Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 40,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Ivonesca

    1708

  • Frankai

    1578

  • Wojty

    1469

  • BK

    1459

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zobaczylam dzisiaj na zywo moja brame normhstala antracytowa ral 7016. Juz zamontowana. Ale ten kolor jest jakis jasniejszy, niz mi sie wydawal. Myslalam, ze bedzie wpadal w czarny, a on jest ciemnoszary:(

I co teraz?

Drzwi zewnetrzne mialy tez byc antracytowe.

No cóż - można przemalować na dowolną barwę. Tylko gwarancję szlag trafi.

Konstrukcję schodów będę miał malowaną... lakierem samochodowym. Pan pokazał nam pewnie... 1000 próbek kolorów między srebrnym a szampanem (to przecież nie kolor tylko napój ;) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frankai - piękny, piękny, piekny

 

Czy to Nasza-Klasa? :o Same zachwyty? :roll: Niech no ktoś skrytykuje, bo mdło się robi :wink:

 

Najbardziej z zielonych podobał mi się Verde Laponia. Niestety cena powalała - 1800zł za m2 !!!

http://www.stoneconnection.pl/images/stories/galeria/marmur/verde_laponia_norwegia.jpg

 

A czy pomyślał ktoś, żeby wstawić małe wstawki kamienne w ścianę hall'u czy pokoju? Ja chyba tak zrobię, bo będzie to jednocześnie stanowiło "łącznik" stylistyczny między pomieszczeniami. U mojego kamieniarza leżą sterty "skrawków". U innych będzie podobnie. Myślę, że dałoby radę dogadać się na rozsądną cenę małych elementów. Jak coś sensownego u mnie zostanie, to wystawię na Allegro ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuźwa, od tygodnia nie dostaję powiadomień. Myślałam, że nic nie stukacie :o Przepraszam zatem Michasiek, że dopiero teraz odpowiadam. Co do schodów to facet jest sprawdzony, ale niestety nie widziałam tych schodów na żywo. Ma je min. Utek z forum. Z tego co wiem to ten stolarz robił jeszcze u kilku osób z forum i są bardzo zadowoleni. Moje schody będą dopiero w kwietniu, więc jeśli możesz tyle czekać, zapraszam na oględziny. Mówiąc szczerze spodobały mi się na tyle , że zamówiłam trochę w ciemno (na podstawie fotek). Mają być identyczne. Co do ceny to jest chyba ok. biorąc pod uwagę merbau. Za tyle inni chcieli mi robić bukowe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuźwa, od tygodnia nie dostaję powiadomień. Myślałam, że nic nie stukacie :o

 

Też tak miałam, myślałam na początku, że coś namieszałam, ale nie, również nie przychodziły powiadomienia :(

 

Też tak miałem, ale że nie wierzę w przerwy dłuższe niż jeden dzień na G.W. to wszedłem bez powiadomień. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivonesca - jak widzisz rosną szanse na przyjazd rodzinny do Wrocka.

 

zapraszam zatem serdecznie do nas :D

może jeszcze Smoka i yemiołkę zwerbujemy?

 

OK. Dzięki za zaproszenie. Zresztą wiem, że zawsze mogę się wprosić :lol: Jeżeli wpadnę sam - to możemy pogadać o starych karabinach - Smok i Yemiołka mile widziani. Jak z żonką, to skończy się na podglądactwie ;) Pomysłów na wykończenie chaty. Z kolei synka to musiałbym skonfrontować z Frankiem. Mój głupi nie jest, ale książki i zeszty go parzą :roll: Zachowuje się też jak typowy amerykański mężczyzna - piloty w ręku i przed TV, ewentualnie trawnik skosić. :roll: Pamiętam za to jak Franek sam z siebie pisał wyrazy i dopytywał się jak się pisze "żółty". A wtedy był jeszcze w przedszkolu !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uuuuu czy ja dobrze widzę ściany jednowarstwowe z keramzytu (zwykłego bez wkładki styropianowej) ?

