wojst 05.08.2005 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 Jak uważacie, czy przy odległości od kotła do punktów odbioru mniej więcej 7m należy zastosować cyrkulację c.w.u. ??? Czy istnieje jakiś przelicznik, norma, która wskazywałaby od ilu metrów "opłaca się" cyrkulacja wody??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 05.08.2005 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 Myślę że przy 7m jak najbardziej przysługuje pompka. Norm chyba nie ma ale słyszałem że granica leży gdzieś koło 3m.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rav 05.08.2005 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 Przelicznika nie ma. Wszystko zależy od tego jakiego komfortu użytkowania ciepłej wody oczekujesz i ile jesteś w stanie za to zapłacić.Niektórzy chcą mieć cieplutką wodę od razu a dla innych parę sekund nie stanowi problemu...Przy rurze 18-stce i 3m odcinku, na ciepłą wodę czeka się naprawdę krótko. Duże znaczenie ma izolacja rur (otulina) oraz jak często się z danego kranu korzysta. Według mnie o cyrkulacji należy myśleć dopiero powyżej 5m odcinka od zasobnika wody do punktu poboru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosciu01 05.08.2005 22:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 Jak uważacie, czy przy odległości od kotła do punktów odbioru mniej więcej 7m należy zastosować cyrkulację c.w.u. ??? Czy istnieje jakiś przelicznik, norma, która wskazywałaby od ilu metrów "opłaca się" cyrkulacja wody??? w jednym domu mam pompkę cwu, w drugim nie mam. I wolę ten w którym mam. Warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 06.08.2005 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 Przelicznika nie ma. Wszystko zależy od tego jakiego komfortu użytkowania ciepłej wody oczekujesz i ile jesteś w stanie za to zapłacić. Niektórzy chcą mieć cieplutką wodę od razu a dla innych parę sekund nie stanowi problemu... Przy rurze 18-stce i 3m odcinku, na ciepłą wodę czeka się naprawdę krótko. Duże znaczenie ma izolacja rur (otulina) oraz jak często się z danego kranu korzysta. Według mnie o cyrkulacji należy myśleć dopiero powyżej 5m odcinka od zasobnika wody do punktu poboru. Popieram. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jeżyk 06.08.2005 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 Gdzies wyczytałem pismo chyba instalator lub podobnir, że do 10m pomka obiegowa nie przynosi oszczędności finansowych. Straty ciepła i energia na zasilanie pompki przewyższa koszt straconej wody. Inna sprawa to wygoda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 06.08.2005 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 No wiesz bardziej tu chodzi o komfort niż oszczędność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 06.08.2005 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 Jeżyk - u mnie w kuchni by zaczęła lecieć ciepłą woda trzeba spuścić ok 10l. Cyrkulacji (pompki) jeszcze nie włączyłem, ale myślę, że uniknę nerwowego wyczekiwania i wyrzucania wody w kanał. Cyrkulacja będzie sterowana zegarem. Mam zamiar wypraktykować częstość i czas włączeń. Pomijam godziny od 23-23 do 5:30 rano... Jak sie uda? Zobaczę już niedługo.A mam sytuację bardzoe złą, bo kotłownia jest na jednym końcu a kuchnia na drugim (po rurach dobrze z 15m), łazienka gdzieś w połowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GL35 07.08.2005 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 Witam.U mnie pompka cyrk. będzie sterowana:1-czasowo, poprzez sterownik kotła,2-zależnie od temperatury wody, poprzez czujnik temp. wbudowany w pompę.Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew Rudnicki 07.08.2005 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 W zimie (a raczej w sezonie grzewczym) sprawa jest prosta.Pompa cyrkulacyjna włączana prostym programatorem, n.p. w cyklu 15min - praca/45minut -przerwa.Energia stygnięcia rur ciepłej wody ogrzewa dom. Nie ma strat. W lecie, z jednej strony woda wodociągowa jest cieplejsza (letnia), więc mniej odczuwa się brak cyrkulacji, z drugiej strony stygnięcie rur - to straty. A w czasie upałów nawet szkodliwość.Zużycie gazu na ciepłą wodę w lecie wcale nie jest takie małe. Przy czym znaczna część energii idzie na straty w rurach.Zauważyłem, że kocioł włącza się zwykle wkrótce po włączeniu pompy cyrkulacyjnej - bo straty stygnięcia w instalacji ciepłej wody to głównie rury (mimo, że mam je grubiej izolowane) , a nie zbiornik, który jest dobrze zaizolowany.Zatem w lecie warto ograniczyć częstość włączania się cyrkulacji, nawet kosztem komfortu.Gdyby w moim kotle była możliwość łatwego wyprowadzenia napięcia pojawiającego się przy pracy na grzanie ciepłej wody - to przyłączył bym tam pompę cyrkulacyjną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 07.08.2005 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 W lecie, z jednej strony woda wodociągowa jest cieplejsza (letnia) Tu się z Tobą nie zgodzę. Różnica temperatur dla rury idącej w ziemi na głębokości 1,5-1,8m zimą i latem jest dla mnie bez istotnej róznicy - tak samo zimna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
YEYO 07.08.2005 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 A ja się zgadzam ze Zbigniewem co strat "na cyrkulacji" powiem więcej z własnego doświadczenia/testów wiem:1. Mam u siebie pomę cyrkulacyją - nigdy nie była włączana, a cyrkulacja i tak działała grawitacyjnie. Co prawda cyrkulację mam tylko na pionie, a nie przy odbiorach. Wodę ciepłą miałem nawet bez włączania pompy praktycznie natychmiast. 2. Niesty cyrkulacja to duże straty ciepła dodam, że mam rury izolowane pianką. Po wyłączeniu cyrkulacji - oczywiście na ciepłą wode muszę chwilę poczekać, ale zużycie gazu na podgrzanie spadło o ponad 30%. Przy dużym zużyciu wody (a u mnie jest bo 2 nastolatki w domu ) sa to i tak oszczędności znaczne. Po wyłączeniu cyrkulacji płacę ok. 120zł/ miesiąc za gaz, a przed wyłączeniem prawie 200zł/miesiąc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 07.08.2005 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 Yeyo - a liczyłeś koszty wody i ścieków? Wydaje mi się, że żeby porównanie było uczciwe trzeba by to też wziąść pod uwagę. Wszyscy liczycie tu tylko koszty związane z podgrzaniem wody, ale nie liczycie oszczędności na wodzie i ścieckach. Jeśli u mnie trzeba spuścić 10l wody by w kuchni płynęła ciepłą woda a zakłądam że będę robił to 10 razy dziennie, przez 7 dni w tygodniu i 30 dni w miesiącu to mam 21000 l wody i ścieków straconych bezpowrotnie. Żeby nie komplikować to nie liczę łazienki po drodze, bo zakłądam, że spuszczenie wody w kuchni podciągnie mi wodę do łazienki. Ale mam na piętrze drugą łazienkę która jest troszkę bliżej. Tu nie mierzyłem ile wody trzeba zlać by leciała ciepła, ale dla poglądu zakłądam, że tylko 5l. Powiedzmy, że będę z niej kożystał o połowę mniej niż z kuchni czyli tu wylewam 5250l Razem co miesiąc pozbywam się 26250 l wody Na mój skromny gust wylewam więcej wody niż miesięcznie zużywam. Gdzie tu logika i oszczędności? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slaw 07.08.2005 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 [...] Jeśli u mnie trzeba spuścić 10l wody by w kuchni płynęła ciepłą woda a zakłądam że będę robił to 10 razy dziennie, przez 7 dni w tygodniu i 30 dni w miesiącu to mam 21000 l wody i ścieków straconych bezpowrotnie. Ja bym u Ciebie zaoszczędził na tygodniach 3m3 wody to jednak nie to samo co 21m3 Ci co mają szczelne szambo powinni policzyć sobie ile zaoszczędzą nie musząc wywozić tych 3m3 wody miesięcznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jeżyk 07.08.2005 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 Wpadł mi w rece numer Insal-a z 2002 roku jest tam artykuł niestety tylko 1 część o stratach w instal. c.w.u. Obliczeń jest