Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

miałem w bryle na dwa auta w poprzednim domu... w nowym domu który buduje już sobie takiej krzywdy nie zrobie :) - garaż oczywiście że tak i oczywiście że jest niezbędny - ale jako osobny budynek. Poza jedną ścianą nie zyskujemy w bryle praktycznie nic, natomiast dostaniemy w zamian mase problemów. Garaż jak osobny budynek wcale nie musi być daleko od domu... ja mam ok. 4m od domu, dochodze do garaż pod okapem dachu domu... kwestia jak to rozplanujecie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 200
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

miałem w bryle na dwa auta w poprzednim domu... w nowym domu który buduje już sobie takiej krzywdy nie zrobie :) - garaż oczywiście że tak i oczywiście że jest niezbędny - ale jako osobny budynek.

 

:)

zawsze mówię, że konie przy chałupie trzymało tylko chłopstwo. Szlachetnie urodzeni, wozownie zawsze mieli osobno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Garaż to dobra sprawa - przede wszystkim dla autka, które ma o wiele lepsze warunki i tak dalej. Ale też jeśli chodzi o takie sprawy jak przechowywanie różnych paści, chociazby opon zapasowych czy rowerów, czy co tam nam jeszcze potrzeba. Niby nie jest tego wiele, ale tak zgromadzone wszystko pod ręką:) Wszystko jedno czy przy domu, czy "w domu". Garaż to fajna sprawa:yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli tylko dzialka pozwala to garaż wolnostojacy,dom to dom,po co pakować garaż do domu,mam duży 75 m pow.zabudowy garaż wolnostojacy,pokryty blachą,na scianach 5cm styropianu,dwa okna,ogrzewany,z kanałem i jest to królestwo mojego męza,który przy samochodzie potrafi zrobić wszystko.Dodam jeszcze,że jest tam wydzielone pom.gosp. i tzw. letnia kuchnia Edytowane przez namira
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Garaż to dobra sprawa - przede wszystkim dla autka, które ma o wiele lepsze warunki i tak dalej.

 

Ciekawe... Nie znam sie na samochodach, ale często (co mnie dziwiło) czytałem opinie, które mówiły, że ogrzewany garaż to nie jest to, co samochody lubią najbardziej. Ponoć optymalna jest wiata.

Ja zresztą też zdecydowałem się na przyklejoną do domu wiatę, spod której można będzie przejść do budynku.

Plus niewielki budyneczek gospodarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zdecydowałem się na garaż "doklejony" z przejściem do domu przez wiatrołap. Oprócz tych plusów, które wcześniej zostały wymienione to dodatkowo dla mnie ważne było to, że jako, że nie mam piwnicy to właśnie nad garażem, na półpiętrze zrobimy sobie pralnie, suszarnie a w osobnym pomieszczeniu "graciarnie" a i część miejsca może zostanie na mini silownię :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe... Nie znam sie na samochodach, ale często (co mnie dziwiło) czytałem opinie, które mówiły, że ogrzewany garaż to nie jest to, co samochody lubią najbardziej. Ponoć optymalna jest wiata.

.

 

aspekty są dwa:

1. dobre warunki autku to się stwarzało 30 lat temu, bo autko było cholernie wartościowe. ciężko było kupić, ze sprzedawcami rozmawiało sie inaczej niż dzisiaj (dla młodych: dzisiaj zbijasz cenę, wtedy podbijałeś łapówką) a auto kiedy wyjechało z "salonu" zyskiwało na wartości. dlatego o auto trzeba było dbać aby służyło na lata (dzisiaj prościej i TANIEJ kupić drugie)

2. w okresie zimowym kiedy sypią sól na drogi wstawienie auta do ciepłego garażu przyspiesza tylko ewentualne reakcje chemiczne. szybciej żre

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka dyskusja u Mnie się ostatnio rozwinęła. A mianowicie zawsze u mnie w rodzinie uważano ,ze garaż pod domem ( w piwnicy) to najgorsza rzecz jaka może być. Jako argumenty na nie to problemy z wyjazdem w zimie z garażu ( bo oblodzony wyjazd z garażu) oraz spływająca woda do garażu ale z tym idzie walczyć.

