Funia 16.08.2005 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2005 Acent - dawanie łapówekj jest często jedynym wyjściem żeby przezyć.Jak tego nie zrobisz to możesz nie zdążyć sie wyleczyć...A może sam jesteś lekjarzem i coś Cię gryzie? Że tak ich bronisz... Nawet jeśli jest lekarzem to co? może właśnie tym "w porządku" nie zapominajci ze w każdej grupie zawodowej są czarne owce i oni psują opinię wszystkim pozostałym. Są lekarze konowały, przekupni policjanci puszczalskie zakonnice i księża sprzedajni sędziowie -ale wbrew obiegowym opiniom - to nie normalka tylko niechlubne wyjatki. Ja powtórze - wierze w lekarzy z powołania, którzy leczą jak należy i to bez kopert pod stołem. I miałam szczęście takich poznać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 16.08.2005 15:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2005 Ja nie mówię że wszyscy są źli - martwi mnie tylko że nie "wyjątki" ale większość jest taka. Zarażają się od siebie czy jak... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 16.08.2005 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2005 Ja nie mówię że wszyscy są źli - martwi mnie tylko że nie "wyjątki" ale większość jest taka. Zarażają się od siebie czy jak... Niektórzy się zaszczepili. Jestem prywatnie u chirurga. Muszę ten zabieg wykonać w szpitalu. I wykonał. Proszę przyjść do mnie(już prywatnie) za tydzień. Jestem, oglądnął, wszystko gra. Ile panu płacę. 50zł. A za zabieg? Proszę pana! Przecież ja wykonałem to w szpitalu. Szok. Facet ok.50-ki. Zaszczepił się widać w młodym wieku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 16.08.2005 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2005 warto przeczytac , tyle , ze mozna sie zdenerwowachttp://www.nie.com.pl/main.php?dzial=akt&id=6055 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szadam 16.08.2005 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2005 Pan Bóg poczytał to Forum i postanowił pomóc tej służbie zdrowia.Zstąpił na Ziemię - do III PRLu - i zasiadł w gabinecie lekarskim.Na wózku wjeżdża do gabinetu pacjentka - biedna schorowana totalnie.Żal się Bogu zrobiło - podniósł ręce i mówi - Wstań i wyjdźKobieta wstała i wyszła.W poczekalni inny pacjent pyta - i co zbadal panią?- nawet mi ciśnienia nie zmierzył!!!! Ludzie nie do jednego wora pakujcie wszystkich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 17.08.2005 00:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2005 Ludzie nie do jednego wora pakujcie wszystkich. moze wynika to z faktu , ze o zlych doswiadczeniach czesciej mowimy na pocieszenie moge dodac , ze znalam i korzystalam z uslug cudownego weterynarza ..WIELKI CZLOWIEK kiedy moj pies byl chory , wlasciwie umieral lekarz zrobil naprawde wszystko , zeby Go uratowac i sie udalo nie chcial nawet pieniedzy brac , a nieslusznie , pies nie mial ubezpieczenia och , zeby Ci ludzcy lekarze byli tacy jak On ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Acent 21.08.2005 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2005 1.Tak jestem lekarzem-tak dla jasności.2.Praktykuję tylko prywatnie i za pieniądze.3.W pełni odpowiadam za to co robię.4.Nie wiem czy jestem z tych "dobrych" to oceniają pacjenci, ale na pewno z tych "przejrzystych".5.Bardzo ciężko i długo pracowałem żeby otworzyć moją prywatną praktykę i bardzo dużo pracuję ,ale nikt nie może powiedzieć że biorę łapówki.6.To mój wybór i na szczęście moich pacjentów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Acent 21.08.2005 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2005 1.Tak jestem lekarzem-tak dla jasności.2.Praktykuję tylko prywatnie i za pieniądze.3.W pełni odpowiadam za to co robię.4.Nie wiem czy jestem z tych "dobrych" to oceniają pacjenci, ale na pewno z tych "przejrzystych".5.Bardzo ciężko i długo pracowałem żeby otworzyć moją prywatną praktykę