Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ale super schodki sobie zrobiłaś!

Dana gratuluje rychłej przeprowadzki.

My sami malujemy. Sami to znaczy mąż. Idzie wolno, ale jak pomnożę to po 8 zł za metr, to wychodzi że zaoszczędzę jakieś 5 kafli :o :lol:

Każdy ma swoje priorytety i możliwości. Muszę jednak zauważyć, że pogłębiacie ogólnoświatowy kryzys!!! Przecież jak malarz nie zarobi, to nie będzie go stać na to co Wy produkujecie (w szerokim tego słowa znaczeniu).

Ja to sobie tak - na chłopski rozum - kombinuję:

1. Nie mam czasu.

2. Jeżeli mam wolny czas, to mogę go spożytkować na to co robię najlepiej i więcej zarobić. Zysk raczej większy niż to co zapłacę fachowcowi.

3. Jeżeli jeszcze miałbym wolny czas, to zajmę się synkiem - zdecydowanie za mało czasu mu poświęcam.

4. Nie mam gruntownej wiedzy, więc albo:

a) zmarnuję materiał,

b) wykonam byle jak,

c) stracę jeszcze więcej czasu, żeby poznać technologię (jakiś aptekarz ze mnie i muszę wiedzieć "wszystko")

5. Nie mam odpowiedniego zasobu narzędzi, których nikt nota bene nie rozdaje za darmo.

6. Pranie poplamionych lompów też kosztuje czas i pieniądze.

7. Niech mi by coś nie wyszło... :roll: Więc lepiej niech robią fachowcy - jakby co, to ślubna na nich będzie narzekać 8)

 

Oczywiście jeżeli ktoś ma czas, jeżeli lubi robić wszystko sam, jeżeli ślubna podziwia go później za to, to tego się nie kupi za żadne pieniądze :wink: 8) Tylko ten kryzys, który się powiększy... :roll: :lol:

 

Frankai - Ty nie dasz rady :o

jak ja pomalowałam cały dom to Ty nie dasz rady ????? :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Ivonesca

    1708

  • Frankai

    1578

  • Wojty

    1469

  • BK

    1459

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Frankai - Ty nie dasz rady :o

jak ja pomalowałam cały dom to Ty nie dasz rady ????? :D :D :D

Ale ja nie powiedziałem, że nie dam rady. Dam, ale to nie będzie to. Miałem dwie ekipy robiące gładzie. Pierwsza od generalnego i druga niezależna. Jakość bez porównania!!! Żeby było śmieszniej - od generalnego jeden gostek był typowo od gładzi i malowania, więc powinien to umieć. Skoro on partaczył, to czy ja bym robił dobrze? Ja wymagam bardzo dobrej jakości, a moja żona... Strzeżcie się fachowcy :wink: Poza tym jak ja coś robię, to najpierw się muszę podszkolić, a to zeżarłoby mi czasu, że ho ho. Tymczasem muszę pilnować swojej roboty, bo od niej zależy mój kredycik. Mam 0.8% marży ale nasze zarobki nie mogą spaść poniżej 70% sprzed przyznania, bo będzie 2.8% marży :evil: Właśnie rozliczam I transzę po lekkim poślizgu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale super schodki sobie zrobiłaś!

Dana gratuluje rychłej przeprowadzki.

My sami malujemy. Sami to znaczy mąż. Idzie wolno, ale jak pomnożę to po 8 zł za metr, to wychodzi że zaoszczędzę jakieś 5 kafli :o :lol:

Każdy ma swoje priorytety i możliwości. Muszę jednak zauważyć, że pogłębiacie ogólnoświatowy kryzys!!! Przecież jak malarz nie zarobi, to nie będzie go stać na to co Wy produkujecie (w szerokim tego słowa znaczeniu).

Ja to sobie tak - na chłopski rozum - kombinuję:

1. Nie mam czasu.

2. Jeżeli mam wolny czas, to mogę go spożytkować na to co robię najlepiej i więcej zarobić. Zysk raczej większy niż to co zapłacę fachowcowi.

