Malobert 13.06.2008 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2008 Wibrator ?? - Paaanieee... my to lepiej kielniami zrobimy !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Witos 13.06.2008 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2008 Facet układający kanalizę po montażu studni rewizyjnej okazało sie że rura dolotowa jest niżej niż wylotowa, czyli pod górkę. Stwierdził: "gówno zna drogę, wie dokąd ma płynąć" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.06.2008 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2008 Dorzucę do tematu coś co zwykł mówić mój szef ekipy od fundamentu na moje uwagi: "Niech się Pan nie maaartwi. Będzie Pan zadowolooony." Zioło Ty to odważny jesteś :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majkel76 13.06.2008 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2008 Nasi pracownicy (monterzy hydraulicy) praktycznie każdą robotę którą im się daje, zaczynają od tekstu: -a jak to będzie płacone, bo nam sie wydaje,ze na tym nie wyjdziem?-szefie,ale to na godziny chyba bedzie liczone,bo z akordu to nie wyjdziem na tym Standardowym rozwiazaniem kolesi jest tez liczenie sobie prac akordowych wtedy kiedy im sie to oplaca, a w dowolnym momencie (glownie jak popija i nie chce im sie pracowac) przechodzenie na rozliczenie godzinowe.Sami decyduja.......a jak !! Pracownik nawalony jak stodoła - zaczyna sie gadka szmatka - zabieram mu dniowke i generalnie jest niemilo : "Kierowniku,ja Pana doskonale rozumiem,ale niech Pan mnie zrozumie"Taki tekst powala Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joanna04 13.06.2008 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2008 No nie wiem.... wesołe ale i straszne ja dopiero zaczynam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karpatka 13.06.2008 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2008 Na ciemnych fugach na kominie pojawił się jasny nalot. Zapytałam kierownika ekipy, co to może być? Zrewanżował się pytaniem: "Taaaa..... A co Murator na to mówi???" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 13.06.2008 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2008 Moja ekipa od fundamentów: Tuż przed zalaniem zauważyłam, że szalunek na prysznic (który według owczesnych moich planów miał być zagłębiony) jest o wymiarach 80 x 80 cm, zamiast 100 x 100, więc mówię, że ma być 100 x 100 cm. Majster: A po co tyle? Ja: Bo tak właśnie chcę mieć. Majster: A w blokach wszyscy mają prysznice na 80 cm i jest dobrze! Ja: Dlatego buduję dom, żeby nie mieć jak w blokach! Majster: A u mnie jest też na 80 cm i mi wystarczy! Ja; Ale umnie pan się nie będzie kąpał!!!!!!!!! Majster: Ale gruszka z betonem już jest w drodze! Ja: No to k.... szybciutko!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 13.06.2008 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2008 Na ciemnych fugach na kominie pojawił się jasny nalot. Zapytałam kierownika ekipy, co to może być? Zrewanżował się pytaniem: "Taaaa..... A co Murator na to mówi???" haha, nie raz chyba "do pieca" mu dałaś opierając się na muratorze . pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karpatka 13.06.2008 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2008 nie raz chyba "do pieca" mu dałaś opierając się na muratorze Od razu "nie raz"... Czasami tylko próbuję nawiązać tzw. merytoryczną dyskusję. Ze zmiennym szczęściem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 14.06.2008 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2008 ...taka mała dygresja... Co by było gdyby nie było... pianki, silikonu, akrylu? ...znacząco wzrosło by zużycie worków po cemencie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ana27 14.06.2008 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2008 Facet układający kanalizę po montażu studni rewizyjnej okazało sie że rura dolotowa jest niżej niż wylotowa, czyli pod górkę. Stwierdził: "gówno zna drogę, wie dokąd ma płynąć" o matko....czytając powyższy tekst myślałam ze spadnę z krzesła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
