Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie hodować morderców!


ckwadrat

Recommended Posts

Szkoda że ja mieszkam w małym mieszkaniu :cry: kupiłabym sobie wielkiego psa ,

nowofunlanda :roll: , tez mam malutkie dzieci ,ale chciałabym aby moje maluchy wychowywały się z psem , dzieci są wtedy zdrowsze i fizycznie i psychicznie , są lepszymi ludźmi. Teraz moje dziecko boi sie wszystkich psów bo nie zna , nie wie jakie cudowne potrafią być psy.Owszem ciesze się ze nie leci do każdego psa który biega po ulicy lub idzie w kagańcu, i nie wyciąga ręki do psa.

Bo ja to zawsze robie :D nie mogę sobie darować jak nie poczochram jakiegoś psiaka po łepku :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 640
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Teraz moje dziecko boi sie wszystkich psów bo nie zna , nie wie jakie cudowne potrafią być psy.

No coz ?

Masz dosc duze braki wychowawcze .

 

To ze moje dziecko boi się psów nie znaczy ze mam braki wychowawcze, zastanów się co piszesz. :-?

Nie uczę dziecka biegać za obcymi psami ,samo też nie jest wielkim zwolennikiem psów , lubi psy owszem ale jest ostrożny , czy to jakaś wada według ciebie??

Uważasz że to dobrze że dziecko łapie pierwszego lepszego ,obcego psa, i próbuje go głaskać????? Są psy które nie tolerują dzieci, i tu jestem przynajmniej pewna że uniknę przypadkowego pogryzienia.

 

 

Jeśli jestem na spacerze z dzieckiem i znajomy pies podchodzi to pokazuje dziecku ze można pogłaskać psa, pilnuje żeby pogłaskał psa odpowiednio, nie szarpnął za uszy, ogon czy sierść.

W domu mamy koty, nasze koty głaska i przytula ,( to moje koty wychowują mi dzieci dlatego mam takie braki wychowawcze...:wink: ) ale do obcego kota nie dojdzie.Z psem u rodziców też ma dobry kontakt, lubi go i głaska, ale to nie znaczy ze musi głaskać wszystkie psy.

 

Po prostu boi się obcych psów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gabryjella to naturalne ciepło :lol:

 

fude- źle obstawiłeś - tu JA rządzę :lol:

 

hej mokka - oczywiscie że ten wielki to Ensor :lol: :lol: :lol:

 

fotograf- nie powinno dochodzić do krzyżówek a istniejące -bezwzględny nakaz sterylizacji.

 

Goni_Mnie_Peleton - poszukaj dobrze to znajdziesz jeszcze flaszkę i narkotyki :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

jak się chce psa uderzyć to kij się znajdzie :wink:

 

pozdro i lapa od moich killerów dla wszystkich normalnych i astomaniaków.

 

a żeby było że do końca jestem świrnięta to kocham też inną rasę "morderców" ROTTWEILERY :lol: :lol: :lol:

 

 

Dzieciak już stracony i na menela wyrośnie w takiej rodzinie jak nic

 

małe sprostowanie - to nie moje dziecko - to córcia koleżanki która nas odwiedziła z małą ,Cola miala poraz pierwszy kontakt z nia co uwieczniliśmy tymi fotkami - mala zyje ,rośnie jak na drożdzach i jest w jednym kawałku :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemowle , papierosy , pies ..... co tu wiecej komentowac.

 

ale jakby obok dziecka leżał labrador, czy york to już byś tak tego nie komentował..

Każdy źle wychowany pies może stanowić zagrożenie.

Każdy o wszystko obwinia rasę, ale przecież to ludzie są winni.

Jeżeli taki pies trafi w ręce drecha to nie dziwię się że są pogryzienia, jest uczony agresji od szczeniaka, to jest agresywny, tak samo winni są pseudohodowcy co rozmnażają psy niewiadomego pochodzenia z niewiadomą psvchiką, robią to dla kasy więc dla nich nie liczy się gdzie trafi pies, który przez taką "hodowlę" ma kiepską psyhikę,wady genetyczne, oraz może stwarzać problemy wychowawcze.

