Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy mając dochodu 3000tys...


Anisia

Recommended Posts

Witam

jeden drobny szczegół który pominęliście : aby wartość mieszkań o których mówi Anisia została zaliczona jako wkład własny ,to albo musi na nich założyć hipotekę -czyli nie może ich sprzedać ,albo je sprzedać -a gdzie wówczas będzie mieszkać ?

 

przepraszam za trochę prymitywną stylistykę :lol:

 

W PKOBP wystarczy mieć przedwstępna umowe sprzedaży mieszkania (można ją sobie samemu napisać :D ), oraz złożyć oświadczenie, że pieniadze uzyskane z jego sprzedaży zostaną przeznaczone na budowe domu. Mieszkanie wcale nie musi mieć hipoteki. Jego wycene robiłem też samodzielnie (bank nie miał zastrzeżeń). Mało tego, nawet nie sprawdzali, czy ja faktycznie mam to mieszkanie. Uwierzyli na słowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam

jeden drobny szczegół który pominęliście : aby wartość mieszkań o których mówi Anisia została zaliczona jako wkład własny ,to albo musi na nich założyć hipotekę -czyli nie może ich sprzedać ,albo je sprzedać -a gdzie wówczas będzie mieszkać ?

 

przepraszam za trochę prymitywną stylistykę :lol:

 

Nie trzeba zakładać hipoteki, wystarczy napisać oświadczenie i przedstawić akt własności (najlepiej notarialny) mieszkania. Przynajmniej w moim banku 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram przedmówców :wink: .

Anisiu - ja nie jestem z takich co to się obrażają. Ale miło by było gdyby 2mm pojawił się i wyprostował to co namieszał. :wink:

A swoją drogą - bank zawsze pyta się o zestawienie pieniędzy przeznaczonych na budowę. Określasz jakie posiadasz oszczędności, określasz wartość mieszkań.

U mnie wyglądało to tak, że przyjechał Pan, zrobił operat szacunkowy budowy. Do tego doliczył wartość działki. Do tych kwot dorzuciłem pieniądze ze sprzedaży mieszkania, oraz wartość garażu.

Anisia - pamiętaj, że jeśli sprzedaż mieszkanie w okresie krótszym niż 5 lat od zakupu - to Urząd skarbowy będzie chciał ci wlepić podatek (10%). Aby tego uniknąć, trzeba pofatygować się do US i złożyć oświadczenie, że pieniądze ze sprzedaży mieszkania zostaną przeznaczone na zakup/budowę domu.

Oczywiście musisz się liczyć z tym, że hipotekę będziesz musiała założyć - ale na działkę, którą kupisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze 2mm, że zadziwia mnie Twoje zachowanie :o :roll:

A po drugie (co do nojego nicku) to potrafię śmiać się z siebie. Cześć osob znających mnie na forum o tym wie. Ty jeszcze nie zdąrzyłeś się dowiedzieć. Może za krótko jesteś??

Życzę sukcesów.

 

Po pierwsze

Nie tylko Ciebie :wink:

Po drugie

Fizyk ma poczucie humoru...

:wink:

Fajny z niego gość jak dla mnie...

Po trzecie

Nie jest za krótko. Nick jest mylący ...

:wink:

 

A co do tematu to myślę, że warto spróbować budowy niekoniecznie patrząc na krytyków. Potrzebne będą wyrzeczenia, których pene osoby nie są w stanie ponieść. A to jest kwestia indywidualna.

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość 2mm
Powiem szczerze 2mm, że zadziwia mnie Twoje zachowanie :o :roll: . Starasz się pouczać osoby wrzucając hasła w przestrzeń. To źle , to niedobrze. Ty wiesz jak zrobić lepiej coś (przynajmniej tak twierdzisz). Tak się składa ze mam wydruk rat (może dokładnie harmonogram spłat rat kredytu przy ratach malejących - o takich tutaj piszemy) wykonany przez bank i moje wyliczenia (oczywiście w pewnym zaokrągleniu) na dzień dzisiejszy są OK. Oczywiście że należy wziąć pod uwagę kurs waluty. To jest logiczne. Zupełnie inaczej liczy się tzw raty stałe. Być może o to ci chodzi. Jeśli tak to przyznam ci rację. Ale ja wybrałem wariant rat malejących, ze względu na mniejsze koszty odsetek.