 

z tego co się dowiedziałam jest to kerazmyt 45cm,

 

Grubość nie jest aż tak istotna. Lakusz robił "uuuuu" z uwagi na słabe ocieplenie. On preferuje termosy :wink: Ja też do miłośników 1-warstwowych nie należę. Jednak sprawa to gorsze parametry cieplne, ale także podatność na błędy związane z ocieplaniem. Dużym plusem za to bywa niski koszt budowy. Tak więc jak kto lubi - duży rachunek na początek a potem małe, czy odwrotnie.

 

Dokładnie! Niestety Twoja ściana spełnia normy prawa nastyk, zakładając że użyta zostałą zaprawa ciepłochronna a mostki w okolicach nadproży wzasadzie nie do obejścia :(

 

Poza tym, nie pogniewaj się, ale Twój dom jest już prawie skończony (przynajmniej w tych najbardziej istotnych fragmentach i tych których później już nie poprawisz) a ty dopiero zaczynasz zgłębiać tajniki? Trochę późno :(

W takim domu według mnie tylko pompa ciepła nie zabije rachunkami za ogrzewanie

 

Przed rozpoczęciem budowy byłem bardzo napalony na ścianę 1W, ale jak zaczełem czytać to szybciutko przekonałem się do 2W, koszt nie jest dużo większy, a zyski bardzo wymierne!

Tak dla przykładu, takie same parametry jakie ma twoja ściana można uzyskać budując z 24cm ceramiki lub keramzytu i okładając to 6 cm styropianu!

Widziałaś żeby ktoś dzisiaj dawał 6cm ? 10 to dawało się kilka lat temu, teraz standardem jest 12-15. I tak naprawdę dopiero ta druga wartość (15cm) daje wmiarę dobry efekt :)

 

P.S. Tak jestem oszołomem w temacie ocieplenia - choć znam na forum takich co nawet ja przy nich wymiękam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivonesca - jak widzisz rosną szanse na przyjazd rodzinny do Wrocka.

 

zapraszam zatem serdecznie do nas :D

może jeszcze Smoka i yemiołkę zwerbujemy?

 

OK. Dzięki za zaproszenie. Zresztą wiem, że zawsze mogę się wprosić :lol:

dokładnie tak :lol: :lol: :lol:

Jeżeli wpadnę sam - to możemy pogadać o starych karabinach - Smok i Yemiołka mile widziani. Jak z żonką, to skończy się na podglądactwie ;) Pomysłów na wykończenie chaty.

jakby nie było jesteście mile widziani :-)

Z kolei synka to musiałbym skonfrontować z Frankiem. Mój głupi nie jest, ale książki i zeszty go parzą :roll: Zachowuje się też jak typowy amerykański mężczyzna - piloty w ręku i przed TV, ewentualnie trawnik skosić. :roll: Pamiętam za to jak Franek sam z siebie pisał wyrazy i dopytywał się jak się pisze "żółty". A wtedy był jeszcze w przedszkolu !!!

Franek jest zdolny ale leniwy :lol: w ogóle zapomina że coś zadane, nawet nie można sprawdzić bo książki zostawia w szkole....a potem na drugi dzień mówi...musze uzupełnić bo wczoraj coś jednak było zadane :roll: :roll: :roll:

jedno mnie cieszy - lubi czytać :-) Harrego Pottera połknął wszystkie części!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, nie pogniewaj się, ale Twój dom jest już prawie skończony (przynajmniej w tych najbardziej istotnych fragmentach i tych których później już nie poprawisz) a ty dopiero zaczynasz zgłębiać tajniki? Trochę późno :(

W takim domu według mnie tylko pompa ciepła nie zabije rachunkami za ogrzewanie

 

 

P.S. Tak jestem oszołomem w temacie ocieplenia - choć znam na forum takich co nawet ja przy nich wymiękam ;)

 

Troszkę Cię pocieszę - ja z racji zbyt cienkiej warstwy ocieplenia w fundamencie (mur 3W), nie mogłem dać zbyt grubego ocieplenia nad ziemią, bo ścianka osłonowa nie może zwisać więcej niż pół grubości cegły, a nawet tego się bałem. Mam więc na połowie domu 10cm+2cm pustki. Jakoś to będę musiał przeżyć, a budowa dalej sprawia mi radość.

