Grupa Wrocławska

[Frankai]

Frankai, ale ja za dziłake zapłaciłam mało, bo kupiłam ja ładne pare lat temu. Teraz w życiu nie byłoby mnie na nią stać.

No i złapałem Cię na oszustwie "Koszt alternatywny" !!! Jeżeli jest tyle warta, to znaczy, że mogłabyś mieć dużo kasy jakbyś ją sprzedała. Skoro nie masz, tej kasy, to znaczy... że ją wydałaś. Jeżeli niezbyt jasno się wyrażam, to zrobię to na przykładzie.

 

Mieszkanie 100m2 niech kosztuje w jakiejś miejscowości 200 tys. zł.

Postawienie domu w tej miejscowości też 200 tys.

 

Masz 200 tys. i dostajesz w spadku działkę (która nic Cię nie kosztuje, bo to przecież spadek. Fakt, że działki w tej miejscowości są drogie - 200 tys. Cię w w ogóle nie obchodzi).

Wariant A: budujesz domek za te swoje 200 tys. i oczywiście wydajesz całą kasę.

Wariant B: sprzedajesz działkę, kupujesz mieszkanie, patrzysz do kieszeni i widzisz... 200 tys.

Postawienie domu 200 tys., mieszkanie kosztowało 200 tys., więc dlaczego w pierwszym przypadku masz pustą kieszeń, a w drugim 200 tys.?

[Jola z Melisy]

Wybacz Frankai, że cię oszukałam. Obiecuję poprawę.

[secam]

Frankai

 

No i złapałem Cię na oszustwie

Pytanie brzmiało Ile daliście za wasz dom a nie za cąłosć inwestycji

Jeżeli niezbyt jasno się wyrażam, to zrobię to na przykładzie.

 

Kupujesz piękny sredniej wielkości projekt domu, biuro wycenia jego budowę do stanu pod klucz na załóżmy na 400000 zł. Kupujesz do tego domu działkę na obrzeżach dużego miasta przy asfaltowej drodze z latarniami za bagatela drugie 400 000 zł.

 

Twój znajomy z z Gorzóchowa koło Nowej Rudy mówi że chce kupić od swojego siąsiada działkę i postawić taki dom jak Ty, pyta Cię ile to będzie kosztowało. Powiesz mu że 800 000zł ?????

 

Nie możemy porównywać kosztów budowy domu razem z działką bo jest to niewymierne. Mamy działki w różnych miejscach kraju, dodatkowo pewnie spora część osób na forum pewnie kupiła działki po cenie sprzed boomu budowlano - ziemskiego.

Nie poruszę już tematu że wybuowanie tego samego domu we Wrocławiu a np we wspomnianym Giorzuchowie będzie kosztowało tez nie tyle samo.

 

Zresztą temat "za ile wybuduję dom " to najstarszy temat na forum i wzbudzający największe kontrowersje.

 

A tak poza tematem dzień dobry wszystkim stawiam ciasteczko liczę na kaffkę

http://republika.pl/blog_va_3709508/6009585/tr/ciastko.jpg

[zaba_gonia]

proooooooooooosze

 

http://www.perfexim.com.pl/img/kawa.jpg

[anjamen]

troche sie zakrecilam z tymi obliczeniami Waszymi,

ale truskawke sobie wezme

 

dzien dobry

[lakusz]

a ja uważam że należy liczyć wszystkie koszty, ale podawać co one zawierają, czyli dom o pow. ??, z działką o pow. ?? w miejscowości X !

 

Jak kupujesz mieszkanie to też porównujesz nie tylko samą cenę, ale podajesz jego lokalizację, powierzchnię - a w przypadku mieszkania na cenę mają wpływ również na którym piętrze ono sie znajduje, w jakim budownictwie, itd... w przypadku domu istotne jest też w jakiej technologi został zbudowany, teoretycznie zamiast tego powinno podawać się jaką masz klasę energetyczną, ale przez nasze chore prawo, certyfikaty energetyczne stały się nic nie wartym papirkiem, nic praktycznego niemówiący! Jedynym przydatnym parametrem z certyfikatu jest EK (energia końcowa), która daje realny obraz potencjalnych kosztów użytkowania domu.

 

Dla mnie zupełnie niezrozumiałe jest to dlaczego kupując auto za 20, 50 tysięcy godzinami zastanawiamy, się czy disel czy benzyna, czy lepszy ten trochę tańszy, ale spalający o 0,5L na 100km więcej , itd...

