ania1719508426 13.08.2005 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2005 Bardzo ciekawiłby mnie wynik takiej ankiety.Czytając Forum często trafiam na historie o pomyłkach geodetów.Jak to wygląda w większej skali?... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pjotrzu 13.08.2005 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2005 Jak w każdym zawodzie, są dobrzy i są źli. Z mojej praktyki zawodowej (zdarza mi sie oceniać robotę geodezyjną "na papierze" ) wynika, że zdarzają się pomyłki. Szczególnie w zakresie sporządzanej dokumentacji. Czeskie błedy, przestawione numerki, pomylone powierzchnie itp. Na szczęście nie sa to błędy, których nie można odkręcić. Na terenie mojego miasta jest na przykład szeregowiec, w którym żaden (! )budynek nie jest posadowiony prawidłowo na gruncie. Ale to i tak nic w porównaniu z tym co się działo kilkanaście lat temu w czasach poprzednioustrojowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin_budowniczy 15.08.2005 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2005 Ma prawo pomylić sie o 20 cm (w przypadku odnowy granic).Tak powiedzial mi geodeta - tłumaczył to tym, że w obecnych czasach mają bardziej precyzyjne narzędzia pracy, niż miary używane w latach powojennych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RYDZU 15.08.2005 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2005 Nasz geodeta wytyczył nam ogrodzenie a potem dom bezbłędnie. Jednak w trakcie mielismy doczynienia z firmą wod-kan która robiła nam przyłacze. Po inwentaryzacji przyłacza okazało się, ze nasz dom jest wrysowany w mapy z przesunięciem ok 3-4m na sąsiedniej działce . Na szczeście nasz geodeta to poprawił - i to za darmo ! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andk 15.08.2005 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2005 Wszystko jest względne. Skąd wiadomo o ile się pomylił? Względem czego ta różnica? Względem pomiaru innego geodety, który wg nas wymierzył dobrze? Uważam, że nie da się wytyczyć co do centymetra; GPS to mit - można uzyskać taką dokładność ale zwykłego geodety nie stać na takie urządzenie. Po prostu albo akceptujemy (wraz z sąsiadami) wyniki pracy geodety albo nie. Dokładność tej pracy można ocenić dopiero na ostatniej działce przylegającej do ulicy/rowu/rzeki lub innej stałej przeszkody. Niestety okazuje się najczęściej, że brakuje co najmniej 1 m szerokości... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.08.2005 06:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2005 Jak to wygląda w większej skali?... Aniu jesli czytam o bezbłednym tyczeniu dla mnie co najmniej podejrzanie dziwne ... marcin_budowniczy słusznie zauwazył ... grubość kreski na mapie - to 20 cm w terenie ... o tyle moze róznic sie pomiar dwu geodetów a pomyłki to inna sprawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czaruś 16.08.2005 06:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2005 odchyłka 20 cm lub 15 cm(jest to dokładność osnowy geodezyjnej - punktów, z których geodeta wykonuje pomiary) nie wynika z grubości kreski na mapie.Nie wznawia się granicy i wytycza budynków "z mapy".'Normalny' geodeta robi to ze współrzędnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
GrześS 16.08.2005 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2005 Czytając Forum często trafiam na historie o pomyłkach geodetów. Temat rzeka !to taka sama sonda - czy budowlańcom zdażają się pomyłki ?dlatego też trzeba sprawdzać każdego i się ubezpieczać jak?- ja zawsze rozciągam sznurek po granicy i sprawdzam czy jest ta odległośc budynku jak w projekcie - pilnuję żeby geodeta wpisał tyczenie budynku do dziennika budowy - w tedy można sie z nim ewentualnie sądzić. W przeciwnych przypadkach zawsze może się wyprzeć- ławy drutowe wyciągam dopiero jak geodeta namierzy budynek - żeby się nie wyparł Uwagizgodność posadowienia z projektem na pomiarze powykonawczym stwierdza geodeta i tak naprawdę po za ewidentnymi różnicami My nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy przesunięcie to grubość kreski czy może skrót papieru na odbitce ksero mapy zasadniczej, która jest w zasobie geodezyjnym Plotki1. Przyszedł geodeta, wskazał granice (palcem i krokami) Facet z kierownikiem budowy rozciągneli sznurki wytyczyli budynek po paru latach - bo Facet długo się budował (jakieś 10 lat) okazało się, że geodeta wskazał nie te graniczniki co trzeba (jednego nie zauważył) wnioski budynek stoi na dwóch działkach a geodeta nigdzie się nie wpisał i Facet ma problem - kupił działkę, która nie była mu potrzebna i jest na etapie scalania działek2. geodeci przesuneli (to z mojego doświadczenia zawodowego) sklepik (taki mały 3500m2) o 1,5m nie sprawdziłem ich no cóż zdarza się - ale sklep stoi itd itp. .