Jeżeli nadal uważasz, że się myle - powiedz konkretnie gdzie. Ja potrafię się przyznać do błędu lub pomyłki. A może w tym przypadku to ty popełniłeś bład?

Możemy sprawdzić:

http://www.bankier.pl/fo/kredyty/narzedzia/kalkulator_kredytowy/

A po drugie (co do nojego nicku) to potrafię śmiać się z siebie. Cześć osob znających mnie na forum o tym wie. Ty jeszcze nie zdąrzyłeś się dowiedzieć. Może za krótko jesteś??

Co do Excela, to tak na marginesie powiem Ci, że sam tworzyłem arkusze do wyliczania kredytów, kiedy takowych udzielałem.

Więc - zanim kogoś skrytykujesz - zastanów się lub zapytaj - co autor miał na myśli, zamiast wprowadzać w błąd forumowiczów.

Życzę sukcesów.

 

 

 

zakończmy tą bezsensowną dyskusję i wzajemne wytykanie sobie blędow. Chodzilo mi o raty o rownej wysokości (annuity). Przy ratach malejących twoje wyliczenie odsetek jest OK dla pierwszej splaty. Faktycznie kwota sumaryczna splaconych odsetek jest wtedy mniejsza, nie wiem moze i o to ci chodzilo. Co do przeliczania kursow walutowych to jest juz faktycznie inna sprawa i trzeba brac pod uwagę spread stosowany przez dany bank ale to juz chyba nie na temat.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram przedmówców :wink: .

Anisiu - ja nie jestem z takich co to się obrażają. Ale miło by było gdyby 2mm pojawił się i wyprostował to co namieszał. :wink:

A swoją drogą - bank zawsze pyta się o zestawienie pieniędzy przeznaczonych na budowę. Określasz jakie posiadasz oszczędności, określasz wartość mieszkań.

U mnie wyglądało to tak, że przyjechał Pan, zrobił operat szacunkowy budowy. Do tego doliczył wartość działki. Do tych kwot dorzuciłem pieniądze ze sprzedaży mieszkania, oraz wartość garażu.

Anisia - pamiętaj, że jeśli sprzedaż mieszkanie w okresie krótszym niż 5 lat od zakupu - to Urząd skarbowy będzie chciał ci wlepić podatek (10%). Aby tego uniknąć, trzeba pofatygować się do US i złożyć oświadczenie, że pieniądze ze sprzedaży mieszkania zostaną przeznaczone na zakup/budowę domu.

Oczywiście musisz się liczyć z tym, że hipotekę będziesz musiała założyć - ale na działkę, którą kupisz.

o oświadczeniu do US już wiem, ale dziękuję!Mam nadzieję,że zdążę sie wybudować w tym czasie... :D :-?

Czy 10% podatku uda mi się również uniknąć po sprzedaży drugiego mieszkania? Wydaje się logiczne, że tak?! Tylko w jakim okresie muszę się zmieścić( dwa mieszkania w ciągu pięciu lat, czy na każde z osobna przypada pięcioletni okres?!) Mam nadzieję, że nie jest to zbyt zawiłe...ale umysł artystyczny,a nie ścisły( co doskonale widać w temacie mojego postu) :p :p

Dziękuję wszystkim za opinie! :lol:

Fajnie Panowie, żeście się dogadali! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o US to 5 lat musi upłynąć od momentu zakupu mieszkania. Czyli powiedzmy, że kupiłaś mieszkanko w lipcu 2000 roku (na podstawie umowy notarialnej kupna-sprzedaży). Musisz czekać 5 lat - czyli teoretycznie do lipca 2005 roku ale ....... dla US rok kończy się 31 grudnia. Jednym słowem mieszkanie swoje mogłabyś sprzedać od 01 stycznia 2006 roku (bez problemów z podatkiem).

