Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

W sumie wszystko sprowadza się do faktu ile zamierzamy mieszkać w naszym budowanym domku. Jeżeli ktoś buduje na kilka max kilkanaście lat, to może poważnie się zastanawiać nad sensownością tych udogodnień w postaci solarów czy pompy ciepła, bo oszczędności nie zwrócą się mu za czasów mieszkania w domku (prawdopodobnie).

Z drugiej strony wszystko też zależy od posiadanego "zasilania" co i cwu. Ja mam piec na ekogroszek i już zaczynam trochę żałować, że na przykład solarów nie mam. Co prawda obecnie słońca niet, ale jak jest to człowiek nie musi zaglądać do tej kotłowni, pitolić się z węglem i pyłem. Zimą z kolei rekupertory czy inne pompy ciepła mogą zmniejszyć zużycie węgla a przez to: powoli się spłacać i oszczędzać czas palacza w kotłowni, gdyż żadziej trzeba dokładać i wybierać. Przy gazie co prawda obsługowość jest żadna, ale ceny gazu wyższe więc i tak inwestycja szybciej się zwraca.

 

Już teraz po opisie instalacji SUSPENSERA widzę, dlaczego spala mniej ode mnie węgla. I nie jest to tylko przez sterownik PID jak wcześniej myślałem....

 

Powiem tak - przy kolejnym domku czyli za jakieś myślę max 10 lat na pewno coś z tych rozwiązań będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Ivonesca

    1708

  • Frankai

    1578

  • Wojty

    1469

  • BK

    1459

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie jestem jeszcze pewien czy analizy, o których piszesz, dotyczą wyboru czy zmiany. Jeżeli należy podjąć decyzję który z czterech typów ogrzewania wybrać:

a) ogrzewanie z gazu sieciowego

b) ogrzewanie elektryczne

c) ogrzewanie z wykorzystaniem pompy ciepła

d) rekuperator z pompą ciepła

To jest to inna sytuacja niż kiedy mamy już jakiś typ ogrzewania i chcemy dołożyć alternatywny. Zauważ, że mając instalację c.o., ponieślibyśmy duże niższe nakłady dokładając pompę, niż przy posiadaniu typowego ogrzewania elektrycznego (maty grzejne lub grzejniki konwektorowe). Musimy tylko dodać pompę.

Z kolei decydując o wyborze typu ogrzewania przed budową, faktycznie gaz sieciowy może być lepszym rozwiązaniem niż pompa ciepła. Wszystko zależy od wielkości domu.

Jeżeli dom jest duży, to wydajna pompa ciepła będzie chyba jednak lepszym wyjściem. Koledze gość instalujący pompy, powiedział, żeby do 150m2 nie pchał się w pompę. Przy małych, dobrze ocieplonych domach z kolei, rekuperator z pompą zupełnie wystarczy i odpada wymiennik gruntowy.

 

GWC jest tylko rozwiązaniem wspomagającym. Pamiętaj, że pompa ciepła może mieć wymiennik poziomy, ale od razu się przyznaję, nie wiem czy można zwykłe GWC zamienić na układ z pompą. Muszę niestety już się wyłączyć - praca czeka ;)

 

 

 

To co wcześniej wspomniałem było wyjęte z artykułu i myślę, że redaktor miał na myśli pompę jako dodatkowy element wspomagający ogrzewanie domu, wody itp. z jednoczesnym wskazaniem kiedy najlepiej jest wspomóc się ową pompą ciepła. Bardziej kładł nacisk na to że dobrze jest mieć ją zainstalowaną jeśli jedynym głównym źródłem ciepła jest prąd elektryczny.

Nie będę się rozwodził nad tym czy warto czy nie i przy jakim paliwie jest to najlepsze bom za cienki jeszcze w tych tematach :-D

 

Powiem tylko, że w moim przypadku gdzie gaz ziemny mam już podprowadzony pod działkę, oprócz REKU który planuję w 95% zamontować zastanawiam się jeszcze nad dodatkowym wsparciem grzejnym pozwalającym obniżyć w miarę możliwości koszty zużycia gazu i energii elektrycznej w zimie. Tak więc planując budowę domu o powierzchni ok 150m2 osobiście rozważam instalację GWC gdzie jak już zdążyłem zakumać pozwoli mi to na obniżenie zużycia gazu przy grzaniu domku, a także na obniżenie temperatury w domu w okresie letnim. Jest to tańsze rozwiązanie niż pompa ciepła, a i myślę że tak samo wydajne jak na moje potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.

