Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Nie przeceniajcie mnie.

Pan mechanik kazał zrobić 1500 km przed wizytą kontrolną, więc i tak muszę je zrobić, a samochód to nie Mercedes, ale i tak niezły i wygodny, więc aż takim problemem te 200 km to nie jest.

Byłem nim już w Londynie i Stambule (z przyczepą campingową) więc sami pomyślcie co to za trasa Wrocław???

A wiedziałem że warto , bo spotkam sympatycznych ludzi, no i nie pomyliłem sie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/379-grupa-wroc%C5%82awska/page/9/#findComment-8348
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Ivonesca

    1708

  • Frankai

    1578

  • Wojty

    1469

  • BK

    1459

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No Anonimowo Yemiołko - jestem jak najbardziej za tym omotaniem, aby zostać do końca. Może tylko przygotujemy jakieś kajdanki dla Agnichy, żeby znowu nam nie uciekła. Bo jak nie mąż z któlikiem, to może znowu jej coś wpadnie czy wypadnie.

Choć nie wiem, gdzie ja będę, to rozsądnym terminem wydaje mi się połowa maja - 19.05.2002, godz. 12:00, działka ...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/379-grupa-wroc%C5%82awska/page/9/#findComment-8376
Udostępnij na innych stronach

On 2002-03-05 08:54, Frankai wrote:

mąż z któlikiem

 

Któlik?? uff, to brzmi grrroźnie....

No właśnie, i znów wszystko przez Skunksa - gdyby przyjechał, na pewno zainteresowałby się tym [podobno wielce przystojnym] KTólikiem.

A tak to Któlik porwał nam nieszczęsną Agnichę, mimo że i tak ponoć nie było z niego większego pożytku :sad:

taaaa, życie jest ciężkie. a potem się umiera. :grin:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/379-grupa-wroc%C5%82awska/page/9/#findComment-8380
Udostępnij na innych stronach

Yemiołka - ten Któlik skakał mi po klawiaturze i choć bardzo chciałem nacisnąć "r", to on wskakiwał na "t" - zawsze był szybszy. Gorzej, bo jest bardzo złośliwy i moją muzealną klawiaturę w pracy zdefektował w ten sposób, że są problemy conajmniej z "s" i "h". Właśnie pisałem posta o "skrzynce", a wyszła "krzynka". Wyszedłem na pijaka, co myśli ciągle o "krzynce piwa".
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/379-grupa-wroc%C5%82awska/page/9/#findComment-8384
Udostępnij na innych stronach

19 maj - piękna data, ale jeśli ją wybierzecie to już na pewno maż mnie porwie - bo w ten dzień mam urodziny.

Frankai - to czy będę długo czy się urwę - obawiam się nie zależy nawet od kajdanek - gdu bedę musiała to i tak wyjdę - nawet przypięta do grzejnika w knajpie :grin:

Zależnosc jest taka: mąż w domu - bedę krótko;

mąż w delegacji - będę cały dzionek

tak to u mnie jest

pozdrowionka :smile:

Agnicha

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/379-grupa-wroc%C5%82awska/page/9/#findComment-8390
Udostępnij na innych stronach

Agniecha - a mąż na spotkaniu? Albo spotkanie w Oławie na budowie u Agnichy? A może "zwalimy" Ci złożyć życzenia? Na marginesie to sądziłem, że jesteś "byczycą". Taki roztrzepany charakterek przynależy zodiakalnym bykom. Ten roztrzepany charakterek tu jest uzyty w rozumieniu osoby, która nie usiedzi na miejscu i ma krótki "patience spot".

Tak na poważnie - to co 26.05? Albo od drugiej strony - kiedy ten "mąż zazdrośnik" (Twoje określenie z Piramidy) wyjeżdża?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/379-grupa-wroc%C5%82awska/page/9/#findComment-8393
Udostępnij na innych stronach

Domyśliłam się, że to Ty Yemiolka :grin: - ani się waż z tym zdjęciem !!! :grin:

Myślę, że 26.05 jest ok

Frankai - mój mąz wyjeżdża marzec-kwiecień i jest do listopada w delegacji - wraca do domu na niektóre weekendy - rzecz w tym, że nie wiem na które. Na spotkanie jechać nie chce i rozstawać się ze mną nie chce :grin:

A co do roztrzepania - oj prawda - niejednokrotnie zapomniałam zabrać głowę z domu. Już w podstawówce głównym słowem uzywanym do opisu mojej osoby było "rozstzepana" :grin:

Ja uwielbiam swoje roztrzepanie - denerwuje mnie jedynie czasami gdy czegoś zapominam a nie powinnam :sad:

Ale cóż - nobody's perfect (chi, chi)

Agnicha

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/379-grupa-wroc%C5%82awska/page/9/#findComment-8428
Udostępnij na innych stronach

Agnicha - a na którym piętrze mieszkasz? Ja podczas studiów mieszkałem na 4 (bez windy) i jak jednego razu musiałem się 2 razy po coś wrócić, a już wcześniej dostałem w kość na WF-ie - to miałem dość.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/379-grupa-wroc%C5%82awska/page/9/#findComment-8434
Udostępnij na innych stronach

Aha - a Ty jemu na co pozwalasz? Jak byłem w Chinach, to żona mi zastrzegła "żebym tylko nie przywiózł żółtego dziecka". Mogła tak sobie gadać, bo wie że białego też bym nie przywiózł.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/379-grupa-wroc%C5%82awska/page/9/#findComment-8435
Udostępnij na innych stronach

Frankai - miszkam na 1 piętrze więc teoretycznie nie mam daleko, ale chorobliwie nie lubię się wracać po coś co zapomniałam - drażni mnie bieganie po schodach.

Co do meża - to pozwalamy sobie na wiele - chyba podobnie jak u Ciebie. Widziałeś przecież, że byłam na spotkaniu i mogłabym zostać dłużej, ale po co wprowadzać nerwową atmosferę - mąż chory pomyślałby jeszcze, że jest mniej ważny niż forum (swoją drogą dalej nie wyzdrowiał i przestaje to już być śmieszne).

Ale dość już o mnie i o mężu - don't worry - poradzę sobie i kiedyś go przekonam do wyjazdu ze mną :smile:

Agnicha

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/379-grupa-wroc%C5%82awska/page/9/#findComment-8436
Udostępnij na innych stronach

Czytaliście o spotkaniu w Warszawie? Zamienia się na coś podobnego do naszego. Nie po to chciałem jechać te 300km. Cuś mi się widzi, że pojadę tylko po to by spotkać się z 3-5 osobami, z którymi puszczałem emalie i bardziej motywuje mnie na nasze majowe spotkanie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/379-grupa-wroc%C5%82awska/page/9/#findComment-8520
Udostępnij na innych stronach

Może faktycznie wykorzystamy Gagatę, skoro się zaoferowała. Moja budowa chyba nie przeżyłaby takiego najazdu, na razie na podłodze mam wybebeszone wszystkie instalacje i muszę zrobić zasypkę i szlichtę, a że cierpię na brak kasy, to muszę chronić jeszcze przez jakiś czas moje biedne peszle przed Wami :grin:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/379-grupa-wroc%C5%82awska/page/9/#findComment-8534
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...