No i oczywiście winni są również nieodpowiedzialni właściciele co kupują psa nie wiedząc o nim nic nie mając doświadczenia w wychowaniu.

Kupując jakiegokolwiek psa trzeba o danej rasie coś wiedzieć, no i najważniejsze kupować w sprawdzonej hodowli nie na bazarze giełdzie czy internecie!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemowle , papierosy , pies ..... co tu wiecej komentowac.

 

ale jakby obok dziecka leżał labrador, czy york to już byś tak tego nie komentował..

Każdy źle wychowany pies może stanowić zagrożenie.

Każdy o wszystko obwinia rasę, ale przecież to ludzie są winni.

Jeżeli taki pies trafi w ręce drecha to nie dziwię się że są pogryzienia, jest uczony agresji od szczeniaka, to jest agresywny, tak samo winni są pseudohodowcy co rozmnażają psy niewiadomego pochodzenia z niewiadomą psvchiką, robią to dla kasy więc dla nich nie liczy się gdzie trafi pies, który przez taką "hodowlę" ma kiepską psyhikę,wady genetyczne, oraz może stwarzać problemy wychowawcze.

No i oczywiście winni są również nieodpowiedzialni właściciele co kupują psa nie wiedząc o nim nic nie mając doświadczenia w wychowaniu.

Kupując jakiegokolwiek psa trzeba o danej rasie coś wiedzieć, no i najważniejsze kupować w sprawdzonej hodowli nie na bazarze giełdzie czy internecie!!

 

Znawco powiniens wiedziec , ze kazdy pies niezaleznie od rasy , pochodzenia , ulozenia ..... ugryzc moze ..... dlatego pisalem o zasadzie ograniczonego zaufania.

Ktos tu pisal o bliznie na nosie po ugryzieniu latlerka , gdyby to byl ast to pewnie nie mialby juz nosa ... albo gorzej.

O papierosach juz nie pisze bo znowu sie zacznie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja pisałam o tej bliźnie. Owszem amstaff odgryzł by mi nos, ale pinczery są o wiele bardziej pobudliwe od amstaffów, zresztą niczego mnie to, jak widać, nie nauczyło, bo obecnie sypiam w jednym łóżku z astowatą suczką 8) Wiesz co równie dobrze może odbić coś sąsiadowi zza ściany i facet wbije mi nóż w plecy albo przejedzie mnie samochód na ulicy, albo udławię się ością jedząc rybę, albo, albo, albo.......jak myślisz jak dużo jest tych albo ? Mam się zabarykadować w domu i nie wychodzić, bo coś może mi się stać, chociaż jak mówi Lion 9 na 10 wypadków zdarza się w domu.....to gdzie mam siedzieć, stać czy leżeć ?

 

Powiem Wam jednak moi mili, że na użytkownika Goni_Mnie_Peleton szkoda nerwów, jego zdaniem pies może być pod warunkiem, że siedzi w budzie, a jak zachoruje to się go usypia, chociaż nie wiem czy i to, bo przecież do tej budy nie warto zaglądać, a już takie fanaberie jak opieka nad ciężarną suką czy USG to sodoma z gomorą prawe że.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem wątek i....... "szkoda gadać". :D