3. Jeżeli jeszcze miałbym wolny czas, to zajmę się synkiem - zdecydowanie za mało czasu mu poświęcam.

4. Nie mam gruntownej wiedzy, więc albo:

a) zmarnuję materiał,

b) wykonam byle jak,

c) stracę jeszcze więcej czasu, żeby poznać technologię (jakiś aptekarz ze mnie i muszę wiedzieć "wszystko")

5. Nie mam odpowiedniego zasobu narzędzi, których nikt nota bene nie rozdaje za darmo.

6. Pranie poplamionych lompów też kosztuje czas i pieniądze.

7. Niech mi by coś nie wyszło... :roll: Więc lepiej niech robią fachowcy - jakby co, to ślubna na nich będzie narzekać 8)

 

Oczywiście jeżeli ktoś ma czas, jeżeli lubi robić wszystko sam, jeżeli ślubna podziwia go później za to, to tego się nie kupi za żadne pieniądze :wink: 8) Tylko ten kryzys, który się powiększy... :roll: :lol:

 

Twoja teoria jest super pod warunkiem że masz prawdziwych fachowców, a jeżeli bierzemy pod uwagę "fachowców polskich" to musisz dodać mase czasu i cierpliwości na pilnowanie tych swoich pracowników :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frankai - Ty nie dasz rady :o

jak ja pomalowałam cały dom to Ty nie dasz rady ????? :D :D :D

Ale ja nie powiedziałem, że nie dam rady. Dam, ale to nie będzie to. Miałem dwie ekipy robiące gładzie. Pierwsza od generalnego i druga niezależna. Jakość bez porównania!!! Żeby było śmieszniej - od generalnego jeden gostek był typowo od gładzi i malowania, więc powinien to umieć. Skoro on partaczył, to czy ja bym robił dobrze? Ja wymagam bardzo dobrej jakości, a moja żona... Strzeżcie się fachowcy :wink: Poza tym jak ja coś robię, to najpierw się muszę podszkolić, a to zeżarłoby mi czasu, że ho ho. Tymczasem muszę pilnować swojej roboty, bo od niej zależy mój kredycik. Mam 0.8% marży ale nasze zarobki nie mogą spaść poniżej 70% sprzed przyznania, bo będzie 2.8% marży :evil: Właśnie rozliczam I transzę po lekkim poślizgu.

no tak...zapomniałam o jednym...że nie zaczniesz czegoś dopóki nie rozpracujesz wszystkiego na wiele sposobów ;-) a to rzeczywiście zajęłoby trochę czasu :-)

pozdrawiam cieplutko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Powiedzcie jak się kupuje we Wrocławiu działki tzn.:

- jakie portale

- gdzie się nie pchać (wielkie korki/wysypisko śmieci/samoloty itp)

- jak kupiliści działki

- ile to dużo a ile to mało

POMOŻECIE....??? :roll:

 

Witaj, nie wiem jak teraz ale my szukaliśmy działki przez gazetę, Autogiełdę. Tam było najwięcej ofert. Potem oczywiście wizja lokalna a przy jej okazji poszukiwanie innych ciekawych ofert

 

powodzenia !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potem oczywiście wizja lokalna a przy jej okazji poszukiwanie innych ciekawych ofert

O to to... Ja swoją pierwszą działkę trafiłem objeżdżając tereny, które by mnie interesowały. Była tabliczka na sprzedaż i numerek. Wrocławia całego nie objedziesz, ale tak jak radzi Ewa - przy okazji warto się rozglądnąć.

Drugą działkę - nota bene sąsiednią - kupiłem na przetargu od miasta. Nie pamiętam już niestety czy ogłoszenie widziałem w urzędzie (załatwiając warunki na pierwszą), czy przez ogłoszenie w lokalnej gazecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja teoria jest super pod warunkiem że masz prawdziwych fachowców, a jeżeli bierzemy pod uwagę "fachowców polskich" to musisz dodać mase czasu i cierpliwości na pilnowanie tych swoich pracowników :(

Akurat do malowania mam bardzo solidną ekipę - jedna z 2, którą jeszcze polecam. Poza tym - jak pisałem w odpowiedzi Ivonesce - skoro ktoś z zawodu partaczy - to skąd pewność, że ja zrobię dobrze? Żona się uparła na jakieś farby Oikosa, które są drogie, ale wydajne. Ponoć trzeba mieć do nich odpowiednią "rękę", bo inaczej wyda się kupę kasy niepotrzebnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KTO z Was NIE MA rekuperatora i sobie to chwali??

JA :D

mam więcej kasy mniej alergii i kłopotów.

 

No to dobrze że została Ci kasa... bo tereaz będziesz ją wydawał na ogrzewanie ;)

 

Chyba że się przsejezyczyłeś i miało być mniej kasy, więcej alergi i kłopotów ;)

Chętnie usłyszę Twoje zdanie ale po 3 - 4 latach użytkowania rekupatora :)

Śwetny chwyt marketingowy panów od reku - " 80 % odzysku ciepła z powietrza wymienianego - to nie to samo co zaoszczędzenie 80 % kasy na ogrzewaniu"

Cyfry wydajności które podają Panowie od rekupatorów sa wyssane z palca a kasa która się ma niby zwrócić jest niewymierna do poniesionych nakładów. Nie wspomnę już o filtrach przeglądach i corocznym serwisie oraz kosztach prądu.

