Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Na ko?!


Gość res

Recommended Posts

Cześć wszystkim koniarzom - forumowiczom

Widzę, że po długiej przerwie forum trochę odżyło, to i ja, który dziś właśnie trafiłem na ten wątek, pragnę dorzucić swoje 5 groszy. W sumie kontakt z jazdą konną próbowałem nawiązać od wielu lat, ale tak naprawdę to poszedłem na całość dopiero 2 razy. Parę lat temu, kiedy zapisałem się do szkółki przy SGGW w W-wie, ale tam po kilku m-cach musiałem przerwać naukę ze względu na problemy z kręgosłupem. Drugi raz - w tym roku, jeździłem w różnych stajniach, nawet dość intensywnie, gdyż chciałem wziąć udział w rajdzie konnym. Z rajdu wyszły nici, ale poczułem się na tyle odważny, że zainteresowałem się nieco inną formą jazd - udało mi się skontaktować z dziewczyną, która ma 2 swoje własne araby i jednego chciała "wyleasingować". No i od czerwca chyba jeżdżę na kasztanowym arabie w okolicach Radzymina, wyjeżdzam nawet sam w teren (wiem że to głupie, ale ryzyko tak wciąga).

Pozdrawiam, Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 73
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 1 month później...

cześć

a ja zapraszam na koniki w lubuskie,np. do Lubniewic.Jest tam 5 szkółek,wszystkie niedrogie i można zaprzyjaźnić się ze "swoim" konikiem.Na razie jeździ moja dziesięciolatka,ale i ja spróbowałam.Wolę jednak głaskać konia po łbie :D

A tereny w Lubniewicach przepiękne do jeżdzenia - jeziora,pagórki,lasy i dobra baza noclegowa.A latem co wieczór imprezy na ryneczku miasteczka - atmosfera wspaniała!!!

Fajnie jest też w Łagowie,to w pobliżu.W obu miasteczkach można odwiedzić zameczki,w Łagowie wejść na wieżę i podziwiać cudne krajobrazy, a po udanym dniu zaprosić kobietę na kolację przy świecach w zamkowej restauracji.Moi znajomi tam się zaręczyli. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W życiu na koniu nie siedziałam, ale przeprowadzam się w okolicę , gdzie stajnia na stajni. No i postanowiłam sobie, że nauczę się koni. Bo bardziej o to mi chodzi - jak jeżdzic, jak obchodzić sie z koniem, jak go czyścić czy pielegnować. Nie kręci mnie jazda dla snobizmu a już zupełnie nie wyobrażam sobie siebie w toczku, rękawiczkach i bryczesach, ale chciałabym na tyle umieć się obchodzić z koniem, żebym mogła je wynająć i przejechać jakiś kawał terenu gdzieś w dzikich ostępach gdzie to jedyny środek transportu. Po czym poznać stadninę, gdzie mnie naprawdę tego nauczą?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wersja kowbojska to całkiem inny styl jazdy, nie tylko ubranie, a co do kapelusza i toczka, to zastanów się w czym ubrana wolałabyś [czego nie życzę] walnąć np. w korzeń, kamień, itd. Toczek to taki trochę ładniejszy kask i tyle. No, ale z drugiej strony w kapeluszu może Ci być bardziej twarzowo :) .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wyobrażam sobie siebie w toczku, rękawiczkach i bryczesach (...)

 

1. toczek, lub przypominający toczek kask (lepszy) jest nie tylko niezbędny, ale bez niego nauka jazdy wogóle nie powinna mieć miejsca!! Powód już został opisany - koń po obu stronach ma strome boki, co może byc niebezpieczne dla jeźdźca ;-). Bryczesy? Dzięki ich krojowi nigdy nie obetrzesz sobie nóg - a uwierz mi - to nic przyjemnego... Ponadto wsiadając na kopytnego musisz dość wysoko podnieść nogę - w dzinsach jest to trudne i można nabawić się mało przyjemnej dziury na... no tam, gdzie łączą się nogawki ;-) Rękawiczki ? A czy Twoje dłonie przyzwyczajone są do ciągłego nacisku skórzanych pasków (wodzy) w jednym miejscu? Jeśli nie - radzę je włożyć. Bąble na rekach to również nic przyjemnego... Zatem jak widać wiele elementów stroju to nie tyle oznaka snobizmu, co po prostu praktyczne ułatwienie :-) A można kupować zwyczajne , nie - firmowe rzeczy, po normalnych cenach :-) (z wyjątkiem kasku - tu bezpieczeństwo jest najwazniejsze...)

 

Po czym poznać stadninę, gdzie mnie naprawdę tego nauczą?

