Grupa Wrocławska

[Ivonesca]

Krzysiu - a jak myślisz?

troszkę tego, troszkę tego...

[Aga J.G]

Myslę że bez tradycyjnego LLLUUU się nie obeszło

[Ivonesca]

masz rację Aga szkoda tylko że trzeba było wracam samochodem i nie można było za bardzo LUUUUULAĆ

pozdrawiam i mam nadzieję że uda się nastepnym razem nam spotkać

[zara]

Witam w deszczowe poniedziałkowe południe

Dzięki za miłe przyjęcie.

Ivo - kolejna Agnieszka na forum (czyżby skrzywienie budowlano-imienne? )

APA na zdjęcia oczywiście czekamy do skutku

Dobrzykowice mam nadzieję że wszystko ok.

[kgadzina]

masz rację Aga szkoda tylko że trzeba było wracam samochodem i nie można było za bardzo LUUUUULAĆ

Kierowcy LA-LA-LA, reszta LUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!

[Ivonesca]

zara - dzięki za podpowiedź i przepraszam raz jeszcze Franek dobrze się bawił z Tomkiem (nie wspominając że z Krzysiem również ) że o mały włos nie padł już w samochodzie

pozdrawiam

[Ivonesca]

masz rację Aga szkoda tylko że trzeba było wracam samochodem i nie można było za bardzo LUUUUULAĆ

Kierowcy LA-LA-LA, reszta LUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!

 

no niestety byłam w grupie la-la

[dobrzykowice]

Witam w deszczowe poniedziałkowe południe

 

Dobrzykowice mam nadzieję że wszystko ok.

 

Dotarłem do domu choć z pewnymi przygodami Otóż po wyjeżdzie zaczełą mi tak dziwnie latać kierownica w dłoniach, pomyślałem sobie, oho, o jedno LUUUU za daleko Jednak po miniętym patrolu naszej szacownej policji wszystkie LUUUUU mi wyparowały a kierownica dalej mi w rękach wariowała Na najbliższym skrzyzowaniu za światłami "błyskawicznie" wyskoczyłem z pojazdu ale jeszcze błyskawiczniej światło z koloru czerwonego zmieniło sie w zielone i musiałem szczupakiem wracac do pojazdu Udało mi się jedynie zerknąć katem oka, że oponka tak mi sie lekko splaskaciła Dlatego skręciłem na najblizszą stację benzynowa, gdzie dobiłem parę atmosfer modląc się w duchu aby to nie była dziura

Dzisiaj rano wyskoczyłęm z chatki aby sprawdzic stan mojego autka - wszystko było OK. Po prostu Smok ma tak krzywą działkę, że po dłuższym postoju zejszło mi troche powietrza

[Aga J.G]

Ivo ja też mam nadzieję ze następnym razem się uda

Ja zawsze mogę LLLLUUUU ponieważ mam kierowcę a sama nie prowadzę

Pozdrawiam Aga.

[Ivonesca]

Ja zawsze mogę LLLLUUUU ponieważ mam kierowcę a sama nie prowadzę

 

dobrze to wymyśliłaś

[yemiołka]

Fajnie było,

szkoda tylko że byliśmy jedynymi, którzy zabrali ze sobą rowery, a nawet na nich przyjechali .

to je dobre!

[Ivonesca]

Fajnie było,

szkoda tylko że byliśmy jedynymi, którzy zabrali ze sobą rowery, a nawet na nich przyjechali .

to je dobre!

 

Ci to mogli choć POLUUUUUUULAĆ

[aPa]

witajcie

jak tam po majówce ?

 

APA - aż tydzień mamy czekać

 

Hurrraaa!!!!

Jednak się w robocie zmieniło, jestemy i dostęp do sieci utrzymany . Rozpoczynamy akcję zapychania Wam skrzynek.

Pierwsza próba, jeszcze wczoraj, do Smoka nie udała się - padaka na onecie. Od dzisiaj próby kolejne.

[Slawek 1719499182]

Wszystkich tym zawodzeniem potępieńczym wystraszyliśmy (

[aPa]

Chyba raczej za bardzo wpatrywali się w niebo i przegapili termin

 

Zdjęcia już "idą"

[Ivonesca]

Wszystkich tym zawodzeniem potępieńczym wystraszyliśmy (

eeee tam, już tacy skromni nie bądźcie .....kurczę, szkoda że nie mogłam zostać dłużej ....ale może uda nadrobić się inną razą

[S.P.]

Witam Wrocław, tu szpieg szczeciński.

[Ivonesca]

aPa - wysłałam na priva mój adres niezapychający się

[Ivonesca]

Witam Wrocław, tu szpieg szczeciński.

 

a witam w naszych progach

[polanka]

Grzegorz,

ale ten tynk własnoręcznie wniesiony to będziesz kochać jak swoje własne dziecko.

Kiedy to nie ten tynk

Sęk w tym że Knauf MP75L występuje w dwóch wersjach różniących się napisami... Jeden jest 'tynk maszynowy lekki' i ten jest OK, biały z lekkim żółtym zabarwieniem. Drugi jest niemiecki, pisze na nim Machinenputz i jest szary... Ten który wnosiłem do domu to jest ten drugi... Mają go zabrać dzisiaj

 

Turlej jak zobaczył to powiedział że tym nie robi... Zabrałem go do hurtowni. porozstawiał towarzystwo po kątach, potem pojechaliśmy do innej hurtowni. Tam mieli tonę. Turlej na to: ok, tonę przywieźcie teraz, dwie pozostałe mogą być po południu. I wyszedł nie czekając na potwierdzenie. Wróciliśmy na budowę, coś tam jeszcze było do zrobienia, rozłożyli maszynę. Patrzymy - jedzie ciężarówka i wiezie trzy tony tynku