i bardzo dużo pracuję ,ale nikt nie może powiedzieć że biorę łapówki.6.To mój wybór i na szczęście moich pacjentów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 21.08.2005 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2005 Moge wam powiedziec troche, jak jest w - panstwowej - sluzbie zdrowia w Anglii. Na ubezpieczenie prywatne mnie nie stac. 1. W pracy nabawilam sie ciezkiego przeziebienia. Nie pracuje - nie mam pieniedzy (agencja). No wiec przechodzilam przeziebienie, katar - doszlo do tego, ze zablokowalo mi zatoki. Ani przelknac, ani wydmuchac nosa, no nic, cegla w glowie. Od lekarza do lekarza, zadne krople nie dzialaja, nic, ratunku, bo dostane obledu, spac nie moge, przelykac nie moge! Musi pani czekac na konsultacje laryngologiczna, 4 miesiace. A ja juz z tym katarem chodze 2 miesiace! W koncu trafilam do Polki (przypadkiem, przy kolejnej zmianie lekarza), ktora mnie wyciagnela z najgorszego kroplami sterydowymi - bez zadengo wysilku, po tygodniu moglam oddychac. Place za to do tej pory (10 lat), moge byc tylko na kropelkach, ale juz normalnych - i od 10 lat czekam tez na operacje zatok z tym zwiazana... 2. Po zajsciu w dlugo wyczekiwana i wywalczona ciaze z mlodszym dzieckiem pojawilo sie plamienie (3-4 tydzien). Od razu do szpitala, tam na USG nie mogli nic znalezc, diagnoza - ciaza pozamaciczna. Zostawili mnie w szpitalu, bo to byl piatek, nie mialam innych symptomow, wiec powiedzieli, ze zostane pod obserwacja, a w poniedzialek, jak bedzie pelen zespol, robia mi usuniecie jajnika. Przeryczalam dwa dni, ale zle we mnie wstapilo i zaczelam sie domagac jeszcze jednego USG, zebym na pewno ja tez zobaczyla, ze w macicy nic nie ma. Nasluchalam sie, ze tez mam fochy i mi przychodzi do glowy, ale obiecali mi w koncu na poniedzialek. Tymczasem w niedziele po polnocy przychodzi do mnie taki Afrykanczyk, co tam robil jakas specjalizacje - nie sposob go bylo zrozumiec, taki mial silny akcent! I mowi mi, ze wlasnie rozmawial o mnie przez telefon z jakims specjalista i doszli do wniosku, ze to na pewno ciaza pozamaciczna, wiec przyszedl mi zrobic zastrzyk z metatraksatu na spedzenie ciazy!!! O polnocy, ja w histerii od dwoch dni, mam obiecane USG a on mi tu takie! Zrobilam nieziemska awanture, w poniedzialek czekalam caly dzien na USG, z laski zrobili mi we wtorek i - Kubus byl tam, gdzie nalezy. Nie wiedzieli, jak przepraszac a ja zwiewalam stamtad tak, ze tylko kurz widzieli! O i tak... nigdzie tak naprawde nie jest idealnie... ale przyznam, ze w Polsce wykupimy ubezpieczenie prywatne, kosztem innych wygod i przyjemnosci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 21.08.2005 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2005 1.Tak jestem lekarzem-tak dla jasności. 2.Praktykuję tylko prywatnie i za pieniądze. 3.W pełni odpowiadam za to co robię. 4.Nie wiem czy jestem z tych "dobrych" to oceniają pacjenci, ale na pewno z tych "przejrzystych". 5.Bardzo ciężko i długo pracowałem żeby otworzyć moją prywatną praktykę i bardzo dużo pracuję ,ale nikt nie może powiedzieć że biorę łapówki. 6.To mój wybór i na szczęście moich pacjentów. i bardzo dobrze teraz pacjenci powinni miec prawo wyboru 1 czy placic ZUS 2 czy chodzic do Ciebie i placic Tobie wtedy zacznie byc bardzo zdrowo ja jestem za tym drugim pozwole sobie zapytac o Twoje zdanie nt obowiazkowych skladek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
