Rysio_z_Klanu 06.08.2005 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 Wpieprzył mi 140 milonów długów tej firmy na hipotekę tej działki. Nie wiem czy było to na stare czy już na nowe złote. Jak było tak było ale zrobienie takiego długu wymagało sporej inicjatywy i wielu osób pokrzywdzonych.Na dług to ja mogę machnąc ręką ale wtedy gdy klient ucieknie mi z taryfy nie płacąc 20 zł. Po taką kwotę nie zgłoszę się do komornika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rysio_z_Klanu 06.08.2005 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 Widzę, że dyskusja zaczyna uciekać w niebezpiecznym kierunku. Powtórzę to co napisałem wyżej: na tym forum nikt nie pomoże martelowi ! Z kłopotami tego typu to trzeba iść do dobrego adwokata. Kochani - nie gorączkujmy się bo tak na prawdę nikt z nas nie zna faktycznej sytuacji jaka zastała Martela, ani wielu (bardzo wielu) szczegółów, które są konieczne do właściwej oceny sprawy. Na pytanie postawione w na wstepie przez autora wątku odpowiadam NIE. Nie mozna przenieść tego budynku bez narażenia sie na zarzut ukrywania majątku. Wypijcie coś zimnego (przy sobocie może być z % ) i wrzućcie na luz ! pozdrawiam OK Co miałem napisać napisałem. Idę do lodówki po piwko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martel80 06.08.2005 17:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 rysio_z_klanu nie wiem ile masz lat i skąd jesteś ale wielu rzeczy już nie zrozumiesz. rok 1995 do 99 to taki burdel w księgach wieczystych w małych miasteczkach że Ci się nawet w głowie nie mieści. sprawy są znane ludzie na wpis do kw czekali po 5, 6 lat !!!! i to musieli ciągle monitować i truć za przeproszeniem 4 litery. Czyli firma y nie była prawnym włascicielem tej działki ??? Wydaje mi się, że każda nieruchomość która jest własnością osoby prawnej musi mieć wpis do KW nie lubię ludzi którym się coś wydaje albo wiesz albo nie wiesz.nasze prawo jest takie jakie jest i koniec i zapamiętaj raz na zawsze nic nigdy i nikt nie musi. firma y kupiła od firmy x działkę z budynkiem i za kilka tygodni ja tą działkę od firmy y kupiłem. sąd nie zdążył wpisać firmy y jako właściciela bo jeszcze raz piszę na wpis do KW czekało się nawet do 6 lat w tamtym okresie. i firma y odsprzedała mi ją niezgodnie z prawem bo nie była wpisana do kw a notariusz albo działał z nimi albo był słaby jak barszcz bo do tego aktu dopuścił i go sporządził ! gdyby zapewne firma y nie popłynęła w kibel to wpisali by ich a później mnie no ale niestety stało się tak a nie inaczej. w pierwszej instancji sąd przyznał rację mi , przeszedłem przez kolejne instancje i wreszczcie kasacja była na moją niekorzyść.Mam akt notarilany kupna działki i nieruchomości zapłacony gotówką w całości. gdy wszedł syndyk do firmy y i zorientowawszy się że ja nie mam jeszcze wpisu wykorzystał to i założył sprawę i wygrał o wpis.no bo chronologicznie tak powinno być - najpierw firma y ma wpis następnie ja. co tu dużo mówić syndyk spotkał się ze mną i powiedział że jak dam mu kasę pod stołem to będę miał wpis, wtedy uderzyłem go pięścią w ryj i powiedziałem żeby spier.....gdybym kupił odrazu od firmy x bezpośrednio to kłopotu by nie było jednak wyprzedziła mnie firma y, która wiedziała że zależy mi na tej działce i odsprzedała z zyskiem ! Jaki akt? Akt sprzedaży nieruchomości bez wpisu w KW czy nawet bez jej sprawdzenia? Bzdura. bzdurne to są twoje wypowiedzi mowię że tak było to tak jest, mam oryginalny akt zakupu tej nieruchomości, do tej pory ciągle na mnie przychodzą wszystkie rachunki , itp !! a notariusz dała ciała i tyle.po to człowiek idzie do notariusza żeby wszystko było ok i zgodne z prawem. i szanowny rysiu gdybym był właścicielem firmy x lub y to miałbym to gdzieś bo oni tyle nakradli że im moga skoczyć. Co do wierzycieli to 140 milonów jest na hipotece !! działka z nieruchomością warta 200 tys .... to o jakim zaspokojeniu mówić przy takiej przepaści.koszty komornicze, wyceny i inne przepychanki pochłoną tą kwotę tak czy siak a to jest przecież nic w porównaniu z długiem faktycznym ! Jedyna widze moja szansa to wyciągnąć kasę od notariusza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 06.08.2005 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 Cos mi tu niezłym szwindlem pachnie - czy firma y nie ma nic wspólnego z firmą x (albo jej