Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

największe wpadki waszych wykonawców


alagor

Recommended Posts

Okniarze to mistrze Świata!

Znam pomiarowca, który zmierzył zestaw balkonowy 2,45m, a wpisał 3,45m.

Montarzyści wyrwali stare okna i zaczęli się przymierzać z nowym , którego nie mogli obrócić w pokoju (!).

Staruszka - właścicielka mieszkania - zemdlała na ten widok.

Ciekawostką jest to, że mieszkanie było na parterze w nieciekawej dzielnicy.

Wiwat okniarze!

pokar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 48
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

U mnie w trakcie remontu (wykańczania) mieszkania super fachowcy:

 

1. nie zauważyli, że ściana gdzie ma być wanna nie trzyma kąta prostego z drugą ścianą i w konsekwencji powstała szczelina (na koncu ok 1cm wartswa silikonu)

2. uszczerbili ściankę kabiny prysznicowej (szkło) i wyszlifowali wszystki 4 narożniki dla niepoznaki

3. pocięli jedną uszczelkę od kabiny pryszn. między ścianą stałą i drzwiami i zostawili szczelinę; kabina przecieka przy ścianie (nie uszczelniono)

4. duża ścianka kabiny zamontowana w taki sposób, że wartstwa antycalc była na zewnątrz kabiny

5. masę innych drobniejszych niedoróbek

 

Zastanawiam się co by było gdybym budował dom - chyba bym się nerwowo wykończył.

 

Pozdrawiam

JerzyR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie kiedy wieszali plyty KG na suficie wycieli dziure na zarowke , nie pomysleli , zeby wyciac tylko na kabelek

Na pytanie mojego meza co by zrobili gdyby wisial zyrandol nie odpowiedzieli

:lol: :lol: :lol:

 

Oj K....wa to fakt, jak oni myślą na skróty....nie ineresuje ich co z tym może zrobić właściciel, tylko to aby im było łatwiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolega sprzedaje i montuje zarazem okna.

zaliczyl nastepujaca wpadke:

- zmierzyl otwor na drzwi balkonowe.

wstawil te drzwi w otwor.

i zalamka.

nie mozna otworzyc drzwi,bo hacza o karnisz.

szybka decyzja o wymianie karnisza na bardziej plaski model.

klientka na to,ze niemozliwe,bo karnisz to cenna rodzinna pamiatka.

ale bylo smiechu.

z kolegi oczywiscie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodam wiec jeszcze

sciana wewnetrzna do lazienki

widac , ze stoi pod katem napewno nie prostym :-?

na uwagi dlaczego tak krzywo pan murarz powiedzial , ze sie obrzuci i bedzie git

niestety

kiedy sie o nia oparlam ...sie rozwalila prawie cala

a jak w zlosci kopnelam to juz do samej ziemi cegielki sie posypaly

wiec powiedzialam , ze takiego czegos po raz drugi nie odbieram

pan murarz sie pogniewal i nie byl kilka dni w pracy

 

a tak poza tym to nasza ekipa budowala na zasadzie , ze zawsze lepiej wiecej ,

czyli , ze drzewo na wiezbe to lepiej wiekszy przekroj

zbrojenie tez lepiej wiecej

 

tak na wszelki sluczaj

moze i nieglupio

tyle , ze to ja placilam po 2x wiecej

 

no wlasnie

Skoro sie juz tak rozpisalam

te plyty KG

po kilku godzinach niebycia na budowie ...

caly sufit na pietrze powieszony ok90m2

fakt , ze na budowie bylo caly czas ok 10 ludzi

:o :o

za nastepnych kilka godzin zwisy prawie do podlogi

tu nie bylo na wszelki sluczaj

laty byly dane za rzadko i...sie tak jakos zwiesilo ,

ale sie zaszpachluje :lol:

w tym momencie maz sie baaaaardzo zdenerwowal

od nastepnego dnia robilismy juz sami

bylo duuuuzo lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzięki bogu nie ma nieszczęść, ale z zaciekawieniem oglądam sąsiednią budowę i się dziwuję, bo:

 

1. 2 balkony były dolewane do wieńca, a nie wylewane z nim, i zazbrojone niezbyt gęsto prętami fi 6mm, w skutek czego, jak wybili stemple balkony złożyły tworząc markizy,

2. We wjeździe do garażu (na ścianie z otworem drzwiowym garażu) wjazd do garażu ma pociągnięty na 4 cegły wysokości próg. Nota bene te cegły to elewacyjny klinkier, nie wiem jak przez to przejedzie samochód, cegły są na zakładkę, więc cierpliwie czekam co będzie jak będzie to wszystko wybijał, żeby móc wjechać do garażu.

