Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam!

Mam poważny problem.

W baraku budowlanym który jak dotychczas jest moim jedynym lokum na działce,zagnieżdziły się szerszenie.

Proszę o radę jak się pozbyć tych POTWORÓW ,bo strach podejść do baraku w szczegulności z przerażoną żoną i małym dzieckiem!!!!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/38301-szerszenie/
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze lepiej wczesniej kup RAIDa albo innego szerszeniokillera i dopiero zadzwon.

Chlopaki zlatwia to raz dwa.

Ja mam taka sama akce co roku. W tym roku to juz skubance dwa gniazda zakladaly.

Masz miejskie (male) czy lesne (duze)?

 

Pozdro

J

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/38301-szerszenie/#findComment-766770
Udostępnij na innych stronach

U nas też w szopie szerszenie próbują zakładać gniazdo :( Kilka razy takie malutkie mój mąż im rozwalał a one na nowo próbują je odbudować. Co w takim przypadku zrobić bo chyba to za wcześnie na wezwanie strażaków?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/38301-szerszenie/#findComment-766786
Udostępnij na innych stronach

Zrzucał a potem je wodą polewał znaczy się te szerszenie ale te skubańce cały czas wracają w to samo miejsce i od nowa zaczynają budowę. A wystarczy tym Raidem popsiukać czy jakimś specjalnym środkiem na szerszenie?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/38301-szerszenie/#findComment-766805
Udostępnij na innych stronach

Ha! Trzeba uwazac. Oczywiscie najpierw gniazdo zabierali strazacy. Potem to juz tylko pryskalem miejsce po nim i okolice. I tak od kilku lat...

Zawsze skutecznie.

 

J

 

To znaczy mało skutecznie skoro od kilku lat akcja sie powtarza?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/38301-szerszenie/#findComment-767007
Udostępnij na innych stronach

Akcja strażaków działa skutecznie - gniazda nie ma. A że w przyszłym roku się pojawia - to juz inna sprawa.

 

Dziwię się natomiast, że ktoś próbuje rozwiązać tę kwestię na własną rękę - to naprawdę może skończyć się tragicznie.

 

A usługa strażaków jest bezpłatna, więc nie ma co ryzykować życiem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/38301-szerszenie/#findComment-767008
Udostępnij na innych stronach

U mnie osy zbudowały gniazdo pod dachówką. Przegryzły folię dachową marki "Tyvek" DuPont (bezczelne bo folia droga) i zrobiły sobie wyjście od spodu w widpocznym miejscu. Ponieważ nie mam jeszcze podbitki więc mogłem je dokładnie namierzyć. Wybrałem broń chemiczną - preparat Owadofos. Za pomocą ręcznego poryskiwacza plecakowego zaopatrzonego w lancę o regulowanym strumieniu zlałem okolicę gniazda starając się wprowadzić strumień pod dachówkę. Zabieg jak narazie okazał się skuteczny. śmierdziało niestety przez kilka dni.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/38301-szerszenie/#findComment-767027
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Bardzo dziękuję za cenne rady.

W sobotę rozpoczynam wojnę!!!!

PS. Będę miał chyba problemy bo zagnieżdziły się pod pokryciem dachowym ,gdzie wchodzą w spojeniu ściany z dachem , na szczęście na zewnątrz. Gniazdo jest niewidoczne a więc strażacy chyba musieliby zerwać dach co by mi się nie spodobało?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/38301-szerszenie/#findComment-768197
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mam poważny problem.

W baraku budowlanym który jak dotychczas jest moim jedynym lokum na działce,zagnieżdziły się szerszenie.

Proszę o radę jak się pozbyć tych POTWORÓW ,bo strach podejść do baraku w szczegulności z przerażoną żoną i małym dzieckiem!!!!

Dwa tygodnie temu pozbyłem się szerszeni.

Tuż przed naszym powrotem z urlopu jeden z nich użądlił mojego tatę. Na szczęście nic się nie stało. Przez przypadek ruszył deskę, która była położona na dwóch pustakach terivy, co zostały mi z budowy. Wyleciało całe stado i na szczęście rzuciły się na czapkę, która spadła tacie w czasie ucieczki. Aż ciarki mnie przechodzą, jak pomyślę co by było, gdyby ukąsiły dziecko.

Po miom powrocie poszedłem do moich sąsiadów - mają bogate doświadczenie w tych sprawach. Powiedzieli mi co i jak, więc kupiłem raida maxa (trochę lepszy niż niebieski) i kiedy zaczęła się robić szarówka (ważne! szerszenie przeważnie są już w gnieździe i są otępiałe zapadającym zmrokiem) wyridowałem wlot do gniazda. Zaczęło nieźle buczeć, kilka sztuk wyleciało i wpadło w winogrona, by tam dokonać żywota. Na wszelki wypadek dałem nogę z tego miejsca. Po paru minutach zapadła błoga cisza. Wysunąłem więc pustaki (było ich aż dwa) zalałem benzyną i zrobiłem klikominutowe ognisko. Na drugi dzień zobaczyłem resztki gniazda - nie było duże, było w jednej szczelinie pustaka. Na dnie znajdowało się około 30 owadów i niesamowita liczba tłuściutkich larw. Szerszenie już nie powróciły.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/38301-szerszenie/#findComment-771244
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...