 

Ale chciałbym zapytać o inny aspekt takiej sytuacji po pierwsze jak z wyziębieniem takiego garażu , czy jest szansa na dobre zabezpieczenie takiej bramy aby nie dochodziło do wyziębienia takiego garażu. I sprawa jeszcze ważniejsza nad garażem jest powiedzmy salon , czy da się to jakoś tak zaizolować aby nie było zbyt dużych strat przez to ,że pod salonem jest nieogrzewany garaż. Bo po tym co czytam takie umieszczenie garażu doprowadzi do wyziębienia salonu bo zawsze będzie coś ciągnęło od płytek .wychodzi na to ,ze w tej sytuacji zakładanie podłogówki w salonie to już czysty idiotyzm.

 

To pytanie wznowiło się we mnie po przeczytaniu jednego z tematów gdzie osoba miała problem z niedogrzanym poddaszem i sugerowano mostki w izolacji poddasza.

Sprawę poruszył znajomy , który garażu pod domem chce używać w dwóch celach do przechowywania rożnych staroci , trochę węgla i drewna na opał oraz do przezimowania swojego zabytkowego auta. Czyli teoretycznie jak brama zostanie zamknięta na jesieni to do wiosny nikt jej nie będzie otwierał.

 

Pomysł na zrobienie garażu pod domem zrodził się w jego głowie po tym jak ojciec ( dokładający się do jego budowy nakazał robienie piwnic choć nad częścią domu ) . Miał on budować osobny garaż obok domu w tym celu , ale jak się zaczął zastanawiać to po co ,,zawalać " całą działkę skoro można wykorzystać część piwnic pod garaż robiąc pełne podpiwniczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łukasz789 - koszt wykonania garażu w piwnicy jest ekonomicznie nieuzsadaniony. Wybudowanie czegoś ponad gruntem nawet gdy trzeba to zadaszyć jest tańsze. Zatem w nowobudowanym domu - nie ma to poprostu sensu, o ile nie ma innych przyczyn typu: skarpa, naturalny duży spadek terenu itp. Jeśli policzysz ile kosztuje m2 piwnicy (prawidlowo zrobionej) z wszystkimi rzeczami zgodnie ze sztuką, izolacje. itp to to zrozumiesz.

 

Nie bez powodu znane biura z typowymi domkami praktycznie nie mają domów z garażem w piwnicy...

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak samo uważam i ja . Ogólnie jak pisałem jestem przeciwnikiem budowania garaży w piwnicy. Z wyżej opisanych powodów.

 

 

Gość buduje duży dom ( bardzo duży ) i nie widzę sensu robienia piwnic. Tak samo znajomy , tylko ojciec jego się uparł ,że kotłownia musi być w piwnicy i już. A owy znajomy jak uznał ,ze musi być piwnica a niej kotłownia doszedł do wniosku ,że walnie pod cały domem piwnice , zrobi sobie garaż i spokój. Taki wybrał projekt ,że wszystkie pomieszczenia mieszczą mu się na parterze ew. na poddaszu , więc nie potrzebuje kolejnych pomieszczeń w piwnicy . Fakt brak jest w projekcie kotłowni ale z jednego pomieszczenia da się ją przecież przerobić. Zostaje aspekt tylko czy wewnątrz domu czy z boku domu z osobnym wyjściem na zewnątrz na drewutnie. Pozostaje w jego przypadku kwestia garażu , który musi mieć ( na nowy samochód zrobi wiatę) .

Bo w innym przypadku (jak nie robi w piwnicy garażu) stawia mini dom który przeznacza na opał i garaż .Działkę ma szeroką , ogromną, prostą jak stół , więc kolejny aspekt do przemyślenia czy warto robić piwnicę. Bo jeszcze rozumiem jakby ta działka była mala , wąska ale ona jest naprawdę fajna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. w okresie zimowym kiedy sypią sól na drogi wstawienie auta do ciepłego garażu przyspiesza tylko ewentualne reakcje chemiczne. szybciej żre

Dlatego garaż to powinien być nieogrzewany. Niech sobie tam będzie nieco poniżej zera, a samochód będzie znacznie łatwiej odpalić, niż przy -20* na zewnątrz. Lepiej dla akumulatora i dla silnika, bo olej mniej lepki, itd. Że nie wspomnę o braku odśnieżania i (kto wie, czy nie bardziej upierdliwe) skrobania szyb ze szronu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...
No to mnie wcięło. Myślałam, że jedynym powodem budowania 2w1 jest mała powierzchnia działki, a tu piszecie, że komfort. Nie chciałabym mieć komfortu polegającego na mieszkaniu z samochodem. To nie jest najczystsze i najprzyjaźniejsze urządzenie, poza tym jak się ma przestrzeń do zabudowy, to przydałby się nie tylko garaż, ale także dodatkowe nieogrzewane pomieszczenie gospodarcze. No i garaż pewnie na dwa samochody co najmniej, bo jak dom to przeważnie pod miastem, jak pod miastem to każdy potrzebuje swojego auta. W przypadku mojego męża w grę wchodzi jeszcze trzecie auto hobbystyczne.

