manykes 07.08.2005 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 Witam!Mam poważny problem.W baraku budowlanym który jak dotychczas jest moim jedynym lokum na działce,zagnieżdziły się szerszenie.Proszę o radę jak się pozbyć tych POTWORÓW ,bo strach podejść do baraku w szczegulności z przerażoną żoną i małym dzieckiem!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sta28 07.08.2005 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 Wezwij strażaków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jayer 07.08.2005 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 A jeszcze lepiej wczesniej kup RAIDa albo innego szerszeniokillera i dopiero zadzwon.Chlopaki zlatwia to raz dwa.Ja mam taka sama akce co roku. W tym roku to juz skubance dwa gniazda zakladaly. Masz miejskie (male) czy lesne (duze)? PozdroJ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 07.08.2005 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 U nas też w szopie szerszenie próbują zakładać gniazdo Kilka razy takie malutkie mój mąż im rozwalał a one na nowo próbują je odbudować. Co w takim przypadku zrobić bo chyba to za wcześnie na wezwanie strażaków? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jayer 07.08.2005 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 Ale jak je rozwalal. Zrzucal? Proponuje wlasnie jakims srodkiem spryskac. I powtarzac przez 2-3 dni po 2-3 razy dziennie. Wiecej nie powinny sie pojawic... tego samego roku . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 07.08.2005 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 Zrzucał a potem je wodą polewał znaczy się te szerszenie ale te skubańce cały czas wracają w to samo miejsce i od nowa zaczynają budowę. A wystarczy tym Raidem popsiukać czy jakimś specjalnym środkiem na szerszenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jayer 07.08.2005 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 Moze byc RAID. Osobiscie uzywalem ostatnio czegos innego, bo bylo tansze i bardziej smierdzace, ale skuteczne. Koniecznie trzeba pryskac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 07.08.2005 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 A nie pokąsały Cię te szerszenie podczas oprysku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jayer 07.08.2005 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 Ha! Trzeba uwazac. Oczywiscie najpierw gniazdo zabierali strazacy. Potem to juz tylko pryskalem miejsce po nim i okolice. I tak od kilku lat...Zawsze skutecznie. J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 07.08.2005 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2005 Jayer - dzięki za rady Jutro zakupię jakieś paskudztwo i będziemy z nimi walczyć. A jeszcze jedno pytanie: czy płaciłeś strażakom za przyjazd czy taka usługa jest gratisowa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 08.08.2005 04:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 Ha! Trzeba uwazac. Oczywiscie najpierw gniazdo zabierali strazacy. Potem to juz tylko pryskalem miejsce po nim i okolice. I tak od kilku lat... Zawsze skutecznie. J To znaczy mało skutecznie skoro od kilku lat akcja sie powtarza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 08.08.2005 05:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 Akcja strażaków działa skutecznie - gniazda nie ma. A że w przyszłym roku się pojawia - to juz inna sprawa. Dziwię się natomiast, że ktoś próbuje rozwiązać tę kwestię na własną rękę - to naprawdę może skończyć się tragicznie. A usługa strażaków jest bezpłatna, więc nie ma co ryzykować życiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Urticae 08.08.2005 06:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 U mnie osy zbudowały gniazdo pod dachówką. Przegryzły folię dachową marki "Tyvek" DuPont (bezczelne bo folia droga) i zrobiły sobie wyjście od spodu w widpocznym miejscu. Ponieważ nie mam jeszcze podbitki więc mogłem je dokładnie namierzyć. Wybrałem broń chemiczną - preparat Owadofos. Za pomocą ręcznego poryskiwacza plecakowego zaopatrzonego w lancę o regulowanym strumieniu zlałem okolicę gniazda starając się wprowadzić strumień pod dachówkę. Zabieg jak narazie okazał się skuteczny. śmierdziało niestety przez kilka dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomik_B 08.08.2005 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 Podobno, odstraszająco działa nafta lub ropa. Osobiście nie musiałem sprawdzać. Wystarczy wstawić naczynie w pobliże gniazda, a same się wyniosą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 08.08.2005 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 Kup środek APACZ (najlepszy sprawdzony) Zadzwoń na 998 do strazy, powiedz o co chodzi, przyjadą, nic nie płacisz tylko za środek. Nie radzę samemu tego robić. Ukąszenie szerszenia może miec pwazne skutki. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario B 08.08.2005 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 Ew. robić to w nocy lub po zmierzchu,gadzina nie zwyczajna po ciemku latać.U mnie poskutkowała świeca na krety ale pomieszczenie musi byc szczelne i raczej nie mieszkalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
manykes 08.08.2005 20:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2005 Witam!Bardzo dziękuję za cenne rady.W sobotę rozpoczynam wojnę!!!!PS. Będę miał chyba problemy bo zagnieżdziły się pod pokryciem dachowym ,gdzie wchodzą w spojeniu ściany z dachem , na szczęście na zewnątrz. Gniazdo jest niewidoczne a więc strażacy chyba musieliby zerwać dach co by mi się nie spodobało? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rysken 09.08.2005 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2005 Doskonały jest zwykły muchozol! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cinek21 10.08.2005 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2005 Witam! Mam poważny problem. W baraku budowlanym który jak dotychczas jest moim jedynym lokum na działce,zagnieżdziły się szerszenie. Proszę o radę jak się pozbyć tych POTWORÓW ,bo strach podejść do baraku w szczegulności z przerażoną żoną i małym dzieckiem!!!! Dwa tygodnie temu pozbyłem się szerszeni. Tuż przed naszym powrotem z urlopu jeden z nich użądlił mojego tatę. Na szczęście nic się nie stało. Przez przypadek ruszył deskę, która była położona na dwóch pustakach terivy, co zostały mi z budowy. Wyleciało całe stado i na szczęście rzuciły się na czapkę, która spadła tacie w czasie ucieczki. Aż ciarki mnie przechodzą, jak pomyślę co by było, gdyby ukąsiły dziecko. Po miom powrocie poszedłem do moich sąsiadów - mają bogate doświadczenie w tych sprawach. Powiedzieli mi co i jak, więc kupiłem raida maxa (trochę lepszy niż niebieski) i kiedy zaczęła się robić szarówka (ważne! szerszenie przeważnie są już w gnieździe i są otępiałe zapadającym zmrokiem) wyridowałem wlot do gniazda. Zaczęło nieźle buczeć, kilka sztuk wyleciało i wpadło w winogrona, by tam dokonać żywota. Na wszelki wypadek dałem nogę z tego miejsca. Po paru minutach zapadła błoga cisza. Wysunąłem więc pustaki (było ich aż dwa) zalałem benzyną i zrobiłem klikominutowe ognisko. Na drugi dzień zobaczyłem resztki gniazda - nie było duże, było w jednej szczelinie pustaka. Na dnie znajdowało się około 30 owadów i niesamowita liczba tłuściutkich larw. Szerszenie już nie powróciły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ARETE 10.08.2005 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2005 Zrobiłem dokładnie tak jak cinek (nawet tym samym preparatem) i jest spokój. Wypróbowane drugi rok z rzędu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.