A budujemy dom, który kosztuje 200... 300... pół miliona... i zupełnie nas to nie interesuje... wszyscy dają 12-15cm styro to ja też dam tyle, wszyscy kupują piec dwu funkcyjny, to ja też kupię, nawet jak nie mam gazu w zasięgu, to nic, wpakuje sobie butle w ziemię... nieważne że później będę masę kasy wywalał na ogrzewanie, cóż będę miał na co narzekać !

[secam]

proooooooooooosze

Dziekuję jak ładnie podane mogę tą z czekoladką ??

Lakusz całkowicie sie z Tobą zgadzam.

W szczególności co do gazu.

Po 2 latach koncepcji butli z gazem oraz robieniu wszystkiego żeby tego gazu jak najmniej potem używać stwierdziłem że po co mi gaz i robię węgiel

[lakusz]

proooooooooooosze

Dziekuję jak ładnie podane mogę tą z czekoladką ??

Lakusz całkowicie sie z Tobą zgadzam.

W szczególności co do gazu.

Po 2 latach koncepcji butli z gazem oraz robieniu wszystkiego żeby tego gazu jak najmniej potem używać stwierdziłem że po co mi gaz i robię węgiel

 

no ja właśnie o tym, i ile przepłaciłeś za "wspaniały" piec gazowy? Teraz jak masz duży dom z dużą kotłownią, to jeszcze pół bidy, a jak zrobiłeś mała, bo poco duża na mały piecyk gazowy, to gdzie takie wielkie ustrojstwo wpakujesz? Poza tym chyba nie łatwo tak palić w węglowym żeby utrzymywać stałą niską temperaturę, podłogówki nie lobią wysokich temp! Ja wiem że są mieszacze, tylko poco nagrzewać wodę do 80^C żeby potem chłodzić ją do 40-50 ?

[secam]

gazu na szcżescie nie mam

moja historia z gazem była następująca....

 

koncepcja ząłożenia gazu

Gaz..... no bo wygodny, ekskluzywnie włączam i już , taki był w projekcie , mała kotłownia, czyściutko itp

same superlatywy poza jednym małym ale .......

Cena

No właśnie cena - i tu zaczyna się kombinowanie ....

żeby zaoszczędzić tego gazu zrobię kominek z płaszczem wodnym.

dodatkowo ocieplędom bardzo dokładnie

zamontuję sterowanie inteligentne żeby zmniejszyło użycie gazu.......

itd....

 

I w końcu doszedłem do wniosku,

PO CO TO WSZYSTKO

po co mam robić gaz, skoro robię całą masę instalacji i innych kosztownych zabiegów żeby go jak najmniej zużyć.

 

Problem w tym że przy dość dużym domu kotłownia pod gaz była w projekcie mała Musiałem wygospodarowac jakie pomieszczenie - padło na garaż , z jego częsci robię kotłownię na węgiel.

W ten sposób nie muszę nosić węgla przez dom tylko elegancko wjezdzam sobie pod sam piec paleciakiem z paleta węgla

[Daro_K]

No cóż - uzasadnienia secama są ok dla samego Secama

 

Każdy znalazłby pewnie inne uzasadnienia dla podjętych swoich decyzji i mogłyby być równie logiczne, choć sprzeczne z rozmyślaniami Secama. Nie ma co się tu na siłę porównywać. Lepiej prezentować poglądy niezależnie, by czytelnik sam mógł dopisać się do jednej czy innej opcji wyboru.

Na mnie nie patrzcie wiele mam egzotycznych wyborów, których nie sposób w dwóch zdaniach uzasadnić, a na więcej nie mam czasu.

Koszty domu? u mnie rzeczoznawca określił na 3159,46 zł/m2 a według kosztów budowy - 3391,30zł/m2 po uwzględnieniu współczynników za dopracowanie dokumentacji i wskaźnika regionalnego. Doliczcie sobie działkę i macie wartość w moim rejonie.

 

I teraz macie sobie liczcie

[Daro_K]

No cóż - uzasadnienia secama są ok dla samego Secama

 

Każdy znalazłby pewnie inne uzasadnienia dla podjętych swoich decyzji i mogłyby być równie logiczne, choć sprzeczne z rozmyślaniami Secama. Nie ma co się tu na siłę porównywać. Lepiej prezentować poglądy niezależnie, by czytelnik sam mógł dopisać się do jednej czy innej opcji wyboru.

Na mnie nie patrzcie wiele mam egzotycznych wyborów, których nie sposób w dwóch zdaniach uzasadnić, a na więcej nie mam czasu.