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 16.08.2005 13:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2005 . Skąd wiadomo o ile się pomylił? Względem czego ta różnica? Skąd wiadomo? ... bo dom mój prostokątem miał być wedle projektu a trapezem wedle geodety. (Jeden z rogów wypadł 80 cm dalej) Równoległość dwóch prostych we wszechświecie nie jest względna i daje się dość łatwo stwierdzić. grubość kreski na mapie - to 20 cm w terenie ... o tyle moze róznic sie pomiar dwu geodetów 20 cm w terenie razy długość mojej działki = 10mkw 10 mkw razy cena metra w mojej okolicy = 1500 USdollar 1500 USdollar razy obecny kurs = ponad 4,5 tysiąca złociszy Troszku drogo wychodzi, nieprawdaż? P.S. Forumowicze-Geodeci, proszę nie personalizować ankiety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amar 17.08.2005 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2005 Niestety dzieło geodety, jak każdego innego fachowca, też trzeba sprawdzić. Mój wyznaczył osie fundamentów budynku obróconego o 90 stopni. Coś mnie tknęło i przed wejściem ekipy budowlanej przemierzyłem odległości między palikami. Pan geodeta początkowo nie dopuszczał myśli o pomyłce, potem był mocno zdziwiony, na koniec przestawił paliki jak należy. Smutne jest to, że prawie za każdym wykonawcą trzeba chodzić z miarką i sprawdzać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
james 19.08.2005 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2005 Czytając Forum często trafiam na historie o pomyłkach geodetów. Temat rzeka ! to taka sama sonda - czy budowlańcom zdażają się pomyłki ? dlatego też trzeba sprawdzać każdego i się ubezpieczać jak? - ja zawsze rozciągam sznurek po granicy i sprawdzam czy jest ta odległośc budynku jak w projekcie - pilnuję żeby geodeta wpisał tyczenie budynku do dziennika budowy - w tedy można sie z nim ewentualnie sądzić. W przeciwnych przypadkach zawsze może się wyprzeć - ławy drutowe wyciągam dopiero jak geodeta namierzy budynek - żeby się nie wyparł Hmm, sam wpis w dzienniku potwierdza tylko że geodeta wytyczał budynek. Udowodnienie mu w sądzie, że wytyczył go źle, jest beznadziejną sprawą jeśli nie dysponujemy dokumentacją fotograficzno-filmową, na której wyrażnie widać geodetę i wbijane przez niego paliki. Oczywiście musi być również widoczna trwała sytuacja obok, żeby biegły mógł określić miejsce wbijania palików. Oczywiście żartuję, ale przecież geodeta zawsze może powiedzieć że on zrobił wytyczenie dobrze a dom przesunął sobie inwestor , pomylili sie murarze , albo kołki przesunęły dzieciaki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 19.08.2005 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2005 Pjotrzu ma racje ! W życiu jak to w życiu ...ale sam znam takiego artystę co mi ZUD załatwił do nie istniejącego wodociągu ( bo mu się z krawężnikiem pomylił ) ...nie mówiąc o innym, który nie "zauważył" 30-letniej sosny na trasie przyłącza ... ...NIE MYLI SIĘ TYLKO TEN, CO NIC NIE ROBI !!! ...np. prezydent Wwy J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 18.08.2006 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2006 Zaznaczylem , ze u mnie geodeta nie pomylil sie i taka mam nadzieje , poniewaz w wyniku jego pomiarow granice mojej dzialki poszerzyly sie i to z dwoch stron. Zerknalem na wyniki tej ankiety i poczulem lekki niepokoj. Wyglada na to , ze geodeci sa bardzo omylni , a ja mam dom 4m od granic po stronie wsch i zach. i jeszcze ogrodzenie. Nawet nie wiem co by bylo gdyby jednak okazalo sie ze pomiary byly pomylka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin_aneta 19.08.2006 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2006 pomylil sie zaledwie o 1m ale tak fatalnie przesunal budynek ze teraz nie wiem czy nie bede musial zrezygnowac z okna w lazience.