3. Ma już wstawione okna i zrobione ocieplenie dachu i położone gipsokartony. Nawet fachowo. Problem w tym, że jeszcze nie ma zrobionych wylewek i tynków. Ciekaw jestem jak gipsokartony wytrzymają dosychanie tynków i wylewek przy wstawionych, nawet uchylonych oknach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

U mnie jak na razie (dzisiaj kończą ściany parteru)

- zaczeli budować ściane działową w miejscu gdzie jest podciąg (na projekcie była zmiana, tzn ściana była skreślona, napisane było że jest podciag i był odnośnik do odpowiedniego rysunku). Na trzech majstrów jeden uważał, ze ściany nie ma, drugi, że jest, a trzeci nie miał zdania. Ponieważ ten drugi najdłużej pracuje na budowach, to staneło na jego stwierdzeniu. :D

Na szczęście dla mnie, zobaczyłem to na samym początku - akurat jak przyjechałem to zaczeli ją stawiać.

- za wysoko pociagneli sciany parteru. Ustawili o jeden bloczek za duzo (miała być połówka). Na szczęście zauważyłem to przy pierwszym bloczku jaki postawili.

- wczoraj wymurowali okno w klatce schodowej 100x60, tylko że odwrotnie :D (wyszło by częściowo w schodach). Naprawa tego trwała kilka minut, bo BK bardzo łatwo się tnie.

 

Generalnie to nie mam zastrzeżeń do swojej ekipy, ale ich ostro pilnuje. Jestem na budowie dwa razy dziennie (przed południem i na koniec ich pracy) i wszystko sprawdzam. Już na samym poczatku zauważyłem, ze mają pewne problemy z czytaniem projektu.

 

pozdrawiam

Konrad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narazie mam stan surowy zamknięty więc nie było tak żle

-Trochę większy dom kopacze stwierdzili że geodeta nabił osie to sobie dodali po 25 cm na ławę a to były ściany zewnętrzne :-)

-Jeden wykusz ma inne konty i głębokość niż drugi :lol: Tak ciężko to wymierzyć.

Na szczęście majster uniknął wpadek ściany proste, nadproża są itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. Ma już wstawione okna i zrobione ocieplenie dachu i położone gipsokartony. Nawet fachowo. Problem w tym, że jeszcze nie ma zrobionych wylewek i tynków. Ciekaw jestem jak gipsokartony wytrzymają dosychanie tynków i wylewek przy wstawionych, nawet uchylonych oknach.

 

 

Ale jaja....że też ludzie wydając tak ogromne kwoty nie mają za grosz rozumu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie ekipa oceniana ogolnie b dobrze zaliczyla dwie wpadki coby nie bylo zbyt idealnie :(:(:(

 

1. Stropik nad piwnica ugiety w jednym miejscu o 4-5 cm. Oczywiscie byla rozroba, kilku niezaleznych specow ocenialo i wszyscy stwierdzili ze nic sie nie dzieje i wytrzymale jest jak powinno. W sumie do dzisiaj nie wiem o co chodzilo ... wyparte w gore bylo, stemple na deskach szerokich, deski na gruncie rodzimym. pewnie jak koparka kopala pod piwnice to sie jej "niechcaco" pare razy wgryzlo zbyt gleboko .... albo stemple zle albo cus ...

