Mały 05.10.2005 19:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2005 Ta dyskusja nie prowadzi do nieczego - kto chce w coś wierzyć niech wierzy,chce dawac na tacę lub grzybiastemu niech daje. Ale co do tych "starszych opuszczonych przez młodych" to na razie zauważyłem nie brak zainteresowania teściowej (bez nadinterpretacji określenia! )nami tylko zauroczenie gosciem jeżdżącym maybachem. A poza tym Mdzalewscy - życzę Ci jak najlepiej i w domu i w pracy. I to by było na tyle. Aha -ja też nie jestem teologiem ,ale namolnym jechowom się nie daję .Po prostu mówię , że mnie ich wiara nie interesuje i nie lubię nadskakiwania więc "dziekuję i miłego dnia". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maxymov 05.10.2005 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2005 Jak ja uwielbiam tematy "religijne" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 05.10.2005 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2005 Nie zgadzam sie z wypowiedzia mdzalewscy .I to w 100 % .Poniewaz oparta jest ona na falszywej przeslance , ze bog istnieje . Dowod.Pewien gosc , pomimo ze byl bardzo wierzacy , wykonal eksperyment .Mial on potwierdzic slusznosc jego wiary .Bo dosc juz mial zaczepek , ze boga nie ma .Tenze gosc zaczal postepowac wbrew wszelkim zaleceniom 10 przykazan .Za wyjatkiem nie zabijaj .Po dniu pelnym grzechow , kladl sie spac przekonany ,ze nie wstanie z powodu zepchniecia go przez boga , w czelusc piekielna .I codziennie rano budzac sie z trwoga ( bo mocno wierzacy przeciez byl ),stwierdzal ze nic sie nie zmienilo .Jest caly i zdrowy , tylko mocno nagrzeszony .Zabieral sie wiec , jeszcze gorliwiej , do grzeszenia , by dac bogu kolejna szanse .I nic .Jak mozna sie domyslec - gosc stal sie niewierzacy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Latający Holender 05.10.2005 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2005 maxymov - ja też uwielbiam, tylko nie umiemy na te tematy rozmawiać.. nie wiem dlaczego Mdzalewscy - to już jest jakiś postęp w Twoim stosunku do mnie Tylko, że chodziło w temacie o kwestię chodzenia/nie chodzenia do KOŚCIOŁA. Religia i Wiara nie oznaczają tego samego. Można myć np. głęboko wierzącym chrześcijaninem i antyklerykałem równocześnie (bez rozdwojenia jaźni ) Nadal uważam, że jeżeli ktoś z Twojego otoczenia (katolicy) głosi wszem i wobec, że do tej grupy należy a równocześnie niszczy w okrutny sposób społeczeństwo i popycha ludzi do zła, to MUSISZ zareagować, bo inaczej dajesz swoje milczące przyzwolenie na jego działalność. Radio Maryja to świetny pomysł - napewno tego typu rozgłośnia jest potrzebna. tego typu ale zdecydowanie NIE TA. Narodowości się nie wybiera i nie sposób jej zmienić. Wiarę albo się przyjmuje albo odrzuca. A religię? Moim zdaniem się ją zwyczajnie wybiera, bo to jest nic innego jak zbór obrzędów/zwyczajów tych co wierzą w celu umacniania/pogłębiania wiary w sobie wzajemnie. Nie pozwoliłbym sobie na przebywanie w jednej grupie z Rydzykiem. No to sobie pofilozofowałem... A na koniec: jak można tworzyć, zgłębiać, studiować NAUKOWE podstawy WIARY (vide teologia)? Wierzę, ale chce mieć naukowy dowód? Dla mnie absurd. Przepraszam za tasiemca Latający Holender Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Latający Holender 05.10.2005 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2005 Latający Holender to legendarny kapitan statku-widmo, błądzącego po oceanach od bieguna do bieguna. Zobaczenie tego statku (który również nazywany jest "Latającym Holendrem") przynosi nieszczęście. Kapitan, któremu cyklon nie pozwalał opłynąć Przylądka