Koszty domu? u mnie rzeczoznawca określił na 3159,46 zł/m2 a według kosztów budowy - 3391,30zł/m2 po uwzględnieniu współczynników za dopracowanie dokumentacji i wskaźnika regionalnego. Doliczcie sobie działkę i macie wartość w moim rejonie.

 

I teraz macie sobie liczcie

 

 

Acha - to było w październiku - przed kryzysem.

[Moniaq]

Ja właśnie też zaczęłam budowę jutro wylewają fundamenty Moja ekipa za sso dom 170m bierze 40tys. Miałam jeszcze jedną za 35tys ale nie przekonał mnie budowlaniec...Mój budowlaniec był sprawdzany przez kierownika i ma dobrą opinię ale to się dopiero okaże w praniu

 

Zastanów się, pogoda nietęga na budowę na etapie sso Ja wiem że są "środki" co do -15 pozwalają budować, ale według speca od betonu, w takie temperatury trzeba szczególnie dbać o "beton" i dotyczy to wszelkich prac murarskich - tak naprawdę z betonem jest najmniejszy problem, bo można go zamówić podgrzany, z dodatkową chemią, a w trakcie dojrzewania sam wytwarza trochę ciepła, ale już taki klej do murowania to szybciutko może "zmrozić"

 

Już po zawodach ławy wylane...myślę, że ślubny wie co robi

[lakusz]

 

Już po zawodach ławy wylane...myślę, że ślubny wie co robi

 

Spkojnie, narazie jest koło zera, więc jeszcze bezpiecznie, byle przez najbliższe 72h niespadło poniżej -5, potem już bez większego znaczenia

[trabi-wrc]

gazu na szcżescie nie mam

moja historia z gazem była następująca....

 

koncepcja ząłożenia gazu

Gaz..... no bo wygodny, ekskluzywnie włączam i już , taki był w projekcie , mała kotłownia, czyściutko itp

same superlatywy poza jednym małym ale .......

Cena

No właśnie cena - i tu zaczyna się kombinowanie ....

żeby zaoszczędzić tego gazu zrobię kominek z płaszczem wodnym.

dodatkowo ocieplędom bardzo dokładnie

zamontuję sterowanie inteligentne żeby zmniejszyło użycie gazu.......

itd....

 

I w końcu doszedłem do wniosku,

PO CO TO WSZYSTKO

po co mam robić gaz, skoro robię całą masę instalacji i innych kosztownych zabiegów żeby go jak najmniej zużyć.

 

Problem w tym że przy dość dużym domu kotłownia pod gaz była w projekcie mała Musiałem wygospodarowac jakie pomieszczenie - padło na garaż , z jego częsci robię kotłownię na węgiel.

W ten sposób nie muszę nosić węgla przez dom tylko elegancko wjezdzam sobie pod sam piec paleciakiem z paleta węgla

 

Ze względu na to, że mieszkamy w gminie - oazie nowoczesności i przychylności dla budujących, to gazu nie ma i nie będzie.

 

U nas od początku był planowany kocioł na paliwo stałe, z krótkimi fazami załamań pt.: "A może pompę ciepła?" lub "A może LPG?".

 

W końcu zrezygnowałem z ekogroszku na rzecz peletów i innych śmieci roślinnych (odsiewy rzepaku, pestki wiśni, owies).

 

Jak można się nietrudno domyślić, w projekcie jest gaz = mini kotłownia. To bardzo nam utrudniło wybór kotła stałopalnego. Wybór już został dokonany i nie zamierzam go zmieniać (to wersja oficjalna).

 

Pozdrav

[flowera]

mam pytanie, czy ma ktos odsprzedac miske wc, jakas uzywana, ja kupilam docelowa, ale hydraluk mnie straszy ze jak teraz zamontuje to bedzie potem poluzowana i ze sie zniszczy, wiec szukam jakiejs uzywanej

 

Ja mam budowlaną używaną teraz juz mieszkamy wiec mamy docelowa oddam za flaszkę

pozdrawiam flowi

[secam]

Ze względu na to, że mieszkamy w gminie - oazie nowoczesności i przychylności dla budujących, to gazu nie ma i nie będzie.

Jak mawial jeden z kandydatów na prezydenta Białego Stoku, w naszej gminie nie będzie niczego!

