gosciu01 05.08.2005 22:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2005 Czy został w Polsce jeszcze jakiś fachowiec ? dwóch na umówiony termin i godzinę po prostu nie przyszło !W rozmowie telefonicznej poprosili o numer, że odzwonią, bo teraz są zajęci bla, bla, bla itp. itd. Nie odzwonili. Trzeci przyszedł, umówiliśmy szczegóły, termin, który jemu pasował.Na dwa tygodnie przed rozpoczęciem robót zrezygnował. Zaznaczam, że NIE negocjowałem nawet cen ! Czy wszyscy wyjechali do Angli i Niemiec, czy po prostu mam pecha ?Co jest grane ?Nie jestem w temacie, czy co ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia1719499730 06.08.2005 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 Czy został w Polsce jeszcze jakiś fachowiec ? dwóch na umówiony termin i godzinę po prostu nie przyszło ! W rozmowie telefonicznej poprosili o numer, że odzwonią, bo teraz są zajęci bla, bla, bla itp. itd. Nie odzwonili. Trzeci przyszedł, umówiliśmy szczegóły, termin, który jemu pasował. Na dwa tygodnie przed rozpoczęciem robót zrezygnował. Zaznaczam, że NIE negocjowałem nawet cen ! Czy wszyscy wyjechali do Angli i Niemiec, czy po prostu mam pecha ? Co jest grane ? Nie jestem w temacie, czy co ?Wyjechali, jak nic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 06.08.2005 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 To ja zawsze myślałam, że w raju inaczej jest, ale widzę, że kubek w kubek tak samo jak u mnie... To znaczy, że ja w... raju??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosciu01 06.08.2005 11:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 To ja zawsze myślałam, że w raju inaczej jest, ale widzę, że kubek w kubek tak samo jak u mnie... To znaczy, że ja w... raju??? Dzięki raj na ziemi to mam jak z fachowcami nie mam do czynienia, chociaż mojemu głównemu wykonawcy mógłbym wystawić najlepszy list referencyjny. Jest też minus, tani nie był. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 06.08.2005 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 .....mojemu głównemu wykonawcy mógłbym wystawić najlepszy list referencyjny. Jest też minus, tani nie był Cena nie jest głównym wykładnikiem rzetelności, to z moich doświadczeń. Miewałem podobne sytuacje ale pretensje mam do siebie bo źle wybierałem wykonawcę. Po jakimś czasie nauczyłem się pewnej taktyki; Pierwsza rozmowa jest długa i podchwytliwa jeżeli wykonawca ma na nią czas i nie podpadnie to jestem jego pewny, jeżeli zaczyna filozofować i spogląda na zegarek to nie ma u mnie roboty .niestety szkoda, że to nastąpiło pod koniec budowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 06.08.2005 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 Wiesz jest coś takiego jak umowa...warto podpisać .Ja to nazywam "dupochron".I to dla obu stron. PS a gdzie ten raj? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 06.08.2005 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 A fachowcy jak już przyjdą i podpiszą umowy to zamin mie skończą nie wypłącajmy nigdy do końca pieniędzy... zawsze będzie coś do poprawienia, a tak ciężko te poprawki wyegzekwować - nawet z umową. Teraz sami przychodzą i pytają kiedy mi pasuje bo by chcieli już skasować te brakujące końcówki i iść w diabły (może do Angli czy innych Niemiec). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.