Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 76
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

abo Budowniczy! Bardzo chetnie dołączę, ale jakoś nie widzę scieżki dostępu! Zaćmienie mie ogarło czy co? Gdzie to potworum?

:D

Tutaj:

http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=1635&start=4560

mam nadzieję, że nie takie potworum ;)

"Witam krajankę - ja tez z tej samej ściany."

 

Fizyku!

Po której stronie Lubelskiej ściany masz taką piękną działeczkę? Ja buduję się w Abr. Prywatnych, ale aż tak piknie ta m nie jest. Tylko dojazd OK.

Prawda, że nasz zaścianek jest sliczny?

 

Oczywiście że nasz zaścianek jest śliczny. A mój i Fizuli zakątek to Dąbrowica kawałek od ulicy Nałęczowskiej :D . Ponawiam zaproszenie Baby. Wpadnij na nasz lubelski wątek.

abo Budowniczy! Bardzo chetnie dołączę, ale jakoś nie widzę scieżki dostępu! Zaćmienie mie ogarło czy co? Gdzie to potworum?

 

 

Klub budujący .............. lubelskie.

 

Zapraszamy, budujmy wpólnie, do tego stopnia, że organizujemy oględziny poszczególnych budów. W kupie raźniej :wink:

A mój sąsiad ma kota - niby nic nadzwyczajnego ale kot ten przynosi sobie ze śmietnika jakieś paskudztwa, usadawia się na moim fotelu przy altance, zjada to a potem.... wyrzyguje to na fotel.

No i chodzi mi po samochodzie i zostawia ślady - ale tylko wtedy kiedy wrócę z woskowania.

A mój sąsiad ma kota - niby nic nadzwyczajnego ale kot ten przynosi sobie ze śmietnika jakieś paskudztwa, usadawia się na moim fotelu przy altance, zjada to a potem.... wyrzyguje to na fotel.

No i chodzi mi po samochodzie i zostawia ślady - ale tylko wtedy kiedy wrócę z woskowania.

Oj nie lubisz ty tego kota nie lubisz...

I jedno jest pewne - kot Ciebie tez nie lubi oj nie lubi...

Oj nie lubisz ty tego kota nie lubisz...

Nie lubię ??? Bzdura ! J go po prostu szczerze, gorąco, z całego serca nienawidzę !

Chodzi mi po głowie zakup wiatrówki lub wyłożenie fotela folią aluminiową podłączoną pod prąd...

Moi sąsiedzi wyrwali się z miasta i zabrali je z sobą.Zaczęło się od imprez w stylu imieniny w ogródkach działkowych.Mnóstwo ludzi, parking na kilka samochodów, taksówki w naszej głuszy dowożące coś na ząb i gardło.Głośna muzyka od rana do póżnej nocy.A co - wolno , w lesie przecież , nie w bloku!

Jestem uznaną zołzowatą czarownicą , bo mi to nie pasuje.Po to wyprowadziłam się za miasto ,żeby tych klimatów nie oglądać

Okazuje się,że dało radę i teraz mam ciszę rano , w południe i wieczorem

, niestety kosztem sympatii sąsiadów.Właściciel działki, sympatyczny ,starszy pan rozumie ten mój swir proekologiczny ale jego czterdziestoletnie dzieci udają,że mnie nie widzą.Trochę boli, nie wiedzieć czemu zależy mi na dobrych układach z sąsiadami.

Perełcia - ja myślę, że oni Cię na imprezę nie zaproszą :wink:

A tak swoją drogą - może im przejdzie. Zachłysnęli się "śiweżym powietrzem". Trochę pomieszkają, przyjdą po szklankę chleba, albo po coś innego.

Ale co fakt to fakt - inacczej się mieszka w mieście. Jesteś anonimem. A na wsi - jak na świeczniku. Wszystko widać. Zwrócisz komuś raz uwagę - może się obrazić na całe życie. Ja jeszcze nie mieszkam, mało kogo znam, ale już na wszelki wypadek mówię wszystkim Dzień Dobry. Bo w innym przypadku byłoby, że cham z miasta przyjechał, kasiasty jakiś bo się buduje, nosa zadziera i nawet dzień dobry nie powie. :wink:

 

Wsi spokojna, wsi wesoła ....

Perełciu - z niektórymi ludźmi - to choćbyś nie wiem jak się starała - to się żyć nie da. Niestety. I z takimi trzeba sobie dać spokój. Trzeba szukać miłych sąsiadów w dalszych okolicach. Ja myślę, że na takich ludziach (o których piszesz), wcześniej czy później każdy sąsiad się pozna.

A moja przyjaciółka ma na działce sąsiadkę, która notorycznie obsikiwała jej drabinę powieszoną za płotem. Po prostu nasikała sobie do jakiegoś wiadra i luuuu... przez płot. Aż ją nakryli na tym.

Ale może lepiej jak właścicielka drabiny się wypowie....

Kapturku odezwij się :)

A moja przyjaciółka ma na działce sąsiadkę, która notorycznie obsikiwała jej drabinę powieszoną za płotem. Po prostu nasikała sobie do jakiegoś wiadra i luuuu... przez płot. Aż ją nakryli na tym.

Ale może lepiej jak właścicielka drabiny się wypowie....

Kapturku odezwij się :)

 

dzięki Mimi,

sąsiadka została publicznie wyśmiana przez najbliższą okolicę a moje drogie dziecko zaczęło pytać "mamo czy ta pani mnie nie obsika jak będę tu bawił sie z mrówkami?". Mówi to na tyle głosno że za sąsiednim płotem słyszę dyskretne "hihihi", a u "obsikańca zza płota " wrrrr.. ".

ciekawe co teraz wymyśli, zeby zatruć mi życie. byle szybko, bo zaczyna być nudno na moim ogródku. :evil:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...