Karolf 19.08.2005 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2005 zauważ, że jeśli w okolicy taka praktyka jest powszechna (może też chodzić po prostu o irracjonalny lęk przed pokazaniem w urzędzie swoich dochodów), a Ty wpiszesz cene realną, a nie zaniżoną, to dopiero wywołasz aferę w całej gminie Pozdrawiam Karol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żona budowniczego 20.08.2005 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2005 2. Z moich doświadczeń prywatnych i zawodowych wynika, że US kwestionuje wartość transakcji w ok. 80% przypadków i mam wrażenie (osobiste odczucia), że często robi to niejako "dla zasady". Ale to też zależy pod jaki US się podlega... Pytanie tylko jak US wycenia. Ja kiedyś kupiłam mieszkanie w kamienicy w centrum miasta. Naprawdę okazyjnie, ale do generalnego remontu. US sprawdził wartość mieszkania w następujący sposób: - wiek budynku - około 100 lat, - ogrzewanie - piecowe, - okna - stare drewniane itd. Nieważne, że lokalizacja po prostu rewelacyjna. No i wyszła cena dwukrotnie niższa niż w moim akcie notarialnym. Potem sprzedałam to mieszkanie za cenę dwukrutonie wyższą niż kupiłam (a więc czterokrotnie wyższą niż wyliczanka pani z US). Myślę, że nie ma się czego bać, bo niezależnie od kwoty wpisanej w akcie i tak może się okazać, że tabelki używane przez urząd skarbowy pokazują zupełne nonsensy i my na to nie mamy wpływu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pjotrzu 20.08.2005 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2005 2. Z moich doświadczeń prywatnych i zawodowych wynika, że US kwestionuje wartość transakcji w ok. 80% przypadków i mam wrażenie (osobiste odczucia), że często robi to niejako "dla zasady". Ale to też zależy pod jaki US się podlega... Pytanie tylko jak US wycenia. Ja kiedyś kupiłam mieszkanie w kamienicy w centrum miasta. Naprawdę okazyjnie, ale do generalnego remontu. US sprawdził wartość mieszkania w następujący sposób: - wiek budynku - około 100 lat, - ogrzewanie - piecowe, - okna - stare drewniane itd. Nieważne, że lokalizacja po prostu rewelacyjna. No i wyszła cena dwukrotnie niższa niż w moim akcie notarialnym. Potem sprzedałam to mieszkanie za cenę dwukrutonie wyższą niż kupiłam (a więc czterokrotnie wyższą niż wyliczanka pani z US). Myślę, że nie ma się czego bać, bo niezależnie od kwoty wpisanej w akcie i tak może się okazać, że tabelki używane przez urząd skarbowy pokazują zupełne nonsensy i my na to nie mamy wpływu. witam Wszystko fajnie, tylko że ten cytat to jest wypowiedź mww a nie moja pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hos 21.08.2005 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2005 nie ma sie czego bac, tylko idąc do US oprocz podania o zakupie nieruchomości piszesz sobie jakies dodatkowe apropo wad działki ktore obniżają jej wartosć zawsze sie jakies znajdą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek33 25.08.2005 05:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2005 Postepowanie jest bardzo powszechne , niesluchaj takich tekstow ze prokurator jak sie wyda ze czesc kasy poszla "pod stolem". 1.Przy nizszej kwocie zyskujesz to ze zostawisz mniej pieniedzy u notariusza( taksa notarialna) 2. Zeby byc z US wporzadku , udajesz sie do skarbowki za jakis tydzien, i przedstawiasz akt notarialny i oni stwierdza czy cena niejest zbyt niska . 3. Jesli stwierdza ze zbyt niska doplacisz . 4 Jesli niezglosisz sie sam do US , to oni maja 5 lat na sprawdzenie twojego zakupu i jesli twoja sprawa wyjdzie np za 4 lata to zaplacisz brakyujaca kwote plus odsetki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
henryk_baszkowka 25.08.2005 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2005 To sprzedajacy powinines sie bac takiej kombinacji bo: 1) umawiasz sie na xxx zl wpisana w akt i yyy pod stolem 2) zapisujesz w akcie xxx zl za dzialke 3) robisz przelew na xxx lub notariusz potwierdza ze sprzedajcy pieniadze otrzymal 4) dzialka jest Twoja 5) yyy??? jakie yyy??? do niczego sie nie zobowiazywalem dzialka jest moja - prosze mi dac spokoj bo policje wezwe albo przy.... z baniaka . oszczedzasz yyy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 29.08.2005 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2005 To sprzedajacy powinines sie bac takiej kombinacji bo: 1) umawiasz sie na xxx zl wpisana w akt i yyy pod stolem 2) zapisujesz w akcie xxx zl za dzialke 3) robisz przelew na xxx lub notariusz potwierdza ze sprzedajcy pieniadze otrzymal 4) dzialka jest Twoja 5) yyy??? jakie yyy??? do niczego sie nie zobowiazywalem dzialka jest moja - prosze mi dac spokoj bo policje wezwe albo przy.... z baniaka . oszczedzasz yyy He,he dobre, bardzo dobre A tak poważnie to zawsze mozesz skorygowac deklaracje PCC-1 złożoną przez notariusza jesli boisz sie ze US sie przyczepi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.