Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

cz ktoś ma dobrze pomalowane ściany ??


kret

Recommended Posts

no właśnie - pytanie jak w temacie - może z pozoru trochę nienormalne :D , ale ja dotąd dobrze pomalowanej ściany nie widziałem i

może ktoś z szanownych forumowiczów zechce sprawdzić i się wypowiedzieć bo ja już tracę cierpliwość !

rzecz jest prosta - dotyczy tylko ścian z gładzią gipsową zatartą na lustro, bez rzadnych rys (ze ścianą z tynkiem cem-wap nie ma problemu, łatwo jest dobrze ja pomalować), test :

- należy wzdłuż linii ściany mieć żródło światła - najlepiej okno, w nocy może być taki 500W halogen

- stajemy po przeciwnej stronie ściany na wprost źródła światła i przykładając głowę do ściany ma być idealnie JEDNOKOLOROWA powierzchnia bez miejsc jakby "świecących", odbijających światło - nazywam to plamami chociaż gdy staniemy naprzeciw ściany jest ona idealna

 

ja takiej ściany jeszcze nie widziałem - moi malarze także - więc zastanawiam się czy szukać dalej czy "tak musi być", ale łatwo sie nie poddam (malowałem sam, robił to teść, 3 malarzy, były wałki, pędzle, teraz natrysk, kilkanaście rodzaji farb)

 

proszę o Wasze spostrzeżenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że takie sprawdznie ścian to przesada. Malowanie moin zdaniem powinno być tak zrobione aby przy dobrym oświetleniu dziennym nie było widać różnic w kolorach (łat przebarwień itp) Przecież i tak po jakimś czasie kolory na ścianach będą blakły i to nierównomiernie a to zależy od ich oświetlenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do gruntów - były próby różne, przeważnie specjalne grunty pod konkretne farby - tikkurila, caparol, oikos - ostatnio jednak gruntuję rozcieńczonym dekoralem (białym) i to chyba wychodzi najlepiej;

efekt dobrej powierzchni stojąc naprzeciwko już jakiś czas temu osiągnałem - teraz zmierzam do idelanej powierzchni patrząc pod różnymi kątami i tego już nie mogę osiągnąć ...

:evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli nikt jednak nie ma idealnej ściany ?

jeśli tak to chyba rzeczywiście odpuszczę ...

ale swoją drogą rzeczywiście nie zauważacie tych "cieni" ?

problemu by nie było gdyby każde pomieszczenie było całkiem oddzielone - wtedy nie ma "perspektywy" - a tak jak stanę przy wejściu (mam otwartą przestrzen jako parter) i spojrzę prosto na salon z odległości ok. 8-10m widać wszystko, szczególnie na suficie ... światło odbija się różnymi kątami ... te "świecące plamy" ... a jak się stanie już w samym salonie to nie widać nic...

i jak to wytłumaczyć żonie ?? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli nikt jednak nie ma idealnej ściany ?

jeśli tak to chyba rzeczywiście odpuszczę ...

ale swoją drogą rzeczywiście nie zauważacie tych "cieni" ?

problemu by nie było gdyby każde pomieszczenie było całkiem oddzielone - wtedy nie ma "perspektywy" - a tak jak stanę przy wejściu (mam otwartą przestrzen jako parter) i spojrzę prosto na salon z odległości ok. 8-10m widać wszystko, szczególnie na suficie ... światło odbija się różnymi kątami ... te "świecące plamy" ... a jak się stanie już w samym salonie to nie widać nic...

i jak to wytłumaczyć żonie ?? :roll:

 

Tak samo. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
wczoraj "nadejszła wiekopomna chwila" :D - gościu pomalował mi salon i jest OK, normalnie przy każdym oświetleniu nie ma się do czego przypier... prawie nie wierzę że dożyłem (psychicznie) tej chwili (miałem 8 malarzy przed nim ...)

 

 

:p :p :p :p :D :D :D :p :p :p :D :D :D :D

 

hehe gratulacje, mam nadzieje ze ja tez "dozyje " konca remontu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj "nadejszła wiekopomna chwila" :D - gościu pomalował mi salon i jest OK, normalnie przy każdym oświetleniu nie ma się do czego przypier... prawie nie wierzę że dożyłem (psychicznie) tej chwili (miałem 8 malarzy przed nim ...)

 

 

:p :p :p :p :D :D :D :p :p :p :D :D :D :D

 

To chyba pomalowanie tego salonu kosztowało Cię więcej, niż jego zbudowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to gratuluję wytrwałości i determinacji w osiągnięciu idealnej ściany...

 

ja takie rzeczy biorę na luz, zębów sobie nie wybiję przecież bo są nierówne...

czy wyobrażacie sobie, żeby goście wam sprawdzali równość ściany a potem opowiadali innym o ew. mankamentach?...

 

Są tacy, niestety :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jabym takim od razu zaproponował żeby mi zrobili lepiej jak im sie nie podoba, bo ja z tym moge żyć.

Jakby ktoś krytykował np. że w ogródku liście nie pograbione, to dawaj.... na dwrór, grabie w łapy i grab! co bedziesz tak stał bezczynnie i się rozglądał czego się jeszcze przyczepić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj "nadejszła wiekopomna chwila" :D - gościu pomalował mi salon i jest OK

 

każdy ma jakiś swój poziom wymagań.

My rok temu w trakcie malowania zaszliśmy do sąsiada.

I on nam pokazuje ściany i mówi - tu jeszcze jest dużo roboty, trzeba gipsować i szlifować, gipsować i szlifować. My z żoną spojrzeliśmy na siebie - przecież włąśnie takie ściany pomalowaliśmy.

 

Malowaliśmy sami, dzięki czemu tylko do siebie możemy mieć pretensje.

 

Za to jak potem w trakcie przeprowadzki czy użytkowania się coś przytrafiło - np. przy przenoszeniu mebla zahaczyliśmy rogiem o ścianę to bolało dużo mniej, niż gdybyśmy za to malowanie zapłacili kupę kasy.

 

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...