patusia 14.06.2008 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2008 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 14.06.2008 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2008 pani nie czyta tego muratora bo to szkodliwe społecznie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomeckianin83 15.06.2008 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2008 Witam U mnie są murarze spod Wegrowa Stały codzienny tekst majstra na koniec dnia to Chłopy idziem nogi myc i spac A jak im przywiozłem kominy systemowe to było Co łon za dziwactwa nawiózł jak z tego robic?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1kinia1 15.06.2008 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2008 ulubiony tekst naszego murarza [/i]na murowaniu to może ja się nie znam ale teraz to sie wkur.... - np na uwagę że za dużo o jedną warstwę garaż wymurował... miód malina ciotka michalina - przy każdej okazji.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rasp-berry 16.06.2008 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 o matko! aż strach pomyśleć, że to wszystko przed nami.. kupimy już wybudowany domek, ale mamy zamiar odwiedzać często "naszą" budowę i ekipę, żeby trzymać rękę na pulsie, węc sie pewnie nasłuchamy;p na pewno nie zapomne tu czegoś wpisać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pan inwestor 16.06.2008 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 Szef moich budowlańców na temat, że więźbę trzeba jakoś wtargać na strop (a pracowała zawsze brygada dwuosobowa): Eee... damy rade... da sie dodatkowo kilku ludków i wniosą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukas3339 17.06.2008 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 No to troche moich: Przy zalewaniu fundamentow mowie za w dno wykopu maja folie klasc bo do 1,2m sam piach jest to zawsze troche mniej wody podciagnie: " Panie my jak 20 lat budujem tak zadny folii mi nigdy nie kladli" Odp. " No to dzisiaj pierwszy raz" Murarz stawia scianki działowe -szpary takie ze nie powiem co mozna wlozyc. Wie Pan jak tak specjalnie robie pod siebie bo jak pozniej bede tynkowal to ten tynk bedzie sie Panu lepiej trzymal - o ironio a ja idiota uwierzylem - majster tynkowal nie bedzie. No i moje ulubione: Jakby Pan mogl mi xxx zl dac dzisiaj to by rozwiązało wszystkie moje problemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 18.06.2008 04:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 Jakby Pan mogl mi xxx zl dac dzisiaj to by rozwiązało wszystkie moje problemy dobre Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 18.06.2008 05:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 W garderobie strop miał być w jednym poziomie z sypialnią , przyjeżdżam patrzę a oni do stropu się szykują i widzę, że nie jest tak jak w projekcie , pytam się czy widzieli przekrój. Szef mi na to : „co pani takie durne gazety czyta”:Glazurnik: "Pani mnie tak meczy jakbym miał z pięć fakultetów a ja prosty człowiek jestem"Budowlańcy ci to byli hitem. Położyli izolację ścian parteru i stawiając ścianki działowe pięknie ją przymurowali tak, ze nie dało się jej połączyć z tą pod wylewkami , pytam się jak ta izolacja ma działać jak jest przymurowana? odpowiedź" ch***** ją wie"Trak tnie drewno , cieśla ma projekt więźby przed oczami, przyjeżdżam bo dzwonią na gwałt i pytanie. " Jak ciąć bo jest i krócy i dłuży to na jeden wymiar czy na każden z osobna?" Murują piętro przyjeżdżam i słyszę, : "chowaj drabinę bo ta mała tu wlezie i znowu będzie się przyp****"Moje pytanie : Dlaczego ta ściana nie ma pionu? odp szefa : "no jak szanowna pani nie wie czego to ja mam wiedzieć?"Murarze dalej. Skoro świt jadę , maja być o 5.00 czekam w nerwach bo nie mam czasu. Są 7.15 moje pytanie czemu tak późno a oni mi na to " przecież jest 5.00, czasu egipskiego"Przywieźli piach, szef chodzi koło tego piachu bierze do ręki, wącha, tłumaczy mi o ziarnie. Za chwilę słyszę jak gadają w baraku : „Dzisiaj to trza za fachowca robicć Stasiek bo inaczej to ch*****. Młode to tak lubio, co by było jak to szło ... o profesjonalnie" Cieśla składa u mnie zamówienie na elementy metalowe do więźby: Pani kupi take śrube do tego , no pani wie i goździ no tych co zawsze tak o i tu pokazuje o tyli, na to to do zakręcania no tej co przy tym bedzie. Wymiękam ładuje go w samochód i słyszę" no i weź się z babo dogadaj"Przyjeżdża mój Stary ze swoim kolegą (bo od kolegi właśnie znam ta historię )a że był bardzo nieczasowy to na budowie bywał sporadycznie. Pytanie murarzy” Gdzie dobrodziejka, zaniemogła czy jak? Pan nie gada, że z panem dali bedzie szło, bo coś mi się widzi , że jak tak to wcale to nie pójdzie”Cieśle i murarze to byli mocni, takich historii to mam masę, mój Stary nie mógł tego słuchać , nie mógł uwierzyć, że oni tak na prawdę podchodzą do sprawy długo myślał, że to żarty. Pozostałe ekipy raczej z tej epoki budowlanej mieliśmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.