Mały 26.09.2008 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 Eeeee, to nietrafiliście, Wasze wymagania spełnia rottek i jeszcze żonka bezpieczna podczas tych biegów Tak? Wolę nie mieć jednak "wredniaka", a tak są postrzegane rottki(sprawdzone u paru znajomych). Akurat tego pieska nigdy bym nie wziął. Nawet za free. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 26.09.2008 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 W życiu nie zamieniłabym asta na ogara polskiego, nawet za dopłatą i bez wnikania w szczegóły Ja akurat wnikałem - i na razie wolę ogara.Przynajmniej na spacerach nie będę słuchał komentarzy właścicieli "astów"( a tych u mnie sporo) - "to może jakis mały sparring?" itp . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 26.09.2008 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2008 Nie o takie szczegóły mi chodziło, poza tym ja jestem debiloodporna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tapken1 04.10.2008 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2008 niestety, nie popieram posiadania psa agresywnego ras o których rozmawiamy.Nigdy nie wiadomo co "wskoczy mu do\głowy".Sama byłam zaatakowana w jego domu przez takiego psa i to tylko dlatego, że usiadłam na lóżku jego właściciela.Przeżyłam horror.Nie tak dawno u nas w Grudziazu pies rasy jw.zagryzł na podwórku swojo właścicielkę.....na śmierć.Tak że ja taki\m psom nie ufam mimo najlepszej ich tresury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Goni_Mnie_Peleton 04.10.2008 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2008 2008-09-24 Trzy godziny operowali lekarze w Koszalinie półtoraroczną dziewczynkę, której pies rasy amstaff poszarpał twarz i szyję. Dziecko ma zmiażdżoną żuchwę. Życiu dziecka już nie zagraża niebezpieczeństwo. Dziewczynka jest zaintubowana, po operacji została umieszczona na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii dziecięcej i neonatologicznej. Jak tylko jej stan pozwoli na transport, zostanie przewieziona do kliniki w Szczecinie, gdzie przejdzie operację odtworzenia zmiażdżonej przez psa żuchwy. Do wypadku doszło w poniedziałek rano w mieszkaniu babci dziewczynki. Pies, który pogryzł dziecko, znał je od narodzin. Do pogryzienia doszło w czasie zabawy. Według wujka, który jest właścicielem zwierzęcia, amstaff nie był dotychczas agresywny. Pies ma książeczkę zdrowia, przeszedł wszystkie obowiązkowe szczepienia. http://miasta.gazeta.pl/szczecin/1,34959,5730234,Amstaff_zmasakrowal_twarz_malej_dziewczynki.html 2008-09-26" Biegający po Olszy bez kagańca agresywny pies najpierw pokaleczył innego psa, później zaatakował jego właściciela, by na końcu rzucić się na wysiadających z radiowozu policjantów Pies rasy amstaf biegał w rejonie ulicy Dukatów. Najpierw rzucił się na owczarka niemieckiego i poranił go w głowę i szyję. Gdy właściciel psa próbował ratować czworonoga, amstaf rzucił się także na niego. Policję o psie terroryzującym ulice Krakowa zaalarmował jeden ze świadków zdarzenia. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce i wysiadali z radiowozu, agresywny pies rzucił się również na nich. Wtedy jeden z funkcjonariuszy strzelił do niego, raniąc zwierzę w brzuch. Amstafa przewieziono do kliniki weterynaryjnej. Lekarz zdecydował się go uśpić. Dlaczego groźny pies błąkał się po mieście bez właściciela? Amstaf należał do małżeństwa mieszkającego za granicą. Opiekować się nim miała znajoma pary. - Kobieta tłumaczyła, że pies uciekł z jej mieszkania i nie wiedziała gdzie jest - wyjaśnia Michał Kondzior z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie...." http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,44425,5739404,Amstaf_zaatakowal_radiowoz.html To tylko dwie notki z wyborczej .... w odstepie 2 dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxa 06.10.2008 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 I będzie takich wypadków więcej, póki można psa kupić za 100 czy 200 zł, z "hodowli' w ciemnej piwnicy i innych lux apartamentach, "rasowych bez