selimm 11.04.2006 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2006 To powodzenia na tym ladzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kacha72 07.08.2006 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 Witam kłania sie kolejna z Żon budujacych inaczej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gremartom 19.08.2006 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2006 Witam wszystkich! Tez plywajacy... Byly pomysly o mieszkaniu (a fee ), ale teraz DOM Plywam 2/2 miesiace i szczegolnie Żona obawia się załatwiania budowy i formalności. Szczerze mówiąc, to sam się zdziwiłem ile trzeba się nabiegać... W tej chwili finalizujemy kupno działki w Baninie, a potem formalności związane z budową. Myślę coraz częściej o jednej sprawdzonej ekipie na całą budowę, ale do tego jeszcze daleko. Pozdrawiam Wszystkich Nie będzie łatwo, ale mamy wielką nadzieję na NASZ dom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arkadiod 01.09.2006 02:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2006 hej ,a ja żonka pływającego wszystkie trudności są do przejścia ,nawet jeśli małżonek w morzu .czas szybko upływa w oczekiwaniu na swoja połówkę ,formalności i urzędy pochłaniaja go skutecznie mi się udało postawic dom podczas trzymiesiecznej nieobecnosci męża i poszlo całkiem gładko ,chociaz zdjęcia przesyłalam mu na bieżąco to całkiem mocno się zdziwił jak zobaczył nasze gniazdko na zywo przyznam ,ze na początku bałam sie okropnie ,całkowity żółtodziób byłam ,nawet chcielismy kupić już gotowy dom.stanęło jednak na budowaniu i nie taki wilk straszny jak go malują kobietki marynarzy ,ktore na codzień musicie sobie radzić z wieloma " męskimi " rzeczami budujcie i sie nie bójcie ,dacie rade ( taki apel hihi na pokrzepienie serc )męzowie bedą z Was dumni . Pozdrawiam marynarzy i ich zonki serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomgabi 07.09.2006 07:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2006 Tak już jestem znowu szczur lądowy.Wkurzyłem się , bo jak mnie nie było to roboty też nie było i opóźnienie sięga 6 tygodni w mordę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cpt_Q 13.09.2006 22:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2006 praca na lądzie poszukiwana - nie ma to jak w DOMU http://www.varsity.com/images/Upload/common/sailor_tn.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomgabi 15.09.2006 18:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2006 Szukam ustawicznie ale ciągle wracam na wodę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynarka 20.11.2006 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2006 No to... się melduję! A tak się zastanawiałam, gdzie by tu przynależeć? Baby budujace? grupa Górny śląsk? grupa zaczynających na wiosnę 2007? A tu proszę, "pływający budujący "wraz z żonami- no to jestem w domu! Dziennik założę, jak tylko znajdę moment czasu, daty swoich poczynań mam na szczęście spisane. Sciskam wszystkie marynarki i kłaniam się Panom Pływającym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
canna 26.11.2006 00:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2006 WitamI mnie wypada się zapisać do jedynego klubu mężów pływających i żon budujących.Mój mąż obecnie jest gdzieś tam na morzu - w drodze z Trynidadu do Wenezueli.Pracuje 4/4.Ja załatwiam papiery, żeby na wiosnę zacząć budować.A kto zacznie?Pewnie zaczniemy wspólnie, bo wróci w marcu.Ciekawa jestem jakie domy budujecie?Ja Ustronnego z przeróbkami. http://www.projekty.murator.pl/pliki/dom_194_8.