Daro prędzej się węgla dokopię na działce niż gazu doczekam

[anjamen]

mam pytanie, czy ma ktos odsprzedac miske wc, jakas uzywana, ja kupilam docelowa, ale hydraluk mnie straszy ze jak teraz zamontuje to bedzie potem poluzowana i ze sie zniszczy, wiec szukam jakiejs uzywanej

 

Ja mam budowlaną używaną teraz juz mieszkamy wiec mamy docelowa oddam za flaszkę

pozdrawiam flowi

 

jesli podwieszany to biore

[secam]

gazu na szcżescie nie mam

moja historia z gazem była następująca....

 

koncepcja ząłożenia gazu

Gaz..... no bo wygodny, ekskluzywnie włączam i już , taki był w projekcie , mała kotłownia, czyściutko itp

same superlatywy poza jednym małym ale .......

Cena

No właśnie cena - i tu zaczyna się kombinowanie ....

żeby zaoszczędzić tego gazu zrobię kominek z płaszczem wodnym.

dodatkowo ocieplędom bardzo dokładnie

zamontuję sterowanie inteligentne żeby zmniejszyło użycie gazu.......

itd....

 

I w końcu doszedłem do wniosku,

PO CO TO WSZYSTKO

po co mam robić gaz, skoro robię całą masę instalacji i innych kosztownych zabiegów żeby go jak najmniej zużyć.

 

Problem w tym że przy dość dużym domu kotłownia pod gaz była w projekcie mała Musiałem wygospodarowac jakie pomieszczenie - padło na garaż , z jego częsci robię kotłownię na węgiel.

W ten sposób nie muszę nosić węgla przez dom tylko elegancko wjezdzam sobie pod sam piec paleciakiem z paleta węgla

 

No cóż - uzasadnienia secama są ok dla samego Secama

 

Każdy znalazłby pewnie inne uzasadnienia dla podjętych swoich decyzji i mogłyby być równie logiczne, choć sprzeczne z rozmyślaniami Secama. Nie ma co się tu na siłę porównywać. Lepiej prezentować poglądy niezależnie, by czytelnik sam mógł dopisać się do jednej czy innej opcji wyboru.

Na mnie nie patrzcie wiele mam egzotycznych wyborów, których nie sposób w dwóch zdaniach uzasadnić, a na więcej nie mam czasu.

Koszty domu? u mnie rzeczoznawca określił na 3159,46 zł/m2 a według kosztów budowy - 3391,30zł/m2 po uwzględnieniu współczynników za dopracowanie dokumentacji i wskaźnika regionalnego. Doliczcie sobie działkę i macie wartość w moim rejonie.

 

I teraz macie sobie liczcie

 

 

Niniejszy post przedstawia opinie autora w dniu dzisiejszym, na datę jego publikacji. Nie mogą być one wykorzystane przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani innym następującym po nim dniu. Autor zastrzega sobie prawo do zmiany poglądów bez podawania przyczyn

Secam

[anjamen]

he he ze niby zamkna nam kurek i nie odkreca?

[Frankai]

Chciałem nadmienić, że dziś poraz kolejny zmusiłem żonkę do pojechania do Wrocka. "Za chwilę" wchodzą płytkarze, a nie mieliśmy wybranych płytek na piętro czy podtynkowej baterii do umywalki. Pojechaliśmy najpierw do Sanpolu na Bielany, bo to duuuuży salon. Pani odpowiadająca na nasze pytania... żenada. Skoczyliśmy więc do Armaluxa na Mińską. Tam kompetencje od razu wyższe. Pokazano co trzeba, poradzono, zaoferowano odpowiednie rabaty. Namierzyliśmy odpowiadające nam płyteczki - Alabastrino z Ceramiki Tubądzin. Pasują do marmuru Verde Guatemala z którego chcemy zrobić wstawki. Bateria jakaś włoska, ale polecali i chyba weźmiemy, bo cenowo dużo nieżej od Hansadesigno czy Hansgrohe. Muszę tylko sprawdzić niezależnie na forum i w necie, czy faktycznie jest to przyzwoita jakość. Syfon Omnires (chyba), ale tutaj jakby nawet była wpadka to da się zmienić. W Cermagu z kolei znaleźliśmy odpowiadające kamieniowi płytki podłogowe. Zostaje tylko złożyć wszystko do kupy: kamień, Alabastrino i płytki podłogowe. Najbardziej pasowałyby Villeroy & Boch, ale cena 194zł/m2 już nie pasuje. Ten gres po 62zł (Ritmo Grey, Ceramica Azteca) chyba będzie OK, a jeżeli nie to z drugiej strony był inny w kolorze ... Verde Guatemala Już co prawda po 132zł (inna firma).