Ważne - jeżeli kupiłaś mieszkanie nowe (od spółdzielni) - to spojrzyj dokładnie kiedy otrzymałaś PRZYDZIAŁ. Ja się przeliczyłem. Zakupiliśmy mieszkanie w 1999 roku nowe. Zameldowaliśmy się w październiku 1999 (w lipcu otrzymaliśmy klucze). Liczyłem, że mogę sptrzedać je już w styczniu 2005 roku a tutaj ... :o niespodzianka. Przydział mieszkania otrzymaliśmy dopiero na wiosnę 2000 roku. Z tego powodu musiałbym czekać do końca 2005 roku. Mieszkanie sprzedałem w grudniu i pofatygowałem się do US, aby stosowne oświadczenie napisać.

Jak sprzedasz pierwsze mieszkanie (a nie ma 5 lat) idź (najlepiej z mężem - jeśli go masz oczywiście :wink: ) złóżcie oświadczenie do US. Macie 2 lata na wydanie tych pieniędzy na cel budowlano-mieszkaniowy od daty sprzedaży. Rok później sprzedacie druie mieszkanie (np tez młodsze niż 5-letnie) - idziecie po raz drugi. Od tego momentu na wydanie kasy za nie macie klejne 2 lata.

Ale tym bym się nie martwił akurat, bo pieniądze wydacie znacznie szybciej :D :wink: . Kasa idzie jak woda.

Jeżeli masz mieszkania dłużej niż 5 lat - problem US odpada. Nie musisz im się spowiadać.

Acha - jeszcze jedno. Jak będziesz sprzedawać mieszkanie to możesz się dogadać z osobą kupującą n/t ceny faktycznej i ceny na umowie sprzedaży. Można ją delikatnie zaniżyć - wtedy będzie niższa opłata z tytułu czynności cywilno-prawonych (chyba 2%). Ale jak ją zaniżysz zbyt mocno, to US się może przyczepić!!! Najlepiej jest wspomnieć coś w umowie o potrzebie remontu. Moje mieszkanie sprzedałem za 125 tys. a w umowie wpisaliśmy 95 tys. Nikt się nie przyczepił.

I jeszcze popularne tutaj hasło:

Buduj się Anisia - dlaczego masz mieć lepiej niż my :wink: :D

 

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość 2mm

fizyk ma rację.

jednak przy wpisywaniu niższej kwoty w akcie notarialnym radzę uważać nawet jeżeli napiszemy ze musi byc remont. U.Sk. mają zwyczaj brania pod uwagę wyimaginowanych kwot branych z sufitu czyli z reguły z ogłoszen w gazetach. Zdarzają sie przypadki ze U.Sk. np. po 2-3 latach stwierdza ze kwota byla zanizona i wylicza nową opłatę skarbową i odsetki za zwłokę.

jest dość częste w W-wie gdzie kwoty transakcyjne są wysokie. pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o US to 5 lat musi upłynąć od momentu zakupu mieszkania. Czyli powiedzmy, że kupiłaś mieszkanko w lipcu 2000 roku (na podstawie umowy notarialnej kupna-sprzedaży). Musisz czekać 5 lat - czyli teoretycznie do lipca 2005 roku ale ....... dla US rok kończy się 31 grudnia. Jednym słowem mieszkanie swoje mogłabyś sprzedać od 01 stycznia 2006 roku (bez problemów z podatkiem).

