Wowka 10.12.2002 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2002 Góry, góry...... . Piękne czasy studenckie. Cotygodniowy wypad do chatki studenckiej w Beskidach lub na któryś z beskidzkich szlaków. Wakacje w górach Riła, Piryn, Stara Płanina, masyw Olimpu czy też "życiowe dokonanie - "wejście na Tubkal 4165m w Atlasie Wysokim. Co roku we wrześniu 2-3 tygodnie na Bieszczadzkich połoninach. Przejście z plecakiem i namiotem w 15 dni od ówczesnego rosyjskiego słupa granicznego za Rozsypańcem do Rajczy. A teraz... cóż brak czasu, rodzina i TA BUDOWA. Ale to się kiedyś zmieni. Witam "górali" - zgłaszam akces do klubu [ Ta wiadomość była edytowana przez: Wowka dnia 2002-12-10 15:15 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ketiso 10.12.2002 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2002 Nie ma żadnego określonego czasu. Można sobie dowolnie to zaliczać. Oczywiście czyta się tu czy tam czasami ,że ktoś robi jakieś zawody czasowe np w miesiąc czy jeszcze krócej.Jest też klub zdobywców KGP,w którym ów koronę posiada mniej jak 1500 osób.Dla mnie największą przeszkodą jest to 16 ze szczytów leży w Sudetach, a ja mam bliżej do pasma Karpat,w których powymyślałem sobie swoje kryteria zdobywcze.Po uporaniu się z tymi ruszę w Sudety. HEJ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 31.12.2002 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2002 Zapisuję do klubu mojego synka (niecałe 3 lata). Kilka dni temu przejechał na sankach (które ja ciągnąłem, no chwilami pomagał opal) z Łysej Polany do Morskiego Oka (ok. 10 km) w kilkunastostopniowym mrozie. Jak już doszliśmy do schroniska to tak się trząsł i szczękał zębami, że myśleliśmy, że zapalenie płuc gotowe. Twardziel jednak z niego bo nie dostał nawet kataru . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slawek 1719499182 18.06.2003 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2003 Ja też się zapisuję. Jestem m.in. przewodnikiem sudeckim (reszta to nizinne uprawnienia), a raczej byłem, nowych państwowych nie dostałem. W przeciwieństwie do większości uwielbiam Sudety, ale złaziłem sporo Beskidów, polskie Tatry, Świętokrzyskie. Największa plama, bo nie byłem jeszcze nigdy w Bieszczadach. Ostatnio jednak bliżej mi do Alp (jestem na wygnaniu po drugiej stronie Odry i Nysy), zaletą jest to, że można zaznajomić się z nowymi formami turystyki górskiej. Najbardziej polubiłem narty skitourowe, bo nie przepadam za stokowym snobizmem a na biegówkach nie wszędzie można dotrzeć. Nawet udało mi się ostatnio przekonać Żonę - i teraz możemy we dwoje włóczyć się zimą, niezależnie od głębokości pokrywy śnieżnej. Super zabawa. Już się cieszę na powrót do Polski i możliwość łażenia po Karkonoszach i innych pagórach.Sławek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Józia S. 02.02.2004 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lutego 2004 Kocham góry, tam dopiero wypoczywam. Do niedawna spędzałam tam każdy urlop. Niestety, w 2003r. byliśmy w Norwegii za kołem podbiegunowym, a w tym roku nie pojedziemy nigdzie. Trzeba dopilnować budowy i ... brak pieniedzy spowodowany powyższym. Mam nadzieję, że w przyszłym roku wybierzemy się w słowackie Tatry, ale trzeba będzie zrobić trening, żeby zakwasy nie uniemożliwiłyby wycieczek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_R 22.11.2006 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2006 A ja tu nieświadom istnienia tego wątku swój założyłem w Dziale Sportowym: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=58474 Powoli się odnajdujemy na tym Forum co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a-k-a 23.11.2006 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2006 Góry, góry...... . Piękne czasy studenckie. Cotygodniowy wypad do chatki studenckiej w Beskidach lub na któryś z beskidzkich szlaków. Wakacje w górach Riła, Piryn, Stara Płanina, masyw Olimpu czy też "życiowe dokonanie - "wejście na Tubkal 4165m w Atlasie Wysokim. Co roku we wrześniu 2-3 tygodnie na Bieszczadzkich połoninach. Przejście z plecakiem i namiotem w 15 dni od ówczesnego rosyjskiego słupa granicznego za Rozsypańcem do Rajczy. A teraz... cóż brak czasu, rodzina i TA BUDOWA. Ale to się kiedyś zmieni. Witam "górali" - zgłaszam akces do klubu [ Ta wiadomość była edytowana przez: Wowka dnia 2002-12-10 15:15 ] witam. Czyżby