W okolicach jesieni planujemy budowę domu. Najprawdopodobniej będzie to projekt Tytan II z pracowni dobre domy. Miejsce to południowo wschodnie okolice Wrocławia.

Powoli zaczynam zbierać namiary na sprawdzone i tanie ekipy budowlane :) Budowę chcemy prowadzić metodą gospodarczą, o ile do stanu surowego zamkniętego sam niewiele zrobię to przy wykończeniówce zamierzam sporo zrobić własnoręcznie.

I tu prośba do Was o namiary na ekipy, (które się u Was sprawdziły, bądź nie - żebyśmy wiedzieli kogo omijać) które budują do stanu surowego otwartego bądź zamkniętego, oraz na ekipy zajmujące się stawianiem murów, budową dachów.

Za wszystkie informację będziemy ogromnie wdzięczni.

I jeszcze jedno, może ktoś z Was buduje lub zbudował Tytana w okolicy Dolnego Śląska, ewentualnie wie gdzie taki domek można obejrzeć?

Z góry dzięki za wszyskie odpowiedzi,

Pozdrawiamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj DanielXC ja też buduje a właściwie już kończe dom wg projektu z tej pracowni--Jupiter. Jak porównasz projekty zauważysz duże podobieństwo. Domek nie bezie należał do najtańszych w budowie,szczególnie dach. Konstrukcja dachu jest pewnie bardzo podobna. Nie oszczędzaj na ekipie od więźby bo jest skąplikowana.

Swojej ekipy nie polecam ,jeszcze dziś jak o nich pomyśle to mi adrenalina skacze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

redaktor miał na myśli pompę jako dodatkowy element wspomagający ogrzewanie domu , wody itp. z jednoczesnym wskazaniem kiedy najlepiej jest wspomóc się ową pompą ciepła. Bardziej kładł nacisk na to że dobrze jest mieć ją zainstalowaną jeśli jedynym głównym źródłem ciepła jest prąd elektryczny.

 

Powiem tylko, że w moim przypadku gdzie gaz ziemny mam już podprowadzony pod działkę, oprócz REKU który planuję w 95% zamontować zastanawiam się jeszcze nad dodatkowym wsparciem grzejnym pozwalającym obniżyć w miarę możliwości koszty zużycia gazu i energii elektrycznej w zimie. Tak więc planując budowę domu o powierzchni ok 150m2 osobiście rozważam instalację GWC gdzie jak już zdążyłem zakumać pozwoli mi to na obniżenie zużycia gazu przy grzaniu domku, a także na obniżenie temperatury w domu w okresie letnim. Jest to tańsze rozwiązanie niż pompa ciepła, a i myślę że tak samo wydajne jak na moje potrzeby.

 

Powtórzę - jeżeli domek jest mały - pompa (gruntowa) się nie opłaca i można mieć samo elektryczne. Przy dużym - powinna być podstawowa, a wtedy elektryczne jest zbędne. Warto mieć prawdziwie alternatywne źródło - które pracuje bez energii elektrycznej, czyli kominek lub nieinteligentny (bez sterownika i pomp) kocioł. Przemyśl to sobie. Chyba słyszałeś co było na Śląsku tej zimy u niektórych odbiorców Enionu?

GWC - zwłaszcza przy kosztach o których wspomniał Suspenser - jest warte rozważenia. Nawet nie tyle chodziłoby mi o zimę, co o lato.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wojgoc

Dokładnie, ściany chcę dwuwarstwowe - z dociepleniem ze styropianu. Do jednowarstowych ekipa musi być naprawdę dobra bo ponoć łatwo schrzanić, za to dwuwarstwowe pozostawiają nieco większy margines na brak staranności murarzy.

Oczywiście nie szukam ekipy najtańszej, ale stosunkowo taniej przy w miarę dobrym poziomie wiedzy i umiejętności.

 

asia22

Jupiter też nam się bardzo podoba, niestety jest za szeroki na naszą działkę

Właśnie o dach boję się najbardziej bo wiem, że poziom jego skomplikowania przerasta niektóre ekipy, a jeszcze jak przy tym wprowadzają jakieś swoje rozwiązania to może być koszmar.

