Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Teksty budowlańców


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 242
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wybór ekipy, jeżdzimy z Żoną po okolicy. Modyfikacja projektu: rezygnacja z wentylacji grawitacyjnej na mechaniczną z odzyskiem ciepła:

 

ja: Tutaj nie będzie komina, a z tych dwóch budujemy tylko spalinowe.

murarz: jak to?

ja: tłumaczę cierpliwie ...

murarz: nie panie, tak się nie buduje, postawimy kominy i se pan je zatka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to może tekst nie budowlańca, ale pani w hurtowni budowlanej:

Whisper: jest może styropian FS15 20cm frezowany?

Pani: nie, najgrubszy mamy 12cm. Ale po co Panu więcej, przecież powyżej 12cm już nie ma różnicy w ociepleniu.

 

Nie chciało mi się jej tłumaczyć praw fizyki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja pamietam taki tekst "szefa" ekipy od przebudowy mojej chałupy (zwiazany z imieniem mojego projektanta oraz z b. meczaca dla panow budowlancow koniecznoscia wykonywania prac zgodnie z projektem):

(ja mowie budowlancowi, ze pan Jacek (projektant) kategorycznie przykazal, ze ma byc tak i tak, a nie inaczej, a pan Irek (wykonawca) na to) - cytuje:

 

"E tam panie, jakichs Jackow bedziesz pan sluchal; Irka pan sluchaj, to robota od razu pojdzie do przodu..."

 

Inny tekst tego samego pana (przy filozoficznej rozmowie o konfliktach miedzy inwestorem a wykonawca): "Panie, kazdy swoje pedzi"

 

Jedno z ulubionych powiedzen tego pana, kiedy to pobowal uwiarygodnic swoje teorie na temat sztuki budowlanej: "No przeciez mowie panu, ze tak..."

 

A to poczatek wypowiedzi powtarzany przez 90 % sprzedawcow, probujacych wmowic klientowi, ze - zaleznie od portfela i wymagan klienta - albo tani towar sprzedawany przez dana hurtownie czy sklad budowlany wcale nie jest gowniany i jest tak naprawde niewiele gorszy, niz ten drogi (gdzie niby niepotrzebnie przeplacamy za popularna marke towaru), albo tez odwrotnie: budujesz pan raz w zyciu, wiec mozesz pan oszczedzic na .... (i tu zaleznie od branzy nastepuja rozne wyliczanki, np. na kostce brukowej, na ogrodzeniu, na tym i owym, ale na... (tu takze rozne odpowiedzi) nie mozna oszczedzac (np. na pokryciu dachu, na fundamencie, na elewacji, na wiezbie, na scianach itd itp), dlatego lepiej np. wziac blachodachowke Lindab-a niz jakis mniej markowy ale za to sporo tanszy krajowy produkt... Aha - ten magiczny aczkolwiek pozostawiajacy sprzedawcy szerokie pole manewru w kwestii kierowania psychologia klienta tekst to: "POWIEM TAK..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Casting na murarza:

Ja: A gdzie już Pan budował:

Majster: A ten dom... (tu mówi gdzie)

Idę pod wskazany adres i pytam jak ocenia majstra - Panie w zasadzie źle nie jest ale ścian prostych też nie mam.

 

Ten sam majster na pytanie o spisanie umowy odpowiedział: "Panie - ja jestem majster starej daty i mi trzeba wierzyć na słowo..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzenia mojego majstra":

 

Ja to wiem, pani to jest jak moja córka, wszystko by chciała wiedzieć...

 

Wy to za dużo czytacie...

 

 

A właściciel firmy budowlanej o wyższości styropianu nad wełną":

 

Bo przez styropian to pani woda wyjdzie, a wełna to ją wciągnie.

 

I trudne pytania majstra:

- Pani Kasiu, niech mi pani powie, na ile ja mam te otwory na drzwi zostawić, na 200, na 212 czy na 216?

 

Jeden pan z ekipy dekarzy, która przyjechała z daleka:

Ja tu wcale nie chciał być. Ja bym już chciał jechać, bo mam fucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

słuchajcie - no normalnie będziecie mieli mnie za złego człowieka 8) ale muszę

wczoraj (niedziela) byliśmy z żona na budowie ocenić postęp robót... w piątek też byliśmy i mówiliśmy, że termin sie skończy w sobote i prądu już w poniedziałek nie będzie i co mają zrobić żeby maksymalnie wykorzystać zaistniałe warunki (wstawić jedne drzwi wejściowe i wylać 3 stopnie schodów, pozostałe roboty można robić bez prądu )- nadmienie, że mimo złości o niewyrobieniu się w terminie (w sumie mamy obsuw 2 do 3 miechów) zachowujemy nerwy na wodzy.

wg ekipy to jeszcze ze 2 no może 3 tygodnie z doświadczenia widzimy że i 5 tygodni może być dla nich za mało, a na 10.09 miało być wszystko zrobione.

Panowie budują od kwietnia i z naszej strony żadnych przestojów - jeszcze miesiąc temu mówili że mają czas...

owy tekst dzień po terminie i w połowie roboty, bez żadnych postępów od piątku...

PANIE BO TO SZCZYT BESZCZELNOŚCI ŻEBY MY W NIEDZIELE ROBILI...

:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: ja w myślach: k....a wystarczyło tylko pracować w tygodniu normalnie a nie sprawdzać pogode - bo przez ostatni miesiąc to jest za gorąco do roboty :x

Żona; panie bezczelnością jest to że termin miną wczoraj a wy w polu z robotą

pracownik ; I CO SIĘ PANI DENERWUJE :lol: [/b]

 

NO I JAK Z TAKIM ROZMAWIAĆ

 

 

uzupełnię, że tekst padał w niedziele po godzinie 12 przy kawie... bez śladu jakiejkolwiek roboty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO I JAK Z TAKIM ROZMAWIAĆ

 

Naliczyć karę za niewykonaie prac w terminie...

 

 

wiesz co

ok nalicze ale to nie zmienia faktu że jest jak jest 8)

zastanawiałęm sie ...bo przecież umowa wygasła robota nieskończona i nie rozliczona

ale brać nowych, którzy na dokończenie chcą tyle co za całą robote i słuchanie co poprzednicy sp...li :evil: to już mi sie flaki przekrecaja :x

a do tego czas - dobrych ekip nie znajdziej tak od zaraz :cry: i tak musze czekac i nie mam gwarancji jakości...

bedę potrzebowac ekipy na docieplenie wraz z tynkami zew i już wiem że czasowo jest to problem :-? - polecasz kogoś???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobry wątek. dorzucę tutaj swojego więźbiarza (gość około 70 lat, nick - dziadek - także dla nieznajomych :)) dobijał mnie tekstem, który już ktoś wymienił: przyjdzie kit i będzie git.

ale najlepsze było to, że przy każdym zagajeniu o kaskę z uporem maniaka powtarzał mi: panie, w naszym fachu nie ma strachu !!!

ja umieralem ze strachu a potem, po zakończeniu więźby, dogadałem się jak starzy czekiści. było git. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...