Danielka? pozd. ana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 24.11.2006 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2006 Góry, góry...... . Piękne czasy studenckie. Cotygodniowy wypad do chatki studenckiej w Beskidach lub na któryś z beskidzkich szlaków. Wakacje w górach Riła, Piryn, Stara Płanina, masyw Olimpu czy też "życiowe dokonanie - "wejście na Tubkal 4165m w Atlasie Wysokim. Co roku we wrześniu 2-3 tygodnie na Bieszczadzkich połoninach. Przejście z plecakiem i namiotem w 15 dni od ówczesnego rosyjskiego słupa granicznego za Rozsypańcem do Rajczy. A teraz... cóż brak czasu, rodzina i TA BUDOWA. Ale to się kiedyś zmieni. Witam "górali" - zgłaszam akces do klubu [ Ta wiadomość była edytowana przez: Wowka dnia 2002-12-10 15:15 ] witam. Czyżby Danielka? pozd. ana A może Szczytkówka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a-k-a 24.11.2006 18:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2006 witam. ja bywałam tylko w Danielce pozdrawiam wszystkich deptających w górach. ana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 24.11.2006 22:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2006 witam. ja bywałam tylko w Danielce pozdrawiam wszystkich deptających w górach. ana Aniu, ale Danielka to tak więcej na parterze Trudno powiedzieć żeby to w górach A kiedy bywałaś? Bo ja czasem tamtędy schodziłam ze Szczytkówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a-k-a 25.11.2006 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2006 witam. ja bywałam tylko w Danielce pozdrawiam wszystkich deptających w górach. ana Aniu, ale Danielka to tak więcej na parterze Trudno powiedzieć żeby to w górach A kiedy bywałaś? Bo ja czasem tamtędy schodziłam ze Szczytkówki witam. bywałam w Danielce w połowie lat 80. pozd. ana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 26.11.2006 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2006 No prosze jaki fajny watek Ja bardzo lubie lazic po górach, wszelkich górach, ale i tak najlepiej czuje się w tatrach. Szkoda tylko ze one tak daleko odemnie i że rzadko mogę tam bywać. W tym roku byłem w czerwcu,, było jeszcze mnóstwo śniegu w górnych partiach gór, zresztą sami zobaczcie, link -> http://212.244.189.200/index.php?id=tatry06pozdrawiammaksiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 26.11.2006 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2006 witam. ja bywałam tylko w Danielce pozdrawiam wszystkich deptających w górach. ana Aniu, ale Danielka to tak więcej na parterze Trudno powiedzieć żeby to w górach A kiedy bywałaś? Bo ja czasem tamtędy schodziłam ze Szczytkówki witam. bywałam w Danielce w połowie lat 80. pozd. ana Hmm, to musiałyśmy się co namniej koło siębie przewinąć Szczytkówka więcej wędrowała, a Danielka miała prąd, wodę i bliżej do sklepu i do autobusu, ale pamiętam, że obie chatki utrzymywaly "przyjazne stosunki dyplomatyczne". Brałaś udział w meczach nożnej? Pamętam, że bywały poważne błotne rozgrywki pomiędzy Danielką a Szczytkówką. Tudzież wymiany towarzyskie i wzajemne wizytowanie w ramach muzycznych fascynacji. Grywał Grzesiu Sieradzan i nie tylko. Załapałaś się? Zapomniałam jaki wydział dominował w Danielce. Chemia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
a-k-a 26.11.2006 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2006 witam. ja bywałam tylko w Danielce pozdrawiam wszystkich deptających w górach. ana Aniu, ale Danielka to tak więcej na parterze Trudno powiedzieć żeby to w górach A kiedy bywałaś? Bo ja czasem tamtędy schodziłam ze Szczytkówki witam. bywałam w Danielce w połowie lat 80. pozd. ana Hmm, to musiałyśmy się co namniej koło siębie przewinąć Szczytkówka więcej wędrowała, a Danielka miała prąd, wodę i bliżej do sklepu i do autobusu, ale pamiętam, że obie chatki utrzymywaly "przyjazne stosunki dyplomatyczne". Brałaś udział w meczach nożnej? Pamętam, że bywały poważne błotne rozgrywki pomiędzy Danielką a Szczytkówką. Tudzież wymiany towarzyskie i wzajemne wizytowanie w ramach muzycznych fascynacji. Grywał Grzesiu Sieradzan i nie tylko. Załapałaś się? Zapomniałam jaki wydział dominował w Danielce. Chemia? witam. ja w Danielce byłam gaściem. wciągneli mnie bywalcy z Giełdy w Szklarskiej Porębie. prawdę powiedziawszy to zawitałam tam dla Kogoś ...... kogo nawet imienia dziś nie pamiętam !!! to były czasy ! pozd. ana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 06.12.2006 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2006 Zwołuję wszystkich, którzy lubią ten sposób spędzania urlopu! Gdzie chodzicie, co lubicie, jakie przygody przeżyliście w górach? Mysza! Oczywiście zapisuję się do klubu wraz z całą familią. Nie wiem czy to prznależne do nicka, czy też zbieg okoliczności, ale moja przyjacółka też jest Mysza i mamy wspólną pasję - łażenie po górach. Właśnie dopiero co wróciła z Tatr, czego jej strasznie zazdroszczę. A Ty - jesteś z W-wy? Bo moją Myszą nie jesteś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika B 06.12.2006 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2006 Przy okazji podane tam było ,że najwyższym szczytem Pienin są Trzy Korony. Ja tak im uwierzyłem ,że wszedłem na nie. Dopiero później szukając info w wyszukiwarce rozczarowałem się ,ale w 2003 zdobędę Wysoką - nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Ciekawe, czy zdobyłeś już Wysoką? Bo 3 Korony rzeczywiście są najwyższym szczytem Pienin. Wysoka zaś Małych Pienin. To rózne jednostki orograficzne, choć blisko siebie. Małe Pieniny zaliczane są do Beskidu Sądeckego. Także jesli Wysoką zdobyłeś, to masz 2 szczyty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 14.01.2007 01:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2007 Wpisuję się obiema rękami. Łażeniem po górach zaraził mnie ojciec (ciekawe, bo mojego brata nie), ja to przeniosłam na małża, a teraz pracujemy nad dziećmi. Schodziłam przede wszystkim Beskidy (Śląski, Żywiecki, Makowski), odrobinę Tatry (teraz sa tak zadeptane, że mnie jakoś nie ciągnie w nie), Bieszczady w dzieciństwie z rodzicami też trochę, o Sudety zahaczyłam parę razy, Pieniny dokładnie (bo się nie da inaczej ), łącznie z Małymi (Wysoką Skałę zaliczyliśmy też z dziećmi przez Homole). Z chatek najmilej wspominam Chatkę Elektryków na Lasku, najgorzej tę nad Zwardoniem (nawet nie pamiętam, jak się nazywa). A może byśmy poplotkowali o schroniskach? Dawno w żadnym nie nocowałam, pewni sie w nich dużo zmieniło... Może w niektórych na lepsze? Ulubione miejsce - Babia Góra. Ulubiona trasa - Worek Raczański. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dżordż5 14.01.2007 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2007 A my uwielbiamy Tatry Słowackie. Mniej schodzone i mniej zaśmiecone niż nasze. W schroniskach ceny zdecydowanie przystępniejsze niż u nas. Na ogół jeżdzimy tam na długi majowy weekend, w tym roku też się wybieramy. Jak wjeżdżamy do Zakopanego, bo zawsze robimy sobie taką wycieczkę, to powala nas tłok na Krupówkach, nieprzerwane tłumy no i te ceny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Niureczka 05.02.2007 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2007 Ale wątek znalazałam!!! My też chodzimy po górach, głównie Tatry. Na razie tylko polska strona ale w planach również słowacka. Byłam też w Pieninach na Trzech Koronach, ale zdecydowanie przeważają Tatry Wysokie. Góry to jest to co tygryski lubią najbardziej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 06.02.2007 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2007 Wpisuję się obiema rękami. Łażeniem po górach zaraził mnie ojciec (ciekawe, bo mojego brata nie), ja to przeniosłam na małża, a teraz pracujemy nad dziećmi. Schodziłam przede wszystkim Beskidy (Śląski, Żywiecki, Makowski), odrobinę Tatry (teraz sa tak zadeptane, że mnie jakoś nie ciągnie w nie), Bieszczady w dzieciństwie z rodzicami też trochę, o Sudety zahaczyłam parę razy, Pieniny dokładnie (bo się nie da inaczej ), łącznie z Małymi (Wysoką Skałę zaliczyliśmy też z dziećmi przez Homole). Z chatek najmilej wspominam Chatkę Elektryków na Lasku, najgorzej tę nad Zwardoniem (nawet nie pamiętam, jak się nazywa). A może byśmy poplotkowali o schroniskach? Dawno w żadnym nie nocowałam, pewni sie w nich dużo zmieniło... Może w niektórych na lepsze? Ulubione miejsce - Babia Góra. Ulubiona trasa - Worek Raczański. Ta nad Zwardoniem to chyba Solisko albo Sopotnia - dżiiiiz jaką człek ma sklerozę! Ale na sicher na "S" jej było. Chatki zmieniały oblicza w cyklu kilkuletnim, zależnie od ekipy, która w danym okresie je dominowała. Za to góry (poza postępującym zadeptaniem, i mniszką w Sudetach) nie zmieniają się prawie wcale i za to je lubię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.