szefostwo conajmniej)? moze i pachnie , moze i nie ja zauwazylam , ze velour zawsze dobrze radzi , dlatego sie odezwalam jedna z naszych forumowych kolezanek do wenerologa odsylal a tu pjotrzu ma racje , nie wiemy o co w tym chodzi , ja przyjmuje , ze martel mowi szczerze jak jest , bo po co mialby tu klamac kazdy jednak swiadczy po sobie ... nie zlapalismy za reke zlodzieja to nie mowmy glosno , ze ukradl ps .mialam sasiada komornika fajnie mu sie zylo , nie ukrywam , ze mam do nich awersje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pjotrzu 06.08.2005 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 rrmi trafił w sedno sprawy : " nie zlapalismy za reke zlodzieja to nie mowmy glosno , ze ukradl " A jesli chodzi o komorników ... to szkoda słów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martel80 06.08.2005 17:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 I dlatego ta sprawa mnie tak wkurza dlatego chcę jak najdłużej truć im i robić wszystko co w mojej mocy aby do tego nie dopuścić.Jednak powracając do tematu to o wozie drzymały słyszałem i też chodziło mi to po głowie bo znajomy (jednak mało wiarygnody) mówił że są firmy które przemieszczają np. stare kościoły i inne na kołach.Może zna ktoś taką fimę - do domu przylega działka mojego sąsiada i jest pusta - mógłbym tam dom na kółkach przestawić. Gdzie szukać takich firm. wydaje mi się że wszystko jest kwestią ceny jednak jak to z technicznego punktu widzenia wygląda to nie wiem. dom jest z bali ale kiedyś go otynkowałem i dlatego wygląda jak murowany. A po drugie to jeśli ktoś się zna to prosze mi napisac czy jak metraż domu zmieniłem ze 140 do 260 metrów pracami budowlanymi bez żadnych pozwoleń i nadzoru budowlanego to czy mogę zgłościć sam na siebie samowolę bydowlaną i nakaż rozbiórki?? to samo zrobiłem z murowanym garażem. Może ma ktoś jeszcze jakiś pomysł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 06.08.2005 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 Prześledziłam wątek. Jest w nim wiele nieścisłości. Ale do rzeczy i po kolei. 1. "trwale związany z gruntem" Rzeczywiście jest w prawie pojęcie budynku trwale i nietrwale związanego z gruntem. Twój budynek nie jest związany z gruntem, czego odzwierciedleniem powinien być stan prawny tej nieruchomości - m.in. w archiwum gminy nie ma projektu ani inwentaryzacji powykonawczej. 2. Przeniesienie takiego budynku jest możliwe - zarówno pod względem technologicznym jak i prawnym. Jest to operacja nietypowa dlatego trudno ci ją będzie zorganizować. Koszty też mogą być spore. 3. Możesz sam na siebie donieść do nadzoru budowlanego, ale nie jestem pewna, czy uzyskasz tak po prostu nakaz rozbiórki. Możliwe, że zamęczą cię żądaniami różnych inwentaryzacji na twój koszt itp. Sprawy w nadzorze lubią się wlec a decyzje, które stamtąd wychodzą bywają "dziwne" i "niepojęte". Lepiej się tam nie pokazuj. 4. wpis do KW Nie trzeba mieć wpisu do KW żeby sprzedać nieruchomość. Gdyby tak było - obrót nieruchomościami w Warszawie już dawno by zdechł. Spóźnienia we wpisach do KW sięgają tu bowiem dwóch lat! Aby sprzedać nieruchomość trzeba natomiast być właścicielem, co stwierdza się na podstawie odpowiednich dokumentów. 5. Co wygrał syndyk? W opisanej przez ciebie sytuacji firma y z pewnością była właścicielem nieruchomości, skoro notariusz sporządził akt. Notarusz zobowiązany był pobrać od ciebie opłatę za wpis do kw i wraz ze stosownym wnioskiem przesłać ją do Sądu wieczystoksięgowego. Tam twój wniosek zostałby zarejestrowany i stanąłby "w kolejce". Gdyby tak było - syndyk nie mógłby uzyskać wpisu przed tobą. Chyba że twój notariusz nie przekazał do sądu wniosku i pieniędzy... 6. Notariusz Notariusz to urząd. Chyba że to była to notariusz Anna Osiecka: http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=779468 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pjotrzu 07.08.2005 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 ania napisała m.in., że notariusz to urząd. Raczej nie masz racji. Notariusz to osba zaufania publicznego wykonujaca działalność gospodarczą na własny rachunek. Oczywiście nie jest to sklepikarz czy malarz, jednak na pewno działa jako osoba prowadząca działalność gospodarczą. Idąc Twoim tropem urzędami są również: lekarz wykonujący prywatną praktykę, architekt i kilka/naści einnych wolnych zawodów. Tak jak piszesz to było w poprzednim ustroju, kiedy to notariusze pracowali w Państwowych Biurach Notarialnych (czyli właśnie urzędach), sporządzając zarówno akty notarialne jak i wpisy w księgach wieczystych. Po reprywatyzacji notariatu na początku lat 90tych nie ma podstaw, by mówić o notariuszach jako urzędach/urzędnikach.