Widzę też na zdjęciach, że masz wlepiony styropian tu i ówdzie. To świadczyć może, że ekipa zadbała o mostki. Przynajmniej o część. Tragedii więc nie ma :)

 

Faktycznie lepiej wcześniej się uczyć, ale lepiej późno niż wcale. Wykończeniówka jest droga, więc błędy też mogą drogo kosztować, choć są łatwiej naprawialne niż konstrukcyjne. Czytaj się i ucz :)

 

Pompa ciepła wymusza dużo podłogówki. Ja jestem zwolennikiem podłogówki, choć w sypialniach nie dawałem jej. Teoria mówi, że podłogówka bardziej się opłaca niż ogrzewanie grzejnikami. Jeżeli wewnątrz nie jest za późno - pomyśl o niej. Wtedy jednak od razu rób projekt wnętrz. Nie tylko z uwagi na dobór gdzie płytki a gdzie drewno, czy na rozstawienie mebli, ale także jak duże płytki dać i gdzie dylatacje. Ja mam to schrzanione i musiałem rozkładać płytki nie tak jakby tego chciał. Płytki mam 60x60 i fuga musiała wypaść tam, gdzie zrobili mi dylatację. Trzeba było zrobić odwrotnie - dać dylatację tam gdzie wypadnie fuga.

 

PS. Lakusz mięknie :wink: Do tej pory wyrażał się zdecydowaniej w reklamowaniu rozwiązań, które zastosował. Myślałem, że nie ma większych fanatyków termosów na forum :wink: :lol: Czasem można się poczuć zapędzonym do rogu przez niego :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Franek jest zdolny ale leniwy :lol: w ogóle zapomina że coś zadane, nawet nie można sprawdzić bo książki zostawia w szkole....a potem na drugi dzień mówi...musze uzupełnić bo wczoraj coś jednak było zadane :roll: :roll: :roll:

jedno mnie cieszy - lubi czytać :-) Harrego Pottera połknął wszystkie części!

Możemy się zamienić. Jak dostaniesz swojego, to będziesz cała szczęśliwa ;) Nasz nie zapomina (zawsze zaznaczają ołówkiem i noszą wszystko ze sobą), ale za to ciągle "pomóż mi", "tego nie rozumiem", obraża się jak tylko coś źle zrobi, a nieraz krzyczy na nas. Wszystko zaś przez to, że nie chce mu się skupić na dłużej niż 10 sekund. Trzeba się psychologicznie namęczyć, żeby go odblokować. No i ten totalny brak poczucia humoru i dystansu do siebie. Czemu on to odziedziczył po babci, a nie zupełnie inną postawę po mnie :roll:

 

Czytać nie chce, choć de facto robi to nieźle. Ponoć najlepiej w klasie.

 

Całego Pottera? :o Przecież on jest albo w wieku mojego (08.2000), albo rok młodszy.

A co sądzisz o lekturach? Teraz przerabiają sierotkę Marysię i ... tego 9-latkowie nie zrozumieją. Składnia i słownictwo jest staropolskie, nic nie wnoszących opisów jest całe mnóstwo. Jak mają to zrozumieć 2-go klasiści? Ja zacząłem mu czytać, jednocześnie tłumacząc. Nie jest to łatwe, żeby utrzymać dobre tempo i nie robić błędów, ale jakoś idzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Franek jest zdolny ale leniwy :lol: w ogóle zapomina że coś zadane, nawet nie można sprawdzić bo książki zostawia w szkole....a potem na drugi dzień mówi...musze uzupełnić bo wczoraj coś jednak było zadane :roll: :roll: :roll:

jedno mnie cieszy - lubi czytać :-) Harrego Pottera połknął wszystkie części!