rodowodu" ale ten temat był już tu wałkowany ze sto razy. A tak z ciekawości, ile w tej wyborczej było info o zabiciu rodziców czy dziadków przez kochające dzieci, lub "takich miłych sąsiadów",pijanego kierowcę itp. strzeżmy się, bo nie znamy dnia ani godziny Proszę, następny przykładzik profesjonalnej hodowli http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=121971 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 06.10.2008 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 Proszę, następny przykładzik profesjonalnej hodowli http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=121971 o ku.rwa mac gdybym dorwala tego ..co to robil to nie wiem %&*&$@@!%*&%$ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 06.10.2008 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 Tragedią jest, ze ZKwP całkowicie olewa takie sytuacje, nie dementujac sytuacji, iz dany pies nie jest rodowodowym (czyli rasowym) zwierzeciem i używanie "...rasy amstaff.." jest całkowicie nieuprawnione. Co więcej - zdarzają się działacze, którzy publicznie gloryfikują kundle oraz głosza potrzebę zaprzestania hodowli niektórych ras. Ale ciekawe jest, ze niekoniecznie tych, które rzeczywiscie gryzą Z drugiej strony następuje taka "głupotyzacja" dziennikarzy, ze chyba nie ma żadnego pomysłu jak trafić do nich z normalnymi argumentami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 06.10.2008 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 ZK w Polsce to jedna wielka porażka. Nic ich nie interesuje i są całkowicie bezradni, a właściwie to bardzo wygodni. Zakaz kopiowania to tez jedna wielka fikcja, wystarczy popatrzeć na wystawach jak to wygląda. Wiele jest grup uprzedzonych do amstaffów i to sie nie zmieni. Mam nadzieje, że niemodna rasa straci popularność, popeliniarskie hodowle znikną, mówię tu o tych, co hodują "na papier" bo się opłaca bez pasji i celu, bo są takie i zostaną ludzie wierni rasie, którzy ją znają i kochają. Wiem, ze jestem idealistką, ale mam wilką nadzieje, że tak się stanie. Zupełnie bezkarna plaga pseudo to największa porażka, jeśli chodzi o krzywdzenie zwierząt. O bezradności i olewaniu tematu pisać nie będę, bo szkoda klawiatury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 06.10.2008 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 Fakt. Muszę jednak dodać, ze w Polsce nie ma zakazu kopiowania - tez myślałem że jest. Ale spotkałem człowieka(hoduje softy, wiec kopiowanie mu na nic), na wystawie zresztą, który zajmuje się takimi zagadnieniami zawodowo, ze takiego zakazu nie ma, a zapis o zabiegach weterynaryjnych nie moze byc w ten sposób interpretowany. Jakby było potrzebne to moge to od niego wyciągnąć z całym uzasadnieniem. W każdym bądź razie w Polsce można kopiować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 06.10.2008 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 Oficjalnie w Polsce obowiązuje zakaz kopiowania, nieoficjalnie występuje nagminne naginanie prawa.Kopiowanie uszu jest zabiegiem lekarsko-weterynaryjnym w rozumieniu ustawy z dnia 21 sierpnia 2005 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2003 r. Nr 106, poz. 1002 ze zm.). Przepis art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 21 sierpnia 2005 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. z 2003 r. Nr 106, poz. 1002 ze zm.) stanowi, że: »Zabiegi lekarsko-weterynaryjne na zwierzętach są dopuszczalne dla ratowania ich życia lub zdrowia oraz dla koniecznego ograniczenia populacji «. Wynika stąd, że zabronione jest wykonywanie na zwierzętach zabiegów, których jedynym celem jest poprawienie wyglądu zwierząt. Naginanie najczęściej dotyczy podciągania pod ratowanie życia, co zabronione wiadomo nie jest. Wiem jak to wygląda, bo nawet z wetem gadałam, namawiał mnie, aby zrobić porządek z uszami mojej Świnki. Ja jestem w temacie kopiowania na : nie i Świnka ma radary. Długo można pisać o tym jak jest a jak powinno być i to praktycznie w każdym temacie. Tu jest dokładnie opisana sytuacja z kopiowaniem http://www.psy.pl/?O=4494 