loofik 14.08.2005 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2005 w projekcie mam szerokośc ław od 60 do 80 cm. projekt był indywidualny. Domek ok. 157m powierzchni, parter z poddaszem użytkowym, dach z blachodachówki, nic jakiegoś nadzwyczajnego. Jak pokazałem projekt kierownikoi budowy to ten za głowę się złapał, że pani architekt chyba oszalała z tymi szerokościami ław. Jego zdaniem całkowicie wystarczająca będzie szerokość 55-60 cm. Zupełnie nie wiem komu w tej sytuacji zaufać. podpowiedzcie coś, please!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 14.08.2005 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2005 Nie wiem w czym tutaj problem. Piszesz: ławy 60-80cm. Kierownik:55-60, a więc dolna granina tego co w projekcie(60). Jeżeli łapie się za głowę, to musi chyba wiedzieć, że grunt jest pod budowę doskonały. Zrób w takim razie te 60cm i nie będziesz póxniej martwić się, czy nie za mało przypadkem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcelin 14.08.2005 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2005 Trochę się dziwię podejściu kierownika budowy bo skoro w projekcie szerokości ław to 60 i 80 cm to rzecz święta, tym bardziej , że to fundament jeden z najistotniejszych elementów konstrukcyjnych.Poza tym nie on będzie kopał rów pod fundament, a za dużą ilość betonu Ty zapłacisz, a nie on.Oczywiście 50 i 60 może spokojnie wystarczyć, ale jak coś się stanie z budynkiem to kierownik bierze to na swoją odpowiedzialność.U mnie w budynku o podobnych gabarytach z poddaszem użytkowym ławy po obrysie zewnętrznym to 50cm i wewnątrz 60 cm + nieco szerzej w miejscu komina (ile nie pamiętam).Ale myślę, że kierownik wie co robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
loofik 14.08.2005 14:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2005 wiesz, cały mój projekt, jak się okazało, jest taki trochę na wyrost. Autorką jest pani architekt, która na studiach pewnie była prymuską, ale na budowie to chyba nie była ani razu. Kierownik, skądinąd bardzo sensowny gość, zwrócił mi uwagę na ogromną liczbę błędów w projekcie. Mam do niego spore zaufania i szacunek dla jego wiedzy, ale że też uważam, że fundament to najważniejszy element budynku to wolałem jeszcze kogoś zapytać. To co piszesz już mnie uspokoiło:) Zresztą, w przypadku ław zaprojektowanych jako "80" zejsćie z szerokością do 60 cm to przecież kupa kasy pozostała w portfelu!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wakmen 14.08.2005 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2005 Ja ławy wszędzie miałem 60-tki a w miejscu komina aż ... 110cm. Może i dużo ale i komin też potężny - 8 kanałów wentylacyjnych i jeden duży dymowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 14.08.2005 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2005 wiesz, cały mój projekt, jak się okazało, jest taki trochę na wyrost. Autorką jest pani architekt, która na studiach pewnie była prymuską, ale na budowie to chyba nie była ani razu. Kierownik, skądinąd bardzo sensowny gość, zwrócił mi uwagę na ogromną liczbę błędów w projekcie. Mam do niego spore zaufania i szacunek dla jego wiedzy, ale że też uważam, że fundament to najważniejszy element budynku to wolałem jeszcze kogoś zapytać. To co piszesz już mnie uspokoiło:) Zresztą, w przypadku ław zaprojektowanych jako "80" zejsćie z szerokością do 60 cm to przecież kupa kasy pozostała w portfelu!!! Jeśli pani arch. projektowała fundament to z dużą dozą prawdopodobieństwa zrobiłą to na taz "oko" - chyba fundamentowania w programie studiów na architekturze nie ma Kierownik z pewnościa ma doświadczenie i wie w jakich "widełkach" mogą się mieścić wymiary fundamentu - niemniej jednak wróżką to raczej nie jest aby na 100 % coś stwierzdić - a widziałem takie przypadki gdzie były od siebie 2 działki oddalone o kilkadziesiąt m - na jednej wykonano badania geotechniczne a na drugiej sąsiad zasugerował się pierwszymi...niestety warunki była całkowicie odmienn i bach - pęknięta ława - także w manipulowaniu fundamentami dla złudnej oszczędności byłbym ostrożny.