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SNCF 19.08.2006 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2006 pomylil sie zaledwie o 1m ale tak fatalnie przesunal budynek ze teraz nie wiem czy nie bede musial zrezygnowac z okna w lazience.... 100 centymetrów pomyłki to jest zaledwie !! ?? !! ?? ludzie przeciez wy za to placicie i to słono a tym patałachom pot z tyłków nie cieknie jak przychodza do pracy. brak slow .... za 450zl mozna kupic odbiornik GPS korzystajacy z 12sat naraz i dokladnosci 2cm !! potem sie wam przyda w podróżach tylko zas...ej czerwonej pieczątki nie mam i musze wołac patałachów partaczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 19.08.2006 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2006 hmmm Dziwi mnie to co tu piszecie. Mój geodeta choć młody wydawał się być bardzo porządny. Nie było u mnie kamieni granicznych więc musiał tyczyć z najbliższego skrzyzowania dróg (500m od mojej działki). Stamtąd po kawałku doszli na róg działki po czym wytyczyli dom. Wymiary podawał co do 1mm (krzyczał do pomagiare "dwa w lewo" i pomagier przesuwał gwoździa 2mm w lewo i wbijał) Po ostatnim paliku sprawdził odległosć od niego do granicy działki i coś mówił do kierbuda że "ładnie się zamknęły wymiary". Potem sprawdził wszystkie paliki z innego punktu (przeniósł tąswoją lunetkę 20m dalej). Po tyczeniu oczywiscie sprawdziłem przekątne (różnica 0cm - naprawdę) Sprawdziłem też odległosci od drogi i najbliższego płotu sąsiada. Wszystko wydaje się dobrze. Zaznaczam w ankiecie że "wytyczył bezbłędnie" aczkolwiek jeszcze tego nie wiem bo naprawdę okaże się przy inwentaryzacji powykonawczej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andk 29.08.2006 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2006 Wytyczyć na samej działce rzeczywiście można z taką dokładnością. Problemy są gdzie indziej. Jeżeli punkt odniesienia był 500 m dalej to może okazać się że przed następnym punktem odniesienia komuś zbraknie połowy działki... Może dlatego częściej u mnie na wsi używano słowa "rozmierzanie" niż "mierzenie". Wiadomo że fizycznie nie da się w terenie na dużych odległościach wytyczyć co do milimetra. Aby nikomu nie zrobić krzywdy należy "rozmierzyć" pomiędzy punktami odniesienia. O pół centymetra nikt nie będzie się kłócić. Natomiast za pół metra może ktoś kogoś zabić... A Pawlak uciekał do Ameryki za cztery palce.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
speek 31.08.2006 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2006 A mój geodeta -leniwy jakoś opierał sie na wytyczeniach działki sporzadzonych przed laty.Nie napracował się biedula bo uznał to co mijało sie z prawda i w terenie nie miało odniesienia.Dodam.że ów był rekomendowany przez gminę jako bardzo dokładny i rzeczowy wziął 700 żl i był zadowolony z siebie.Inny powołany do tyczenia budynku wytknął i sporzadził mapy bardzo dokładne i to było zgodne z prawdą ta operacja kosztowała 120 zł.I co o tym sądzicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 18.09.2006 13:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2006 A moi się znów pomylili - tym razem przy inwentaryzacji powykonawczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ESKIMOS 18.09.2006 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Września 2006 Mój geodeta wytyczając budynek pochwalił mi sie ze ma własnie zakupiony sprzet nowej generacji, który pozwala mu wytyczyć z dokładnomścia do 1 mm. Wytyczył, wpisał sie do dziennkia, skasował i pojechał. Mój dom ma kształt zblizony do litery Z o katach prostych. Przyjrzałem sie uwaznie zarysowi budynku i jedna z jego odnóg wydała mi sie dziwnie skośna. Kazałem chłopakom z ekipy przemierzyć przekatne i okazało sie że odstępstwo od kąta prostego daje 90 cm róznicy przekątnych. Rozwaliliosmy to i juz przy pomocy taśmy i Pitagorasa wytyczylismy zarys budynku. I jest OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.