Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Dziennik Budowy C33 - Rozważny i Romantyczka


kasia64

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Alfreda,Zeljka,Joanna i Janusz-dzięki,nawet nie wiecie ile znaczą dla mnie Wasze słowa otuchy.Dzisiaj właśniezadzwoniła ta 10-ta,wymarzona osoba,że dostała list ode mnie i właśnie dziś złożyła dokumenty w Enegetyce,podpisała umowę.Do pełni szczęścia teraz brakuje mi tylko pracy. :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, zajrzałam do Twojego dziennika i urzekł mnie jego klimat. Tyle w nim optymizmu, wiary i radości, że z góry można by przenosić, a nie tylko dom wybudować. Uczę się od Ciebie tego optymizmu, bo też chę zbudować dom (narazie mam tylko działkę i pusto w kieszeni :( ), ale nieśmiało zawierzam nadziei, że może już na wiosnę coś się zacznie...

Trzymam kciuki nie tylko za pracę... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anSi - gdybym nie wierzyła że mi się uda,to bym nawet nie próbowała.Lubię dużo czytać,na dodatek książki romantyczne-więc wyobrażnię mam wybujałą,Mirek(mąż) stopuje moje fantazje w życiu,ale ostatnio sam przyznał że jest dumny że udało mi się zmobilizować ludzi do podpisania umów z energetyką.Ja mam problemy z podejmowaniem decyzji-często się wacham,ale jak się już zdecyduję to nie popuszczam.I tak w zeszłym roku uparłam się że wybudujemy dom,mąż nie zaprotestował ale powiedział,najpierw prąd i woda.No to załatwiam ten prąd a na wiosnę wodę-studnia.

Jak nie ma kasy -to proponuję czytanie dzienników,warto uczyć się na cudzych błędach.

Życzę powodzenia we wszystkich przedsięwzięciach-Dobre myślenie sprowadza dobre działanie. :p

 

Obejrzałam Wasz projekt-dom elegancki i dostojny-będę czekać na rozwój waszej inwestycji.Może zaczniecie pisać dziennik? :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaśka ty jeszcze raz poobdzwaniaj sąsiadów. I każdego dnia nie ch który inny zadzwoni do Pana z energetyki w sprawie rejestracji i faktur. Im szybciej się zarejestrujecie i opłacicie tym sprawa będzie szybciej biegła.

A potem na tej samen zasadzie rotacji co miesiądz inny z sąsiadów niech dzwoni w sprawie projektu i postępów. Będzie na pewno szybciej. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, ja dzisiaj poczytalam sobie "Zbuduj dom" - młodszy brat Muratora. Znalazł się tam również Wasz projekt! :D Z racji ilości wolnego czasu przyjrzałam, a raczej całe przedpołudnie przyglądałm się domkowi który będziecie budować!! Po wszelkiej, długiej i bardzo wnikliwiej analizie muszę przyznać że jest kapitalny!! Wydaje mi się że trafiliście w sedno jeżeli chodzi o Waszą rodzinkę . Każdy ma swój kąt a część dzienna sprzyja biesiadowaniu :D Fajnie że kuchnia ( po mimo nie dużej powierzchni domu) jest wręcz duża, a połczenie z pok. dziennym daje wiele możliwości spędzania czasu w swoim gronie!!Też wydaje mi się że nie potrzeba tu żadnych większych zmian..Jedno co moglibyście przemyśleć to jakieś pom. gospodarcze, niekoniecznie garderoba ale takie ogólnoużytkowe. I okno w pom. nad garażem chyba powinno zostać przesunięte bardziej w stronę środka( Teraz znajduje się po okapem dachu) Chociaż to też jest uzależnione od położenia domu- stron świata :D

 

Ale ogólnie SUPER bardzo podobają mi się ganek, wykończenie , ceglane murki na ganku, tarasie.Przestronność wnętrza. W kuchni widać taras,ogród i odwrotnie :D :D

Przepraszam że tak się rozpisałam ale...nie mogła się powstrzymać.

DOMEK NAPRAWDĘ SUPER!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zeljka-już po wszystkim,teraz będę nadrabiać zaległości w czytaniu i pisaniu :p

Alfreda-miło że przypadł Ci do gustu nasz wymarzony domek,uWas widzę jesienne porządki,jak pogoda pozwoli to może pozwolimy sobie odwiedzić Wasze ranczo :p

Mały -oszczędności nam wyszły,zostały linie kredytowe,które muszą wystarczyć na wiosnę na studnię i skrzynkę do prądu- a potem poniewierka i budowa :wink:

Joanna i Janusz - emocje to będą i to duże-ja to wiem,bo mam emocjonalny stosunek do życia i wyłażą one ze mnie cały czas.Tylko jak poradzi sobie z nimi mój mężulek-oto jest pytanie.Mam nadzieję że przez 20 lat małżeństwa polubił je lub się uodpornił na nie.Kto to wie?Przynajmniej wiem że żyję. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...