Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Dziennik Budowy C33 - Rozważny i Romantyczka


kasia64

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kasiu wiem, rozumiem.... Staram się jak tylko mogę wesprzeć Cię duchem 8) 8) Kasiu po prostu czytając Twój dziennik czuję, że bardzo chcesz tego domku - takim nie "chceniem, bo chceniem"..., ale tak aż do głębi trzewi.... Dlatego nie wiem jak pomóc Ci troszkę chociaz ulżyć strachowi.... On wynika z mózgownicy, po prostu człowiek już tak jest skonstruowany - każdy przebłysk intuicji stara się przerobić na logikę... A czasami takie ze środka odczucia, na pozór nic nie mające wspólnego z logiką, na logikę nie dają sie przełożyć, a jednak są JEDYNIE SŁUSZNE..

Wyjdzie po czasie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamanko dopóki myślisz i planujesz jest OK.Ale gdy podchodzisz do podjęcia decyzji robi się tak dziwnie.Zaczynam kalkulować i zastanawiać się.Przeprowadzka 5 osobowej rodziny i psa+rybki na wynajęte mieszkanie to ogromny stress a ja muszę decydować i jest mi z tym ciężko na duszy i serduchu. :oops: :oops: :oops:

Ale patrząc na to z drugiej strony bez tej decyzji nie ruszę z budową.

Albo albo. :roll:

Mam wątpliwości z którymi dzielę się tutaj na forum i co tu ukrywać liczę na wsparcie bo nie mogę straszyć nimi męża. :roll: :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, to naprawdę poważna decyzja, naprawdę rozumiem Twój strach...

Jeżeli jeszcze dookoła masz ludzi, którzy zamiast pomagać - podcinają Ci skrzydła .... Przechodziłam przez to, pamiętam ten kamień w żołądku...

Kasiu, moja metoda , to kartka papieru i wyliczenia.... Jeżeli wyjdzie z nich, że dasz radę pociągnąć to do stanu: da się mieszkać - bez komfortu, z perspektywą wykańczania przez kolejne lata - ale da się! Kulka w żołądku będzie mniej dokuczliwa... Zapewne męczy Cię też myśl, że podejmujesz decyzje także za męża i dzieci.... Kasia, to normalne - zawsze podejmujemy decyzje za dzieci :wink: I to zazwyczaj są słuszne decyzje 8) Perspektywa zamiany miasto-wieś.... Bez samochodu to rzeczywiście kłopotliwe, ale przecież cztery kółka już niedługo będą... A wtedy... I tak z każdą decyzją. I pamiętaj : ODWAŻNYM SZCZĘŚCIE SPRZYJA! Na koniec dorzucę jeszcze, że to prawdopodobnie ostatni moment na wybudowanie domu tańszym kosztem - ceny robocizny i materiałów za chwilę wejdą w faze szaleńczego wzrostu... KASIA , jeżeli z rachunku ekonomicznego wyjdzie, że da się... Po prostu ZACZNIJ I NIE ZASTANAWIAJ SIĘ!!! I nie słuchaj tych, którzy ciągną Cię za nogi i straszą!!!! Mnie też straszyli i co? Może za chwilkę będę się z nich śmiała....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamanko rachunki sumienia i kalkulacje budowlane zrobione i wychodzi że nam się uda :p Postanowiliśmy z Mirasem, że podejmujemy to ryzyko.Tylko jest mi ciężko na duszy bo to już teraz zapadnie klamka.

Zresztą rok bujaliśmy się z tymi decyzjami i przyszła pora na połknięcie tej żaby. :p

Wiesz trochę mi lepiej że mogę Ci pomarudzić i co najważniejsze - rozumiesz mnie.Prześpię się z tym i jutro będzie nowy dzień,nowy,nowy dzień - lepszy.Dzięki Adamanko :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu jeśli jest zaplanowane to się uda i nie słuchaj tych co to Was za wariatów uważaja :-?

nas też uważali męża mi starszyli dobrze że ja nie ugięta jestem i jak sięuprę to jak osioł i co i się UDAŁO niektórzy jeszcze nie wierzą i wytkają że tego nie mamy lub tego ale mi to nei przeszkadza mam DOM i to jest najważniejsze, jesteśmy szczęśliwi i to się liczy.

Trzymam kciuki i wierzę że się Wam uda bo chcecie :)

A samochód dobry i zastępczy, ważne że jest :)

Głowa do góry i liczę na same babki :wink: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasia64 - LUZ LUZ LUZ - ten co ryzykuje nie ma. A co nas nie zabije to nas wzmocni. Moi znajomi sprzedali mieszkanie, wynajęli kawalerkę (małżeństwo+mama+duży pies) i stawiali dom. Trwało rok. Przeżyli.Wprowadzili się troszkę na teren budowy - podłóg nie było , gazu nie było i przeżyli !!!! W przeszłą sobote jadę do nich na grilla i wódeczkę.

Wszyscy stukali im w główę - a oni co? Zrobili co mieli zrobić !!!!