drbudzik 21.08.2005 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2005 czytam to wszystko z ciezkim sercem...Ile ja sie staram "przypodobac"i "podlizac"pacjentom! Jak lagodnie z nimi rozmawiam! Ile sie ucze zeby nie byc konowalem...I nic,jakos nikt z lapowka nie chodzi.Wiem,ze ogolnie jest zle ,sama doswiadczam tego czesto bo najblizsza rodzina choruje .Ale naprawde nikt sie nie stara i nie leczy "normalnie"? U nas na Slasku chyba nie jest tak fatalnie.Jeszcze chcialam spytac aha26 jak indukuje sie chorobe autoimmunologiczna ?Bo nie wiem i moze uda mi sie na przyszlosc uniknac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 21.08.2005 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2005 czytam to wszystko z ciezkim sercem...Ile ja sie staram "przypodobac"i "podlizac"pacjentom! Jak lagodnie z nimi rozmawiam! Ile sie ucze zeby nie byc konowalem...I nic,jakos nikt z lapowka nie chodzi.Wiem,ze ogolnie jest zle ,sama doswiadczam tego czesto bo najblizsza rodzina choruje .Ale naprawde nikt sie nie stara i nie leczy "normalnie"? U nas na Slasku chyba nie jest tak fatalnie.Jeszcze chcialam spytac aha26 jak indukuje sie chorobe autoimmunologiczna ?Bo nie wiem i moze uda mi sie na przyszlosc uniknac... U mnie stwierdzono tak:Choroba została wyindukowana bardzo dużą dawka jodu w tabletkach braną przez prawie rok czasu. Lekarz nie robił mi przy tym zadnych badan{chodzi o endokrynologa}i sa dwie mozliwosci-albo nie wykrył juz istniejącego Hashimoto{ale lekarze mówią,ze raczej nie miałam tego wczesniej}i podając jod w tabletkach bardzo mi zaszkodził doprowadzając do zaostrzenia tej choroby albo co jest duzo bardziej prawdopodobne podając mi takie ilosci jodu wyindukował mi to.Najlepsze jeszcze było to,ze jak ja mu powiedziałam,ze czuje sie coraz gorzej to ten lekarz nie zlecił mi nadal zadnych badan i dalej kazał brac jod ,ale ja juz sama go odstawiłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
drbudzik 21.08.2005 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2005 Z jeszcze ciezszym sercem to czytam.Sama zlecam duzo badan dodatkowycz,bo taka ciekawska jestem.Ale na razie nikt tego nie kwestionuje (jak dlugo jeszcze?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 21.08.2005 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2005 Z jeszcze ciezszym sercem to czytam.Sama zlecam duzo badan dodatkowycz,bo taka ciekawska jestem.Ale na razie nikt tego nie kwestionuje (jak dlugo jeszcze?) To dobrze,ze sa jeszcze tacy lekarze jak TY i z tego mozesz byc dumna. Do tych lekarzy co obecnie chodze to nie narzekam choc w zasadzie to oni za bardzo pomoc to mi nie moga.Zlecają badania i tyle.Jedyne leczenie jakie i zaproponowani to leczenie sterydami na obnizenie przeciwciał,ale nie skorzystałam bo boje sie ,ze to zaszkodzi dla dziecka {a ja chce w ciąze zajść} Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 22.08.2005 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2005 DrBudzik i Akcent tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, ze mam rację. W Polsce mamy naprawde dobrych lekarzy, może lekko sfrustrowanych, na pewno niedofinansowanych - ale dobrych i ja w to wierzę. Są także konowały i nieuki, ale jak pisałam tacy zdarzają się wszędzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 22.08.2005 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2005 Funia, zgadzam sie w pelni. Wszyscy moi znajomi lecza sie w Polsce (no coz, oczywiscie odplatnie), moj maz jest pod wrazeniem polskich lekarzy, ja zawdzieczam oboje moich dzieci wspanialym paniom ginekolog-endokrynolog z Chmielnej w Warszawie... Pewnie, ze wszedzie sa dobre i zle przyklady, ale wydaje mi sie, ze gdyby w Polsce byl odpowiedni poziom inwestycji/plac w sluzbie zdrowia, bylibysmy w (pozytywnej )czolowce... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