Burz, klął się na piekło, że go opłynie, choćby mu to miało zająć całą wieczność. Diabeł niestety chwycił go za słowo i skazał na wieczną tułaczkę po morzach, bez odpoczynku. Latającym Holendrem żartobliwie określa się kogoś, kto jest włóczęgą, włóczykijem, obieżyświatem, wszędobylskim, nie umiejącym usiedzieć w jednym miejscu............I LUBIĄCĄ ZMIENIAC NICKI ..czyli kreatywna ps. to ja tez poprosze o wycene ....hehe Selim vel Selimm wszystko w swoim czasie. Jeszcze nie jesteś gotowy do terapii Wprawdzie to poradnia psychologiczna, ale żeby antidotum na twoją chorobę było skuteczne, to musi ona przejść do następnego, bardziej zaawansowanego stadium Latający Holender Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Latający Holender 05.10.2005 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2005 hmmmm..... a juz myslalem ze watek tolerancji dla innych byl walkowany w "o krok od zdrady" czy tez o Papiezu czy w innych watkach w Psychologu dyzurnym a tu masz babo placek..... Jak widze ciagle znajduje sie jakis swietojeb..... co wyrocznia jest Taki maly Hitlerek ktory odmawia innym prawa do wlasnego zdania i wlasnego sposobu na zycie jak i wlasnej oceny otaczajacego nas swiata Wqrwiajacy sa do ostatecznosci tacy ludzie i jedynym wyjsciem - niestety - dla wlasnego dobrego samopoczucia jest olewactwo Ale.......do czego ono w koncu doprowadzi? Ze beda tacy panoszyc sie wokolo i zycie nam zatruwac bo np. zle nam z oczu patrzy lub fryzure mamy inna ??? Gorzkie...i takie bezsilne jakieś Latający Holender Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 06.10.2005 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2005 Holender, heretyku . Tobie się marzy Polska wielu narodów i wielu religii. Ta Polska umarła wraz z zaborami. Miej pretensje do 3 mocarstw. Przedtem b. chętnie przyjmowaliśmy Tatarów, Niemców innych Słowian, a nawet Holendrów. I waliło nas w co wierzą byleby podatki płacili do królewskiej kasy. Teraz już nie ma tak łatwo. Do tego jeszcze doszły 2 wojny światowe i parę pomniejszych. Ty o tolerancji lepiej zapomnij. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rispetto 06.10.2005 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2005 I waliło nas w co wierzą byleby podatki płacili do królewskiej kasy. I było tak pięknie Później przyszli katoliccy Wazowie i wszystko poszło w diabły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 06.10.2005 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2005 A mogło być tak pięknie, na Żuławach legalnie marycha by rosła. Ile z tego naród miałby radości. Co ty na to Hollender? Przestałbyś latać osiadłbyś na Żyławach skręty byś palił. Nikt by ci się nie czepiał, że do zboru w niedzielę chodzisz. Tatary miałyby wolny piątek, za to pracowaliby w supermarketach w niedzielę i byłoby git. A Żydzi jak zwykle niskooprocentowanych pożyczek by udzielali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 06.10.2005 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2005 Latający Holender to legendarny kapitan statku-widmo, błądzącego po oceanach od bieguna do bieguna. Zobaczenie tego statku (który również nazywany jest "Latającym Holendrem") przynosi nieszczęście. Kapitan, któremu cyklon nie pozwalał opłynąć Przylądka Burz, klął się na piekło, że go opłynie, choćby mu to miało zająć całą wieczność. Diabeł niestety chwycił go za słowo i skazał na wieczną tułaczkę po morzach, bez odpoczynku. Latającym Holendrem żartobliwie określa się kogoś, kto jest włóczęgą, włóczykijem, obieżyświatem, wszędobylskim, nie umiejącym usiedzieć w jednym miejscu............I LUBIĄCĄ ZMIENIAC