Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

przydomowa oczyszczalnia ścieków


pysiak

Recommended Posts

Rozpocząłem w tym roku budowę domu na wsi. Niestety w tej miejscowości nie ma kanalizacji i prawdopodobnie przez długie lata jeszcze jej nie będzie. Okrutnie nie chcemy z żoną budować szamba. Dlatego też zainteresowałem się przydomowymi oczyszczalniami ścieków. Niestety, na tej działce poziom wód gruntowych jest dość wysoki - prawdopodobnie jest to przeszkoda. Chciałbym poznać zdanie i dośwoadczenia forumowiczów na ten temat. A może znacie jakieś strony internetowe lub publikacje na ten temat?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 43
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wysoki poziom wod gruntowych rzeczywiscie nie jest plusem przy budowie przydomowych oczyszcalni sciekow, ale nie uniemozliwia jej budowy. Temat oczyszczalni byl wielokrotnie poruszany na forum (uzyj opcji szukaj i "wpisz oczyszczalnie&quot:wink:. Ciekawe sa tez opisy na stronie http://www.anpol.net.bialystok.pl. Problem, ktory ty poruszasz (wysoki poziom wod gruntowych) jest schematycznie rozwiazany w menu projekty - wariant 3.

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny problem z wysokim poziomem wód gruntowych.

Dlatego też zdecydowałem się na oczyszczalnię korzeniową. Mam wystarczającą powierzchnię gruntu na takie rozwiązanie a jednocześnie nie chcę budować kopca i to do tego z przepompownią.

Na razie zakupiłem projekt systemu. Pracę ziemne rozpocznę na wiosnę. Dodaję, że jest to system bezobsługowy - tak przynajmniej zapewniali mnie projektanci i trzymam ich za słowo :wink:

Jeśli kogoś interesuje ten temat to podam szczegóły.

A może ktoś już taką oczyszczalnie użytkuje?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

System składa się z dwóch zbiorników przelewowych - mogą być to kręgi betonowe (2x3 kręgi z oczywiście uszczelnionym dnem)następnie z drugiego zbiornika płynne ścieki zamkniętą rurą grawitacyjnie odprowadzane są do "poletka trzcinowego" o wymiarach 3X15 m (jest to powierzchnia przewidziana dla 2 budynków z 7 domownikami). Co to jest poletko? Na oznaczonym obszarze wybiera się ok 30-40 cm ziemi. Wykłada wykop folią budowlaną na niej układa się warstwy żwirku, piasku, humusu a także przy wejściu makulaturę. Na całości sadzi się trawę trzcinową (najlepiej zebraną gdzieś w pobliżu- chodzi o podobne warunki glebowe)i właśnie tam następuje proces oczyszczania. Koniec poletka zakończony jest przepustem z którego przelewa się nadmiar wody. Wodę tę w ilości do 5m3 na dobę można odprowadzić w strudze np. do rzeki, stawu czy też rowu melioracyjnego.

Jeżeli brak takiej możliwości to można rozprowadzić wodę drenami do gruntu, nie trzeba wznosić kopców filtracyjnych. Przez pierwszy rok należy "pielęgnować" roślinność tj. nie można doprowadzić do wysuszenia poletka przed odpowiednim ukorzenieniem się trzciny. Potem ekspoloatacja oczyszczalni jest bezobsługowa. Zalety- można w domu stosować wszystkie środki czystości bez obawy o utratę flory bakteryjnej jak jest w klasycznej oczyszczalni. Mam naturalny spad terenu i w związku z tym nie potrzebuję wspomagać się pompami.

Przekazuję to czego dowiedziałem się od projektantów, jest to sensowne i dlatego zdecydowałem się na takie rozwiązanie.

A jakie Wy macie zdanie na ten temat?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klaudia

Jedyne koszty jakie dotychczas poniosłem to jest projekt za 2000 zł. Może to i jest dużo ale w cenie jest także nadzór autorski nad realizacją projektu (będą dojeżdżać z Warszawy). Pozostałe koszty to od 4 do 6 kręgów betonowych na betonowej płycie - czyli koszt taki sam jak każdego zwykłego szamba + rury plastikowe doprowadzające ścieki do poletka, czarna folia budowlana (w moim przypadku 6x20 m czyli coś około 300 zł) żwirek, piasek makulatura (już zbieram :wink: )- ceny tutaj będą regionalne oraz oczywiście robocizna - w moim przypadku będzie to bezkosztowo za wyjątkiem osadzenia kręgów.

Przy płaskim terenie prawdopodobnie będziesz musiała doliczyć koszt pompy pływającej w cenie od 300 zł i koszt doprowadzenia energii do pompy.

Acha, przy dużych odległościach wskazane byłoby zainstalowanie przed poletkiem studzienki rewizyjnej. Ja wykorzystam do tego studzienkę drenarską z tworzywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak radzicie sobie z tym przepisem, zgodnie z którym od oczyszczalni do studni ma być 30 metrów? Mnie to trochę zniechęciło - działka, 850 m2, (ok. 25x35 metrów) - nie da się mieć jednego i drugiego naraz... :sad:

Albo wodociąg (przepchać się pod drogą asfaltową i potem jeszcze z 50 metrów rury, potem pić wodociągową breję) - i oczyszczalnia - albo studnia (czysta woda z dwudziestu paru metrów i niezależność od wodociągów) i szambo...

