Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Chcę być kurą domową............


Paty

Recommended Posts

Paty, pudło. Z korporacjami skończyłam 10 lat temu, wywalili mnie, nie mogłam się przystosować do idiotycznego kieratu. Od tego czasu jestem freelancerem, jeżeli ktoś woli wolnym strzelcem.

 

A wzorce o których mówię biorą się z obserwacji, przerażające jak to jest jeszcze w tym kraju powszechne.

 

Paty, Stokrotko, możecie być idealnymi, najlepszymi na świecie rodzicami, ale chętniej i to pełnymi garściami dzieciaki czerpią z otaczającego je świata. Nie macie na to wpływu. Bzdurą jest twierdzenie, że jedynie rodzice mają wpływ na dziecko. Możecie mieć tylko NADZIEJĘ, że nauczycie dzieciaki odróżniać dobro od zła, bo o to przecież w życiu chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 231
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Każdy medal ma dwie strony.

kiedy dzieci były małe byłam kurą domową.

plusy-zadbany dom i ogród ,gotowane,upieczone ,lekcje sprawdzone ,

minusy-brak własnej gotówki,praca w domu bez końca,której nikt nie docenia bo jej nie widać

Kiedy dzieci podrosły,założyłam działalność gospodarcza ,kóra daje mi wielką satysfakcję zawodową-są dowody uznania- plus niezależność.

plusy-można dołożyć się do budżetu-we dwa konie ciągnie się łatwiej zadowolenie ,że udało się stworzyć coś nowego

minusy-na własym pracuje się nie 8 ale 10-12godz,telewizji zero ,książka czasem mimo wszystko,praca w domu bez końca której nikt nie docenia ,bo je

ej nie widać-za to widać dopiero wtedy kiedy przestaje być wykonywana.

 

reasumując-cokolwiek się robi-czy piecze świetne ciasta czy jest kierowcą rajdowym trzeba mieć przekonanie że jest to ważne i potrzebne.I tyle

 

Gałka - moja praca jest zauważana, każdego dnia i doceniana - to daje mi przekonanie, że dobrze wybrałam :D

A pracę widać i czuć , również na podniebieniu (uwielbiam grzebać w garach :p )

 

Dokładać się do budżetu....hmmmmmmmmmmm -wiecej dokladam nie zasuwając na 7rano do roboty.

Opiekunka 1500-2000zł/m-c (zależy od ilości godzin), pani do pomocy w domu ok1200 zł/mc - sumując - ja tyle nie zarabiałam, więc nie dość ,że mam komfort psychiczny, lubie to co robię i mam z tego dziką radość, to jeszcze kilka stówek na koncie zostaje :D (na waciki :wink: )

 

A "własne" pieniądze ?? mamy wspólne konto i to co na nim się znajduje jest nasze, nie moje, nie męża , lecz nasze. Potrzebuje forsę ide do bankomatu i tyle.

Ślubny twierdzi, że gdybym i ja zasuwała zawodowo, on nie mógłby pozwolić sobie na taką prace jaką wykonuje, gdyż wiele obowiązków spadłoby na niego.

Więc moje kurowanie póki co :wink: wszystkim na dobre wychodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malka-jesteśmy na finiszu budowy i każda złotówka się przydaje-także ta odemnie.Kiedy byłam w domu nasze pieniądze także były wspólnei wydaje mi się,że spełniałam się w roli kury domowej.dziś moje dzieci są dorosłe,nie karmię ich już piersią,nie muszę płacić za opiekunkę i mogę zmierzyć się z nowym wyzwaniem :D

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie muszę płacić za opiekunkę i mogę zmierzyć się z nowym wyzwaniem :D

 

A to zmienia postać rzeczy :D - powodzenia w "nowych wyzwaniach" - napewno sobie z nimi poradzisz na 5

(czytaj 5 tyś/ mc :lol: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paty, Stokrotko, możecie być idealnymi, najlepszymi na świecie rodzicami, ale chętniej i to pełnymi garściami dzieciaki czerpią z otaczającego je świata. Nie macie na to wpływu. Bzdurą jest twierdzenie, że jedynie rodzice mają wpływ na dziecko. Możecie mieć tylko NADZIEJĘ, że nauczycie dzieciaki odróżniać dobro od zła, bo o to przecież w życiu chodzi.

