kasia64 18.06.2006 18:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2006 Funiu cześć ! Mam nadzieję że ruszę do wyścigu budowlanego - chociaż dzisiejszy dzień znowu uczy mnie cierpliwości.A ja coś kiepska jestem w tej nauce. A Alfredka to po prostu fantastyczna babka jest !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adaman 18.06.2006 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2006 Kasiu wiem, rozumiem.... Staram się jak tylko mogę wesprzeć Cię duchem Kasiu po prostu czytając Twój dziennik czuję, że bardzo chcesz tego domku - takim nie "chceniem, bo chceniem"..., ale tak aż do głębi trzewi.... Dlatego nie wiem jak pomóc Ci troszkę chociaz ulżyć strachowi.... On wynika z mózgownicy, po prostu człowiek już tak jest skonstruowany - każdy przebłysk intuicji stara się przerobić na logikę... A czasami takie ze środka odczucia, na pozór nic nie mające wspólnego z logiką, na logikę nie dają sie przełożyć, a jednak są JEDYNIE SŁUSZNE.. Wyjdzie po czasie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 18.06.2006 18:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2006 Adamanko dopóki myślisz i planujesz jest OK.Ale gdy podchodzisz do podjęcia decyzji robi się tak dziwnie.Zaczynam kalkulować i zastanawiać się.Przeprowadzka 5 osobowej rodziny i psa+rybki na wynajęte mieszkanie to ogromny stress a ja muszę decydować i jest mi z tym ciężko na duszy i serduchu. Ale patrząc na to z drugiej strony bez tej decyzji nie ruszę z budową. Albo albo. Mam wątpliwości z którymi dzielę się tutaj na forum i co tu ukrywać liczę na wsparcie bo nie mogę straszyć nimi męża. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adaman 18.06.2006 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2006 Kasiu, to naprawdę poważna decyzja, naprawdę rozumiem Twój strach... Jeżeli jeszcze dookoła masz ludzi, którzy zamiast pomagać - podcinają Ci skrzydła .... Przechodziłam przez to, pamiętam ten kamień w żołądku... Kasiu, moja metoda , to kartka papieru i wyliczenia.... Jeżeli wyjdzie z nich, że dasz radę pociągnąć to do stanu: da się mieszkać - bez komfortu, z perspektywą wykańczania przez kolejne lata - ale da się! Kulka w żołądku będzie mniej dokuczliwa... Zapewne męczy Cię też myśl, że podejmujesz decyzje także za męża i dzieci.... Kasia, to normalne - zawsze podejmujemy decyzje za dzieci I to zazwyczaj są słuszne decyzje Perspektywa zamiany miasto-wieś.... Bez samochodu to rzeczywiście kłopotliwe, ale przecież cztery kółka już niedługo będą... A wtedy... I tak z każdą decyzją. I pamiętaj : ODWAŻNYM SZCZĘŚCIE SPRZYJA! Na koniec dorzucę jeszcze, że to prawdopodobnie ostatni moment na wybudowanie domu tańszym kosztem - ceny robocizny i materiałów za chwilę wejdą w faze szaleńczego wzrostu... KASIA , jeżeli z rachunku ekonomicznego wyjdzie, że da się... Po prostu ZACZNIJ I NIE ZASTANAWIAJ SIĘ!!! I nie słuchaj tych, którzy ciągną Cię za nogi i straszą!!!! Mnie też straszyli i co? Może za chwilkę będę się z nich śmiała.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 18.06.2006 18:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2006 Adamanko rachunki sumienia i kalkulacje budowlane zrobione i wychodzi że nam się uda Postanowiliśmy z Mirasem, że podejmujemy to ryzyko.Tylko jest mi ciężko na duszy bo to już teraz zapadnie klamka. Zresztą rok bujaliśmy się z tymi decyzjami i przyszła pora na połknięcie tej żaby. Wiesz trochę mi lepiej że mogę Ci pomarudzić i co najważniejsze - rozumiesz mnie.Prześpię się z tym i jutro będzie nowy dzień,nowy,nowy dzień - lepszy.Dzięki Adamanko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 18.06.2006 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2006 Kasiu jeśli jest zaplanowane to się uda i nie słuchaj tych co to Was za wariatów uważaja nas też uważali męża mi starszyli dobrze że ja nie ugięta jestem