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 08.08.2005 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 Rzeczywiście, notariusz wykonuje swoją działalność na własny rachunek.Ta działalność jest jednak ściśle regulowana prawem (np. lekarz nie musi uzyskiwać zgody izby lektarskiej na zmianę siedziby a notariusz musi. Lekarz nie musi prowadzić repozytorium a notariusz musi.)Zmierzam do tego, że oczywiście - notariusz może "nabić w butelkę" klienta, ale to się zdarza nadzwyczaj sporadycznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 08.08.2005 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 wygląda na to, że nabić może sporadycznie, ale wybitnie kosztownie moje pytanie jest następujące,: - piszecie , że w KW nie ma wzmianki o leśniczówce, to chyba mozna nią "odjechać" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 08.08.2005 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 No to Ci pomogli Czego oczekujesz ? Może rozpoczniesz zrzutkę na pokrycie długów Martela ? Na pewno by sie ucieszył. Jesteśmy dorośli (tak przynajmniej zakładam) i musimy ponosić odpowiedzialność za swoje działania. No oczywiście jeśli Martel ma wóz Drzymały to po prostu niech nim wyjedzie z działki i po ptokach - taka rada lepsza ? pozdrawiam Ty chyba długo na obczyznie przebywałeś chyba nie wiesz ze są w naszym kraju rowni i rowniejsi PISZESZ DYRDYMAŁY ZE DŁUGI TRZEBA ODDAWAĆ -CZEMU BANDYTĄ NIE ZABIERAJĄ ?NAWET JAK SIEDZĄ .....dlaczego łysym nikt aut za 300 tys nikt nie zabiera , pomimo ze są bezrobotni , czemu w sejmie siedzą kryminały? i tych przykładow mozna mnozyc w tym kraju przyzwoitosc dawno umarła!! .....na reszte szkoda nerwow niedawno czytalem jak facet kupil auto od komornika ktore okazało trefne komornik umyl rece , a malucki tradycyjnie nie ma kasy ani auta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pjotrzu 08.08.2005 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 Rzeczywiście, notariusz wykonuje swoją działalność na własny rachunek. Ta działalność jest jednak ściśle regulowana prawem (np. lekarz nie musi uzyskiwać zgody izby lektarskiej na zmianę siedziby a notariusz musi. Lekarz nie musi prowadzić repozytorium a notariusz musi.) Zmierzam do tego, że oczywiście - notariusz może "nabić w butelkę" klienta, ale to się zdarza nadzwyczaj sporadycznie. Czyli zgadzamy sie co do jednego - notariusz nie jest urzędem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pjotrzu 08.08.2005 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 No to Ci pomogli Czego oczekujesz ? Może rozpoczniesz zrzutkę na pokrycie długów Martela ? Na pewno by sie ucieszył. Jesteśmy dorośli (tak przynajmniej zakładam) i musimy ponosić odpowiedzialność za swoje działania. No oczywiście jeśli Martel ma wóz Drzymały to po prostu niech nim wyjedzie z działki i po ptokach - taka rada lepsza ? pozdrawiam Ty chyba długo na obczyznie przebywałeś chyba nie wiesz ze są w naszym kraju rowni i rowniejsi PISZESZ DYRDYMAŁY ZE DŁUGI TRZEBA ODDAWAĆ -CZEMU BANDYTĄ NIE ZABIERAJĄ ?NAWET JAK SIEDZĄ .....dlaczego łysym nikt aut za 300 tys nikt nie zabiera , pomimo ze są bezrobotni , czemu w sejmie siedzą kryminały? i tych przykładow mozna mnozyc w tym kraju przyzwoitosc dawno umarła!! .....na reszte szkoda nerwow niedawno czytalem jak facet kupil auto od komornika ktore okazało trefne komornik umyl rece , a malucki tradycyjnie nie ma kasy ani auta Nie unoś sie tak człowieku ! Ja piszę, że powinniśmy respektowac obowiązujące zasady i prawo a Ty mi zarzucasz, że popieram komorników złodziei i dresiarzy. Myslisz, że powszechna akceptacja złodziejstwa i np. korupcji spowoduje, że więzienia bedą puste a ludzim będzie się żyło dostatnie? Odnoszę wrażenie, że mieszasz podstawowe pojęcia. Przecież ja nie napisałem, że świat jest czarno - biały tylko, że trzeba liczyć sie z konsekwencjami swoich działań. Nawet jeśli uważasz, że przyzwoitość umarła nie musisz być nieprzyzwoity. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.