Możemy się zamienić. Jak dostaniesz swojego, to będziesz cała szczęśliwa ;) Nasz nie zapomina (zawsze zaznaczają ołówkiem i noszą wszystko ze sobą), ale za to ciągle "pomóż mi", "tego nie rozumiem", obraża się jak tylko coś źle zrobi, a nieraz krzyczy na nas. Wszystko zaś przez to, że nie chce mu się skupić na dłużej niż 10 sekund. Trzeba się psychologicznie namęczyć, żeby go odblokować. No i ten totalny brak poczucia humoru i dystansu do siebie. Czemu on to odziedziczył po babci, a nie zupełnie inną postawę po mnie :roll:

 

Czytać nie chce, choć de facto robi to nieźle. Ponoć najlepiej w klasie.

 

Całego Pottera? :o Przecież on jest albo w wieku mojego (08.2000), albo rok młodszy.

A co sądzisz o lekturach? Teraz przerabiają sierotkę Marysię i ... tego 9-latkowie nie zrozumieją. Składnia i słownictwo jest staropolskie, nic nie wnoszących opisów jest całe mnóstwo. Jak mają to zrozumieć 2-go klasiści? Ja zacząłem mu czytać, jednocześnie tłumacząc. Nie jest to łatwe, żeby utrzymać dobre tempo i nie robić błędów, ale jakoś idzie.

Franek jest w tym samym wieku (10.2000) - no przeczytał Pottera, nawet ze zrozumieniem ;-) ja skonczyłam na 5 tomie i jakoś odechciało czytać mi sie następnych, więc on mi opowiadał co było dalej ;-)

 

Sierotki Marysi nie przerabiali. Brali Kubusia Puchatka, Zaczarowaną Zagrodę, teraz Doktora Dolitte. Na te lektury Franek nie narzekał....tylko mówi do mnie - po co Pani daje 2 tygodnie na przeczytanie :lol:

 

Jak już doniesie książki do domu to odrabia...ale wszystko na ostatnią chwilę :roll:

no i komputer trzeba mu wydzielać...gdyby mógł siedział by do oporu chyba :-?

 

jak nie Adaś to drugie dziecko odziedziczy Twoje cechy ;-) 8) :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Franek jest w tym samym wieku (10.2000) - no przeczytał Pottera, nawet ze zrozumieniem ;-) ja skonczyłam na 5 tomie i jakoś odechciało czytać mi sie następnych, więc on mi opowiadał co było dalej ;-)

 

Sierotki Marysi nie przerabiali. Brali Kubusia Puchatka, Zaczarowaną Zagrodę, teraz Doktora Dolitte. Na te lektury Franek nie narzekał....tylko mówi do mnie - po co Pani daje 2 tygodnie na przeczytanie :lol:

 

Jak już doniesie książki do domu to odrabia...ale wszystko na ostatnią chwilę :roll:

no i komputer trzeba mu wydzielać...gdyby mógł siedział by do oporu chyba :-?

 

jak nie Adaś to drugie dziecko odziedziczy Twoje cechy ;-) 8) :p

No to jestem w szoku z tym Potterem.

 

Kubuś też moim zdaniem nie koniecznie jest dla dzieci. Przecież tam trzeba zrozumieć absurdy i dopiero one bawią. Nawet moja żona nie rozumiała tej bajki. Ja za to już się uhahałem przy pierwszym opisie - schodzenia ze schodów.

 

Doktor Dollittle był jak najbardziej OK.

Teraz będzie "Puc, Bursztyn i goście", o którym żona wypowiada się pozytywnie tak jak o Dollitle.

 

