Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Opinia na temat tynków firmy Qick-mix


Recommended Posts

Witam wszystkich

Proszę o informację na temat chemii budowlanej firmy Qick-mix. Czy ktoś stosował. Informacje w archiwum Forum są skromne. Dostałem ofertę na system ociepleń na wełnie mineralnej tej firmy. Niewiele droższa jest oferta firmy Kreisel. Quik-mix brzmi całkowicie obco więc proszę o pomoc co byście wybrali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hurtownia w której kupowałem większość materiałów handluje Quickmixem. W efekcie mam m.in. klej do ociepleń oraz tynk siloksanowy Quickmixa. Nie wchodziłem w cały system lecz kupowałem osobno składniki.

Jak na razie nie mam negatywnych uwag. Wszystko się dobrze trzyma, tynk wygląda ładnie (baranek 1mm).

Mogę się tylko przyczepić do tego że na wzorniku kolorów tynków (wachlarz kartoników) odcienie były ciemniejsze (chyba) niż w rzeczywistości, więc po próbie z jednego wiaderka na kawałku styropianu zdecydowaliśmy się na kolor o ton ciemniejszy. Na szczęscie udało się to jedno wiaderko "przebarwić" na ten odcień, więc praktycznie nie było strat. Bardziej miarodajne są wzorniki z próbkami tynku, ale na nich jest tylko kilka popularnych kolorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qick-mix może i firma markowa ale nie w Polsce, u mnie zachowała się jak "garażowa" i nie liczaca się absolutnie z klientem w razie problemów jakościowych. Firma nie trzyma jakości i standardów produkcji. Kupiłem u nich cały sytem. Kładłem elewację tynkiem silikatowym kupionym po 179 zł za 25 kg wiaderko. Część ścian robiłem na jesieni a resztę na wiosnę. Według mojego fachowca od tynków to czym robił na jesieni było całkiem czymś innym od tego co kupiłem na wiosnę(czyli badziewiem). Na własne oczy widziałem jak odcedzał jakieś skryfuły wielkości do 3 cm z masy w wiaderku a klął przy tym na czym świat stoi stawiając jakość tego produktu poniżej innych producentów w tym właśnie Kreisel'a. Poza tym to był całkiem inny kolor niż ten kupiony na jesieni i nie polegało to innej tonacji tylko na innym kolorze. Firma Qick Mix oczywiście odrzuciła reklamację twierdząc, że różnica koloru wynika z innych warunków atmosferycznych podczas kładzenia tynków. Dużą różnicę koloru już w wiaderkach potwierdziło badanie jakie zleciłem w niezależnym laboratorium. I mimo moich argumentów, że różnice koloru nie wynika z warunków kładzenia a róźnicy kolorów już w wiaderkach czyli podczas produkcji na wezwanie o wymianę wadliwego produktu do dnia dzisiejszego firma nawet się nie odezwała. Pozostaje tylko Sąd. Tak, że mam domek w dwóch róźnych kolorach dzięki Firmie Qick -Mix. Nie polecam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do Lonly:

Czy poza wadami związanymi z kolorem tynk zachowuje się przyzwoicie - tzn czy nie odpada, nie pęka, nie zmienia koloru (pomijając że kolory są różne na różnych ścianach), chodzi bardziej o wady fizyczne niż estetyczne. Nie stać mnie na tynk silikatowy w moim przypadku będzie mineralny - nie mniej po Twoim poście poważnie się zastanawiam nad wyborem tej firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten kładziony w listopadzie trzyma się na razie w porządku, koloru nie zmienił a ten "z innym kolorem" jest śweżo położony więc trudno w tej chwili coś powiedzieć. Poz tym ten "listopadowy" położony jest od wschodniej strony gdzie w mojej lokalizacji najmniej narażony jest na opad deszczu czy długotrwałe nasłonecznienie. Mój tynkarz stwierdził znaczną różnicę w konsystencji, spływalności (pomijam skryfuły) in minus w stosunku do tynku który kupiłem w listopadzie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze względu na opinię Lonly zdecydowałem się jednak na Kreisla. Może robię błąd ale lepiej kupić coś po czy wiadomo czego się spodziewać niż produkt niby dobry ale w przypadku jakichkolwiek problemów niezbyt pewny. Myślę że szanująca się i swój produkt firma nie powinna "olewać" klienta i to jeszcze takiego który kupuje taki drogi tynk. Nie wiem czy jest to jakakolwiek pociecha dla "Lonly" ale w ten sposób popieram go w jego niezadowoleniu. Jeżeli wystąpił tu brak polityki "nasz klient nasz pan" przy firmie która nie jest zbyt znana na rynku Polskim to niech szukają innych klientów, a utracone zaufanie ciężko odzyskać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witold pociechą dla mnie jest Twoje prawidłowe "klienckie" zachowanie a i mam nadzieję że i inni się przed zakupem zastanowią bo przecież jest to wątek "Wymiana doświadczeń" a jeżeli firma "olewa" klienta to "olejmy" firmę . Dodam, że 2 tyg. temu na moje powtórne wezwanie do naprawienie wadliwego wyrobu dostałem po m-cu pisemną odpowiedź firmy ale już za pośrednictwem zewnętrznej kancelarii radcy prawnego (co dla mnie oznacza, że firma już przechodziła podobne przypadki reklamacyjne i przyjmuje z założenia postawę procesową licząc, że do sadu i tak nie pójdę ze względu na koszty i czas) potarzającą jak papuga, że "podstaw do reklamacji nie ma bo u "nich" w laboratorium 3 razy badania wskazały na ten sam kolor". Po moim telefonie do regionalnego doradcy technicznego z zadanymi pytaniami i watpliwościami na temat wiarygodności badania gdyż on sam podczas jedynej wizyty na budowie przy świadkach stwierdził "że to całkiem inny kolor", zaproponował spotkanie ale do dnia dzisiejszego się nie odezwał. Czyli kasę zgarneli a z resztą martw się sam. Czy tak zachowuję się "markowa" firma?

Wracam do pytania o jakość tynku:

Pytanie do Lonly:

Czy poza wadami związanymi z kolorem tynk zachowuje się przyzwoicie - tzn czy nie odpada, nie pęka, nie zmienia koloru (pomijając że kolory są różne na różnych ścianach), chodzi bardziej o wady fizyczne niż estetyczne. Nie stać mnie na tynk silikatowy w moim przypadku będzie mineralny - nie mniej po Twoim poście poważnie się zastanawiam nad wyborem tej firmy.

Przedwczoraj stwierdziłem na tym świeżo kładzionym tynku liczne mikro-spekania. Coś przypominającego "wysychającą glinkę" Warunki kładzenia były prawidłowe czyli brak nasłonecznienia, wiatr nie dmuchał. Nie wiem czy to normalne czy to następna wada tynku? Może ktoś mi to wytłumaczy bo już całkiem jestem załamany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że kupiłeś w tym roku zeszłoroczny produkt, który był przechowywany w nieodpowiednich warunkach. Być może przemarzł. Tak czy siak wyślij próbkę z dokładnym numerem oznaczenia partii i daty produkcji do ITB z wnioskiem o umieszczenie na liście towarów zakwestionowanych. Zachowaj całe wiaderko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...