Adriano Komputero 03.05.2006 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2006 .... a ja dopilnuję żeby nie było odwrotu. I bardzo dobrze Kasiu , tak trzymaj !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 03.05.2006 08:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2006 AdrianoOK,OK !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 03.05.2006 14:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2006 Ago i Adriano w domu to ja jestem optymistą i motorem zmian,ale samej trudno czasami udzwignąc wszystko(same zresztą wiecie).Miras na wszystko potrzebuje czasu do namysłu,rozważenia itp. ale ponieważ on przyłączył się już do działania są dużo większe szanse na konkretne działania. a ja dopilnuję żeby nie było odwrotu. Co za mądre słowa zostały powiedziane tu Faceci są inni, myślą bardziej pesymistycznie Mój mąz ma tak samo i gdybym go słuchała to domku by nie było bo nas nie stać , bo strach brać kredyt, bo to i tamto Ale od czego mają oni nas kobietki Czy to my mamy ich Mój mąz często powtarz, że on jest tylko do realizacji i zarabiania A ja wiem, ze tak nie jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 03.05.2006 15:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2006 Andrzejko,oni są po prostu z Marsa a my z Venus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 04.05.2006 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 Model super! Może przerzucisz się na modelarstwo.. A pomysł z jesienią jest super! Oby tak dalej i życzę udanych wyborów projektu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 04.05.2006 11:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 kze Miras bawił się kiedyś w sklejanie modeli i na szczęście nie zapomniał Co do reszty to tylko trzymaj kciuki to się uda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 04.05.2006 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 Kasiu dobrze, ze już ta wizyta za wami Straszne różnice w cenie , moze warto samemu poszukac kupca na wasze mieszkanko Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 04.05.2006 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 Zdecydowanie dałabym sama ogłoszenia w GW i na necie. Ludzie wolą też kupować prywatnie niż pchać chorą kasę agencji nieruchomości. Nic nie ryzykujesz jeśli robisz to z głową i notarialnie. Olej agencje. Mówi Ci to kobieta, która przez 10 lat wynajmowała mieszkania i teraz już 2 razy znalazła dom na biuro. Chwilę to potrwa, ale niekoniecznie dłużej niż z agencją.... Do przodu !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 04.05.2006 13:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 Andrzejko i Nefer wizyta w biurze nieruchomości to pierwszy tak poważny krok na naszej drodze.Podrodze do pracy Miras był w jeszcze innym biurze i potwierdziło się że ruch na rynku mieszkań jest duży i ceny idą w górę.Cały dowcip polega jednak na tym nie ile my chcemy tylko ile zechcą nam zapłacić. Do poniedziałku będziemy myśleć i nawet wtedy nie musimy podejmować decyzji. Tyle że ja chciałabym już sprzedać i już budować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 04.05.2006 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 Andrzejko i Nefer wizyta w biurze nieruchomości to pierwszy tak poważny krok na naszej drodze.Podrodze do pracy Miras był w jeszcze innym biurze i potwierdziło się że ruch na rynku mieszkań jest duży i ceny idą w górę.Cały dowcip polega jednak na tym nie ile my chcemy tylko ile zechcą nam zapłacić. Do poniedziałku będziemy myśleć i nawet wtedy nie musimy podejmować decyzji. Tyle że ja chciałabym już sprzedać i już budować Dlatego działaj sama. Moja koleżanka pracuje w agencji i wiem jak to funkcjonuje. Rynek wyrówna Wasz apetyt - pewnie, że tak - tylko warto to zweryfikować samemu. Skąd wiesz na ile agencja będzie twoim "przedstawicielem"? Ja już słyszałam jak się sprzedających wpuszcza w kanał. Jeśli agencja jest twoim jedynym, wiarygodnym źródłem informacji to zapomnij. Nic albo bardzo niewiele kosztuje założenie ogłoszenia na internecie ( w Gratce czy GW) - zobaczysz na ile opowieści cenowe agencji są rzeczywiste, a na ile agenca dąży żeby jak najszybciej sprzedać obniżając cenę. Pamiętaj - jesteś tylko numerkiem na liście agencji - a szybki obrót ( niekoniecznie uwzględniający twoje potrzeby) jest w interesie agencji, a nie Twoim. Można to po prostu przeprowadzić dwutorowo. Mój kolega kupił mieszkanie w lutym zeszłego roku z datą wprowadzenia się na maj tego roku. Nikt mu ceny nie obniżył z tego powodu( wiem, to Warszawa i tak dalej...) ale fakt pozostaje faktem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 04.05.2006 14:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 Nefer dzięki za komentarz,co dwie głowy to nie jedna.Muszę to sobie poukładać i przemyśleć.Nie mialam nigdy do czynienia z takim biurem a twoje słowa trafiają mi do przekonania .Miras też ma wątpliwości co do biura ale ja jestem ufna(czytaj naiwna)i wierzę w fachowość i uczciwość.Uważam że powinno się ludzi traktować indywidualnie a nie jako kolejny numerek do odstrzału. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 04.05.2006 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 Kasiu,Bardzo mnie cieszy fakt, że ruszacie z miejsca i zrobiliście pierwszy krok !To bardzo dużo ! Jednak mimo wszystko zastanówcie się, czy nie załatwić sprawy sprzedaży mieszkania samemu. Zgadzam się z Nefer. Uważam, że nie ma co dawać za pośrednictwo tak dużych pieniędzy. Tym bardziej, że jest Hossa! Spróbujcie sami , z pewnością nie będziecie długo czekać na chętnych. Mieszkania teraz w cenie i kto może - kupuje. Sami też możecie postawić warunek opuszczenia mieszkania za rok. Znajdziecie takiego kupca (moi rodzice czekali dwa lata, aby móc się wprowadzić do nowego lokum). Wasz "rok" to dla niektórych niewiele. Spróbować poszukać takiego kupca opłaci się Wam. Nie zejdziecie z ceny i sami będziecie stawiać warunki !Kasiu, i nie wierz w fachowość i uczciwość. Każdy z pośrednictwa liczy na naiwność zarówno sprzedającego, jak i kupującego. To jest ich praca, chcą za wszelką cenę zarobić. Weźcie sprawę we własne ręce ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 04.05.2006 20:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 Adriano dzięki za komentarz.Szczerze mamy też trochę obaw co do uczciwości kupujących .A w ogóle to mnie już dzisiaj boli głowa od myślenia.Czemu to wszystko nie jest takie proste i jasne Do poniedziałku będziemy wałkować temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adriano Komputero 04.05.2006 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 Tak, tak Kasiu. Na dzisiaj wystarczy. Prześpisz się z tematem, to będziesz miała świeże spojrzenie na sprawę. Życzę spokojnej nocy ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 05.05.2006 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Ja niedawno sprzedawałem mieszkanie. Po pierwsze rozpuściłem wici u sąsiadów, że chcę sprzedać mieszkanie. Po drugie poszedłem do Agencji i udawałem, że ... chcę kupić mieszkanie takie jak moje. I co? Już wiedziałem po ile stoją. Potem poszedłem do innej agencji powiedziałem, że chcę sprzedać mieszkanie. U mnie było tak, że myslałem żeby wziąć 90-92tyś + prowizja agentki. Czyli cena wywoławcza 95tyś. Ale jak na spotkaniu agentka od razu z cena zjechała do 93 tys (czyli w moim imieniu opuściła o 2tyś ) to prawie jej nie pobiłem i na kopach nie wyrzuciłem z domu. Nie będzie sie rządziła moimi pieniędzmi. Kupcy mieszkania znaleźli się, bo byli znajomymi sąsiadów. A później to trzeba przygotować sie do negocjacji... BATNA, możliwe scenariusze, rozpoznanie potrzeb drugiej strony, ustalenie warunków (negocjacje nie są grą o sumie zerowej!) umowy, uzmysłowienie sobie na czym mi zależy itp. Tak więć jak masz pytania to śmiało i w ogóle to powodzenia w negocjacjach. Dla mnie sprzedawanie mieszkania to była dobry trening wiedzy z zajęć z negocjacji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 05.05.2006 08:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Adriano dzięki za dobre słowo. Kze priorytety są już ustalone,wiemy ile chcemy i po niżej jakiej ceny nie możemy zejść.Życz nam powodzenia aby nasze oczekiwania się spełniły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 05.05.2006 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Adriano dzięki za dobre słowo. Kze priorytety są już ustalone,wiemy ile chcemy i po niżej jakiej ceny nie możemy zejść.Życz nam powodzenia aby nasze oczekiwania się spełniły. To pozostaje rozlepiać ogłoszenia.. Klienci na pewno znajdą się... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 05.05.2006 09:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 kzew poniedziałek podejmiemy wiążącą decyzję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 05.05.2006 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Kasi trzymam kciuki dla Was aby sie bogaty kupiec znalazl... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 05.05.2006 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Kasi trzymam kciuki dla Was aby sie bogaty kupiec znalazl... bogaty i zdecydowany... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.