To straasznie trudne pytanie. Po pierwsze warto zwrócić uwagę już na tzw pierwsze wrażenie: czy wokół stajni jest czysto, czy konie są zadbane (błyszcząca sierść, etc) to dobrze świadczy o właścicelach. Druga sprawa, to podejście do klienta - równie ważne: tj. czy nie ma problemu z umawianiem się na godziny, etc. Kolejna: czy ośrodek ma intruktorów z uprawnieniami i czy ma odpowiednie ubezpieczenia (to również dobrze świadczy o prowadzących). To gwoli pierwszego rozpoznania. Dalej konie: czy są spokojne, czy przyzwyczajone do wielu jeźdźców. Dalej czy instruktorzy zajmuja się każdym idywidualnie, czy robia tzw przerób (iloś, nie jakość). To tak w skrócie. W razie pytań - pisz. Napisz skąd jesteś, to może coś doradzę :-) Pozdrawiam G.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

A co powiecie na galop po mokrym piasku nad morzem...

http://www.rutkowscy.net/grafika/1.JPG

Chętnie dopisuję się jako wielka miłośniczka koni, chociaż w stanie spoczynku.

Te zdjęcie było zrobione w okolicach Nowęcina koło Łeby, gorąco polecam przepiękne zróżnicowane tereny (łąka, bagienko, las no i w końcu morze) na kliku godzinne rajdy konne. Więcej fajnych zdjęć na stronie:

http://www.akj.pl/galeria/nowecin.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro zebrali się miłosnicy koni to ja sie z rozkoszą dołączę.

Kilka razy jeździłam konno, ale nigdy nie miałam profesjonalnych lekcji instruktarzowych; najpierw jako dziecko jeździłam na klaczy mojego taty i to on mi dawał pierwsze lekcje, a potem od czasu do czasu na wakacjach zaliczyłam krótkie przejażdżki w terenie..

a teraz skoro sie przeprowadzam do Kań i w promieniu 300-400m mam dwie stadniny aż grzech zeby z tego nie skorzystać:)

 

Moi znajomi, kóre jeżdża konno polecają Stadninę Szarże zamiast Pa ta taj. Ich zdanie jest takie że w Szarży mnie nauczą porzadnie jeździć a Pa ta taj jest dla turystów..

Macie może jakieś wiesci na ten temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

witajcie Miłośnicy Prawdziwych Koni !!!

Od wczoraj ja też zaliczam sie do milośników jazdy konnej ..... otóż trafiliśmy do Korbielowa ,do stadniny koni huculskich i tam po krótkim szkoleniu na maneżu dostaliśmy ( z mężem )doskonałe opinie i zostaliśmy zabrani na 3 godzinny spacer po górach ( kierunek Hala Miziowa 1350m npm)

FANTASTYCZNE I NIE DO OPISANIA PRZEŻYCIE !!!!!

zakochaliśmy sie w Hucułach - niesamowicie spokojne ,niezawysokie (145 w kłębie ) ,bardzo dobrze ułożone stworzenia .

A widoki , a pogoda ! :D :D :D

zawsze bałam sie tych zwierząt ,podziwiałam z daleka ,ale teraz poczułam ,że urodziłam sie Amazonką !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 4 weeks później...
ja jeżdżę regularnie, od lat. najpierw w sopocie, teraz w Warszawie. własciwie nie pamietam czasów żebym nie jeździła :D M

 

ja mam dokładnie taki sam zamysł. Skoro przenoszę sie na wieś to coś z tego muszę mieć. Projekt mam na 8-10 koni w tym 2 mają być moje a reszta pod pensjonat. Trochę długa wyszła mi stajenka (wraz z garazem, pom. gosp. ok. 30 m). Niezły wagon.Niestety trochę mi zapał przygasł jak zrobiłem sobie kosztorys. :(

Na razie buduję dom a potem zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Także dołączam do grona koniarzy :) Świat ogladany z konskiego grzbietu jest po prostu pięknejszy :)

Musze tylko znaleźć jakąś stajnię w miarę blisko mnie, zeby miala krytą ujeżdżalnię bo podczas czestych zimowych jazd udało mi się odmrozic ręce ;/ już nie mówiąc o tym że jazda po zdradliwym lodzie przyprószonym śniegiem skonczyla sie zaliczeniem gleby i to razem z koniem :wink:

 

Jednocześnie, w związku ze zblizającymi sie swietami, składam wyrazy szacunku i pamięci dwóm ułanom, ktorzy byli moimi cierpliwymi nauczycielami, a których już zabrakło [']

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 4 months później...

Witam wszystkich!!

Ja jeździłam w dzieciństwie ale niestety z różnych powodów musiałam przestać... Dopiero teraz, po 12 latach przerwy moge kontynuowac swoja pasje!!! :D Właśnie dzis był pierwszy galop po zimie i pierwszy upadek po 12 latach.... Siedze właśnie z termoforem za plecami, wszystko mnie boli... :-? Podobno jutro ma być gorzej :lol: Zobaczymy.

Pozdrowienia dla koniarzy!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...