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 06.10.2008 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2008 mokka, Niestety Twoje informacje na temat zakazu kopiowania nie do konca sa aktualne ... Zerknij na artykul w Psie Nr 6 (326) z 2007 roku. Po krotce, pod zapisem "Obcinanie uszu i ogonów psom pochodzącym z hodowli psów rasowych jest innym zabiegiem wynikajacym z technologii produkcji (...)" podpisal sie Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Sekretarz Stanu, Henryk Kowalczyk. Reszta artykulu tez warta jest przeczytania lacznie ze stanowiskiem Zarzadu Glownego ZKwP.Wydzwiek jest taki, ze zarejestrowane hodowle psow rasowych w ZK maja. ze tak powiem "wolna wole" czy psom kopiowac uszy i ogony, czy tez nie. Jesli to robia, to prawa nie lamia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 07.10.2008 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 Są aktualne jak najbardziej, ustawa nie została uchylona i nie wprowadzono do niej poprawek w tym temacie, czyli z punktu widzenia prawa dalej jest tak jak napisałam. Wart przeczytania jest też: artykuł Mirosława Redleckiego w czasopiśmie „Przyjaciel Pies” (nr 5/2008r.), zatytułowany „Ogon”. To, co podaje Pies a jest wydawany przez ZK to juz zupełnie inna bajka jak i to, kto sie pod tym podpisuje. Dla mnie to nic innego jak dorabianie ideologii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 07.10.2008 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 Przepraszam, ale podawanie artykułow z "Przyjaciela Psa" bądx "Mojego Psa" jako źródeł jest często dość mylące, bowiem pisemka te częstokroć zawierają fatalne błędy lub tez (właśnie one) przemycają aktualnie modną ideologię. Żeby nie byc gołosłownym,jako przykłady totalnych nieporozumień podam (niestety bez dokłądnych danych, nie kolekcjonuję tych pisemek, czasami przeglądam coś, co mnie interesuje):artykuł o softach, filach, transporcie psów oraz zywieniu ( to juz po prostu czysta lewizna).Jak ktoś bedzie drążył w których numerach konkertnie, to wygrzebię, ale proszę - nie teraz - środek remontu:D Nalezy tez pamiętać, ze generalnie pisma te nie są adresowane do grona hodowców czy bardziej zaawansowanych właścicieli, a jedynie do tzw. zaintersowanych. a teraz konkrety:http://orka2.sejm.gov.pl/IZ5.nsf/main/1EE4CA9E http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/77FC1D00 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 07.10.2008 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 Nie czytam tych pisemek , ale nieprawda jest na pewno , ze kopiowanie jest wolna wola hodowcy .Kiedy kupowalam mojego malego Hodowczyni mowila , ze miala ogromny problem z cieciem ogonkow. Nie wynikal ten problem z Jej rozterek czy kopiowac czy nie , lekarze nie chieli tego robic.Po co to w ogole robila to juz nie chcialam dyskutowac .Na forach hodowcy wymieniaja sie danymi wetow, ktorzy to wciaz robia.Gdyby wiec hodowca mial wolna wole mozna bylobyby "pisac o tym glosno" .Chyba , ze dobermany sa tu wyjatkiem , a te akurat mnie intersuja . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 07.10.2008 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 Jedna sprawa to wolna wola hodowcy a druga to świadomość wetów i ich strach przed ewentualną odpowiedzialnością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 07.10.2008 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 Moja hodowczyni /starszego psa/ jest wetem , Jej maz rowniez.Maluchy mialy ciete ogonki.Powiedziala , ze uszy zostawila nie ciete i ciac nie bedzie ,gdyby nawet ktos chcial .O wolnej woli nie wspominala . Powiedziala , ze jest zakaz i koniec . