Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ile drewna do kominka


Recommended Posts

rafałku - prośba o namiary na priva (np. tel). Widziałem już podobne cenniki ale jak przychodziło co do czego to się okazywało że drewna nie ma, może będzie za 2 miesiące, za 2 miesiące się okazywało że nadal nie ma, będzie na wiosnę i tak to szło ;-) ;-)

 

Bo teraz jest najgłupszy okres na kupowanie opału. Opał jest produktem "ubocznym". Obecnie mamy okres letni - wakacyjny. Pozyskanie jest minimalne bo wiele zakładów ma przerwy. Latem liściastego pozyskuje się najmniej. Z opałem wszyscy budzą się właśnie teraz a opisywana przez Ciebie sytuacja nie wynika z niczyjej złej woli ale z ww czynników.

 

Obecnie do kupienia u nas (S4 opał) jest trochę brzozy, trochę olszy, symboliczna ilość akacji, troszkę osiki i dość dużo sosny. Innych sortymentów nie sprawdzałem. Pozyskanie powinno zacząć ruszać we wrześniu, ale... nawet teraz kupione drewno nie doschnie dobrze do zimy. Najlepszym okresem na kupowanie drewna opałowego (u nas) jest wiosna (marzec - kwiecień). Jest go dużo na zapasie, kończy się intensywne pozyskanie liściastego a ludzie po zimie jakoś nie chcą kupować - nikt nie myśli o zbliżającej się kolejnej zimie :wink: . W międzyczasie zapasy są wykupywane przez co bardziej zapobiegliwych. W efekcie w obecnym okresie mamy go niewiele. Najpewniejszym sposobem jest dokonanie "rezerwacji" u lesniczego. Pytasz czy będzie coś miał w najbliższym czasie i przychodzisz w umówionym terminie i kupujesz. Jak widać sytuacja nie wynika ze złej woli tylko przyroda jest okresowa, a ludzie budzą się do kupowania drewna w ostatniej chwili. Ja osobiście kupuję późną jesienią na zimę następną.

 

Na wiosnę było kilku chętnych na zakup drewna w większej ilości z Poznania. Wyszukałęm im, wstępnie zaklepałem, znalazłęm chętnego do przewiezienia i... zrezygnowali bo jeszcze tyle czasu. Teraz jest jak jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo po drewno chodzi się do lesniczego... nie do nadleśnictwa. U nas na naście leśnictw masz takie w których kupisz tylko iglaste (liściaste to rarytas, ale są też i leśnictwa liściaste ale blisko miasta i tam ciągel nic nie ma i stoi "komitek kolejkowy". Wyjazd do innego lesnictwa ich zdaniem jest nieopłacalny z różnych powodów. Jednak wraz ze wzrostem ilości kominków deficyt drewna opałowego jest coraz większy. Każdy zakłada, a mało kto sprawdza gdzie i za ile, częso ludzie montują w starych kamienicach, a potem chcą z lasu, tanio, na bieżąco, pocięte i porąbane i żeby jeszcze suche, bo on ma kominek, a nie ma gdzie trzamć.

 

Konkurencję dla detalistów robią firmy handlujące drewnem do kominków - startują w przetargach, podpisują umowy a my zgodnie z umowami dostarczamy drewno. Cięzko się temu dziwić...

 

Może rozwiązaniem problemu było by zebranie się w kilka rodzin spisanie umowy z nadleśnictwem i macie drewno na 100%. Jeśli nadleśnictwo nie wywiązuje się z umowy to płaci kary umowne, jeśli wy to wy płacicie... Sytuacja czysta i klarowna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...