Wpisując w googlu hasło reku znajdzesz połowę zdań za i połowę przeciw a fachowe fora dla instalatorów dużo piszą również o wadach tego systemu.

zresztą podobnie jak o solarach....... i zeby nie było ze jestem zawsze na "nie" .... solary zakładam

 

 

Nie musisz odpisywać - nie chcę się spierać każdy ma swoje zdanie. Jedni lubią reku inni nie.

Odpisałem po prostu na proste pytanie XX

KTO z Was NIE MA rekuperatora i sobie to chwali??

Ja nie robię i sobie to chwalę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wtrącam się w dyskusję w sposób merytoryczny, bo tomy na ten temat napisano. Oddam jedynie kategoryczny głos na "TAK" i "ZA" rekuperacją.

Dodam jedynie; rekuperacja rekuperacji nie równa. Są naciągacze i profesjonaliści;, tak jak są mercedesy i maluchy, jedne na olej napędowy inne na benzynę, inne palą 5l/100km a te drugie 15l/100km. Jedno jest pewne, w roku często zdarzają się takie warunki atmosferyczne i wew. domu, że wymiana powietrza metodą grawitacyjną nie jest możliwa i nie następuje, i dzieje się to o wie3le częściej niż brak prądu który napędza centralką reku. Inna sprawa; że trzeba wyłożyć na ten cel trochę grosza i czym lepszy sprzęt tym więcej.

 

Niedawno uruchomiłem swój kanał wyciągu powietrza/zapachów znad kuchni. Oddzielny cichy silnik zamontowany tuż pod dachem a nie w kuchni zapewnia ciszę w kuchni, a jego moc skutecznie wyciąga zapachy na zewnątrz -( byle nie składniki zupy ;)). Do czasu uruchomienia kanału zapach mimo istnienia drzwi do kuchni rozchodziły się dość swobodnie ku mojemu niezadowoleniu. Polecam to rozwiązanie szczególnie kolegom i koleżankom z otwartymi kuchniami. Opisywany silnik był drogi ponad jakoś ponad 600PLN kosztował, ale jest mocno oszczędny. Może sprawdziłyby się też tańsze skoro i tak montowane mogą być pod dachem.

 

A co to to znaczy, że ktoś czegoś nie robi i sobie chwali. Rozkładając to na części znaczeniowe trzebaby postawić tezę, że zdanie wypowiedziane zostało dla przeciwstawienia twierdzeniu; ja robię i sobie chwalę. Czyli zdanie; nie robię basenu i sobie chwalę jest przypadkiem tożsamym, bo nie robiąc basenu nie będę musiał czyścić wody i płacić za nią. To ja póki co nie robię trawnika i właśnie to sobie chwalę :lol: :lol:

Oczywiście trawnik i akcja z Randapem wisi nade mną jak "miecz Damoklesowy", ale póki co, zdecydowanie sobie chwalę nie robienie trawnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wprowadzone do domu i taryfę C11 cokolwiek to znaczy. Pisaliście kiedyś, że płacicie jakieś 50zł za to, że to budowlana. Pod ręką mam fakturę za koniec 2006 roku i jest na niej (netto): 0kw zużycia, 2mc*1.80 abonament i 2mc*6.1kW*3.55. Łącznie za 2 m-ce bez zużytego prądu 57.23 brutto. Może dlatego, że mam docelowe przyłącze?

 

C11 to taryfa całodobowa tymczasowego placu budowy, faktycznie jest niewiele droższa od taryfy G 11, którą są rozliczane gospodarstwa domowe całodobowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

apropo reku wiecie, ze najlepsze reku robia skandynawowie...

ale czy wiecie, ze najwiecej alergikow jest wlasnie w Finlandii?

XX :)

kto nie miał alergii ten nie wie ..... ja dawno temu dałem się namówić na super hiper kanały rozprowadzające powietrze z kominka ........ efekt po latach zapaprane i zapylone kanały których ni da się wyczyścić, dziś płacę wielką alergiczną cenę tego rozwiązania, ktoś powie że to nie możliwe ze alergia od kominka ... to dla czego alergię mam na drugi dzień gdy uruchomię jesienią kominek .....