 

2. sciana wewnetrzna nosna przesunieta w stosunku do projektu o 30 cm. Nie wpywa w zaden sposob na konstrukcje.... trzeba pokochac ... nie da sie skorygowac. Efekt: dalsze oszczednosci w ramach rehabilitowania sie ekipy bedzie zrobiona podloga w piwnicy, schody budowlane (zamiast drabiny), przerobka komina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas była cała masa wpadek

1. Dom mamy o 30 cm za wąski bo najpierw geodeta wymierzył linię wewnętrzną sciany szczytowej a nie oś , a wykonawca stwierdził że jest to linia zewnetrzna

2. Cały parter jest za niski o 25 cm bo wykonawca uznał że chcemy mieć jak w bloku i wybudował na 2,40 ( zamiast 2,65 )

3. wszystkie sciany sa tak krzywe że przy nakłdaniu tynków miejscami trzeba by było nałozyć 12 cm tynku aby pojawiły sie kąty proste

4. Pierwsze wylewki na gruncie miały różnicę 6 cm , a na piętrze 8 cm wyrównywanie troche nas kosztowało.

5. Komin zamiast w kotłowni powstał w łaxience redukując ją do miana wc

6. Przez dziury miedzy cegłami mogłam podglądac sąsiada

7. Po ułożeniu płyty OSB miałam 2 cm uskoki na dachu

8. Okna dachowe są krzywo

9. Ekipa od dachu ganiała się po budowie z siekierą i uszkodziła mi okno w ganku

10. Panowie od sufitów podwieszanych zapomnieli zostawić miejsca na świetlówki podświetlające ściany dokoła kominka

11. ściana z luksferami jest tak krzywa że musieliśmy powieśić krzywo sufit żeby tego nie było tak widać

Reszty nie pamiętam było tego zbyt duzo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja największy problem miałam z ekipą od pokrycia dachu, już od samego początku współpracy było pod górkę -"fachowcom".

Tę ekipę zaproponował nam gość u którego kupowaliśmy blachodachówkę, my bierzemy jego ekipę on daje nam zniżki.

Mąż przyjechał na budowę na dachu już sporo blachodachówki przymocowane, ale nie ma Veluxów, ich reakcja "o k.... zapomnieliśmy", godziny ich pracy od 10 do 14, byli trudno dostępni, nie umieli wykończyć lukarn, w międzyczasie była wichura , jadę o 8 rano na budowę a tam niezabezpieczona blacha porozrzucana po działce, tego było za wiele.

Na moje zarzuty usłyszałam od ich szefa , że "się nakręcam spiralą nienawiści".

Męczyliśmy się z nimi 3 miesiące.

 

Następny to był gość od kominka, już samo nazwisko powinno dać nam do myślenia - Flak, jakie nazwisko taka robota. Przegoniłam na cztery wiatry, gdyby nie zaprzyjaźniony majster (murarz), to bez nervosolu nie byłabym w stanie usiąść przy tym kominku.

 

Elektryk, wydawał się ok. W ciągu tygodnia rozprowadził instalację, ale jak przed wprowadzeniem się wezwaliśmy go do zainstalowania gniazdek, pstryczków i oświetlenia, to już schody. W końcu jak montował plafon w łazience, stwierdził, że brakuje mu jakiegoś wkręta, wyszedł na chwilę a wrócił po dwóch tygodniach.

 

Teraz jednak częściej wspominam tych fachowców którzy byli ok, murarze, tynkarze, hydraulicy, parkieciarz, firma od schodów, od układania kostki, było ich więcej niż tych na których się zawiedliśmy.

Jak patrzymy na efekt końcowy to wszystko wyszło całkiem nieźle :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieczorem wróciłem z inspekcji na budowie, no i kolejna wpadka. Przyjechał nawet kierownik budowy, aby to zobaczyć.

Murarze nie zrobili żadnego nadproża nad drzwiami w ścianie nośnej. Zrobili 5 centymetrowa poduszke (na desce) i na to położyli po jednym i pól bloczka (poprzekrzywiały się pod własnym ciezarem). Najśmieszniejsze jest to, że szef ekipy przywiózł im systemowe nadproża nad te drzwi, ale oni nie wiedząc dlaczego zrobili je nad oknem (a mają być tam wylewane). Zadzwoniłem do szefa; oczywiście bardzo przepraszał. Jutro przyjedzie i to rozbierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie murarze najwidoczniej maja problemy z czytaniem rysunków; wszystkie okna mam przesunięte o 20-40 cm; zauważyliśmy to dopiero jak robili ściany szczytowe i zrobili 60cm odstępu między oknami a mają tam być dwa pokoje; oczywiście po obrzeżach jest dużo miejsca; narazie to początek budowy i nie wiem co jeszcze wyjdzie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...