kubanki 15.03.2006 18:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2006 Pod koniec października murarze wylewali wieniec. Pracowało ich wtedy chyba ze siedmiu jednocześnie - imponująca liczba jak na taką budowę Ale bardzo sprawnie im to poszło. Przed wylaniem nastąpiła drobna korekta ułożenia zbrojenia wieńca na wniosek kierowniczki. Wieniec wylany został bardzo sprawnie z jednym tylko zastrzeżeniem - na ścianach szczytowych nie zostały wpuszczone kotwy do więźby. Na szczęście wykonawca dachu stwierdził, że nie ma problemu. Zaczęły się jednak schody - bądź co bądź to późna jesień, na drugi dzień po wylaniu wieńca zapowiedzieli na noc przymrozki. Za namową naszego majstra wstałem w środku nocy i do 6:00 paliłem ognisko, wrzucając tam kupy ściętego zielska, żeby wygenerować zadymę nad domem. Chyba to wiele nie pomogło, ale co tam. Oczywiście dodatkowo wieniec obłożyliśmy na noc styropianem. W ciągu dnia oczywiście trzeba to było zdjąć, żeby polewać wieniec, jako że słonko całkiem przygrzewało. I tak przez parę dni. Bubu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubanki 15.03.2006 18:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2006 A tak w ogóle to zapomniałem napisać najważniejszą rzecz. Bo generalnie budowę prowadzi moja Żona, jako że ja przez sporą część tygodnia jestem poza domem, a z dziennika to wychodzi, że cała chwała na mnie spływa To się potulnie przyznaję, że jestem skromnym skrybą tylko. CDN. Bubu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubanki 17.03.2006 21:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 15 listopada 2005. Przyjeżdża więźba. Parę słów wyjaśnienia - więźbę zamówiliśmy gotową, z wiązarów (Moderndach z Łochocina). U nich też zamówiliśmy krycie (Braas) i orynnowanie. Całkiem sporo forsy ten dach kosztuje. Więc przyjeżdża więźba. Niestety, to kolejny TIR, któremu się nie udaje wjechać na naszą działkę Po kilku godzinach walki więźba ląduje koło chałupy Teściów: http://jakub.gasiorowski.w.interia.pl/Budowa/20051115_wiezba1.jpg To połowa. Druga połowa leży sobie obok. Do tego, w następnej turze przyjadą elementy antresolki nad salonem. Elementy te chłopcy musieli poprzenosić 200m do chałupy. Nie byli zadowoleni, ale my mielliśmy twarde argumenty - wcześniej był ich "pan kierownik", obmierzył wszystko, ocenił, etc., do dojazdu zastrzeżeń nie zgłosił. Bubu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubanki 17.03.2006 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2006 19. listopada 2005 Z więźbą poradzili sobie sprawnie. Po trzech dniach roboty sytuacja przedstawia się następująco: http://jakub.gasiorowski.w.interia.pl/Budowa/20051119_wiezba2.jpg Gwoli wyjaśnienia - jaśniejsze deski są elegancko zestrugane i zeszlifowane - one będą odsłonięte (na zdjęciu widoczny taras). Podobnie będzie z konstrukcją anresolki (jej jeszcze nie widać). W międzyczasie komin wyrósł nieco. Zanabyliśmy też cegłę klinkierową do jego wykończenia. Tak w ogóle to ciężko się fotografuje ten dach - jest dość długi Bubu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.