Ważne - jeżeli kupiłaś mieszkanie nowe (od spółdzielni) - to spojrzyj dokładnie kiedy otrzymałaś PRZYDZIAŁ. Ja się przeliczyłem. Zakupiliśmy mieszkanie w 1999 roku nowe. Zameldowaliśmy się w październiku 1999 (w lipcu otrzymaliśmy klucze). Liczyłem, że mogę sptrzedać je już w styczniu 2005 roku a tutaj ... :o niespodzianka. Przydział mieszkania otrzymaliśmy dopiero na wiosnę 2000 roku. Z tego powodu musiałbym czekać do końca 2005 roku. Mieszkanie sprzedałem w grudniu i pofatygowałem się do US, aby stosowne oświadczenie napisać.

Jak sprzedasz pierwsze mieszkanie (a nie ma 5 lat) idź (najlepiej z mężem - jeśli go masz oczywiście :wink: ) złóżcie oświadczenie do US. Macie 2 lata na wydanie tych pieniędzy na cel budowlano-mieszkaniowy od daty sprzedaży. Rok później sprzedacie druie mieszkanie (np tez młodsze niż 5-letnie) - idziecie po raz drugi. Od tego momentu na wydanie kasy za nie macie klejne 2 lata.

Ale tym bym się nie martwił akurat, bo pieniądze wydacie znacznie szybciej :D :wink: . Kasa idzie jak woda.

Jeżeli masz mieszkania dłużej niż 5 lat - problem US odpada. Nie musisz im się spowiadać.

Acha - jeszcze jedno. Jak będziesz sprzedawać mieszkanie to możesz się dogadać z osobą kupującą n/t ceny faktycznej i ceny na umowie sprzedaży. Można ją delikatnie zaniżyć - wtedy będzie niższa opłata z tytułu czynności cywilno-prawonych (chyba 2%). Ale jak ją zaniżysz zbyt mocno, to US się może przyczepić!!! Najlepiej jest wspomnieć coś w umowie o potrzebie remontu. Moje mieszkanie sprzedałem za 125 tys. a w umowie wpisaliśmy 95 tys. Nikt się nie przyczepił.

I jeszcze popularne tutaj hasło:

Buduj się Anisia - dlaczego masz mieć lepiej niż my :wink: :D

 

Powodzenia.

Wielkie dzięki!

Tylko dwa lata na wydanie pieniędzy po sprzedaży mieszkania... :cry: , w swojej naiwności myślałam, że pięć... :lol:

Więc czas zaciskać pasa(a nie ma bardzo już z czego) i szukać działki- co trochę czasu nam zajmie i powoli ją uzbrajać, jeśli będzie trzeba...

Panowie, nie wiem, czy dobrze myślę, ale czy można uzbrajać działkę np. na rok przed budowaniem się.

Moje pytania mogą się wydawąć naiwne, ale wspomniałam już, że zielony to mój ulubiony kolor na dziś :lol: i jestem kompletnie zieloniutka :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co się orientuję, budowa przyłączy nie wymaga zezwolenia a tylko zgłoszeni budowy. Ale i tak potrzebujesz projektów. JA robiłem wszystko razem. Na poczatku budowy brałem wode w beczkę (od sąsiada). Prąd przez przedłużacz (wiem że to nielegalne) - ale też przez płot. Dzięki temu wodę mam od razu doprowadzoną do domku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety fizyk źle się orientujesz

na dzień dzisiejszy jeszcze ( nowe prawo budowlane które wejdzie w życie to zmieni) na przyłącze energetyczne zewnętrzne ,a gazowe i zewnętrzne i wewnątrz działki wymagane jest pozwolenie

 

Czyli na przyłącze wodne wystarczy zgłoszenie.

Rzeczywiście - przecież nawet napisałem (ale jestem gapa), że przyłącze energetyczne (wpięcie w kabel) wymaga nawet oddzielnego dziennika budowy, który zabiera ZE.

 

Przepraszam, że wprowadzięłm w błąd. Jeżeli istnieje skrzynka na działce (elektryczna) to utworzenie porzyłącza tzw do celów budowlanych - tu wystarczy zgłoszenie.

 

Myślę że teraz Czarek mi przyzna rację :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...