Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kocica i problem z jej rocznym synem


Recommended Posts

Przeprowadziliśmy się niedawno, kocurek sie przyzwyczaił od razu , natomiast jego matka wciąż wraca na stare miejsce- 4 km. Myślę, że powodem jest właśnie kocurek - odkąd skończył ok. pół roku, kocica nie może na niego patrzeć, atakuje go, obraża się, warczy. Po przywiezieniu do nowego domu zachowuje sie normalnie do czasu gdy nie zauważy kocurka. Wtedy znika wśród pól. Mamy problem bo wciąż musimy po nią jeździć. Ludzie mają po kilka kotów i te koty jakoś się dogadują a u nas wciąż wojna. Co zrobić ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Przeprowadziliśmy się niedawno, kocurek sie przyzwyczaił od razu , natomiast jego matka wciąż wraca na stare miejsce- 4 km.

 

Niesamowite!! Nie pomoge Ci ale jestem zaskoczony jak Twoja kotka daje sobie radę bez mapy dotrzeć do poprzedniego miejsca zamieszkania.

Niesamowite!!! :-) I nie zgubiła sie jeszcze w czasie tych wedrowek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

D'arek, czy Twoje koty są po sterylizacji/kastracji?

Tak na goraco: wydaje mi się, że kotka pilnuje swojego starego rewiru.

Ludzie tego zaznaczanego przez koty rewiru nie widza, ale on jest :wink:

Nowy rewir kotka oddała młodemu. Być może wbrew swojej woli.

Koci rewir może mieć kilka km kwadratowych, albo ograniczać sie do jednego pokoju :wink: To już koty między soba ustalają.

Sterylizacja i kastracja upraszcza (z ludzkiego punktu widzenia) te sprawy.

Mam trzy dorosłe koty, żyjace w zgodzie i przyjaźni (także z psami) :roll:

więc doceniam powagę sytuacji.

Jeśli możesz, kup sobie fajną książkę "Zaklinacz kotów". Solidnie napisana, pomoże Ci pogodzić koty ze sobą i z nową sytuacją. Poza tym warto ją mieć w domowej biblioteczce, jeśli się lubi zwierzęta :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, nie są wysterylizowane. Kocurka nie chcemy na razie kastrować, chyba, że zacznie znaczyć teren w domu. Biega po polach i chyba chce zostać królem okolicy bo ostro walczy z konkurentami - wykastrowany stałby na przegranej pozycji. Natomiast kocica ma 5 lat i już 4 razy miała małe, teraz dajemy jej co tydzień tabletkę antykoncepcyjną ale trzeba będzie ją wysterylizować, żeby nie było kazirodztwa. Dzięki za rady.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli można: wysterylizuj koteczke tak szybko, jak to możliwe, póki nie ma rui.

Kotka tym gorzej znosi ten zabieg, im starsza. Jeżeli odbywa teraz wędrówki, może zarazić się paskudztwem od przygodnie spotkanych kotów.

Wydatek spory, więc warto podzwonić po kilku lecznicach, popytać o koszt zabiegu. :roll: Ale naprawdę warto to zrobić.

Po jakimś czasie od sterylizacji kocurek powinien zacząc ja traktować inaczej - bez agresji :)

Pochwalę się: moja wysterylizowana koteczka wygrała w swojej kategorii międzynarodową wystawę kotów, co udowadnia, że kot po sterylizacji nie staje się wcale leniwym grubasem. Dostała nawet specjalna nagrode sędziego za kondycję :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Od mojego ostatniego postu koteczka uciekała od nas jeszcze kilka razy. W koncu odpuściłam. Za wcześnie jednak. Dawni sasiedzi zaalarmowali, że bywa w okolicy i w dodatku jest na ostatnich nogach! Obecnie nasze kocięta mają 5 dni, są piękne, wszystkie białe w czarne kropki. Mieszkają

w garderobie. Teraz na pewno kotkę wysterylizuję. Przesadziła - 5 kociąt!!! Zawsze miała 2-3. Kto chętny z okolic Swarzędza to podaruję na Gwiazdkę zadbanego koteczka... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

No mnożymy , wiem, ze to niedobrze bo mam zawsze kłopot z wydaniem, ale się udawało a teraz mam zamówione tylko trzy kocięta, a co z dwoma? Klopot. Wszędzie pytam. Dzisiaj kociątka mają 25 dni.