Część cech ma po mnie odziedziczonych. Na przykład bazgrolenie ;) Uwielbia różne gry i generalnie bardziej lubi matematykę. Nie cierpi podobnie jak ja zadań w stylu "napisz coś". Faktycznie mam nadzieję, że drugie dziecko będzie jednak miało poczucie humoru ;) Niestety Adam chyba jest na straconej pozycji. Moja mama mimo, że ćwiczę ją kilkadziesiąt lat, do wszystkiego podchodzi śmiertelnie poważnie, a już setki razy nabierałem ją na takie abstrakcje, że nikt zdrowo myślący by nie podejrzewał, że to prawda. Coś mi się widzi, że to faktycznie może być kwestia budowy mózgu. Ostatnio słyszałem historię gościa, rozsadzającego skały, któremu pręt przebił głowę. Gość nie tylko przeżył, ale po 4 tygodniach wrócił do pracy. Stał się jednak innym złowiekiem. Wcześniej spokojny i zrównoważony, po wypadku porywczy i kłótliwy. Popadł też w alkoholizm. W innym przypadku człowiekowi wycieli guza i zatwardziałego pedofila stał się normalnym człowiekiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Franek jest w tym samym wieku (10.2000) - no przeczytał Pottera, nawet ze zrozumieniem ;-) ja skonczyłam na 5 tomie i jakoś odechciało czytać mi sie następnych, więc on mi opowiadał co było dalej ;-)

 

Sierotki Marysi nie przerabiali. Brali Kubusia Puchatka, Zaczarowaną Zagrodę, teraz Doktora Dolitte. Na te lektury Franek nie narzekał....tylko mówi do mnie - po co Pani daje 2 tygodnie na przeczytanie :lol:

 

Jak już doniesie książki do domu to odrabia...ale wszystko na ostatnią chwilę :roll:

no i komputer trzeba mu wydzielać...gdyby mógł siedział by do oporu chyba :-?

 

jak nie Adaś to drugie dziecko odziedziczy Twoje cechy ;-) 8) :p

No to jestem w szoku z tym Potterem.

 

Kubuś też moim zdaniem nie koniecznie jest dla dzieci. Przecież tam trzeba zrozumieć absurdy i dopiero one bawią. Nawet moja żona nie rozumiała tej bajki. Ja za to już się uhahałem przy pierwszym opisie - schodzenia ze schodów.

 

Doktor Dollittle był jak najbardziej OK.

Teraz będzie "Puc, Bursztyn i goście", o którym żona wypowiada się pozytywnie tak jak o Dollitle.

 

Część cech ma po mnie odziedziczonych. Na przykład bazgrolenie ;) Uwielbia różne gry i generalnie bardziej lubi matematykę. Nie cierpi podobnie jak ja zadań w stylu "napisz coś". Faktycznie mam nadzieję, że drugie dziecko będzie jednak miało poczucie humoru ;) Niestety Adam chyba jest na straconej pozycji. Moja mama mimo, że ćwiczę ją kilkadziesiąt lat, do wszystkiego podchodzi śmiertelnie poważnie, a już setki razy nabierałem ją na takie abstrakcje, że nikt zdrowo myślący by nie podejrzewał, że to prawda. Coś mi się widzi, że to faktycznie może być kwestia budowy mózgu. Ostatnio słyszałem historię gościa, rozsadzającego skały, któremu pręt przebił głowę. Gość nie tylko przeżył, ale po 4 tygodniach wrócił do pracy. Stał się jednak innym złowiekiem. Wcześniej spokojny i zrównoważony, po wypadku porywczy i kłótliwy. Popadł też w alkoholizm. W innym przypadku człowiekowi wycieli guza i zatwardziałego pedofila stał się normalnym człowiekiem.

 

myślę, że przy Kubusiu dzieci rozumieją inną część a dorośli inną :lol:

poczucie humoru Franek ma, odziedziczył po tacie ;-) choć nie mówię że mi brakuje :lol:

a kiedy to drugie?

musicie nas gonić....nie wiem czy zaglądasz do kawiarni, ale teraz to już będziesz -2 ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy przy grubości ocieplenia 18cm jest sens pchać się w Termoorganikę Platinium (współczynnik 0,33), czy spokojnie wystarczy Gold (0,38)? Różnica w cenie znaczna - 167zł/m3 vs 121,9zł/m3 (Silver o wsp. 0,4 nawet 103zł/m3). Ściany zimne - Silka 24cm.

 

Pzdr!

 

policz ile zyskasz oszczędności.

 

Dla przypomnienia silka to nie ceramika, i 10 cm na silce to zupełnie co innego niż 10 na ceramice !!!

 

W dużym przybliżeniu, 18 silka i 5 styro to tylesamo co 24 ceramika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...