Zdaję sobie sprawę, że tego typu projekty nie są zbyt tanie w budowie ale jak na złość najbardziej nam się podobają:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DanielXC,

poza dachem Twój dom jest dość prosty w budowie. Niestety, to nie jest tak jak myslisz, że przy dwuwarstwowej masz wiekszy margines na staranność - pilnuj murarzy od razu i nie daj sobie wcisnąc kitu, że styro potem to wszystko wyrówna. Mi urarze wciskali, ze kładąc PTH fuga zaprawy nie ma znaczenia bo i tak potem przyjdzie ocieplenie i bedzie ok - jak 3x rozkladali sciane to za 4-tym podejsciem fuga była juz na 1cm i równa - i dało się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frankai - chętnie się z wami spotkam, myślę że w czerwcu

Wiedzy o roślinach posiadam tyle co nic, mąż bardzo lubi rododendrony, no to znalazłam najtańszą ofertę. Resztę kupowałam - na oko. Ale krystalizuje się moja wizja ogrodu, choć im więcej czytam, tym głupsza się czuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę - jeżeli domek jest mały - pompa (gruntowa) się nie opłaca i można mieć samo elektryczne. Przy dużym - powinna być podstawowa, a wtedy elektryczne jest zbędne. Warto mieć prawdziwie alternatywne źródło - które pracuje bez energii elektrycznej, czyli kominek lub nieinteligentny (bez sterownika i pomp) kocioł. Przemyśl to sobie. Chyba słyszałeś co było na Śląsku tej zimy u niektórych odbiorców Enionu?

GWC - zwłaszcza przy kosztach o których wspomniał Suspenser - jest warte rozważenia. Nawet nie tyle chodziłoby mi o zimę, co o lato.

 

No okej, zgadzam się z tobą. Ja raczej nie mam nad czym się zastanawiać, porównując koszty instalacji obu systemów wybieram GWC (zwłaszcza że będę miał gaz ziemny podpięty), poza tym i tak w domu będzie kominek z syst. podgrzewanego powietrza jako alternatywa na mroźne dni. Tak więc jak prądu i gazu mi zabraknie to sobie drewienkiem na palę a i wodę na herbę nawet ugotuję hehehe - oczywiście na kominku

 

A jak i to nie pomoże to zamieszkam w samochodzie bo benzyny to chyba tak szybko nie zabraknie, nie? i zimę jakoś przetrzymam :D

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już teraz po opisie instalacji SUSPENSERA widzę, dlaczego spala mniej ode mnie węgla. I nie jest to tylko przez sterownik PID jak wcześniej myślałem....

 

Powiem tak - przy kolejnym domku czyli za jakieś myślę max 10 lat na pewno coś z tych rozwiązań będzie.

 

 

 

 

heheh za 10 lat to i nowe technologie już się pewnie pojawią, a te co teraz są to będą do kitu. Pojawi się pewnie coś w stylu dachówek działających na zasadzie solarów, albo ściany będące jednocześnie grzejnikami i czymś jeszcze :D

Nie wiem, najlepiej to byłoby zapytać Stasia Lema co będzie za 10 lat, ale ten niestety nas już opuścił. :/

 

Ja to bym chciał mieć dom obracany na płycie, wtedy jeśli w danym momencie chciałbym mieć słońce w sypialni czy kuchni to po prostu przekręcam chałupę i tyle :D

Dobra, trochę mnie poniosło hyhyhyh

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak chcesz zobaczyć jak to wygląda napisz na priv i podjedź na "wizję lokalną".

 

 

SUSPENSER - powiedz mi please, czy doszła do ciebie wiadomość na priv, bo nie jestem pewien czy coś wysłałem. Te opcje w "Twój Profil" trochę są porypane a ja nie do końca jeszcze wiem jak to obsługiwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to bym chciał mieć dom obracany na płycie, wtedy jeśli w danym momencie chciałbym mieć słońce w sypialni czy kuchni to po prostu przekręcam chałupę i tyle :D