Moje 11,50 zł. :wink: .Jeżeli chodzi o życie z psem w domu (pomijając rasę) trzeba być świadomym tego ,że obcuje sie na co dzień z organizmem żywym,który niestety potrzebuje wychowania tak jak nasze dziecko.Kurna to podstawa przed przyniesieniem psa do domu.Już na początku to my uczymy go podstawowych zasad życia w rodzinie.Któż jak nie my sami przynieśliśmy szczenię do domu??No przecież my.Godząc sie na psa w domu ,,powtarzam w normalnym domu(ktoś wspomniał o dresiarzu wychowującym mordercę od maleńkości co nie jest normą), skazani jesteśmy na życie z nim.No chyba ,że jesteśmy niespełna rozumu i po jakimś tam krótkim okresie wywieziemy go do lasu i finito.Obrzydliwe. :evil:.Powtarzam - w normalnym domu, to my ustalamy zasady i prawo - nie nie piesek. Nasz pies z zasady ustalonej w domu nie ma prawa nie posłuchać.Nie stosujemy oczywiście przemocy.My w przeciwieństwie do niego (co jest nasza przewagą ) mówimy.

 

Opowiem krótką historyjkę o psie mordercy.

Mąż naszej pani weterynarz przyniósł do domu szczenię amstafa.W tym samym czasie urodził mu się synek.Jak się zapewne spodziewacie zaczęli być wychowywani razem.Dziecię dorastało i maluch amst też.I nagle stało się.Jak wynika z jego opowiadania po półtora roku pies nagle ni stąd ni z owąt zaczął być agresywny dla dorosłych właścicieli.Chcąc nakarmić leżącego w łóżeczku synka,mama spotkała się z warczeniem,chęcią gryzienia przez amst.Z dnia na dzień problem się nawarstwiał.Gdy tylko miało dojść do kontaktu rodziców z synkiem amstaf reagował agresywnie.Nie pozwalał dojść im do łóżka rzucając się na nich.Próby karcenia go poprzez bicie tylko zdwajały już agresywnego pieska.Pan wpadł na wspaniały pomysł.Przyszedł normalnie do domu .Zamknął się w pokoju dziecinnym z psem i zaczął z nim walczyć.Walka skończyła się na pogryzieniu przez właściciela swojego psa w krtań.Tak moi drodzy pan do krwi pogryzł amstafa w gardło.Przypłacił to kilkunastoma szwami na rękach i policzku.

Po tym incydencie problem w/w w domu zniknął.

Cóż na to powiedzą znawcy w tym wątku??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opowiem krótką historyjkę o psie mordercy.

Mąż naszej pani weterynarz przyniósł do domu szczenię amstafa.W tym samym czasie urodził mu się synek.Jak się zapewne spodziewacie zaczęli być wychowywani razem.Dziecię dorastało i maluch amst też.I nagle stało się.Jak wynika z jego opowiadania po półtora roku pies nagle ni stąd ni z owąt zaczął być agresywny dla dorosłych właścicieli.Chcąc nakarmić leżącego w łóżeczku synka,mama spotkała się z warczeniem,chęcią gryzienia przez amst.Z dnia na dzień problem się nawarstwiał.Gdy tylko miało dojść do kontaktu rodziców z synkiem amstaf reagował agresywnie.Nie pozwalał dojść im do łóżka rzucając się na nich.Próby karcenia go poprzez bicie tylko zdwajały już agresywnego pieska.Pan wpadł na wspaniały pomysł.Przyszedł normalnie do domu .Zamknął się w pokoju dziecinnym z psem i zaczął z nim walczyć.Walka skończyła się na pogryzieniu przez właściciela swojego psa w krtań.Tak moi drodzy pan do krwi pogryzł amstafa w gardło.Przypłacił to kilkunastoma szwami na rękach i policzku.

Po tym incydencie problem w/w w domu zniknął.

Cóż na to powiedzą znawcy w tym wątku??

 

A powiedzą to, że jakoś nie prawdopodobna ta Twoja historia :wink:

 

Po pierwsze, pies ma 10x grubszą skórę niż człowiek i ludzkie zęby nie byłyby w stanie przegryźć skóry psa.

 

Po drugie - człowiek w starciu z psem pokroju Asta nie ma szans. Nie sądzę, by ten ktoś walczył z psem (samobójca? :lol: ) a na dodatek wygrał i pogryzł Asta po gardle. Z takimi bajkami to nie do mnie.

