Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Facia


Recommended Posts

Na budowie przygotowanie do zalania wieńca i szalowanie podciągów. Zbrojenie jest już gotowe, jutro całość zostanie wciągnieta na górę. Trzeba zakupić jeszcze szpilki do przymocowania murłaty, które będą zalane w wieńcu.

Jutro też przyjedzie komin a Kierownik Budowy odbierze od majstra przygotowany wieniec (mamy taką nadzieję :lol: )

Do końca tygodnia będzie już po wszystkim.

Ściany działowe zostaną wymurowane po ułożeniu więźby przez cieśli.

 

Nowe fotki w albumie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 86
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dzisiejszy dzień był szalony. Zaczęło się od tego, że synek obudził się o 6.00 rano i wstał "lewą" nogą. Ciężko dzisiaj z nim było.

Facio pojechał na budowę, no i tak mocno opijał wieńce, ze już dawno chrapie.

Tak poza tym to było wesoło na budowie, bo odwiedziło nas dzisiaj kilkoro znajomych, porozmawialiśmy sobie, pooglądaliśmy nasz domek i było przyjemnie.

Dzisiaj został zrobiony komin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od soboty się uspokoiło. Ekipa poszła do innych inwestorów :cry: Małżonek jeździł i polewał wieńce, bo u nas od 2 tygodni nie padał deszcz i jest piękna pogoda.

Dzisiaj przyjeżdza drewno na strop drewniany. Jutro panowie od ciesielki mają go robić. A potem będzie więźba tylko jeszcz nie wiemy kiedy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie jest spokój. Facio jeździ na działkę dla relaksu, robić porządki. Dzisiaj na przykład umył nasz samochód :D A potem z nudów porozbijał gruz na drodze. Chyba lub tam jeździć :wink: :wink: :wink:

 

Jak majster przyjdzie to dokończy ściany zewnętrzne i nośne (tzn. dojdzie jeszcze jeden bloczek), potem zrobi moje schody, komin i takie tam małe rzeczy jeszcze.

Teraz czekamy na znak od cieśli. Razem z nimi przyjedzie więźba. Potem dach. Czekamy na umowę z jednej bydgoskiej firmy (dosyć znanej u nas). To ma być umowa na zakup dachówki i robotę dekarza od razu. Ponoć pracy mają tyle, że nie nadążają. Rozmawiałam też z naszym umówionym dekarzem i pytałam się o termin. On mi na to, że przez różne opóźnienia różnych firm budowlanych, kolejni jego inwestorzy tak się poprzestawiali terminami, ze on już sam zaczyna się gubić :D :D :D . Tyle, ze to nie jest jego wina a tego ze jest BOOM BUDOWLANY :o

Zobaczymy co z tego wyjdzie.

 

Na początku była mowa o cieślach - połowa listopada, dekarz zaraz po nich czyli tak gdzieś na początku grudnia.

Teraz cieśle chcą już wchodzić niedługo :o Hm zobaczymy, zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem dzwoniliśmy do naszego majstra, zeby się spytać kiedy wejdzie do nas na budowę robić resztę. Niestety nikogo nie zastaliśmy.

Dzisiaj raniutko mąż wyjechał na 2-3 dni w podróż służbową (naszym samochodem :x :x :x ).

A tak koło 17-ej dzwoni majster i pyta się o męża to ja mówię że wyjechał i ... klops. On mi na to, ze dzisiaj rano zaczęli znowu robić u nas i on potrzebuje materiał. No myślałam, że padnę :x . Dobrze, że robi, ale teraz muszę angażować mojego tatę. Poza tym ja jutro musze pojechać i sprawdzić czy dobrze robi schody, zebym później się nie wkurzała i nie truła gitary Faciowi jak zrobią źle.

Inwestorka jedzie jutro na budowę :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na budowie działa majster przygotowując wszystko na wejście cieśli. Obmurowuje strop aby wyglądał z zewnątrz jak jednolita ściana. Komin przygotowany do oklejenia klinkierem a co najważniejsze MAM SCHODY przed wejściem do domu i na taras :p

Mała dygresja: schody na tarasie są wg mojego Facia o wiele, wiele ładniejsze niż te z przodu domu :cry: :( :cry: :( :cry:

Zdjęcia w albumie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od piątku domek jest gotowy na przyjście cieśli (strop obmurowany elegancko i z zewnątrz belek nie widać). Niestety nie nastąpi to wcześniej niż 25 października. :-? Szkoda ale na fachowców przez duże F trzeba czekać. Wiemy że warto na przykładzie naszego Majstra i jego chłopaków.

Facio w sobotę wysprzątał budowę do reszty i jak byliśmy tam w niedzielę to wyglądała jakby prace już na dobre się zakończyły. Czysto, cicho i tylko wiatr sobie hulał między naszymi ścianami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Wczoraj byłam z mężem na działce. Dwukrotnie żuczek z hurtowni przywoził nam bloczki "12" na ściany działowe. Pomagałam nosić, a dzisiaj mnie mięśnie bolą :x :x :x

Mierzyliśmy i ustawialiśmy bloczki tak jakby już miały być ścianki działowe. Hmmm troszkę zmniejszyła się nasza sypialnia, za to powiększyła łazienka (która i tak już jest duża :D ).