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynarka 26.11.2006 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2006 i my zaczniemy, jak tylko skonczymy załatwiać pozwolenie. W zasadzie wiekszość papierologii juz jest, decyzje powziete, projekt się robi. Było mnóstwo gotowych domów, bardzo ładnych, ale ...nasza działak na skarpie, w urokliwym, ale, niestety"trudnym" miejscu. Wiec nic, cholera, nie pasowało. Stąd architekt i projekt indywidualny.W styczniu ma być, więc w marcu zaczynamy, tak jak i wy. Ustalenia różnych szczegółów przez błogosławiony internet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynarka 26.11.2006 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2006 Ach, i jeszcze- dręczy mnie pewna wątpliwość, którą rozwiać może dyskusja jedynie na t y m forum. Otóż vat- podobno można otrzymać jakieś zwroty?Ale kto może?N A W E T MARYNARZE? Czy też tylko płacący podatki w ukochanej, najjaśniejszej naszej rzeczpospolitej?No własnie, kto się wybudował i coś o tym wie?Albo sie buduje i rozpoznał temat?Bo, do ciężkiej cholery, wszysciutko, włącznie z emeryturami płacimy sobie sami, ten vat w materiałach też przeciez płacimy. I co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
canna 26.11.2006 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2006 Najlepiej odpowie na to pytanie Urząd Skarbowy.Na mój rozum, jeśli nie płaci się podatku w Polsce, od czego mają zwrócić vat?Dlatego wszystkie rachunki są na mnie.Ale pewności nie mam i zapytam na moim forum regionalnym, akurat na wiosnę zaczyna budowę jeden facet z właściwego urzędu http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynarka 26.11.2006 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2006 ładny ten Twój "ustronny"Nasz dom tez bedzie prosty i niewymyślny, zdecydowanie skoncentruję się na ogrodzie wokół niego- jestem zamiłowana ogrodniczką.Nastawiamy się na rozwiązania z domu pasywnego, bo chałupina będzie z prefabrykatów, czyli z fabryki, co pozwoli zbudować ją w krótkim tempie i ściana tak"ciepła", ze nic, tylko iść w tym kierunku... Właśnie jesteśmy po największych zagwozdkach dotyczących ogrzewania, ale teraz poszukuję okien "pasywnych", najchętniej drewnianych no i drzwi wejściowych.A wy, szczęściarze, pewnie macie gaz z sieci? Mój wilk morski jest teraz gdzieś w poblizu Hong-Kongu. Potem czekają go Chiny, Korea i dopiero póżniej dłuuugi przelot Do Ameryki poł.Ale pływa 4/2. Więc, jeśli się załapie na fudamenty(to znaczy płytę), to potem zobaczy dom dopiero jak stanie w całości.Na jakim etapie jesteś z papierami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
canna 26.11.2006 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2006 Mamy gaz w ulicy http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gifZ papierów mam wszystkie warunki przyłączy (elektrownia, gazownia, wodociągi), z elektrownią umowa już podpisana, do gazowni też mnie zapraszają.W Architekturze leży wniosek o warunki zabudowy.Architekt adaptujący zrobił koncepcję zmian w Ustronnym i czeka na ostateczną decyzję, żeby mógł rysować. Właśnie dzisiaj dowiedziałam się, że mój chłopina nie płynie z Trynidadu do Wenezueli tylko do Brazylii.Dla mnie robi to taką różnicę, że przelot trwa tylko 10 dni. To oznacza 10 dni bez zasięgu komórki http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif Radośnie napisał mi w mailu, żebym wysłała płytę albo dyskietkę z koncepcją do firmy. Na przełomie roku będą podmiany, to mu przywiozą i sobie obejrzy.Kupa śmiechu. Akurat będę czekać (i architekt), ale obejrzeć może http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_eek.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynarka 27.11.2006 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2006 U nas ,niestety gazu nie było. Takie są skutki wyprowadzki w ładne miejsca. Gazu z butli niechciałam, umyśliłam sobie pellety, ale taki kocioł z pełna automatyką to kilkanaście tysięcy....Do tego przeciez grzejniki itd, no i wyszło ze to strasznie drogo, nie mówiac o tym że po cholerę marnowac takie ściany na grawitacyjna wentylację?I jeszcze dopłacic za m.kw kotłowni, no i stanęło na prądzie. Właśnie nieoceniony Jezier mnie pocieszył, że powinnismy uciagnąc na akumulacyjnym ogrzewaniu, no to spróbujemy.Z decyzją o WZW polka trwała 3 miesiace, i kiedy wszystko zaczęłam załatwiać, to Bogiem a prawda nie miałam pojęcia, na co tak do końca się decydujemy. Po drodze popłynęłam z męzem w 2 miesięczny rejs i miałam nadzieję, że troche dogadamy te nasze plany. Ale Tomek stwierdził, że najpierw poogląda działkę na własne oczy(widział tylko zdjęcia), a potem sobie "zacznie wyobrażać".Działkę trafiłam w 5 dni po jego wyjeżdzie...Całą jesień 2005 szukałam, ,zima2006 i z poczatku wiosny szukalismy oboje- i co?Działka się trafiła w 5 dni po jego wyjeżdzie...U nas tak zawsze- on za próg, i zaraz jakieś remonty, powazne awarie, klęski rodzinne etc. Ale grunt ze mu sie spodobało. 