 

A co do Terierów Typu Bull, no cóż, każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Ale ja mam w domu niezrównoważonego i agresywnego Owczarka Niemieckiego (uroki pseudohodowli) i powiem Wam, że właśnie te popularne rasy są coraz bardziej agresywne, bo hodowcy nie patrzą na stabilny i łagodny charakter tylko rozmnażają psy jak leci. A później słyszymy o pogryzieniach.

 

Przecieników i miłośników TTB zapraszam tyutaj: http://www.ttb.anashar.net - można przeczytać o tych "morderczych" psach. Strona w budowie, ale częśc materiałów już jest :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A powiedzą to, że jakoś nie prawdopodobna ta Twoja historia :wink:

 

Po pierwsze, pies ma 10x grubszą skórę niż człowiek i ludzkie zęby nie byłyby w stanie przegryźć skóry psa.

 

Po drugie - człowiek w starciu z psem pokroju Asta nie ma szans. Nie sądzę, by ten ktoś walczył z psem (samobójca? :lol: ) a na dodatek wygrał i pogryzł Asta po gardle. Z takimi bajkami to nie do mnie.

 

A co do Terierów Typu Bull, no cóż, każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Ale ja mam w domu niezrównoważonego i agresywnego Owczarka Niemieckiego (uroki pseudohodowli) i powiem Wam, że właśnie te popularne rasy są coraz bardziej agresywne, bo hodowcy nie patrzą na stabilny i łagodny charakter tylko rozmnażają psy jak leci. A później słyszymy o pogryzieniach.

 

Napisałem tą historyjkę,którą opowiedział mi mąż naszej pani weterynarz i wkleiłem go do tego wątku bo jakoś mi przypasiło..Sam w to nie mogłem uwierzyć.Nie będę sie sprzeczał czy jest to możliwe czy nie ale opowieść ma potwierdzenie w tym ,że widuje owego pana min.3x w tygodniu.

Widać jesteś super znawcą tematu. Masz też prawo nie wierzyć.Co do twojego owczarka to winy w jego wychowaniu nie upatrywałbym w samej hodowli.Wydaję sie ,że masz luki w wychowaniu psa i komunikacji z nim.Może czas przerzucić sie na akwarium i rybki....one nie są agresywne i nie pogryza cię :lol: :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem tą historyjkę,którą opowiedział mi mąż naszej pani weterynarz i wkleiłem go do tego wątku bo jakoś mi przypasiło..Sam w to nie mogłem uwierzyć.Nie będę sie sprzeczał czy jest to możliwe czy nie ale opowieść ma potwierdzenie w tym ,że widuje owego pana min.3x w tygodniu.

Jakie potwierdzenie? To, że właściciel jest żywy jeszcze nic nie znaczy.

 

Wiesz, mój znajomy spędzał wczasy na wsi a wszystkim mówił, że jest w Egipcie. Co jak co, ale ludzie gadają różne rzeczy i trzeba podchodzić do tego z dystansem. Poza tym, posłuszeństwo u psa uzyskane za pomocą przemocy wzbudza w psie jeszcze większą agresję. Ona zbiera się w psie, narasta i pewnego dnia może wybuchnąć z dużo większą mocą, bo pies nie wytrzyma stresu - i zaatakuje.

 

 

Co do twojego owczarka to winy w jego wychowaniu nie upatrywałbym w samej hodowli.Wydaję sie ,że masz luki w wychowaniu psa i komunikacji z nim.Może czas przerzucić sie na akwarium i rybki....one nie są agresywne i nie pogryza cię :lol: :lol: :wink:

A czy napisałem, że mój pies mnie gryzie? On jest wychowany i posłuszny, ale to, że ma nie do końca zrównoważony charakter i agresję lękową jest winą genetyki. Polecam zapoznać się z psami z naprawdę dobrych hodowli i tymi z pseudohodowli. Co do osób uważających, że wszystko zależy od wychowania psa pokazuje tylko ich niewiedzę na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy napisałem, że mój pies mnie gryzie? On jest wychowany i posłuszny, ale to, że ma nie do końca zrównoważony charakter i agresję lękową jest winą genetyki. Polecam zapoznać się z psami z naprawdę dobrych hodowli i tymi z pseudohodowli. Co do osób uważających, że wszystko zależy od wychowania psa pokazuje tylko ich niewiedzę na ten temat.