No i tragedia - kocica wpadła pod samochód. Właśnie wrociliśmy od weterynarza. Ledwo zipie. Mam wyrzuty sumienia- własciwie wygoniłam ją na dwór bo nie wychodziła od tygodnia i nie mogła sobie w domu miejsca znaleźć, wskakiwała na stół, piec, wybrzydzała z jedzeniem. Po dwóch godzinach przybiegła sąsiadka z kotką w kartonie. Gdyby nie ona to kotka nie miałaby szans. Nie wiem czy z tego wyjdzie, wypadek był groźny. Turlała się pod samochodem a potem ją kawał odrzuciło. Dla kociąt mam specjalną karmę. Mleka weterynarz nie kazał dawać ale chyba przesadza. Juz ugotowałam im kleik owsiany na chudym mleku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kleik owsiany? :o

Z tego, co wiem, to koty są bezwzględnie mięsożerne. O ile można podobno psa przestawić na wewgetarianizm, o tyle kota nie. Chociaż moja kota lubi bób :wink:

Krowie mleko jest dla cieląt, kocie dla kociąt. Jak tak dalej pójdzie, to problem nadmiaru kociąt sam się rozwiąże. :( Czego nikomu nie życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie racje tylko nie w odniesieniu do czterotygodniowych kociąt oraz naszego 1,5 rocznego kocura, który mając do wyboru różne pokarmy oraz wodę na pierwszym miejscu stawia mleko i nie ma przy tym żadnych sensacji żołądkowych.

Kocica po 20 godz. od wypadku jest w pełni sił. Poprzednio mieszkaliśmy przy bardziej ruchliwej drodze i żaden z naszych kotów nie miał wypadku.

mam nadzieją, że tutaj będzie podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mieszkamy teraz przy średnio ruchliwej drodze (tzn. jest ruchliwa tylko w godzinach szczytu), ale za to jest długa i prosta, więc niektórzy "inteligentni inaczej" bardzo się tu rozpędzają. Nie miałam zamiaru mieć kota zanim się nie przeprowadzimy do naszego domku (uliczka dojazdowa tylko do domów, na razie zresztą nieistniejąca, podobnie jak domy) właśnie z tego względu, no ale stało się - trzeba było ratować kociaka przed śmiercią, więc pojawiła się u nas Kiczorka. Na razie (odpukać) raczej nie wychodzi za płot w stronę ulicy. Bywa za to u sąsiadów, bo ma tam kumpla. mam nadzieję, że nic się jej nie stanie. Boję się tylko, że po przeprowadzce będzie próbowała tu wracać, a wtedy właśnie na drodze stanie jej ta ulica. No ale na razie mamy jeszcze dużo (niestety) czasu do przeprowadzki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Jak to czytam to mi sie włos na głowie jezy :evil:

 

BOŻE CHROŃ KOTY OD TAKICH WŁAŚCICIELI !!!

 

a na tej stronie jest pokazane, jak można zabezpieczyć ogród i dużo przydatnych informacji o kotach.

 

http://miau.pl/index.php

 

Kiedyś myślałam, że ludzie, którzy budują takie piękne domy muszą mieć przecież dużo pieniędzy, a żeby mieć dużo pieniędzy muszą dobrze zarabiać, a żeby dobrze zarabiać muszą mieć dobrą prace, a żeby mieć dobrą pracę trzeba być inteligentnym i mieć dobre wykształcenie ... o jaka ja naiwna jestem :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to czytam to mi sie włos na głowie jezy :evil:

 

BOŻE CHROŃ KOTY OD TAKICH WŁAŚCICIELI !!!

 

a na tej stronie jest pokazane, jak można zabezpieczyć ogród i dużo przydatnych informacji o kotach.

 

http://miau.pl/index.php

 

Kiedyś myślałam, że ludzie, którzy budują takie piękne domy muszą mieć przecież dużo pieniędzy, a żeby mieć dużo pieniędzy muszą dobrze zarabiać, a żeby dobrze zarabiać muszą mieć dobrą prace, a żeby mieć dobrą pracę trzeba być inteligentnym i mieć dobre wykształcenie ... o jaka ja naiwna jestem :-?

To może pozbieraj koty od wszystkich, którzy się tu wypowiadali i zabierz je do siebie? Może TOZ w tym Ci pomoże, kiedy opowiesz im o bezdennej głupocie, nieodpowiedzialności właścicieli i o tym, jak znęcamy się nad naszymi kotami.

PS. I więcej nie myśl, bo .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...