i jak sięuprę to jak osioł i co i się UDAŁO niektórzy jeszcze nie wierzą i wytkają że tego nie mamy lub tego ale mi to nei przeszkadza mam DOM i to jest najważniejsze, jesteśmy szczęśliwi i to się liczy. Trzymam kciuki i wierzę że się Wam uda bo chcecie A samochód dobry i zastępczy, ważne że jest Głowa do góry i liczę na same babki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 18.06.2006 23:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2006 Kasia64 - LUZ LUZ LUZ - ten co ryzykuje nie ma. A co nas nie zabije to nas wzmocni. Moi znajomi sprzedali mieszkanie, wynajęli kawalerkę (małżeństwo+mama+duży pies) i stawiali dom. Trwało rok. Przeżyli.Wprowadzili się troszkę na teren budowy - podłóg nie było , gazu nie było i przeżyli !!!! W przeszłą sobote jadę do nich na grilla i wódeczkę. Wszyscy stukali im w główę - a oni co? Zrobili co mieli zrobić !!!! Czego i Tobie życzę - Amen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 19.06.2006 06:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2006 Kochane dzięki za słowa wsparcia.Dzisiaj już mi lepiej.Do soboty zapadną decyzje i niech się dzieje wola Nieba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 19.06.2006 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2006 Póki nie spróbujesz....się nie dowiesz!!!! Będziesz tylko snuć....plany, marzenia i...osobę swą po pokoikach mieszkanka...A możesz na podworczko wyjść...możesz z sąsiadeczką pogadać ( na rowerku dojedziesz, bez dwoch zdań. A tak apropos...dzięki za mile słowa ) Dzisiaj np. dowiedzialam się że montaż drzwi wewnętrznych może kosztować...150 pln od sztuki( 7szt.) Cena firmowa z 7% vatem....ale też może kosztować .....150 pln za....komplet... I to powiedzial pan stolarz , jedyny żywiciel rodziny( trzy dzieci plus żonka) i Jemu się oplaca Jak ktoś dobry - a Ty, do takowych się zaliczasz, nie mam najmniejszych wątpliwości . to i na dobrych ludzi trafi ( jak ja tak skromnie mówiąć) i DA RADĘ!!!! Kasiu!!! Przypuszczam że nigdy,, nic nie miałaś podane na przysłowiowym talerzu...a ileś tam latek przeżyłaś, masz rodzinkę i wszystko się kręci....DOBRZE BĘDZIE!!!! TRZA TYLKO PRZEĆ DO PRZODU!!! Kiedyś tam , była wojna i ludzie nie mieli co jeść, za co żyć...ale jakoś wyszli z tego...Kup sobie "kłlacha" procę i śrutówkę!!!! DASZ RADĘ , TYLKO CHCIEJ...TO JUŻ 3/4 SUKCESU...Udaje się tym co chcą, a nie tym co mogą...PAMIĘTAJ!!! I jeżeli tylko w czymś mogę pomóc...do usług!!! Pozdrowionka, Twoja zagorzala wielbicielka, fanka i kibicka.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 20.06.2006 07:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Alfredko masz dar przekonywania W niedzielę miałam gorszy dzień.Ale już mi lepiej i spokojniej czekam na kupca.Fajnie że jesteś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zygmor 20.06.2006 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 kasia64,Nie wiem czyja o zasługa, że wreszcie uwierzyłaś w siebie, pchaj swoje sprawy aż na sam szczyt. To jednak u Was na wybrzeżu troszkę szybciej wszystko się dzieje. My złożyliśmy papiery 12 czerwca i mamy nadzieję na decyzję najwcześniej we wrześniu. Ostatnio wpadł mi do ręki dokument z 2003 roku, gdzie zaznaczono, że nasza działka jest bez prawa zabudowy, a tu minęły trzy latka i można...Także nie warto rezygnować i się znechęca tylko robić swoje i realizować swoje marzenia jakie by one niesamowite nie były, bo warto... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 20.06.2006 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Kasiu, nie martw się. Takie huśtawki są normalne. Jak już będziesz budować dom, to tez będziesz ich mieć... To pytanie, czy dobrze robię i czy się uda cały czas gdzieś tam jest...Pewnie do momentu aż się zamieszka, nie wiem, bo do tego mi trochę zostało... Ale budowa to worek emocji od tych pozytywnych po te mniej pozytywne... Tylko, ze jak już się zacznie, to jakoś ciągnie do tego domu a wizja spełnionego marzenia zawsze wyciąga z dołka... Koparkę radzę zostawić, aby zasypywać wszystkie dołki po drodze... A jeśli są tacy co dołków budowlanych nie mieli, to im się budowało wspaniale i wszystko szło im gładko, ale za to ile emocji stracili... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 20.06.2006 09:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 kasia64, Nie wiem czyja o zasługa, że wreszcie uwierzyłaś w siebie, pchaj swoje sprawy aż na sam szczyt. To jednak u Was na wybrzeżu troszkę szybciej wszystko się dzieje. My złożyliśmy papiery 12 czerwca i mamy nadzieję na decyzję najwcześniej we wrześniu. Ostatnio wpadł mi do ręki dokument z 2003 roku, gdzie zaznaczono, że nasza działka jest bez prawa zabudowy, a tu minęły trzy latka i można... Także nie warto rezygnować i się znechęca tylko robić swoje i realizować swoje marzenia jakie by one niesamowite nie były, bo warto... Zygmorek ja się po prostu wybierałam-zabierałam za temat jak sójka za morze,ale już jest OK.Takie posty jak Twój bardzo pomagają, Dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 20.06.2006 09:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Kasiu, nie martw się. Takie huśtawki są normalne. Jak już będziesz budować dom, to tez będziesz ich mieć... To pytanie, czy dobrze robię i czy się uda cały czas gdzieś tam jest...Pewnie do momentu aż się zamieszka, nie wiem, bo do tego mi trochę zostało... Ale budowa to worek emocji od tych pozytywnych po te mniej pozytywne... Tylko, ze jak już się zacznie, to jakoś ciągnie do tego domu a wizja spełnionego marzenia zawsze wyciąga z dołka... Koparkę radzę zostawić, aby zasypywać wszystkie dołki po drodze... A jeśli są tacy co dołków budowlanych nie mieli, to im się budowało wspaniale i wszystko szło im gładko, ale za to ile emocji stracili... Zeljko do brze że piszesz że te huśtawki nastrojów są normalne bo miałam obawy co do stanu mojego umysłu. A tak jest OK i będzie OK, miedzy innymi dzieki Tobie,Kobietko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
świercz1719500624 20.06.2006 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 kasia64 dzieki!!! bo miałem stresa pozdro! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Żelka 20.06.2006 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Kasiu zaczyna sie. Mocno, mocno trzymam kciuki!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 20.06.2006 12:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Kasiu zaczyna sie. Mocno, mocno trzymam kciuki!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 20.06.2006 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Kasiu hustawki są ale z tym umysłem to chyba u nas jednak nie do końca tak wporządku Bo kto to widział żeby baby tak się cegłami i betonami emocjonowały i jeszcze szczęśliwe jak taką kasę na nie wydają A tak poważnie jesli chodzi o mieszkanie to oczywiście wołaj o zaliczkę u nas było to około 20 % wartości mieszkania, nasi kupujący też brali kredyt, ale nie ma się czego bać wszytsko załtwia ich bank i notariusz a Ty tylko czekasz na kasę Życzę Ci żeby spłynęła na Wasze konto jak najszybciej, trzymam kciukasy I do przodu kobieto do przodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 20.06.2006 13:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 kasia64 dzieki!!! bo miałem stresa pozdro! Świerczu wszyscy je mamy tylko chodzi o to aby sobie z nimi szybko radzić .Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia64 20.06.2006 13:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2006 Ago ale ty fajnie umiesz pocieszać. Dzięki za odpowiedz w sprawie mieszkania.Mogę z czystym sumieniem życzyć sobie zaliczki.Pozdrowionka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.