NICKI ..czyli kreatywna ps. to ja tez poprosze o wycene ....hehe Selim vel Selimm wszystko w swoim czasie. Jeszcze nie jesteś gotowy do terapii Wprawdzie to poradnia psychologiczna, ale żeby antidotum na twoją chorobę było skuteczne, to musi ona przejść do następnego, bardziej zaawansowanego stadium Latający Holender hehe podobno wszyscy my psychiczni ino nie wszyscy zdiagnozowani Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Latający Holender 06.10.2005 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2005 Holender, heretyku . Tobie się marzy Polska wielu narodów i wielu religii. Ta Polska umarła wraz z zaborami. Miej pretensje do 3 mocarstw. Przedtem b. chętnie przyjmowaliśmy Tatarów, Niemców innych Słowian, a nawet Holendrów. I waliło nas w co wierzą byleby podatki płacili do królewskiej kasy. Teraz już nie ma tak łatwo. Do tego jeszcze doszły 2 wojny światowe i parę pomniejszych. Ty o tolerancji lepiej zapomnij. kroyena! Oj marzy mi się, marzy. Pretensji do nikogo nie mam, tylko nie rozumiem, dlaczego najczęściej jest tak, że ludzie o swojej wierze nie potrafią sklecić żadnego sensownego zdania i mielą wciąż te nic nie znaczące "przenośnie". Ba! Jak zaczynają swoje religijne odczucia opisować, to natychmiast recytują z pamięci całe zdania, których nie powstydziłby się żaden notabl z głebokiego PRL. Bełkot poprostu Ech nie mamy w polskim kościele dobrych mówców. Był jeden - ks. Tischner, ale reszta purpuratów skutecznie pozbawiła go prawa wypowiedzi - a szkoda... Z tymi Tatarami nieźle wykombinowałeś. Zielonoświątkowcy mieliby za to wolne soboty, ale w niedziele mogliby wesprzeć Tatarów [jak czegoś nie pokręciłem]. Prawosławni pracowaliby w święta Bożego Narodzenia i Wielkanoc na zmianę z katolikami. Co do skrętów, to nie reflektuję - strasznie ogłupiające ziele Na koniec zostawiłem sobie smakowitych partnerów Cyklistów. Polecam ostatni (?) autobiograficzny poemacik faceta, który dla mnie zawsze będzie "kimś" [ i tu się ugryzłem w język, bo Mdzalewscy by mnie złapał jak Kozak Tatarzyna - bo chciałem Rydzykowi łatkę "nikt" przylepić] http://www.poezja.org/index.php?akcja=wierszeznanych&ude=7952 Latający Holender Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 07.10.2005 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2005 i tu się ugryzłem w język, bo Mdzalewscy by mnie złapał jak Kozak Tatarzyna - bo chciałem Rydzykowi łatkę "nikt" przylepić] Latający sprawiedliwości żądam z ojcem dyrektorem to ja nic nie ma wspólnego, wręcz przeciwnie uważam iż nam katolikom szkodzi, nie Radio Maryja szkodzi, ale dyrektor i jest mi przykro... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Latający Holender 08.10.2005 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2005 i tu się ugryzłem w język, bo Mdzalewscy by mnie złapał jak Kozak Tatarzyna - bo chciałem Rydzykowi łatkę "nikt" przylepić] Latający sprawiedliwości żądam z ojcem dyrektorem to ja nic nie ma wspólnego, wręcz przeciwnie uważam iż nam katolikom szkodzi, nie Radio Maryja szkodzi, ale dyrektor i jest mi przykro... Latający sprawiedliwości żądam z ojcem dyrektorem to ja nic nie ma wspólnego... Pewnie. Mnie chodziło o używanie określenia "nikt" w stosunku do kogokolwiek, nawet do człowieka o tak nikczemnych zasługach jak Rydzyk . Od tego się nasz spór zaczął... A ze "Sprawiedliwościa" to niestety Cię nie popieram to zwykli populiści i tyle. "Jak się nie da zgodnie z prawem to trzeba po pawlakowej "sprawiedliwości". Oj chyba pbiżej tej "Sprawiedliwości" do Rydzyka niż nam się wydaje... Latający Holender Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.