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wakmen 15.08.2005 02:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2005 Jeśli pani arch. projektowała fundament to z dużą dozą prawdopodobieństwa zrobiłą to na taz "oko" - chyba fundamentowania w programie studiów na architekturze nie ma Kierownik z pewnościa ma doświadczenie i wie w jakich "widełkach" mogą się mieścić wymiary fundamentu .... No to teraz żeś dowalił do pieca!!!! Wspólczesny architekt nie może sobie pozwolić projektownie na "OKO". W dobie komputerów i lotów kosmicznych takie obliczenia wykonują komputery co nie znaczy, że każdy projektant ma program powiedzmy, za 1000 dolców. Są chociażby pewne założenia, że strop wykonany z prętów głównych 12 co 10 cm i prętów rozdzielczych 8 co 20 cm wytrzyma rozpiętość do 3,5m z (dużym zapasem) a już strop wykonany z prętów głównych 16 co 10 cm i prętów rozdzielczych 8 co 20 cm wytrzyma rozpiętość do 7,5m. Kierownik budowy chodząc po budowach wykonywanych metodą gospodarczą stwierdza nieraz, że coś stoi na ... słowo honoru. I to jest ta lepsza wiedza bo jednak stoi???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
budulec 15.08.2005 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2005 Wakmen, z tymi programami to nie jest tak do końca jak myślisz. Nie wystarczy mieć komputer program za 1000 dolców, byłoby to zbyt proste. Według Ciebie co, wystarczy włączyć komputer i głośno i wyraźnie podać adres budowy, przycisnąc guzik i włączyć drukarkę . Geno, 99% konstrukcji jest przewymiarowane. Ten 1 % już sie przewrócił. Przewymiarowywanie to podstawa projektowania konstrukcji i niezależnie czy są to Stany Graniczne, Naprężenia Liniowe, czy obciążeń krytycznych. Kwestia tylko w tym ile chcemy przewymiarować. Projektowanie "na oko" to niestety gra w toto lotka. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.dworek 15.08.2005 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2005 walkmenales Ty wlasnie przywalil do piecaco ci po kompie i oprogramowaniu jak nie masz wiarygodnych danychkazde obliczenia sa tylko tak wiarygodne jak dane wyjsciowe..... aby mozna bylo cos policzyc na 100% to trzeba by miec super perfekcyjne badania gruntu na dziendobrya potem... no coz cos policzymy i potem zastanawiamy sie ile dolozyc tak na wszelki wypadek a na koncu to pewnie i tak wiekszosc sugeruje sie tym co sie przewaznie robi czyli 60-80 i jak nawet z obliczen wyjdzie mniej to watpie aby sie znalazlo wielu takich co sie odwaza zejsc do 50 czy mniej i w sumie slusznie robia bo co to za oszczednosc te 10 cm to u mnei jakies 500 PLN a po co ryzykowac ???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 15.08.2005 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2005 Wakmen, z tymi programami to nie jest tak do końca jak myślisz. Nie wystarczy mieć komputer program za 1000 dolców, byłoby to zbyt proste. Według Ciebie co, wystarczy włączyć komputer i głośno i wyraźnie podać adres budowy, przycisnąc guzik i włączyć drukarkę . Geno, 99% konstrukcji jest przewymiarowane. Ten 1 % już sie przewrócił. Przewymiarowywanie to podstawa projektowania konstrukcji i niezależnie czy są to Stany Graniczne, Naprężenia Liniowe, czy obciążeń krytycznych. Kwestia tylko w tym ile chcemy przewymiarować. Projektowanie "na oko" to niestety gra w toto lotka. pzdr Przecież to oczywiste a ja nie o tym pisałem .... Co do opinii Wakeman to mogę sobie tylko palucha wbić w oko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 15.08.2005 