Czego i Tobie życzę - Amen. :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki nie spróbujesz....się nie dowiesz!!!! Będziesz tylko snuć....plany, marzenia i...osobę swą po pokoikach mieszkanka...A możesz na podworczko wyjść...możesz z sąsiadeczką pogadać ( na rowerku dojedziesz, bez dwoch zdań. :lol: A tak apropos...dzięki za mile słowa :oops: ) Dzisiaj np. dowiedzialam się że montaż drzwi wewnętrznych może kosztować...150 pln od sztuki( 7szt.) :evil: :o Cena firmowa z 7% vatem....ale też może kosztować .....150 pln za....komplet... :lol: :lol: :lol: I to powiedzial pan stolarz , jedyny żywiciel rodziny( trzy dzieci plus żonka) i Jemu się oplaca :o

Jak ktoś dobry - a Ty, do takowych się zaliczasz, nie mam najmniejszych wątpliwości :lol: :lol: . to i na dobrych ludzi trafi ( jak ja :oops: :oops: :o tak skromnie mówiąć) i DA RADĘ!!!!

Kasiu!!! Przypuszczam że nigdy,, nic nie miałaś podane na przysłowiowym talerzu...a ileś tam latek przeżyłaś, masz rodzinkę i wszystko się kręci....DOBRZE BĘDZIE!!!! TRZA TYLKO PRZEĆ DO PRZODU!!! Kiedyś tam , była wojna i ludzie nie mieli co jeść, za co żyć...ale jakoś wyszli z tego...Kup sobie "kłlacha" procę i śrutówkę!!!!

DASZ RADĘ , TYLKO CHCIEJ...TO JUŻ 3/4 SUKCESU...Udaje się tym co chcą, a nie tym co mogą...PAMIĘTAJ!!! I jeżeli tylko w czymś mogę pomóc...do usług!!! Pozdrowionka, Twoja zagorzala wielbicielka, fanka i kibicka.... :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasia64,

Nie wiem czyja o zasługa, że wreszcie uwierzyłaś w siebie, pchaj swoje sprawy aż na sam szczyt.

To jednak u Was na wybrzeżu troszkę szybciej wszystko się dzieje. My złożyliśmy papiery 12 czerwca i mamy nadzieję na decyzję najwcześniej we wrześniu. Ostatnio wpadł mi do ręki dokument z 2003 roku, gdzie zaznaczono, że nasza działka jest bez prawa zabudowy, a tu minęły trzy latka i można...

Także nie warto rezygnować i się znechęca tylko robić swoje i realizować swoje marzenia jakie by one niesamowite nie były, bo warto...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, nie martw się. Takie huśtawki są normalne. Jak już będziesz budować dom, to tez będziesz ich mieć...

To pytanie, czy dobrze robię i czy się uda cały czas gdzieś tam jest...Pewnie do momentu aż się zamieszka, nie wiem, bo do tego mi trochę zostało...

Ale budowa to worek emocji od tych pozytywnych po te mniej pozytywne... Tylko, ze jak już się zacznie, to jakoś ciągnie do tego domu a wizja spełnionego marzenia zawsze wyciąga z dołka...

Koparkę radzę zostawić, aby zasypywać wszystkie dołki po drodze...

A jeśli są tacy co dołków budowlanych nie mieli, to im się budowało wspaniale i wszystko szło im gładko, ale za to ile emocji stracili... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kasia64,

Nie wiem czyja o zasługa, że wreszcie uwierzyłaś w siebie, pchaj swoje sprawy aż na sam szczyt.

To jednak u Was na wybrzeżu troszkę szybciej wszystko się dzieje. My złożyliśmy papiery 12 czerwca i mamy nadzieję na decyzję najwcześniej we wrześniu. Ostatnio wpadł mi do ręki dokument z 2003 roku, gdzie zaznaczono, że nasza działka jest bez prawa zabudowy, a tu minęły trzy latka i można...

Także nie warto rezygnować i się znechęca tylko robić swoje i realizować swoje marzenia jakie by one niesamowite nie były, bo warto...

Zygmorek ja się po prostu wybierałam-zabierałam za temat jak sójka za morze,ale już jest OK.Takie posty jak Twój bardzo pomagają, :oops: Dzięki. :p :p :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, nie martw się. Takie huśtawki są normalne. Jak już będziesz budować dom, to tez będziesz ich mieć...

To pytanie, czy dobrze robię i czy się uda cały czas gdzieś tam jest...Pewnie do momentu aż się zamieszka, nie wiem, bo do tego mi trochę zostało...

Ale budowa to worek emocji od tych pozytywnych po te mniej pozytywne... Tylko, ze jak już się zacznie, to jakoś ciągnie do tego domu a wizja spełnionego marzenia zawsze wyciąga z dołka...

Koparkę radzę zostawić, aby zasypywać wszystkie dołki po drodze...

A jeśli są tacy co dołków budowlanych nie mieli, to im się budowało wspaniale i wszystko szło im gładko, ale za to ile emocji stracili... :wink:

Zeljko do brze że piszesz że te huśtawki nastrojów są normalne bo miałam obawy co do stanu mojego umysłu. :roll: A tak jest OK i będzie OK, miedzy innymi dzieki Tobie,Kobietko. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu hustawki są ale z tym umysłem to chyba u nas jednak nie do końca tak wporządku :wink: :)

Bo kto to widział żeby baby tak się cegłami i betonami emocjonowały i jeszcze szczęśliwe jak taką kasę na nie wydają :wink: :)

A tak poważnie jesli chodzi o mieszkanie to oczywiście wołaj o zaliczkę u nas było to około 20 % wartości mieszkania, nasi kupujący też brali kredyt, ale nie ma się czego bać wszytsko załtwia ich bank i notariusz a Ty tylko czekasz na kasę :)

Życzę Ci żeby spłynęła na Wasze konto jak najszybciej, trzymam kciukasy :lol: :lol: :lol:

I do przodu kobieto do przodu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...