Jakoś tak dużo tych metrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie u nas się nic nie dzieje. Czekamy na ekipę cieśli, który już na 99 % potwierdzili, że będą 6 listopada. Lepiej nie zapeszać. Nie pisze na 100 % bo a nuż nie przyjadą. Facio był wczoraj w tartaku i oglądał nasze drewno. Mówi, że ładnie wygląda. Hm, tylko czy my się na tym znamy.

Dachówka czeka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

No i widzicie zapeszyłam :evil: :evil: :evil: Wczoraj próbowałam się dodzwonić do cieśli. Niestety nie udało mi się. Dzisiaj oddzwonił i od razu ... że przedłużyła im się robota w innym miejscu i że przyjdą w środę. Wiedziałam, że tak będzie :evil: . Na koniec dodał: "to w środę pijemy kawkę :lol: " Ja mu na to "zobaczymy".

Życie, samo życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są, są cieśle. Tzn. dzisiaj zaczęli. Budowę nadzoruje mój tata, bo mąż na wyjeździe (a ja dzięki niemu nie mam samochodu :evil: ). Od 7.30 byli już na działce. Rano oczywiście kawa, a potem trzeba było jechać i zakupić śrubki, blaszki i inne pierdółki. Byłam zła, bo jakiś czas temu się pytaliśmy czy mamy coś kupić, to szef cieśli powiedział, "nie, nie ja wszytsko kupię sam a potem się rozliczymy". No i co wyszło? Że dzisiaj się pytają o te pierdółki i zdziwieni, ze nie kupione. No, ale szybko zostało to załatwione. Jak się ściemniło to zakończyli pracę, z relacji taty wiem, że jest połozona murłata. Prawdopodobnie skończą za 1,5 tygodnia. Zobaczymy :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałam cieśle zjawili się w środę. Niestety w czwartek już im się ... odechciało ( :wink: :D :x :lol: :o :p ). Niby samochód im się popsuł. Ale padał mocno deszcz i wiał wiatr, moze dlatego nie przyjechali trudno.

W piątek i sobotę baaaaaardzo uczciwie pracowali razem z Faciem, który zdąrzył już przyjechać. Wszystko już jest przygotowane do położenia na górę (przyciete,powycinane itp). Do czwartku mają skończyć (zobaczymy :wink: ) i wtedy zaraz wchodzi dekarz.

 

Zdjęcia w albumie :p

 

8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W południe dostałam sms-a od Facia z placu boju: "na środku stropu cieśle zrobili (oddali) stolec..." :oops: :wink:

Zdjęcia w albumie 8) :p

Pogoda była bezdeszczowa więc prace idą do przodu. Oby jeszcze tak ze 2 dni to wszystko będzie skończone.

W sobotę murarz planuje obłożyć komin klinkierem a w poniedziałek wejdzie dekarz ołacić dach i założyć folię. Oby.... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam dzisiaj na budowie :D :D :D Hurra nareszcie. Ju się nie mogłam doczekać. Oczywiście nie byłam przygotowana na to i ... pojechałam bez czapki, bez ciepłych grubych skarpet i majtów do kolan. Zmarzłam jak ch...., ale to co zobaczyłam to było piękne. Więźba się "robiła", prawie już cała stoi. Dom już wygląda jak dom, tylko nie można było chodzić po betonach bo wszędzie pełno wody od nocnego deszczu.

Patrzyłam tylko z dołu, bo na górę bałam się wejść. Cieśle namawiają nas na veluxy, żeby doświetlić poddasze (stryszek), które jest bardzo duże. Oni chyba myślą że tam będą pokoje i łazienka. Musiałam ich wyprowadzić z błędu, to wtedy stwierdzili, zeby zrobić wyłaz dachowy blisko kominka, który moze być oszklony.

Aha obcinamy o jeden pustak komin bo jest za wysoki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj o godzinie 16.30 została oficjalnie zakończona więźba.Uczczono to, ale bardzo spokojnie. Było już ciemno, więc zdjęć z wiechą nie ma. Fachowcy w porządku, szybko im to poszło, sprawnie i dokładnie.

 

Kto uważa, ze komin jest trochę za duży niech się wypowie :D

W sobotę będzie murarz, żeby obłożyć komin płytkami i go zakończy. Wtedy też będę go naciskać ażeby wziął się wreszcie za moje "działówki".

Zdjęcia w albumie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj został zafugowany komin, Facio zrobił zdjęcia. Niestety na dworze jest brzydko i pochmurnie więc płytka wydaje się być dużo ciemniejsza.

Komin został skrócony o jeden element, bo był o wiele za duży.

Jutro z samego rana wchodzi dekarz i się zacznie. Małżonek nie będzie mógł nadzorować prac, ponieważ będzie pracował od rana do wieczora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...