masa, dla budynku "demokratka" i "modelowy 90-typ S" z katalogu muratora rok 98. porównywano 3 rodzaje instl. miedz, stal i PP-R z izolaca i bez .... Wyniki sa takie dla oszczednego poboru ciepłej wody ( 62kg/osoba/24h) dla demokratki stosunek strat ciepła w instalacji do ilości ciepła pobieranego z c.w.u. wynosi 35-40% a dla modelowego 65-80%. Im wiekszy pobór tym wzgledne straty są mniejsze. Roczne straty bezuzyteczne dla demokratki wynosza przy cyrkulacji18 godzinnej miedz 1029kWh, stal1006, PP993; dla modelowego odpowiednio:2077,2144,2085kWh. Dla cyrkulacji 24 godzinnej demokratka: 1321,1274,1257kWh; modelowy2702.2807,2729. wiem, ze to suche liczby ale daja obraz strat. latem straty dobowe dla mniejszego domu wynosza 4kWh a dla wiekzego ok. 7,5kWh - cyrkulacja18 h/dobe , a dla 24h/dobe odpowiednio wiecej ok. 5kWh i ok. 9,5 kWh. Toc to horror. Niestety obliczenia dla instalacji bez cyrkulacji sa w części 2 giej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 07.08.2005 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 jeżyk - staraty na energii są i tego nikt nie kwestionuje. Tylko co ze stratami spowodowanymi z opłat za nieużywaną wodę i ścieki? Problem trzeba rozpartywać w kilku aspektach co staram się zasygnalizować. Moje dane wyjściowe są tylko symboliczne, ale pokazują pewien trend. A na ten temat nikt się jakoś nie chce wypowiadać. W blokach działa cyrkulacja CWU mimo, że są straty. W takim razie czemu? Odpowiedź jest prosta - bo nikt płącąc za ciepłą (ba nawet gorącą wodę) nie chce dostawać zimnej lub chłodnej. Ja w moim wypadku mam troszkę bardziej luksusową sytuację - mam kociołek na drewno który w większości będzie miał nadwyżki mocy. Te nadwyżki mogą być zjedzone przez straty na cyrkulacji czyli w efekcie straty u mnie nie wzrosną za to komfort znacznie. Idąc teraz tropem spuszczanej wody. Jesli w tym przypadku straty na energii są zminimalizowane to pojawia się zysk na zaoszczędzonej wodzie. W tym wypadku (w większości kotłowni na paliwa stałe) mamy zysk z takiej instalacji. I na koniec najważniejsza sprawa. Wszystkie te zagadnienia trzeba rozpatrywać kompleksowo i dla konkternej sytuacji. Jeśli ktoś ma kocioł gazowy to sprawa zaczyna wyglądać lekko inaczej. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Uszaty1973 08.08.2005 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 W starym domu mam zamontowaną cyrkulację i cały czas jest wyłączona . Łazienki i kuchnie są w jednym pionie tak więc na ciepłą wodę czeka się krótko. Jeżeli chodzi o straty ciepłej wody to do czego wam jest potrzebna? U mnie jak leję do wanny to nie ma żadnych strat bo i tak mieszam ciepłą z zimną. Od mycia jest zmywarka a ona potrzebuje tylko zimnej. Rano jak się budzę to zimna woda w umywalce jest idealna do orzeźwienia . Jestem przeciw cyrkulacji jeżeli piony są w miarę krótkie. Wydaje mi się że 5m to nie jest zbyt dużo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 08.08.2005 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 Myślę sobie jeszcze tak jeśli ktoś nie jest pewien to powinien wykonać ten kawałek dodatkowej rurki na cyrkulacje. Koszt naprawde śmieszny. W trakcie użytkowania domu jak bedzie sie denerwował że pomimo działajacego kotła musi myć ręce w zimnej wodzie to pompke sobie dokupi i zainstaluje.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 08.08.2005 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 I to się nazywa kompromis po niskich kosztach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarzeb 15.09.2005 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2005 no rzeczywiscie spore straty - warto je ograniczyc poprzez dobrany schemat pracy czy zalaczania pompy Natomiast generalnie zgadzem sie z Rafalek- bede mial szambo - a kazdy litr tez kosztuje, ponadto do czajnika zawsze leje goraco wode i teraz musze czekac... pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.