Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mastif Tybetański


ada24

Recommended Posts

W końcu zdecydowaliśmy się na psiaka tej rasy. Podobno nie ma lepszego stróża, niż psy tej rasy, a przy tym są spokojne i mają sierść, która nie uczula. Jeżeli macie jakieś doświadczenia z psiakami tej rasy, to proszę napiszcie.

 

http://img304.imageshack.us/img304/5391/blueeyestango26oct200245ql.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doświadczeń nie mam,jedyne co to narazie odbyliśmy jedna rozmowę z hodowcą tej rasy poniewaz takze planujemy kupić pieska tej rasy{dokladnie sunie}i pytalismy tego hodowce czy to,ze posiadamy dobermanke nie bedzie jakos kolidowało z ta rasą{chodziło mi głównie o dominacje w stadzie} a pan powiedział,ze absolutnie nie ,ze jak najbardziej bedą mogły być razemi. Pan takze powiedział,ze sa to doskonałe stróże więc jak tylko bedziemy juz mogli to kupujemy Mastifa Tybetańskiego. :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ada, jeżeli znaleźliście niekorzystne opinie o hodowli - wstrzymajacie się - może łatwiejsza będzie podroż do mastiflandu niż potem problemy z psem??

Znam psy mastiflandu, po częsci (po matce) moja suka jest z tej hodowli. To wspaniali hodowcy i mają znakomite psy. Naprawde nie warto ryzykować.

Co zaś do stróżowania i przyjaciela rodziny - nie ma jak fila:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pies jest wspaniały i jeszcze bardzo wystraszony. Jest bardzo czyściutki, mimo, że nie uczony był nigdy jako takiej czystości. Od razu zaakceptował nas jako przywódców i mocno się przywiązał - łazi za nami krok w krok. Mamy jeszcze yorka, w którym zakochał się od pierwszego wejrzenia i 2-letniego synka, który dosłownie robi z nim co chce. Z dnia na dzień czuje się coraz pewniej i uczy się nowych rzeczy. Chodzi już dumnie po domu z podwiniętym do góry ogonem i sprawdza czy wszyscy są.

 

Dośle zdjęcia, jak tylko ściągne z aparatu, bo mam już pierwszą serie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda - w leonach nadal jestem zakochana i kiedyś sobie takiego kupię, jednak w chwili obecnej nie było mnie na takowego stać, bo kosztował 2 razy tyle co mastif, a przy tym był problem z pozostawieniem go samego w domu, a właściwie przed domem. Mastifa kupiliśmy 6-miesięcznego i po tygodniu spędzonym z nim wiem, że sam na ogrodzie sobie poradzi i nikt go nie ukradnie ani nie otruje, bo jest bardzo nieufny do obcych. Leona musilibyśmy wziąć 4-miesięcznego, bo takie akurat były w sprzedaży, i marne szanse na starszego. Poza tym leony są zbyt łagodne, żeby sam szczeniak mógł zostać na ogrodzie. W domu nie ma szans, bo alarm. No i wybraliśmy wariant: teraz mastif, bo sam sobie poradzi, a w przyszłości leon, bo będzie miał już obrońce, opiekuna i towarzysza (a tego przede wszystkim potrzebują) w czasie gdy nas nie ma, czyli ok. 9 godzin. Obie te rasy bardzo mnie fascynują, rozważałam jeszcze czernysza, ale z nim podobny problem jak z leonem, a zanim się usamodzielni, to miną jakieś 2 lata, a u mnie okolica nie pewna, próby włamania były, kilka drzewek też już zniknęło, a psa szczególnie byłoby szkoda. A w domu żal gadzinę trzymać tyle godzin.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...