Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieszkam w domku bez odbioru domu - co mi grozi?


Recommended Posts

Najelepiej sie zamelduj :))

 

Ja mam budynek nie oddany a mieszkam malo tego od 10 miesiecy jestem w nim zameldowany decyzja urzedu gminy ktorego inspektorzy byli na wizytacji zeby stwierdzic ze moge mieszkac.

 

I co nie jest ten kraj lekko poporupo......

 

 

W szwajcari podobno mozesz sie zameldowac nawet na golej ziemi jesli jest twoja i budowa jak chc`esz dopoki nie zrobisz komus kuku to mi sie podoba.

U nas jak juz kupisz ziemie to ci powiedza co jak duze i wjaki sposob mozna zbudowac a potem kiedy mozesz mieszkac i czy warunki sie nadaja.

 

Ja sie nie obawiam - urzad podjal decyzje ze moge mieszkac.

 

fugas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można zrobić tzw. częściowy odbiór. Co za tym idzie można mieszkać a nadzór budowlany nie ma prawa ukarać inwestora. Jest to dobre rozwiązanie dla tych którzy nie chcą z różnych przyczyn robić odbioru końcowego.

 

Ale wtedy masz praktycznie pewną kontrolę budowy, a co będzie jak się dopatrzą niezgodności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, dlaczego mówicie o odbiorze domu. Co innego odbiór częściowy, to tak. Ale jak się budowa skończyła na tyle, że mieszkacie, to wtedy tylko zawiadomienie o zakończeniu budowy. I zależy gdzie się należy, tzn. jeżeli powiat (?) liczny i aktywny budowlano to najprawdopodobniej nie przyjdą kontrolować domu jednorodzinnego. Domy jednorodzinne nie podlegają obowiązkowym kontrolom i obowiązkowi uzyskania pozwolenia na użytkowanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, dlaczego mówicie o odbiorze domu. Co innego odbiór częściowy, to tak. Ale jak się budowa skończyła na tyle, że mieszkacie, to wtedy tylko zawiadomienie o zakończeniu budowy. I zależy gdzie się należy, tzn. jeżeli powiat (?) liczny i aktywny budowlano to najprawdopodobniej nie przyjdą kontrolować domu jednorodzinnego. Domy jednorodzinne nie podlegają obowiązkowym kontrolom i obowiązkowi uzyskania pozwolenia na użytkowanie.

 

poruszyłes istotny problem. mieszkaniówka jednorodzinna nie jest objęta obowiązkowa kontrolą. tak więc inwestor składa tylko zawiadomienie o zakończeniu budowy i przystapieniu do uzytkowania wraz z kompletem dokumentów wymaganych art. 57 ustawy Prawo budowlane. nastepnie odczekuje 21 dni (od daty złożenia zawiadomienia) i jesli PINB w tym czasie nie wniesie sprzeciwu w drodze decyzji to może uzytkować.

 

natomiast odbiór częściowy, jest o tyle skomplikowany, że wymaga kontroli urzędników PINB, a wtedy przyjeżdżaja na miejsce, sprawdzaja zgodność z projektem, itp... więc jeśli ktos porobił jakieś zmiany, to może to nie ujść uwadze kontroli :-? i zaczynają się kłopoty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na tym etapie i pytam w urzędzie. Nie interesuje ich ogrodzenie, elewacja czy podjazd. Dom ma by "sprawny" czyli wszystkie instalacje i sprawy konstrukcyjne. A czy są posadzki czy masz beton, czy masz pomalowane czy nie to ich nie interesuje.

 

Dzięki Rafałku za tą wiadomość, zdjąłeś mi kamień z serca :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli wszystko powinno być zapięte na ostatni guzik.

 

I może właśnie dlatego wiele ludzi nie zawiadamia o zakończeniu budowy, bo jeszcze nie ma wszystkiego skończonego np. z powodu braku kasy.

 

ja w końcowym etapie budowy po prostu już nie miałem siły na rzeczy nie związane bezpośrednio z wykańczaniem domu.

A odbiór to:

- inwentaryzacja geodezyjna (czekałem około miesiąca)

- kominiarz, odbiory instalacji, przyłączy

- złożenie tego do urzędu i odczekanie 3 tygodni...

 

razem w najlepszym razie dwa miesiące...

 

Teraz to już nie ma znaczenia, ale z chwilą uzyskania pozwolenia na użytkowanie przechodziło sie z ulgi budowlanej na remontową.

 

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A odbiór to:

- inwentaryzacja geodezyjna (czekałem około miesiąca)

- kominiarz, odbiory instalacji, przyłączy

- złożenie tego do urzędu i odczekanie 3 tygodni...

 

Kominiarz nie jest potrzebny - przynajmniej u mnie - w urzędzie powiedzieli i kierownik potwierdził, że wystarczy zaświadczenie o drożności przewodów podpisane przez kierownika.

Inwentaryzacja się już robi z mapami...

 

Sonika - to co napisałęm dotyczy na pewno mojego urzędu. Dla pewności zadzwoń i zapytaj u siebie. Co urząd to inne Państwo :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój urząd kominiarza chciał. Inwentaryzacji dokonuje geodeta. Z uwagi na to, że trwa to dosyć długo z przyczyn niezależnych od geodety, u nas PINB idzie na rękę i wymaga jedynie oświadczenia geodety, że zlecenie jest w trakcie wykonywania, a inwentaryzację można im donieść później.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój urząd kominiarza chciał. Inwentaryzacji dokonuje geodeta. Z uwagi na to, że trwa to dosyć długo z przyczyn niezależnych od geodety, u nas PINB idzie na rękę i wymaga jedynie oświadczenia geodety, że zlecenie jest w trakcie wykonywania, a inwentaryzację można im donieść później.

 

Czy tego geodetę wybieram ja czy jest on "zlecany" przez jakiś urzad? Ile taka usługa może kosztować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...