Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Dziennik Budowy C33 - Rozważny i Romantyczka


kasia64

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zeljko,Kze i Adriano nawet nie wiecie jak to miło że jest ktoś taki(takie ktosie :lol: ) kto tak życzliwie podchodzi do moich rozterek,rozumie je i nie wyśmiewa ich tylko taktownie tłumaczy i daje do zrozumienia że sa różne możliwości i rozwiązania.Do tego jeszcze serdeczny telefon wczoraj od Alfredy. :lol: :lol: :lol: :lol: JESTEŚCIE THE BEST!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie zgadzam się z Nefer. Nie płaćcie pośrednikom- szkoda pieniędzy. Gdynia jest przecież dużym miastem, a ludzie teraz inwestują pieniądze w nieruchomości. Na pewno znajdziecie kupca- a pieniążki zaoszczędzone za agancję przeznaczcie na jakiś mały etapik domku, albo na mebelki.

Szwagier teraz kupuje mieszkanie w Piasecznie, ale z zastrzeżeniem, że będzie do zamieszkania dopiero w sierpniu. Ludzie są gotowi czekać, jeśli tylko mieszkanie im się spodoba. Życzę powodzenia :) :p :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niedawno sprzedawałem mieszkanie.

Po pierwsze rozpuściłem wici u sąsiadów, że chcę sprzedać mieszkanie.

Po drugie poszedłem do Agencji i udawałem, że ... chcę kupić mieszkanie :lol: takie jak moje. I co? Już wiedziałem po ile stoją.

Potem poszedłem do innej agencji powiedziałem, że chcę sprzedać mieszkanie. U mnie było tak, że myslałem żeby wziąć 90-92tyś + prowizja agentki. Czyli cena wywoławcza 95tyś. Ale jak na spotkaniu agentka od razu z cena zjechała do 93 tys (czyli w moim imieniu opuściła o 2tyś :evil:) to prawie jej nie pobiłem i na kopach nie wyrzuciłem z domu. Nie będzie sie rządziła moimi pieniędzmi. :x

Kupcy mieszkania znaleźli się, bo byli znajomymi sąsiadów. 8)

A później to trzeba przygotować sie do negocjacji... BATNA, możliwe scenariusze, rozpoznanie potrzeb drugiej strony, ustalenie warunków (negocjacje nie są grą o sumie zerowej!) umowy, uzmysłowienie sobie na czym mi zależy itp.

Tak więć jak masz pytania to śmiało i w ogóle to powodzenia w negocjacjach. Dla mnie sprzedawanie mieszkania to była dobry trening wiedzy z zajęć z negocjacji... :lol:

 

Niezle to rozegrałeś 8)

Mozesz być specem od sprzedaży mieszkań na forum :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tabalugo i Andrzejko do takich decyzji potrzeba dwoje.Mój mężulek ma inne podejście do sprawy(chce korzystać z usług biura) i muszę je uszanować ,ponieważ długo go przekonywałam do sprzedaży mieszkania i w końcu się zgodził. Małżeństwo to największy kompromis w życiu. :roll: :lol: Ale myślimy w jednym kierunku i mamy jeden cel,więc dojdziemy do NASZEGO NOWEGO DOMU - i to jest dla mnie najważniejsze. :wink: Pozdrowionka. :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Małżeństwo to największy kompromis w życiu. :roll: :lol: Ale myślimy w jednym kierunku i mamy jeden cel,więc dojdziemy do NASZEGO NOWEGO DOMU - i to jest dla mnie najważniejsze. :wink: Pozdrowionka. :lol:

 

Kasiu, to są święte słowa ! 8) :D

Do celu prowadzą często kręte i trudne drogi. Nie zawsze jest łatwo.Ważne,by iść po nich wspólnie i nie zrażać się przeszkodami.

Cel jest przecież jeden !

Kibicuję Wam w tej drodze do CELU !!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu,

zawsze trzeba wybrać drogę, która nam najbardziej odpowiada i która w danej sytuacji będzie najbardziej optymalna. Bywa, że wybieramy wcale nie tą najłatwiejszą :wink: . Nieraz i te koty warto podrzeć 8) . Niekiedy nie warto :wink: .

Dróg do celu jest więc wiele , CEL jeden, ale jaką drogą do niego dojdziecie to Wasza i tylko Wasza decyzja. A ponieważ zgraliście się już ze sobą przez te wszystkie lata wspólnego pożycia, więc krok z pewnością będziecie mieli równy :D .

 

Niech Wasza droga będzie łatwa , prosta i krótka ! :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tabalugo i Andrzejko do takich decyzji potrzeba dwoje.Mój mężulek ma inne podejście do sprawy(chce korzystać z usług biura) i muszę je uszanować ,ponieważ długo go przekonywałam do sprzedaży mieszkania i w końcu się zgodził. Małżeństwo to największy kompromis w życiu. :roll: :lol: Ale myślimy w jednym kierunku i mamy jeden cel,więc dojdziemy do NASZEGO NOWEGO DOMU - i to jest dla mnie najważniejsze. :wink: Pozdrowionka. :lol:

 

Zgadzam się z tym całkowicie. Ja też musiałam iść trochę na kompromis. Chciałam działkę gdzieś pod lasem, na wsi. Mąż nie chciał się w ogóle budować. Ledwo namówiłam go na działkę- ale godził się tylko na miasto. Tak więc też zawarliśmy kompromis- będzie dom, ale w mieście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...