Dobra, trochę mnie poniosło hyhyhyh

Na tym świecie to trudno coś już wymyślić. Są takie domu. Z tego co mi się kojarzy - jeden z nich gościu postawił na złomowanej... obrotnicy do parowozów. Weź jednak pod uwagę, że jakoś musisz podłączyć media, a to troszkę utrudnia sprawę. W przypadku prądu kwestię prosto rozwiązać poprzez ograniczenie na max 1 obrót i zastosowanie elastycznych kabli. Woda może też na jakimś wężu. Kanaliza w centralnym punkcie. Pytanie czy zgodzono by Ci się podłączyć gaz na czymś skrętnym lub jakimś przegubie. Oczywiście zawsze można z gazu zrezygnować. Z domku też lepiej wyrzucić wszystko co jest niepotrzebne, do stacjonarnego budynku gospodarczego. Wówczas może wystarczy ogrzewanie elektryczne i reku z pompą ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A inne technologie... Energia słoneczna i wiatrowa (mikrowiatraki), zapewnią samowystarczalność gospodarstw. Ściany będą nie tylko ogniwami fotowoltaicznymi, ale będą też panelowe. Chcesz domek powiększyć, to bierzesz parę modułów i stelaży, klucz i pomocnika. Domy zaś będą sprzedawane w hipermarketach budowlanych lub w IKEA ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak i to nie pomoże to zamieszkam w samochodzie bo benzyny to chyba tak szybko nie zabraknie, nie? i zimę jakoś przetrzymam :D

A skąd będziesz miał tę benzynę? Jak wg Ciebie działają obecne stacje benzynowe? W czasie blackout'u w USA, śmiałem się z nich, że są 20 lat za nami. Myśmy mieli kolejki po benzynę dużo wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Jestem tu nowa, więc proszę o radę bardziej doświadczonych w budowaniu ode mnie :)

Planujemy budowę domu w okolicach Sobótki (Dom pod Modrzewiem 5 z Archonu). Przyjęliśmy takie założenie, żeby na jesieni postawić fundamenty, przez zimę żeby wszystko osiadło i potem na wiosnę chcielibyśmy ruszyć z całą resztą, by dom mieć gotowy na koniec przyszłego roku. Sądzicie, że to jest możliwe - to znaczy, czy czasowo można się wyrobić ze stanem zero w tym roku? Dodam, że co prawda projekt mamy wybrany, ale jeszcze nawet nie kupiony, nie mówiąc o pozostałych formalnościach. Z jednej strony bardzo bym chciała zacząć wszystko jak najszybciej, z drugiej strony wiem, że to nie takie łatwe. Jak na razie budowa domu to dla mnie czarna magia. Staram się czytać i zdobywać wiedzę, ale nie jest to łatwe z trójką małych dzieci ( w tym 3-miesięczne bliźniaki).

Dodatkowy problem jest taki, że mieszkamy w tej chwili pod Warszawą, więc ciężko będzie budować się na odległość, ale nie mamy wyjścia. Myśleliśmy, żeby formalności związane z budową oraz fundamenty zrobić z doskoku, przezimować w naszym mieszkaniu i potem już doglądać budowy od przyszłej wiosny, np. wynajmująć jakieś mieszkanie w okolicy budowy.

Napiszcie, czy ten plan jest realny? Da się to zrobić? Działka jest objęta miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, to na pewno jest jakieś ułatwienie. Ale czy uda się załatwić wszystkie niezbędne papiery i formalności, znaleźć ekipę, itp., tak by skończyć z fundamentami przed zimą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjęliśmy takie założenie, żeby na jesieni postawić fundamenty, przez zimę żeby wszystko osiadło i potem na wiosnę chcielibyśmy ruszyć z całą resztą, by dom mieć gotowy na koniec przyszłego roku.

nie jest to łatwe z trójką małych dzieci ( w tym 3-miesięczne bliźniaki).

Dodatkowy problem jest taki, że mieszkamy w tej chwili pod Warszawą,

Jeżeli chcecie by "wszystko osiadło", to musiałby być cały, a teren piaszczysty! Budynek osiada 2 lata, a na glinie to nawet 5. U mnie miał czas 7 lat, żeby osiąść i powykręcać więźbę. K-G mi i tak lekko popękały po kolejnych 2 zimach, gdyż tegoroczna mocno dociążyła dach. Pomijając jakiś super specjalny grunt, nic innego nie grozi. Będzie Wam pewnie trochę się wykraplać wilgoć i może być problem z parkietami jeżeli planujecie. Wszystko da się jednak przeżyć. Gdyby się udało (np. późna zima), to warto doprowadzić budynek do stanu surowego otwartego (SSO).

 

Jest kilka podstawowych pytań czy Wam się uda:

1. Kluczowa jest konsekwencja. Jeżeli udaje się dopiąć w terminie najważniejsze inne sprawy to OK. Jeżeli często wkrada się chaos, to nie uda się z budową.

2. Musi być płynność finansowa. Wydatki ZAWSZE są większe niż się planowało. Nawet mając kosztorys czy wyceny od fachowców.

3. Jeżeli akceptujecie to co fachowcy wyczyniają. Jeżeli jesteście drobiazgowi - nie ma szans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...