W pomieszczeniu gospodarczym: kosiarka, podkaszarka, łopaty i inne narzedzia ogrodnicze, opony na zmianę, narzędzia zwykłe, narty, sanki, komplet mebli ogrodniczych, parasol, może składany basen, w naszym przypadku pompa do brudnej wody (staw). Całe to towarzystwo natychymiast zamieniło by jeden garaż w bryle domu w składzik. Zresztą widze, że często z garażami tak bywa, a samochód stoi na podjeździe.

Poza tym po jakiego diabła zapewniać blacharce komfort zblizony do naszego, płacąc za porządne fundamenty, ocieplone ściany, solidny dach i ogrzewanie. Niezależnie od tego, gdzie stoi i tak po pewnym czasie trafi toto szlak.

No i mój mąż twierdzi, że wjazd ociekającego błotem i sola samochodu i podrzewanie go wcale mu dobrze nie robi.

U nas więc jednoznacznie spore zabudowania gospodarcze z dwoma garażami i pomieszczeniem gospodarczym. Tymczasowo jest blaszak 6x6 i też się nieźle sprawdza, bo najpierw zamierzamy zamieszkać my, a dopiero potem szykować lokum dla samochodów. Póki co stoją pod blokiem i wprawdzie mają się gorzej niż pod dachem, ale bez przesady.

 

Jedna z mądrzejszych wypowiedzi. A ja powiem jak przeważnie wygląda taki garaż przy domu; służy do składowania gratów - szczególnie, że dzisiaj większość domów buduje się bez piwnic. Osobny garaż z pomieszczeniem gospodarczym np. na składowanie drewna do kominka czy innych rzeczy jest super. Garaż możemy sobie postawić bramami blisko płoty i wyjazdu ( w zimie jest niebywała zaleta podczas śnieżyc, chwilka i mamy odśnieżone). Po niektórych wypowiedziach co tutaj wyczytałem to stwierdzam jedno, projektanci powinni projektować stanowisko na samochód w sypialni tak aby od razu z auta kłaść się spać a drugie stanowisko w salonie aby siadać od razu na kanapie). Mieszkanie na wsi we własnym domu wymaga mieć różnych dziwnych narzędzi, sprzętów, desek i innych aby w każdej chwili coś zrobić, nie wyobrażam sobie tego bez odpowiedniego budynku gospodarczo garażowego o odpowiedniej powierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim wybudujesz dom to nie będziesz się musiał z wózkiem i maluchem tłuc. Jacy to ludzie dzisiaj się zrobili wygodni. Współczuję dzieciom mieć takich rodziców. W góry to nie wyjdzie bo przecież można zmoknąć. Plecaku nie założy bo przecież trzeba nosić ciężar dalej niż z garażu do przedpokoju. Aż mnie szczypie w du..pie jak słucham takich dyrdymał. Nie dziwie się, że w Polsce jest źle skoro społeczeństwo jest zmanierowane jak matka profesora w filmie Kogel Mogel. Już widzę te przeklinania przy odśnieżaniu w zimie kiedy dom przeważnie jest oddalony dalej od drogi a garaż mógłby być postawiony bramą przy samej drodze. Nie ja dziękuję za graciarnię przy domu, jakoś wszystkich co znam a mają dom bez piwnic (bo większość mądrali tylko takie buduje i garaż przy domu) i tak stoją autka na dworze. Powód jest prosty - ten garaż to graciarnia. A z latami mnoży się coraz więcej sprzętów, które trzeba gdzieś składować. To tak samo jak z kominkiem - po wprowadzeniu pali się codziennie a z czasem coraz rzadziej i rzadziej, aż później tylko wtedy kiedy mamy nastrój. Ale niektórzy robią z kominka centralne ogrzewanie i potem jest płacz. Garaż niby musi być pod nosem bo nowoczesność a kominek służy za centralne jak w średniowieczu. Ludzie są żałośni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...