 

Chyba że macie pomysł jak to ominąć, wtedy dołączam się do entuzjastów oczyszczalni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo że u siebie zainstalowałem atestowaną oczyszczalnię ścieków, oczywiście zgodnie ze sztuką i przepisami, nie odważyłbym się budować studni i pić z niej wodę w promieniu 70 m. Najbliższy sąsiad korzystający ze studni ma ją w odległości 55 m, ale w kierunku przeciwnym do wytyczonych przez geologów kierunków spadków wody, więc nie mam wyrzutów sumienia.

Dużo łatwiej uzdatnić wodociągową breję niż np. zażelazioną, twardą wodę ze studni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

Forum przeglądam od jakiegoś czasu i chciałem podzielić się swoimi doświadczeniami z budową POŚ

Właśnie odebrałem dziennik budowy po zakończonej inwestycji, zostało mi tylko zgłosić do starostwa wraz z niezbędnymi papierami.

Zakupiłem jeszcze w zeszłym roku POŚ w firmie BEWA dla 6 osób, oczyszczalnia ta jest oczyszczalnią biologiczno-mechaniczną i posiada atesty aby można było odprowadzać oczyszczone ścieki do cieków wodnych .

I tu popełniłem mój pierwszy błąd – zainteresowałem się możliwościami technicznymi a nie tym co mają do powiedzenia urzędnicy i jakie papiery trzeba mieć aby wybudować to zgodnie z wymogami prawa - kupiłem.

A skoro powiedziało się A to trzeba powiedzieć B.

W urzędzie zostałem zobowiązany do wykonania operatu wodno-prawnego , pozwolenia budowlanego , i całej otoczki z tym związanej.

Zacząłem wszystko załatwiać - i to mój drugi błąd ,nie napisałem że mieszkam na wsi chociaż to akurat nie jest ważne , ale pomogło szukać innych rozwiązań. Jeżeli jesteś posiadaczem 1,1 hektara ziemi (przeliczeniowej) możesz wybudować oczyszczalnię na potrzeby „gospodarstwa” i wtedy wystarczy zwykłe zgłoszenie wraz ze szkicem ciekawe.

Niestety zabrakło czasu po rozpoczęciu procedur aby stać się rolnikiem.

Oczywiście nie obyło się bez odwołań od decyzji ( w urzędzie usłyszałem stwierdzenie „ja i tak nie wierzę w skuteczność tego typu rozwiązań i postaram się aby się to panu nie opłacało).

Jestem uparty i trochę cierpliwy.

Teraz koszty:

Zakup oczyszczalni -7.500,-

Mapka - 500,-

Projekt budowlany - 350,-

Operat wodno-prawny wraz z badaniem wody do celów projektowych – 1800,-

Koszty posadowienia ok. 2700,-

Kierownik budowy 500,-

Opłata w urzędzie za operat 100,-

Ponownie mapka 500,-

 

Już ją co prawda użytkuję ,ale nie liczyłem jeszcze kosztów potrzebuję ok. 2kW energii dziennie , koszt „tabletek” ok. 100,-zł rocznie i dojdą jeszcze opłaty za odprowadzenie oczyszczonych ścieków 1 raz na kwartał , wywóz raz do roku.

Opisuję to nie dlatego że chciałbym się pochwalić , czy usłyszeć że gdzieś można to zrobić taniej ,ale pokazuję co mi się przydarzyło podejmując taką decyzję.

Czy dzisiaj znowu bym się zdecydował gdybym to wcześniej przeczytał nie wiem .

Część znajomych obserwując mnie z boku klepała się w czoło,

następni zrobili szamba czy POŚ nikogo o tym nie informując i też maja spokojne sumienie.

Z pozdrowieniami dla wszystkich którym będzie chciało się to przeczytać.

Miki

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rolnik - osoba fizyczna prowadząca na własny rachunek działalność rolniczą jako posiadacz (samoistny albo zależny) gospodarstwa rolnego położonego w granicach Rzeczypospolitej Polskiej. Za rolnika uważa się także osobę, która przeznaczyła grunty prowadzonego przez siebie gospodarstwa rolnego do zalesienia (w rozumieniu ustawy z dnia 8 czerwca 2001 r. o przeznaczeniu gruntów rolnych do zalesienia /Dz. U. Nr 73/2001, poz. 764/).

 

Obowiązek ubezpieczenia społecznego rolników związany jest nie tylko z posiadaniem gruntu, który zgodnie z przepisami ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. o podatku rolnym (tekst jednolity Dz. U. z 1993 r. Nr 94, poz. 431, z późniejszymi zmianami) uznawany jest za gospodarstwo rolne, ale przede wszystkim z osobistym prowadzeniem przez rolnika działalności rolniczej.

 

Prowadzenie gospodarstwa rolnego należy rozumieć jako osobiste kierowanie i zarządzanie gospodarstwem, troskę o jego należyte funkcjonowanie, stałe wykonywanie działalności noszącej znamiona działalności rolniczej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...