 

Podobnie sprawa się ma co do reku z tym wyjątkiem że w kanałach reku nie będzie kurzu a grzyb - który suchy jest po stokroć bardziej alergenny niż kurz.

 

Oczywiście Darku masz wiele racji pisząc że "dobre" to nie zawsze to samo co "prawie dobre" i to "dobre" to niestety drogie. W mojej ocenie dobre reku ma za długi okres zwrotu nakładów. A pisząc o zadowoleniu z nieposiadania piszę o zadowoleniu z "podjętej decyzji" a nie z "nieposiadania" ;)

W sprawie basenu odpowiedz jest prosta - mam kasę robię basen - nie mam kasy nie robię , decyzja podjęta ;)

Co do reku niestety nie jest tak prosto. za dużo czynników nie związanych z ceną ma wpływ na moją decyzję.

 

Podkreślam to moje osobiste zdanie i jak zawsze jestem w mniejszości, ale jeśli moje wypociny uchronią kiedyś choć jedno dziecko przed alergią czy astmą będę wielce szczęsliwy...... tak jak pisałem na początku - nie wie kto nie miał alergi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 przykazań domu dla alergica

* brak wszelkich "kanałów" dystrybucyjnych - kominek, odkurzacz centralny , reku

* jak największa ilość podgłówki

* brak dywanów i wykładzin

* jak najwięcej parkietu paneli i kafli

* Jak najmniej zasłon

* częste wietrzenie pomieszczeń (otwarciem okien , nie reku ;) )

 

kurde 6 mi wyszło - może potem coś wymyśle ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem secam bo wiem co to wiecznie świszczący oddech i zapaść i nikomu nie zyczę...

 

mam znajomych ,ktorzy ogrzewaja dom tylko kominkiem (i torche grzejnikami na prad - w sypialni dziecka)

kominek z obudowa szamotowa, zwykly wklad z castoramy

cieplo u nich jest , smark nie ma zadnej alergii

sama juz nie wiem, pewnie za 100 lat ktos madry sie wypowie na ten temat co bylo dobre a co zle:)

 

 

secam dopisz brak kota choc ja sie absolutnie nie zgadzam i zmodyfikowalabym to na posiadanie kota i wytrzymanie okresu odczulania na tego kota (sprawdzone)

i co bardzo wazne wywalenie z zarcia pepsi, coli, keczupu, czipsow, wszelkich chemicznych swinstw, jak najwiecej normalnego jedzenia - sery, pieczywo, obiady, kisiele itd...i codzienne spacery na dworze

 

co do odkurzacza centralnego to chyba jednak dobrze go miec - kanaly sa zawsze zamkniete a wyrzut tego powietrza jest na zewnatrz....

 

jeszcze jedno sprawdzone w zimie - wywalanie kolder na dzien w sloneczne mrozy - roztocza padaja w 10 minutek i posciel tak pieknie pachnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie :D

 

Debiutuję na tym forum, choć już od dłuższego czasu czytam Wasze dyskusje :D

 

Mam pytanko odnośnie przydomowych oczyszczalni ścieków, gdzieś na forum pojawiały się wzmianki, ale nie mogę na tych setkach stron znaleźć konkretów :roll:

 

Mianowicie, drodzy forumowicze kto z Was ma ten temat już za sobą i jaką firmę polecilibyście.

Parę miesięcy temu rozesłałam kilka zapytań i tak naprawdę konkretną ofertę przedstawił tylko Ekomotyl - cena wówczas była ok.11tys. netto (dodam, że mam dość wysokie wody gruntowe i w grę wchodzi dodatkowo przepompownia).

 

Proszę doradźcie kto i za ile - temat robi się coraz pilniejszy a ja nadal nie wiem kogo wybrać :roll:

 

Pozdrawiam serdecznie

Ewa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mają kominek z rozprowadzeniem ??

ja nie jestem przeciwnikiem kominka ale samych kanałów.

Co oczywiście nie znaczy że kto ma kanały będzie miał alergię - absolutnie

Bardziej pisze o tych co już maja alergię, i planują rozwiązania które mogą (ale nie muszą) ja nasilić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

secam nie - maja tylko szamotowa obudowę w centralnym miejscu w domu, dlatego w sypialni dziecka dogrzewaja troche w nocy grzejnikiem elektrycznym (nie maja zadnego innego ogrzewania....) gdybym nie widziala na wlasne oczy to bym nie uwierzyla.....

 

EwaiMarek - sprawdz rozwiązanie Roth - osobiscie bardzo mi sie podoba i cenowo zdaje sie konkurencyjne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...