Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czym odgrodzić się od wrednego sąsiada i jego kompostownika?


Recommended Posts

Co proponujecie oprócz tui na odgrodzenie się od wścibskiego do bólu sąsiada.Myślę też nad tym ,aby obsadzić czymś miejsce ,w którym usytuował zaraz za moim płotem kompostownik,bo nie ma co liczyć na to,że go usunie ,albo czymś przykryje,więc może jest jakiś krzew,drzewko ,które pochłania takie zapachy,albo je blokuje???

RATUNKU,wrogowi nie życzę takiego sąsiada,zresztą inni sąsiedzi bardzo nam współczują,bo nikt go w okolicy nie trawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rrmi ,bardzo Ci dziękuję za współczucie,ale z Twojej rady nie skorzystam.Sąsiadowi się nie dam ,a z babcią jakoś żyję.

 

Bardzo dziękuję za płot lamelowy,właśnie się nad tym zastanawiam,to samo zasugerowała mi kuzynka.Ciekawa jestem jak to cenowo wygląda.

 

Bardzo zaciekawiły mnie dżdżownice kalifornijskie.Już biegnę na allegro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi dżdżownicami to prawda. Ja ostatnio jeszcze wyczytałam, że można zastosować tzw starter (chyba tak to się nazywa), to są jakoś odpowiednio dobrane szczepy bakterii i grzybów, które powodują szybszy rozkład kompostu i eliminują smrodek.

Szybszy rozkład powoduje też posadzony blisko kompostownika bez czarny, grab, kalina koralowa, leszczyna.

A tak swoją drogą to są przepisy, które określają ile metrów od granicy może stać kompostownik, (niestety nie pamiętam ile to było). Tylko oznacza to prawdopodobnie kłótnie, bo skoro piszesz, że ten sąsiad taki okropny, to pewno i przepisy ma gdzieś :-? Przykro żyć z takim człowiekiem w sąsiedztwie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rrmi,niestety źle jednak u Ciebie z powiązaniem faktów.

To nie ten sąsiad ma zamiar budować hurtownię(trochę dalej to ma być) i to nie ten ma dojścia w urzędzie.Chociaż to nigdy nie wiadomo!

pewnie masz racje julcik

nie zapominaj jednak , ze o tym od hurtowni opowiadalas z taka nienawiscia , jakby chcial Ci ten budynek na stole w kuchni postawic

temu i moje skojarzenie takie :roll: :roll:

myslalam , ze przez plot z Nim graniczysz

nie daj sie , trzymam za Ciebie kciuki :lol: jutro tez jest dzien

moze okaze sie lepszy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompostownik powinien podobno stać 2 metry od płotu.Tam gdzie są okna ,jeszcze dalej.Tylko,że niestety zwrócenie choćby uwagi sąsiadowi ,wywołuje tylko wrzask.Powiem szczerze ,że już sam jego widok mnie stresuje.Bardzo dziwny człowiek, w oczy praktycznie nie patrzy.Właśnie przed chwilą rozmawiałam z innym sąsiadem,który nam współczuł takiego typa za płotem.Nie ma jednej osoby w okolicy,która by czuła do niego sympatię.

Najgorsze jest to,że nie chcemy z nim zaczynać od kłótni,bo wiadomo,że źle się mieszka w takiej atmosferze.

Facet po prostu jest egoistą,niewychowanym typem,który nie patrzy dalej niż czubek swego buta.Przed swoim domem ma piękny ,niczym nie zakłócony widok.A z tyłu swojego domu,a dla nas frontu i boku zrobił tak :najpierw wyżej wspomniany cuchnący kompostownik,potem szopka,na którą a propos zgodę lata temu wyraziła moja mama(ponieważ stoi b.blisko płotu),a w dalszej kolejności szklarniak,który nawet już nie wnikam ale na pewno stoi za blisko płotu.Tak ,że widok z jednego okna w kuchni mam na szklarniak sąsiada.Ostatnio był u mnie kolega,który ma firmę projektującą i wykonującą ogrody i zwrócił mi uwagę,że świetny sąsiad za wysoko usypał ziemię ,na taką wysokość jak murek od płotu.W związku ztym,płot już przechylił się na naszą stronę.

Ale nie daj boże,żeby sąsiadowi jakaś trawka przeszła przez płot,czyziarenko piasku pofrunęło.Wrzask-bo facet nie mówi,tylko wrzeszczy,nawet jak się nie kłóci,a normalnie wypowiada.

Do tego bardziej wścibskiego i ciekawskiego faceta nie spotkałam.Potrafi podejś i zapytać :kiedy będziecie robili to i to.

Naprawdę nie życzę wrogowi takiego sąsiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o O cholercia, to faktycznie jakiś typ spod ciemnej gwiazdy...

Nie wiem co Ci poradzić... Pewnie i można walczyć, powoływać się na przepisy, ale to tylko tak łatwo się mówi... Wiadomo, że jak jest źle to się nie chce żeby było jeszcze gorzej. Naprawdę nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu. Może przyjdzie mi jakiś pomysł... Na razie współczuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynajmij dwóch ruskich, za 100 złoty powyrywaja chamowi paznokcie - po jednym :lol: :lol: :lol:

 

 

Wiem coś o tym, mam takiego samego strupa za płotem....wspólczuje szczerze

 

i co, lazi ci tak caly czas z powyrywanymi paznokciami za plotem??? a nie prosciej bylo ruskim doplacic jeszcze ze dwie dychy zeby go od razu zakopali gdzie ekologicznie w lesie?