 

No nie, z samej nadziei to się za wiele nie osiągnie. Jak ktoś ma tylko nadzieję, to rzeczywiscie niech mu dzieci szkoła wychowuje i TV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W życiu nie zrozumiesz modelu mojej rodziny, którą jak najbardziej mam. Nie podejmuję się komuś takiemu jak ty wytłumaczyć "zasad" związku opartego na miłości i poszanowaniu niezależności i wolności drugiej osoby, a nie na zależności finansowej.

 

To było do mnie ... i nie sądzę, aby Zuza35 z kimkolwiek z nas zechciała o tym pogadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem kurą od 5 miesięcy - i kurna - nie mam czasu... :roll:

 

ale teściowa jest zadowolona - powielam jej model :evil: ugotowane, posprzątane, szkolny wywiad na bieżąco, aktywne z dziećmi odrabianie lekcji,(dotąd było - jak tam w szkole? - doooobrze...w ubiegłym roku szkolnym ta metoda przestała działać więc się wzielam do roboty jak prawdziwy rodzic... skarpety juz nie mieszają się z majtami, dokumenty poopisywane...

 

ale adrenalinki mi brakuje...

tego mojego świata...

czuje się przez to kurowanie taka troche nijaka... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zauważyłam, choć może to nie reguła, że kurowanie bardziej odpowiada osobom wypalonym w pracy, których to co robiły zawodowo już nie bawi. Ot obowiązek. I tak mi się wydaje, że część z nich, gdyby znalazła pracę bardziej odpowiadającą, wcale by nie miała chęci siedzieć w domu. Bardzo się mylę?

 

 

Ged - domowe ciasto drożdzowe najlepiej smakuje przygotowane własnoręcznie. Nie widzę przeszkód, żeby ten, co o nim marzy je sobie upiekł :D Ja akurat nie lubię.

Praca w domu według mnie musi być pracą zbiorową- nic tak nie zbliża rodziny jak współne sprzątanie, czyż nie? A jak to działa wychowoawczo.

A jak wszystko robimy wspólnie po południu, to po co, u licha, miałabym siedzieć rano w domu? Idę tam, gdzie jest z mojejgo punktu widzenia znacznie zabawniej, czyli do pracy :D

 

tylko nie można przesadzać. jak też kiedyś wpadłam w kierat, też zaczęłam się wypalać. W pewnym momencie powiedziałam - stop. Pracuję ile pracuję, popołudnia są dla mnie, muszę mieć też czas dla rodziny i na odpoczynek. Mniej zarobię - trudno. Jak jest mniej pracy w pracy -odpoczywam. I chęc na kurowanie mi przeszła :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem kurą od 5 miesięcy - i kurna - nie mam czasu... :roll:

 

(...)

 

Fakt, na forum się (chyba) mnie udzielałaś :wink:

 

fakt - a to dlatego że nie mam się juz kogo czepiać... 8)

 

a wracajac do meritum - mnie sie to kurowanie tak sobie podoba :-? - ja po prostu nie lubie ogłupiajacych i powtarzalnych czynności - lubię zmiany zmiany zmiany...po moją kontrola oczywiście ale jednak... :wink:

ale też lubię podomatorzyć sobie - pogotować...posprzątać... i takie tam... ale wolę robic to w rożnych okolicznościach i w roznym tempie i kiedy chcę a nie muszę...i bo wypada... :roll:

i lubię sobie troche przesadnie...nienaturalnie pobyć sama...wejśc na drzewo i patrzeć w niebo i dawałam sobie taka możliwość jak miałam ciężko w pracy...i wszyscy to rozumieli..i ja nie miałam wyrzutów sumienia...a teraz nie mam juz usprawiedliwienia dla nicnierobienia - bo takie jest niestety myślenie- uwewnętrznione we mnie samej też - że kura to sobie siedzi na tej grzędzie i nic wartościowego z tego nie wynika...więc musi być wszystko super hiper błysk...