 

Wybacz ale nie zgadzam sie z tym co mi chcesz tu wcisnąć.Rzeczywiście nie napisałeś ,że cie gryzie.....poczekaj niedługo zacznie.

Ale ja mam w domu niezrównoważonego i agresywnego Owczarka Niemieckiego
. Czyli uważasz ,że agresji należy tu upatrywać w pseudo hodowli?Jesteś znawcą tematu to powiedz po jakiego grzyba kupiłeś psa z w/w jak z góry wiesz ,że to złe. :o :( .Jest wychowany i posłuszny ale zarazem niezrównoważony i agresywny. :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może czas przerzucić sie na akwarium i rybki....one nie są agresywne i nie pogryza cię :lol: :lol: :wink:

 

Zawsze można się poślizgnąć, np. przy czyszczeniu akwarium, pokrywa zdjęta trochę wody nakapało na podłogę, my idziemy, ślizg i już głowa w akwarium - utopiliśmy się 8)

 

A co do tego, że pewne cechy charakteru również są dziedziczne to chyba nic nowego :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz ale nie zgadzam sie z tym co mi chcesz tu wcisnąć.Rzeczywiście nie napisałeś ,że cie gryzie.....poczekaj niedługo zacznie.

No cuż, chyba będę musiał mu pogryźć go w krtań, może się zmieni :roll:

 

 

Czyli uważasz ,że agresji należy tu upatrywać w pseudo hodowli?Jesteś znawcą tematu to powiedz po jakiego grzyba kupiłeś psa z w/w jak z góry wiesz ,że to złe. :o :( .

Agresji lękowej, która jest przekonywana genetycznie - tak. A skąd i dlaczego mam psa z pseudohodowli to już mój prywatny interes.

 

Jest wychowany i posłuszny ale zarazem niezrównoważony i agresywny. :roll:

A czy agresywny pies nie może być posłuszny? Dużo z nim pracuję i są tego efekty. Ale metodą pozytywnego szkolenia, bo rozwiązanie pzemocą raczej wyjściem by nie było. Ja sobie z takim psem poradzę, bo znam jego tok myślenia i możliwe reakcje w danych sytuacjach. Ale gdyby takiego psa wzieła rodzina z dzieckiem, mogłoby dojść do tragedii.

 

Ja nie twierdzę, że wszystko zależy od genów. Wychowanie także odgrywa dużą rolę. Nad agresywnym psem zazwyczaj da się zapanować, ale posłuszeństwo danego psa wcale nie zwalnia go z tego, że jest agresywnym osobnikiem. Dlatego biorąc psa powinno się naprawdę wybrać jak najlepszą hodowlę. w której psy są zrównoważone i z którymi nie będzie problemów w ich prowadzeniu.

 

Mała ciekawostka, wiesz, że najwięcej pogryzień w poprzednim roku było przez labradory? Może ich zakazać trzymnać w Polsce? Popularność zawsze idzie na szkodę dla rasy.

 

Jak ktoś kiedyś fajnie powiedział, to, że ma się potencjał do agresji nie znaczy, że trzeba go wykorzystać.

 

 

Zawsze można się poślizgnąć, np. przy czyszczeniu akwarium, pokrywa zdjęta trochę wody nakapało na podłogę, my idziemy, ślizg i już głowa w akwarium - utopiliśmy się 8)

Albo można kupić piranie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, może ktoś już wkejał, ale polecam mały filmik Jenny 19.

 

http://pl.youtube.com/watch?v=EoOYFuvgBh0

 

2/ niskiego poziomu odpornosci dziecka w tym wieku.

