Ryszard1 06.09.2005 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2005 Przeciez pajaki sa pozyteczne : wylapuja i zjadaja inne szkodliwe owady i poniekad chronia od nich dom. Mieszkaja najczesciej na zewnatrz domu w miejscach ustronnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
january 06.09.2005 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2005 Kątniki można zobaczyć tutaj:http://www.nuzban.scholaris.pl/zwierz/k/katnidow.htmTe, które widziałem u mnie są jakby ciemniejsze, dorastają do 8 cm razem z nogami. Znam osobę, która lubi pająki, i nawet hodowała w domu, ale po zobaczeniu okazu kątnika stwierdziła, że tego już za wiele. Na nieszczęście dla samych kątników, nie sposób ich złapać w słoiczek, żeby wynieść na dwór. Są czujne i szybkie, a ze względu na rozmiary trudne do zaakceptowania w domu. Konsekwencje są oczywiste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 07.09.2005 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 nie, to chyba nie jest kątnik i nie mam kurzu w domu;)to ma taki charakterystyczny odwłok trójkątny jak ze StarTreka i jest owłosione na nogach, nie na torsie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 07.09.2005 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 u mnie wczoraj w sypialni właśnie przyuważyłam takiego kątnika....to pierwszy okaz w tym domu... jestem tolerancyjna, pajączki mogą sobie u mnie mieszkać, do tej pory nie wydałam im wojny, ale takie duże paskudztwa już nie.... brr...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cpt_Q 07.09.2005 19:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2005 nowwi - te chude, o ktorych w Twoim poscie (nie phalluny - szukalem przez Google i nic takiego nie znalazlem). Interesuja mnie, a w necie tylko o ptasznikach i innych tropikalnych gigantach. Gdzies jakies detale? Nie lubie ich, bardzo szybko sie mnoza i robia straszny smietnik tymi pajeczynami. Poza tym rzeczywiscie sa b. szybkie i mimo niegroznego wygladu zabojcze dla katnikow. Obserwowalem kiedys walke, majac nadzieje, ze katnik (duzo wiekszy zreszta) da sobie rade z dziadem. Gdzie tam, myk i chudzielec go zalatwil w trymiga. Sam rzeczywiscie tez czuje awersje, ale mimo tego (a moze wlasnie dlatego) to sa szalenie ciekawe stworzenia. Tak wiec, jak juz jakis katnik przekroczy moj prog tolerancji swoimi rozmiarami to - oczywiscie sloiczek i koles wybanowany za furtke. Matka - 100% zgodnosci z Toba, nie wyobrazam sobie zycia w domu z ogrodem, w ktorym to domu byloby sterylnie jak w laboratorium. Cos tam musi lazic, cos latac (bez przesady oczywiscie). To jest Matka Natura. A ze sa brzydkie, no coz, to nie ich wina. Wezmy taka mila myszke z tymi oczkami jak koraliczki. Sliczne zwierzatko. A jaki to szkodnik! No a nasz ulubiony Krtek z czeskiej dobranocki, slodziutki nieprawdaz? A doczekal sie skubaniec odrebnego watku w Muratorze. Zyjac glownie na statku, gdzie nie ma nic z tych rzeczy, zwlaszcza w dlugich oceanicznych przelotach, przygarnalem sobie takiego cos w rodzaju krzyzaka (prawdopodobnie zamustrowal w Chinach i sie szwendal po pokladzie) i usadowilem na mojej ulubionej roslince. Luudzie - moglem siedziec 2 godziny i obserwowac, jak taki pajak plecie pajeczyne, (ze mu sie nogi nie pomyla , lub w jaki sposob probuje znalezc lepsze miejsce do lowow. To zwieszanie sie na nitce - nareszcie dzieki tym obserwacjom wiem po co to robia! Gorzej z zarciem, na morzu nie ma much Trzeba sie bylo nachodzic, aby mu cos zlapac. Ale do reki nie wezme. Zyjmy i dajmy zyc innym - nawet tym brzydkim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nowwi 09.09.2005 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2005 Phalluny - taką nazwę wyczytałam parę lat temu, nie pamiętam gdzie, podano tylko, że nie mają nazwy polskiej, ta miała być chyba hiszpańska(?)Przerywam pisanie, bo idę na wojnę. Właśnie kątniki większe zaczynają włazić przez okna. Wczoraj zabijałam do północy, co kilkanaście minut kolejnego. O idzieee!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 09.09.2005 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2005 O ranyyy, to nareszcie wiem, co mnie straszy po nocach! KATNIK! Moje starsze dziecie zdybalo jednego z tych drani, jak chowal sie pod recznikiem jej malego brata... filozoficznie, aczkolwiek z duzej odleglosci zawolala do mnie: "Mummy, masz racje, idzie jesien, bo tu jest taki duuuzy pajak. Zaczynaja wlazic do domu, bo zimno..." A cholera faktycznie byla duza i zwinna... ganialam go w wannie, do ktorej wrzucilam w/w recznik, zabawki dzieci i torbe, w ktorej normalnie wisza... prawie sie nie miescil w mojej lapce! Uch, az mnie nawet w tej chwili dreszcz przelecial. No nienawidze dranstwa... Nicola jest niesamowita, namierza wszystko niezaleznie od rozmiarow! Nie ukryje sie przed nia zaden dran... Ale juz i tak mam pewien sukces, bo nie wpadla w histerie! W zeszlym roku na jesieni juz przysypiala, a nagle przyuwazyla, jak po brazowym kocu na zapasowym lozku lezie sobie katnik... pol nocy musialam dziecko uspokajac, mimo ze pajak byl od niej na odleglosc pokoju... I jak ten na wpol spiacy dzieciak przyuwazyl brazowego pajaka na brazowym kocu przez caly pokoj? Radar chyba jakis posiada! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cpt_Q 12.09.2005 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2005 Już wiem - te chude "nasosznik trzęś"http://www.nuzban.scholaris.pl/zwierz/n/nasotrze.htmZauważyłem, że mają wielki apetyt na mole. Natomiast kątniki, jak sama nazwa wskazuje, czyszczą nam kąty z różnych szczypawek i innego robactwa. A więc nowwi daruj życie jednemu lub drugiemu.Ja też się wzdrygam, ale... swoje robią.I to by było na tyle.Pozdrawiam - Cpt_Q Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 13.09.2005 07:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 Od kilku dni mam najazd wiczorami tych szkaradzieństw Kiedyś jeden tam przemknął przez salon a teraz powyłaziły w większych ilościach Dobrze, że w domu jest kot, który sobie z nimi radzi Ja omijam je z daleka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 13.09.2005 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 No dobra kazdy je ma, ale piszcie jak ich sie pozbyc? ja znam jedna metode - kapeć kiedys lezymy sobie u tesciowej , ogladamy tel. i nagle cos tupie po panelach , slychac normalnie tupanie. Maz sie oglada a to wieeeeeelkiiiiii pajak, jeszcze takiego nie bylo, tragicznie wielki. Brrrrryyyyyyyy A mojej kolezanki 3 letnia corka lapie pajaki do reki, bierze w palce jak widzi osobnika na chodniku i przenosi na trawke zeby ktos go nie zdeptal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 13.09.2005 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 Agnieszko - no właśnie, jak ostatnio mówiłam, że słyszałam jak pająk tupie to się ze mnie śmiali. A tu proszę nie tylko ja słyszę pająki. Może kota zakupisz - powinnien rozprawić się z większością pająków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 13.09.2005 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 Agnieszko - no właśnie, jak ostatnio mówiłam, że słyszałam jak pająk tupie to się ze mnie śmiali. A tu proszę nie tylko ja słyszę pająki. Może kota zakupisz - powinnien rozprawić się z większością pająków. tupia, tupia - i to jeszcze jak, lezac na tapczanie pod jedna sciana sluszalam jak tupal pod sciana naprzeciwlegla - odlegosc jakies 3m. Pewnie jakby byl dywan bysmy nie slyszeli, ale ze zasuwal po panelach .................... kot to myszy lapie przeciez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 13.09.2005 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 Agnieszko - dobrze, że potwierdzasz o tupaniu pająków bo czasami myślę, że mam jakieś omamy albo co. A tu wychodzi, że nie tylko ja je słyszę. A kocurki oprócz myszek (mój tego nie robi i dobrze ) pająki, muchy i inne latające łapie. Szkoda, że komarów nie wyłapuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewak39 13.09.2005 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 U mnie jest jak w stadzie lwow - kocur ma wszystko w powazaniu, przyglada sie leniwie, natomiast kocica poluje z zapamietaniem, uwielbia to! Az sie boje jak widze, jak trzesie lebkiem po zlapaniu pajaka, a co jak to bydle ja gryzie w pyszczek? Ale nigdy nie bylo problemow z opuchlizna. Natomiast Bella (owczarek niemiecki) z upodobaniem zzera osy i pszczoly... Opuchlizny bywaja, wizyty u weterynarza takoz... a tanie nie sa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 13.09.2005 16:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2005 A kocurki oprócz myszek (mój tego nie robi i dobrze ) Myslisz? Tez mialam takie nadzieje, bo poprzedni kot znosil mi rozne truchła mysie i ptasie, a ten nie. Az sie zorientowalam, ze moja radosc na egoizmie kocim oparta. Nie znosi, bo... zzera w calosci, do ostatka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lolowy gosc 29.08.2007 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2007 niechce was dolowac...ale juz w duzo programach dokumentalnych slyszalem ze ludzie podczas calego zycia zjadaja srednio 7,5 pajakow... az mi zygac sie chce jak pomysle o tym ze w nocy pajak pakuje mi sie do buzi:D chyba zaczne zaklejac sobie usta tasma kalejaca:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 29.08.2007 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2007 U nas pająków jest bardzo dużo i ropuch i jaszczurek. Jak wieczorem idę po coś do ogrodu to muszę cały czas patrzeć pod nogi. Jaszczurki żyją pod psią budą, pies tam w ogóle nie chodzi, ropuchy pod drewutnia i bluszczach są też wielkie ćmy i ogromne zielone koniki polne. Ja pająki bardzo lubię i one chyba o tym wiedzą, panoszą mi się po całym domu. Moje koleżanki śmieją się, że mieszkam jak czarownica. Marzę o jakimś ptaszniku do kolekcji, ale mój M się boi. Pająków nie lubi, ale fobii nie ma . Na strychu to dopiero są okazy, wchodzę tam tylko po to aby je oglądać. Nie wiem czy jest jakiś skuteczny sposób aby się ich pozbyć, wyłap wszystkie i dawaj do mnie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 09.09.2007 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2007 zima idzie pójdąsobie spać do kącików i tylko pojedyncze ospałe sztuki będą się pałętać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 09.09.2007 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2007 Wszytko "zniesę" - żaby , szczury, myszy itp nawet je lubie ale pająki brrr.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 09.09.2007 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2007 Też ich nie lubię. Nóżek wpradzie sporo, ale udka chudziuteńkie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.