 

najśmieszniejsze jest to że jednoczesnie przestałam sie widziec w roli pracownika - te gierki , układziki- z szefami, pracownikami...eeeeech - zestarzałam sie chyba....-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy jak napiszę, że nigdy w życiu i po moim trupie to zostanę zjedzona żywcem czy najpierw mnie litościwie uśmiercicie? :D \

 

Owszem .

 

Opisz swój model rodziny w której teraz żyjesz ..., bo wydaje mi się, że jej nie masz.

 

W życiu nie zrozumiesz modelu mojej rodziny, którą jak najbardziej mam. Nie podejmuję się komuś takiemu jak ty wytłumaczyć "zasad" związku opartego na miłości i poszanowaniu niezależności i wolności drugiej osoby, a nie na zależności finansowej.

 

Ktoś tu kręci :-?

 

Mieszkam z matką (...) Mama ma 66 lat, a ja 37.

No inna sprawa, że ona jest wdową, a ja zdeklarowanym singlem (...)

 

Jak ja "lubie" jak w temacie wypowiadaja sie ludzie, którzy genaralnie pojęcia o nim nie mają , no chyba,że książek pseudopsycholoicznych sie naczytali i mają monopol na wiedzę .

 

Zuza35, to jak to jest z tym wychowywaniem dzieci przez masmedia ?? Wiesz coś na ten temat z innych żródeł niż "Pani domu" ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja byłam na rocznym urlopie dla poratowania zdrowia. Wcale nie tęskniłam za pracą. Mogłam spokojnie napić się kawy, poczytać, pogłaskać koty....Potem trochę posprzątałam, zrobiłam obiad :x , żeby mieć to z głowy, a potem rowerek, spotkanie z koleżankami...

Nawet moje dzieci stwierdziły: Mamo, od kiedy jesteś na urlopie, to jesteś cały czas uśmiechnięta, bo jak wracałas z pracy to zwykle krzyczałaś, że jest bałagan....

Zeby tylko ktoś zajmował się wtedy kuchnią :x

 

Bardzo ladnie to napisalas zaba tak jest w sumie bardzo fajnei !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy jak napiszę, że nigdy w życiu i po moim trupie to zostanę zjedzona żywcem czy najpierw mnie litościwie uśmiercicie? :D \

 

Owszem .

 

Opisz swój model rodziny w której teraz żyjesz ..., bo wydaje mi się, że jej nie masz.

 

W życiu nie zrozumiesz modelu mojej rodziny, którą jak najbardziej mam. Nie podejmuję się komuś takiemu jak ty wytłumaczyć "zasad" związku opartego na miłości i poszanowaniu niezależności i wolności drugiej osoby, a nie na zależności finansowej.

 

Ktoś tu kręci :-?

 

Mieszkam z matką (...) Mama ma 66 lat, a ja 37.

No inna sprawa, że ona jest wdową, a ja zdeklarowanym singlem (...)

 

Jak ja "lubie" jak w temacie wypowiadaja sie ludzie, którzy genaralnie pojęcia o nim nie mają , no chyba,że książek pseudopsycholoicznych sie naczytali i mają monopol na wiedzę .

 

Zuza35, to jak to jest z tym wychowywaniem dzieci przez masmedia ?? Wiesz coś na ten temat z innych żródeł niż "Pani domu" ??

 

 

no to się sprawa wyjaśniła...............lektura Pani domu i Chwili dla Ciebie to faktycznie wspaniała kopalnia wiedzy , szczególnie obfitująca w artykuły o znękanych kurach domowych i facetach trzymających kury na smyczy pod nazwą "kasa"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...