manykes 05.09.2005 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 nasi lekarze są ok tylko system jest do dupy , my też rozpieściliśmy lekarzy,wchodząc do gabinetu należy zachowywać się tak samo jak u mechanika,czy u krawca,sprawdziłem działa...,jest pewne zaskoczenie bo większość pacjętów traktuje lekarzy jak kogoś wyjątkowego,są cisi i pokorni,a lekarze to wykorzystują, w końcu to zwykli rzemieślnicy...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin_budowniczy 01.10.2005 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2005 Powiem tak, wszyscy źle mówimy na służbę zdrowia, ale:Mój tata, moja mama i ja - już by nas nie było gdyba nie "ta" służba zdrowia i "Ci" lekarze.Trafiłem na wspaniałych ludzi - lekarzy przy swojej chorobie, ale też zdarzało mi się trafiać na totalne głęby - i też lekarze.To tak jak zaprowadzam samochód do mechanika:1. Wymieiniałem drążki, sworzenie ... przy odbiorze mechanik powiedział mi, że widział odpadający tłumik i przy okazji obspawał go. Bardzo mnie ucieszyła postawa faceta.2. Innym razem zaprowadziłem samochód do autolektryka na wymianę zalanego modułu - moduł wymienił. Do dziś nie działa spryskiwacz, a jak otworze tylny bagażnik to trąbi (dosłownie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.10.2005 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2005 potkałam lekarzy wspaniałych, znakomitych fachowców i dobrych ludzi, spotkałam i odczułam na własnej skórze błędy tych kiepskich, nieoduczonych, niekompetnetnych. i nie miało tu znaczenia, czy pracowali na praktyce prywatnej czy państwowej. Choć marzę o tym, by choć szpitale i klinki dziecięce były doskonale wyposażone, lekarze i siostry w nich pracujące dobrze opłacane. boniestety coraz częściej wyjeżdżają na zachod i to bardzo martwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.10.2005 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Października 2005 No nie wiem,z tym dobrym opłacaniem. Opiszę swój przypadek. Jestesmy z dzieckiem w szpitalu warszawskim,nie za dobrym,ale który dobry z drugiej strony? Pielęgniarek na każdej zmianie ok. 5 plus stażyski odawaląjce brudną robotę, do tego sprzątaczki.Przy pobieraniu krwi było ich 4-jedna trzymała wacik,druga strzykawkę,trzecia szukała leków,a czwarta pisała.Ja trzymałam dziecko.No to razem było nas 5. W salach było ok.15 dzieci.. Kazde dziecko poniżej 9-10 roku życia miało opiekę własną czyli mamę,tatę,babcię. A więc praca pielęgniarek ograniczała się do podawania leków (bez mycia rąk of course) oraz zabiegów.Dwie z nich wydawały posiłki -3 razy dziennie. Jakakolwiek prośba była prośbą ponad standandartową-były niezadowolone,opryskliwie. Szczyty odchodziły nocą.Jak dziecko miało gorączkę i szłam do nich do ich pokoju z telewizorem! (żadna nie dyżurowała na d.... przy recepcji)to po otwarciu drzwi zobaczyłam rząd kobiet położonych na łóżku w poprzek,co skutkowało wystawaniem stóp i pięt na zewnątrz oraz rytmiczne chrapanie) Wieczorami odchodziło wspólne oglądnie M jak miłość,ale i tak zaczynało się wcześniej- od Klanu. Poza tym siedzenie za stołem recepcyjnym oznaczało jedno oczywiście-internecik. Te panie brały za te pieniądze.A były w pracy. Poproszę o pracę,gdzie: można oglądać telewizję siedzieć w internecie spać i brać pieniądze,może nieduże,ale za taką pracę?? Ze wszystkich pielęgniarek,a przewinęło się ich ponad 10 tylko 1 była taka,że wykonywała swoją pracę jak należy,tzn. też spała,ale poproszona przychodziła w nocy,czyli de facto wykonywała swoją pracę!! Moje spostrzeżenia ze szpitala podczas porodu są identyczne.Dziwne,że w innym szpitalu i parę lat wcześniej. A larwy takie same. Niech jadą ,może się pracy nauczą,bo tutaj wieczny lament. Może się nauczą,że przed podaniem leku i przed zabiegiem myje się ręce! ps.90% dzieci z innymi schorzeniami nabawiło się tam rotawirusa,oczywiście gwiazdy wmawiały,że to zbieg okoliczności i że dzieci przyszły już zarażone. Cięta jestem,nic nie poradzę na to,ale uważam,że ta grupa zawodowa jest bardzo ważna dla naszego zdrowia, a niestety jest bardzo słabo uświadomiona i mało robi aby to zmienić,licza się tylko ich pensje-może ja mam pecha,ale muszę do LIMu pójść,żeby pani założyła rękawiczki przy pobieraniu krwi. Czy one się nie boją o siebie-nie rozumiem tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.