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2005 Jeszcze nie w tak odległych czasach królowały samowolki budowlane. Np. płyty stropowe majster konstruował tak( rozpiętość tak w granicach do 5m): Grubość płyty 10-15cm. Od grubości płyty zależało zbrojenie. Tutaj zazwyczaj szedł pręt fi 12 i oczko siatki zbrojeniowej wykonywano o wym: 1,5x1,5 grubości płyty. Czyli przy grubości np. 10cm, oczko miało 15x15cm w osi prętów. Ze zwiększeniem grubości, zwiększało się oczko. Czyli albo więcej stali, albo betonu w określonych granicach. Mam pytanie do fachowców od konstrukcji.O ile ten majster samouk pomylił się w zbrojeniu? Tak samo było z ławami. Dwadzieścia, trzydzieści lat temu nikt ich nie robił. Mam projekt przebudowy domu sprzed 23 lat. Są ławy zaprojektowane bez żadnego pręta zbrojeniowego. I tak też zostały wykonane. Nawet nie zastanawiałem się tutaj nad zbrojeniem, gdyż pręta zbrojeniowego praktycznie nie było w sprzedaży detalicznej.Proszę mnie źle nie zrozumieć. Nie chodzi mi o rezygnację ze zbrojenia, tylko o to o ile zbrojenie jest przewymiarowane. Rozmawiałem z architektem i jego żoną konstruktorem. Twierdzą, że praktycznie każdy projekt, chodzi tutaj o takie ważne elementy jak podciągi, stropy jest przewymiarowany trzykrotnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 15.08.2005 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2005 Jeszcze nie w tak odległych czasach królowały samowolki budowlane. Np. płyty stropowe majster konstruował tak( rozpiętość tak w granicach do 5m): Grubość płyty 10-15cm. Od grubości płyty zależało zbrojenie. Tutaj zazwyczaj szedł pręt fi 12 i oczko siatki zbrojeniowej wykonywano o wym: 1,5x1,5 grubości płyty. Czyli przy grubości np. 10cm, oczko miało 15x15cm w osi prętów. Ze zwiększeniem grubości, zwiększało się oczko. Czyli albo więcej stali, albo betonu w określonych granicach. Mam pytanie do fachowców od konstrukcji. O ile ten majster samouk pomylił się w zbrojeniu? Tak samo było z ławami. Dwadzieścia, trzydzieści lat temu nikt ich nie robił. Mam projekt przebudowy domu sprzed 23 lat. Są ławy zaprojektowane bez żadnego pręta zbrojeniowego. I tak też zostały wykonane. Nawet nie zastanawiałem się tutaj nad zbrojeniem, gdyż pręta zbrojeniowego praktycznie nie było w sprzedaży detalicznej. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Nie chodzi mi o rezygnację ze zbrojenia, tylko o to o ile zbrojenie jest przewymiarowane. Rozmawiałem z architektem i jego żoną konstruktorem. Twierdzą, że praktycznie każdy projekt, chodzi tutaj o takie ważne elementy jak podciągi, stropy jest przewymiarowany trzykrotnie. Elementy mogą być i przewymiarowanie pięciokrotne - wszystko zleży od obciążeń jakie wystąpią a nie zawsze jest tak,że występują te na które zaprojektowano mimo,że zastosowano się do normy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 15.08.2005 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2005 Jasne, że mogą być nieskończoną ilość razy przewymiarowane. Jednak chodzi mi o to jak to się ma do projektów. Chociażby tych gotowców z internetu.Oglądając rysunki konstrukcyjne (np. Domy w stylu) można pozmieniać elementy konstrukcyjne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 15.08.2005 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2005 Jasne, że mogą być nieskończoną ilość razy przewymiarowane. Jednak chodzi mi o to jak to się ma do projektów. Chociażby tych gotowców z internetu. Oglądając rysunki konstrukcyjne (np. Domy w stylu) można pozmieniać elementy konstrukcyjne. Nie wiem nie widziałem tych gotowców zależy jaki element.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 15.08.2005 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Sierpnia 2005 Źle się wyraziłem.Miało być pozamieniać. Nie pozmieniać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.