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś ktoś mi opowiedział jak ktoś uspokoił sąsiadów; otóż ktoś miał piekna wille w Podkowie Leśnej i w tejże willi miał agencje towarzyską; generalnie nie było ani głośno ani jakoś sie nawet ta willa nie wyróżniała, ale sasiadom wystarczył sam fakt ze jest tam agencja; no i sam własciciel rzcuił mimochodem w jakiejś rozmowie z sąsiadem ze skoro go tu niechcą to on ma kupca na ten dom i będą to cyganie..

efekt: nikt już nic nie powiedział..

generalnie raczej to nie ten kaliber sąsiada, ale moze w jakis sposób uprzykszyć sąsiadowi życie i niekoniecznie ma wiedzieć ze to wy:) moze jakis donosik do urbanistów, ze jakaś samowolka budowlana itp.

no tylko ze juz sie z tego robi polskie piekiełko..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś ktoś mi opowiedział jak ktoś uspokoił sąsiadów; otóż ktoś miał piekna wille w Podkowie Leśnej i w tejże willi miał agencje towarzyską; generalnie nie było ani głośno ani jakoś sie nawet ta willa nie wyróżniała, ale sasiadom wystarczył sam fakt ze jest tam agencja; no i sam własciciel rzcuił mimochodem w jakiejś rozmowie z sąsiadem ze skoro go tu niechcą to on ma kupca na ten dom i będą to cyganie..

efekt: nikt już nic nie powiedział..

generalnie raczej to nie ten kaliber sąsiada, ale moze w jakis sposób uprzykszyć sąsiadowi życie i niekoniecznie ma wiedzieć ze to wy:) moze jakis donosik do urbanistów, ze jakaś samowolka budowlana itp.

no tylko ze juz sie z tego robi polskie piekiełko..

 

Oj, to ja już zdecydowanie bardziej wolałabym agencję za płotem, bo obecnie mam za płotem obywateli narodowości romskiej i naprawdę nikomu, nikomu i jeszcze raz nikomu nie życzę takiego.......... (chciałabym się brzydko wyrazić, ale się powstrzymam). Mam nadzieję, że na swoim będziemy mieć normalnych sąsiadów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko żeby rzeczywiscie na swoim :ja też jestem teoretycznie na swoim bo dzielę dom prywatny -ja na górze a moi zacni sąsiedzi na dole i tez dużo by opowiadać... , jest brat mojego zmarłego ojca, który mimo że prawnie ma tyle co ja traktuje mnie jak sublokatora, w dodatku jest oficerem policji i nic mu nie zrobią bo i do tego się uciekałam..

i dla tego wole wziąć kredyt i spi...ać stad juz na pewno na swoje niz się użerać do końca życia i przy każdym jego mordoryciu' czuć jak mi wrzody rosną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
Kompostownik powinien podobno stać 2 metry od płotu.Tam gdzie są okna ,jeszcze dalej.Tylko,że niestety zwrócenie choćby uwagi sąsiadowi ,wywołuje tylko wrzask.Powiem szczerze ,że już sam jego widok mnie stresuje.Bardzo dziwny człowiek, w oczy praktycznie nie patrzy.Właśnie przed chwilą rozmawiałam z innym sąsiadem,który nam współczuł takiego typa za płotem.Nie ma jednej osoby w okolicy,która by czuła do niego sympatię.

Najgorsze jest to,że nie chcemy z nim zaczynać od kłótni,bo wiadomo,że źle się mieszka w takiej atmosferze.

Facet po prostu jest egoistą,niewychowanym typem,który nie patrzy dalej niż czubek swego buta.Przed swoim domem ma piękny ,niczym nie zakłócony widok.A z tyłu swojego domu,a dla nas frontu i boku zrobił tak :najpierw wyżej wspomniany cuchnący kompostownik,potem szopka,na którą a propos zgodę lata temu wyraziła moja mama(ponieważ stoi b.blisko płotu),a w dalszej kolejności szklarniak,który nawet już nie wnikam ale na pewno stoi za blisko płotu.Tak ,że widok z jednego okna w kuchni mam na szklarniak sąsiada.Ostatnio był u mnie kolega,który ma firmę projektującą i wykonującą ogrody i zwrócił mi uwagę,że świetny sąsiad za wysoko usypał ziemię ,na taką wysokość jak murek od płotu.W związku ztym,płot już przechylił się na naszą stronę.

Ale nie daj boże,żeby sąsiadowi jakaś trawka przeszła przez płot,czyziarenko piasku pofrunęło.Wrzask-bo facet nie mówi,tylko wrzeszczy,nawet jak się nie kłóci,a normalnie wypowiada.

Do tego bardziej wścibskiego i ciekawskiego faceta nie spotkałam.Potrafi podejś i zapytać :kiedy będziecie robili to i to.

Naprawdę nie życzę wrogowi takiego sąsiada.

 

Straszny jegomość. W średniowieczu mieli na to sposoby. Kamienny mur, sześć metrów wysoki, dwa metry gruby. Metodę można unowocześnić przerzucając co jakiś czas odbezpieczony granat zaczepny. To oczywiście żart. Jeżeli facet jest pieniaczem to do wysokiego płotu może się przyczepić. Proponowałbym wąski szpaler tuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...