2 miesiące dreptaliśmy wokół kredytów i projektów, więc w zasadzie ustalone są generalia, a szczegóły- cóż, raczej ja tu będe decydentem.Teraz walczę o wodociąg, żeby pozwolili sie włączyć 50 m.wczesniej i robie projekt tegoż.Pocieszam się tylko lokalizacją działki,ciszą...Mieszkamy w bloku, mieszkanie duze, ale hałas, i ruch- i dostawa do pobliskiego plusa o 5 rano.Horror, nie życie. Przynajmniej dla nas. Czy budujecie się w tradycyjnej technologii?Na ile szacujesz czas budowy?Duża ta wasza działka i w centrum, czy też poza?[/img] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
canna 28.11.2006 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 Domek będzie z U-220, tego, z czego wy budujecie to ja nawet nie rozumiem http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_redface.gif Działka ma 1800m2 i jest na peryferiach miasta, 15 minut samochodem do centrum ( a jak światła zielone to 10 ). Chcę skończyć szybko, bo IMHO rozciąganie czasu budowy podnosi koszty. Ale kierbud twierdzi, że stan surowy powinien sobie przezimować. Jednak ludzie zaczynają na wiosnę i wprowadzają się na Boże Narodzenie. Będę zadowolona jak uda się wprowadzić na następną wiosnę i urządzić córce komunię w nowym domu (tfu, tfu, coby nie zapeszyć http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_wink.gif ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynarka 28.11.2006 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 O, to połowę dzieci mamy w jednym wieku...U mnie syn.Co to jest u-220? Moja technologia jest dla tych, którzy nie mają siły czekać, 15 lat życia z marynarzem to w końcu nic innego, jak czekanie. Bedzie to dom ze ścian z prefabrykatów drewnianych, tylko montowany w fabryce, na budowę przyjeżdża dźwig i stawia ściany, w ktorych są już okna, futryny itd. W sumie wszystko powstaje w fabryce.Mniejsza mozliwość tzw"błedu ludzkiego" i niezalezność od warunków pogodowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
canna 28.11.2006 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 O, to połowę dzieci mamy w jednym wieku może nie, moja córka jest z 2000 r jak to połowę? ja mam tylko jedno http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif Co to jest u-220? to pustak ceramiczny na budowę przyjeżdża dźwig i stawia ściany a czym to się lepi? 15 lat życia z marynarzem to w końcu nic innego, jak czekanie rozumiem Cię i nie są to tylko puste słowa , które ja nieraz słyszę od tych, którzy nie mogą rozumieć, bo nie wiedzą co to wieczne czekanie. Ale staram się nie narzekać, bo "widziały gały co brały" - poznałam mojego męża jak już był po studiach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynarka 28.11.2006 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 Tego sie nie lepi, to się kotwi do płyty.takie domy gotowe gdzies nawet były na forum zdjęcia z budowy.Co do "widziały gały"- to zgadzam sie.Poza tym...Mężczyzna zadowolony ze swojej pracy to w domu skarb. On lubi to co robi, rozstania są i bedą trudne, ale co tam!Przynajmniej jakies urozmaicenie, jakis sprawdzian uczuć. A co do dzieci- miałam na mysli połowe swoich- mam jeszcze córe, ale to duuża panna. A tak wracajac do tematów budowlanych- co kładziecie na dach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
canna 28.11.2006 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2006 co kładziecie na dach? tu mam właśnie problem http://forum.muratordom.pl/images/smiles/icon_confused.gif dachówka cementowa Braas kasztanowy Cisar, Euronit kasztanowy i Roben ceramiczna jesienny liść - wszystkie mi się podobają, cena podobna. Na pewno nic cegalno czerwonego, bo nie podobają mi się okrutnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.