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 07.10.2008 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 Można czytać różne artykuły sama często je podaję, jednak prawa one nie stanowią. Ten artykuł o którym tu dokładnie mowa to art. 27 obowiązującej w dalszym ciągu stawy z późniejszymi poprawkami , nie ma ustawy która ten artykuł uchyla na dzień dzisiejszy. http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU19971110724&type=3&name=D19970724Lj.pdf Kwestie technologii produkcji jest grubo naciągana. Hodowcy dobrze wiedzą na czym stoją, żaden wet publicznie się nie przyzna do kopiowania bo jest zakaz, podciąga się to najczęściej pod ratowania życia czy zdrowia. Nie wiem czy istnieje technologia produkcji psów, bo do tego trzeba się odnieść i udowodnić przed sądem, że taki zabieg musiał być wykonany w związku z tą technologią. Poza tym pies nie jest zwierzeceim hodowlanym tak jak np strusie, zmieniły sie przepisy KRUS, gdzie Załącznik do ustawy z dnia 2 kwietnia 2004 r podaje. Tabela rodzajów i rozmiarów działów specjalnych produkcji rolnej Lp. Rodzaje upraw i produkcji 1. Uprawy roślin ozdobnych i pozostałych w szklarniach ogrzewanych powyżej 100 m2 2. Uprawy w szklarniach nieogrzewanych powyżej 100 m2 3. Uprawy roślin ozdobnych i pozostałych w tunelach foliowych ogrzewanych powyżej 200 m2 4. Uprawy grzybów i ich grzybni - powyżej 100 m2 powierzchni uprawowej 5. Drób rzeźny: a) kurczęta - powyżej 1000 szt. (w skali roku) b) gęsi - powyżej 500 szt. (w skali roku) c) kaczki - powyżej 500 szt. (w skali roku) d) indyki - powyżej 500 szt. (w skali roku) e) strusie - powyżej 20 szt. (w skali roku) 6. Drób nieśny: a) kury nieśne (w stadzie reprodukcyjnym) - powyżej 2.000 szt. (w skali roku) b) gęsi (w stadzie reprodukcyjnym) - powyżej 200 szt. (w skali roku) c) kaczki (w stadzie reprodukcyjnym) - powyżej 500 szt. (w skali roku) d) indyki (w stadzie reprodukcyjnym) - powyżej 500 szt. (w skali roku) e) kury (produkcja jaj konsumpcyjnych) - powyżej 1.000 szt. (w skali roku) f) strusie (w stadzie reprodukcyjnym) - powyżej 6 szt. (w skali roku 7. Zakłady wylęgu drobiu (zdolność produkcyjna - liczba jaj): a) kurczęta - powyżej 3.000 szt. b) gęsi - powyżej 3.000 szt. c) kaczki - powyżej 3.000 szt. d) indyki - powyżej 3.000 szt. e) strusie - powyżej 50 szt. 8. Zwierzęta futerkowe - powyżej 50 szt. samic stada podstawowego: a) lisy i jenoty b) norki c) tchórzofretki d) szynszyle e) nutrie f) króliki 9. Pasieki powyżej 80 rodzin 10. Hodowla i chów świń poza gospodarstwem rolnym powyżej 100 szt. Nie ma tam psów, więc procesy produkcyjne tez ich nie dotyczą. Inna sprawa to kwestie podatkowe, bo one jak najbardziej dotyczą hodowców, ale nie o to chodzi.Kończę off Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 07.10.2008 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 Moja hodowczyni /starszego psa/ jest wetem , Jej maz rowniez. Maluchy mialy ciete ogonki. Powiedziala , ze uszy zostawila nie ciete i ciac nie bedzie ,gdyby nawet ktos chcial . O wolnej woli nie wspominala . Powiedziala , ze jest zakaz i koniec . To wykazała sie niezwykłą logiką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rzyraf 07.10.2008 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2008 Można czytać różne artykuły sama często je podaję, jednak prawa one nie stanowią. Ten artykuł o którym tu dokładnie mowa to art. 27 obowiązującej w dalszym ciągu stawy z późniejszymi poprawkami , nie ma ustawy która ten artykuł uchyla na dzień dzisiejszy. http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU19971110724&type=3&name=D19970724Lj.pdf Kwestie technologii produkcji jest grubo naciągana. Hodowcy dobrze wiedzą na czym stoją, żaden wet publicznie się nie przyzna do kopiowania bo jest zakaz, podciąga się to najczęściej pod ratowania życia czy zdrowia. Nie wiem czy istnieje technologia produkcji psów, bo do tego trzeba się odnieść i udowodnić przed sądem, że taki zabieg musiał być wykonany w związku z tą technologią. Tyle tylko, ze linki podane przeze mnie są oficjalnym stanowiskiem odpowiedzialnego ministerstwa, przesłanym marszałkowi sejmu W hodowli psa nalezy równiez pamiętać o tradycji - inaczej mozna by sobie dowolnie zmieniac wzorce i standardy (co z fatalnym skutkiem obserwujemy u terierów). Wobec tego - może jednak nie warto tak drastycznie zmieniać wizerunku wielu ras - rottek z ogonem?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.