 

Dzieci w "tym" wieku mają wysoką odporność :wink:

A poza tym, to czym to dziecko może się zarazić od psa? Trądem? Grypą? Aids???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opowiem krótką historyjkę o psie mordercy.

Mąż naszej pani weterynarz przyniósł do domu szczenię amstafa.W tym samym czasie urodził mu się synek.Jak się zapewne spodziewacie zaczęli być wychowywani razem.Dziecię dorastało i maluch amst też.I nagle stało się.Jak wynika z jego opowiadania po półtora roku pies nagle ni stąd ni z owąt zaczął być agresywny dla dorosłych właścicieli.Chcąc nakarmić leżącego w łóżeczku synka,mama spotkała się z warczeniem,chęcią gryzienia przez amst.Z dnia na dzień problem się nawarstwiał.Gdy tylko miało dojść do kontaktu rodziców z synkiem amstaf reagował agresywnie.Nie pozwalał dojść im do łóżka rzucając się na nich.Próby karcenia go poprzez bicie tylko zdwajały już agresywnego pieska.Pan wpadł na wspaniały pomysł.Przyszedł normalnie do domu .Zamknął się w pokoju dziecinnym z psem i zaczął z nim walczyć.Walka skończyła się na pogryzieniu przez właściciela swojego psa w krtań.Tak moi drodzy pan do krwi pogryzł amstafa w gardło.Przypłacił to kilkunastoma szwami na rękach i policzku.

Po tym incydencie problem w/w w domu zniknął.

Cóż na to powiedzą znawcy w tym wątku??

 

a mnie taki sposób podejścia do problemu nie dziwi i slyszę o nim nie po raz pierwszy.

Facet "przemówił do psa w jego własnym języku" było to zachowanie najbardziej zbliżone i zrozumiałe do psiego.

Sama znam takie przypadki i zazwyczaj za każdym razem poskutkowało.

Ja sama ucząc młodego psa w domu odpowiedniego zachowania ,gdy próbuje żebrać przy moim jedzeniu patrzę mu w oczy i warczę - na ale ja jestem wariatką :lol:

 

Co do samej sytuacji i Pani doktor wet. podejrzewam ,że gdy przyszlo na świat dziecko pies zszedł na drugi plan i stał się poprostu zazdrosny,a że wcześnie prawdopodobnie był bardzo rozpieszczany a nie wiele wychowywany to pozwolił sobie na taką a nie inną reakcję na zaistniałą sytuację :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamknął się w pokoju dziecinnym z psem i zaczął z nim walczyć.Walka skończyła się na pogryzieniu przez właściciela swojego psa w krtań

:o :o :o to przypadek ewidentnie dla lekarza.

 

a mnie taki sposób podejścia do problemu nie dziwi i slyszę o nim nie po raz pierwszy.

Facet "przemówił do psa w jego własnym języku" było to zachowanie najbardziej zbliżone i zrozumiałe do psiego.

Sama znam takie przypadki i zazwyczaj za każdym razem poskutkowało

.

:o Powiem krótko, wstyd.

Więcej nic już nie piszę bo sensu brak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mokka a ja bym prosiła żebyś rozwinęła to.Co Cie tak zaszokowało?

Takie metody ( tylko w pewnych sytuacjach,i tylko "język psa" a nie bicie czy kopanie) stosuje się .

Co widzisz złego w tym że ktoś podejdzie do psa stosując jego własny język?

I prosze nie mylić tego z biciem,kopaniem czyli wręćz znęcaniem się nad psem - bo nie o tym pisalam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, nie chce mi się już klepać w klawiaturę 100 razy tego samego. To raczej nie jest miejsce na takie rozmowy, ten temat chyba miał inne założenia niż teoria dominacji itp, jest cała masa ciekawych artykułów, książek polskich i nie tylko polskich behawiorystów, jestem pewna , ze wiesz o czym mówię. Tyle ode mnie w tym temacie. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...