Budowanie a przyrost naturalny

[Gabi]

Frankai ale romantyczne miejsce upatrzyłes, dla tych co im w domu za głośno polecam ogród

[Frankai]

Gabi - ja nie o garażu, tylko zamontowaniu lustra na prowadnicach w sypialni Opalki Ogród odpada - za blisko sąsiedzi. Z "natury" nie polecam lasu - kolega przekonał się ile w lesie jest komarów

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Frankai dnia 2002-11-28 13:31 ]

[Ivonesca]

jak czyta się forum, to rzeczywiscie wydaje mi się że jest związek budowy z iloscią przychodzących na swiat. sama slyszałam jak to ktos tak cieszył się wykończeniem łazienki (wreszcie), że po 9 miesiącach z łazienki korzystała jedna osoba więcej

[Jacus]

No właśnie - łazienka może być też jakąś odmianą. Co prawda nie ma tam zbyt wygodnych miejsc ale rutyna nudzi.

[Ivonesca]

nie wiem czy miejscem była łazienka - fakt że radosc z pieknej łazienki była przyczyną potomka

[Jacus]

Frankai, temat ścianek 12cm z b.k. poruszył Kodi, ja tylko skomentowałem. Budujemy z PTH.

[Stokrotka]

Cóż, po pierwsze nasuwa mi się myśl, że w dzisiejszych czasach za przyjemnością niekoniecznie musi iść przyrost naturalny, nieprawdaż?

A związek budowy i przyrostu jest ewidentny. Przynajmniej u nas -baaardzo chcielibyśmy po raz drugi przyłożyć rękę do przysporzenia nowych obywateli naszej ojczyźnie, ale właśnie czekamy na zamieszkanie "na swoim". No, chyba, że się bardzo tym czekaniem wkurzymy I jak sądzę, wiele młodych małżeństw ma podobne dylematy - czy już powiększać rodzinę i gnieździć się na paru metrach, czy czekać...Jedno i drugie może się okazać niezdrowe.

PS. Jeśli zaś chodzi o wpływ budowy na kluczowe czynności męskiego organizmu

 

 

[Frankai]

Czy sądzicie, że wanna - nawet 1-osobowa - nie nadaje się na podwodny numerek? Sprawdźcie

[Stokrotka]

Aha, jeszcze coś - mężu, czy to czytasz w tej chwili? Lustrom na suficie mówimy NIE!

[Frankai]

Stokrotka - czy mąż preferuje lustra na ścianach czy podłodze

[Stokrotka]

Frankai - może się odezwie, to sam Ci powie

[Domka]

wybierając miejsce na naszą sypialnie... brałam pod uwagę:

umiejscowienie jej w najdalszym zakatku,

z dala od ciągu komunikacyjnego,

okna miały wychodzić na wschód-słoneczko tak pięknie budzi

 

ściany sypialni graniczą tylko z garderobą i łazienką i można szeptać głośniej wtedy sobie

 

od pokoju córki dzieli nas cały hol i schody

nocujące koleżanki córki nie krecą się pod drzwiami

można sobie pospać spokojnie i cichutko w dzień

imprezki nocne tak bardzo nie słyszane gdy np jednej z połówek zechce się już spać

 

itp....

 

a propos lustra w sypialni całkowicie niezgodne z feng szu, zwłaszcza nad łóżkiem, już chyba lepiej jakaś taka kamerka dla lubiących lukaczy...

 

pozdrawiam....

 

 

[am]

U nas sypialnia rodziców jest na dole, a pięterko zostawiamy dla dzieci (niezależnie od tego ile ich będzie ). Nie musimy wygłuszać ścian.

 

Apropos budowania i prokreacji. Myślę, że jest pozytywna korelacja.

Jak już się człowiek przeprowadzi do nowego domu, to może go "przytłaczać" przestrzeń i może szukać sposobu na wypełnienie tej przestrzeni.

Zakładam również, że większości z budujacych zależy na tym, żeby ich dzieci jak najdłużej korzystały z domu i działki. Może to byc motywacją do powiększania "stadka", żeby się domek nie marnował tylko dla "starych".

Wyczerpanie budowlane po sezonie też ma swoje dobre strony. Czasami w ramach wzajemnego pocieszania się i umacniania na duchu rodzi się coś więcej niż tylko optymizm

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: am dnia 2002-11-28 15:27 ]

[Frankai]

Am - powiedzmy też wprost: seks jest doskonałym odstresowywaczem. Dla śpiochów informacja, że 45min intensywnych igraszek łóżkowych zastępuje 2 godziny snu. Czy to oznacza, że przy 3h seksu nie trzeba w ogóle spać

[dobrzykowice]

Ciekawe Frankai skąd wziąłeś te dane ja po 45 minutach to nie mogę ruszyć nawet małym palcem u nogi

[Mis Uszatek1719499023]

 

Odnosnie wpływu budowy na przyrost to uwazam, ze jest i to negatywny. My z Misiowa (inaczej niz statystyczny Polak) wyszlismy z zalozenia, ze najpierw chata potem dzieci. I tym sposobem potencjalni dziadkowie czekaja juz chyba szósty rok.

Szanse maleja, zwłaszcza po tym, jak jeden taki mały gosc zwiedzajacy nasze mieszkanie podziurawił podłoge w korytarzu, a drugi (majac wiecej miejsca niz u rodziców) biegał ryczac: "ihhha ihhha". Misiowa potem powiedzała "NIE" i sprawa dzieci znowu spadła z harmonogramu. Ale za to jest wiecej miejsca dla nas!

 

[Gajka]

Misiu, a skąd wiesz, że je będziesz miec?

 

[Luśka]

Coś mi się tu nie zgadza

"...Dzieci lubią Misie

Misie lubią dzieci..."

 

No to jak to w końcu jest ??????

[Mis Uszatek1719499023]

Pora na dobranoc,

bo juz troszke nudze.

Misie lubia dzieci -

Cudze, Luska! Cudze!!!

[Frankai]

Misiu - ja też czekałem i to dłuuuugo, bo najpierw studia, potem szukanie pracy, wojsko, dorobienie się. Razem było tego 8 lat przed ślubem, 3 lata po ślubie, aż w końcu powiedzieliśmy dość. No i choć na budowie mało się dzieje (brak czasu), to powoli myślę o kolejnym, a właściwie o kolejnej Dom to tylko rzecz - dzisiaj stoi, a jutro tornado albo cosik innego, a dzidzia to dzidzia. Czy wiesz, że rzadko kto miewa dzieci jak przekroczy 100lat?