Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kocica i problem z jej rocznym synem


Recommended Posts

krzyczenie na kogoś w typie "boże chroń przed takim właścicielem" itp. może raczej przynieść odwrotny skutek

bardzo staram sie nie krzyczeć, tylko spokojnie informować, bo jak widać nie każdy jest zorientowany, co do np. kocich chorób

nie każdy jest przekonany, że koty należy ubezpładniać bez względu na płeć

wiele osób z niewiedzy karmi koty Whiskasem i Kitekatem, mimo że stac ich na lepsze jedzenie

ja rozumiem, że można czegoś nie wiedzieć, gorzej gdy ktoś nie daje się przekonać co do lepszego karmienia, szczepień, kastracji i innych zasadniczych tematów

tym, co tu wypisuję, staram się przekonac ludzi, że zwierzak jest żywą istotą czującą, a nie przedmiotem

że należy mu się nasz szacunek i opieka

i że powinniśmy być odpowiedzialni za zwierzęta, które wybralismy do życia w naszym domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Chyba napiszę do działu technicznego. Mąż mi komputer sprawdzał i to chyba 'nie od nas" :wink:

Bardzo często jak otwieram forum Muratora to na całym forum nie widzę polskich znaków tylko różne znaczki, nie tylko tam gdzie piszą forumowicze, ale wszelkie napisy typu nazwa działu, wątku, hasła itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weszłam w dział techniczny i okazuje się, że nie tylko ja mam takie problemy. Są tzw. 'wybrańcy' :wink: , bo ponoć nie wszyscy je mają.

Tutaj:

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=59637

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=935807#935807

Generalnie: nie wiadomo skąd się to bierze i jak temu zaradzić, poza doraźną pomocą. Coś jak w naszej służbie zdrowia... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś mieszka w bloku w mieście to oczywiste że nie wypuszcza kota.Jest to trudne nawet technicznie. Natomiast mieszkając na wsi w otoczeniu pól na których aż sie roi od myszy nie miałabym sumienia nie wypuszczać kota. Kot jest zwierzęciem udomowionym przez człowieka w celu tępienia myszy. I niech tak zostanie. Zwłaszcza na wsi. Nawet jeśli niektórzy uważają, że rolnicy są skrajnie nieodpowiedzialni. Mnie osobiście przeraża to,że rolnicy nie sterylizują psów i kotów tylko zabijają młode po urodzeniu, przeważniew całe mioty. Taka jest mentalność w katolickim narodzie.

Aga koty-

Zwierzę domowe nie oznacza że mieszka w domu/ vide: krowa/

Jak można porównywać kota z psem ? Watahy kotów?

Chyba się trochę zagalopowałas w ferowaniu wyroków i ocen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś mieszka w bloku w mieście to oczywiste że nie wypuszcza kota.Jest to trudne nawet technicznie. Natomiast mieszkając na wsi w otoczeniu pól na których aż sie roi od myszy nie miałabym sumienia nie wypuszczać kota. Kot jest zwierzęciem udomowionym przez człowieka w celu tępienia myszy. I niech tak zostanie. Zwłaszcza na wsi. Nawet jeśli niektórzy uważają, że rolnicy są skrajnie nieodpowiedzialni. Mnie osobiście przeraża to,że rolnicy nie sterylizują psów i kotów tylko zabijają młode po urodzeniu, przeważniew całe mioty. Taka jest mentalność w katolickim narodzie.

Aga koty-

Zwierzę domowe nie oznacza że mieszka w domu/ vide: krowa/

Jak można porównywać kota z psem ? Watahy kotów?

Chyba się trochę zagalopowałas w ferowaniu wyroków i ocen.

Można porównywać kota z psem ..... Pies też nie został udomowiony w celach zapewnienia ludziom towarzystwa, tylko w celach obronno-łowieckich .... dlaczego więc zmieniamy przeznaczenie psów a nie chcemy zmienić przeznaczenia kotów???????

Wtachy kotów? - chyba nie czytałaś dokładnie tego co napisałam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga_koty

Można porównywać kota z psem ..... Pies też nie został udomowiony w celach zapewnienia ludziom towarzystwa, tylko w celach obronno-łowieckich .... dlaczego więc zmieniamy przeznaczenie psów a nie chcemy zmienić przeznaczenia kotów???????

Właśnie: nie chcemy. W tym rzecz. Jedni chcą a inni nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga_koty

Można porównywać kota z psem ..... Pies też nie został udomowiony w celach zapewnienia ludziom towarzystwa, tylko w celach obronno-łowieckich .... dlaczego więc zmieniamy przeznaczenie psów a nie chcemy zmienić przeznaczenia kotów???????

Właśnie: nie chcemy. W tym rzecz. Jedni chcą a inni nie.

No właśnie nie o to chodzi :wink: Zastanawia mnie dlaczego ludzie, którzy pozwalają psom żyć (nazwijmy to) "zgodnie z naturą", są ogólnie potępiani, uważani za nieodpowiedzialnych itd, itp .... A Ci, którzy pozwalają żyć kotom "zgodnie z naturą" są przez zdecydowaną wiekszość uważani za tych, którzy są prawdziwymi miłośnikami kotów, dobrze rozumiejącymi ich potrzeby ....?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że z powodu, który już podałam powyżej: w psiej naturze leży tworzenie stada na podobieństwo stad wilczych i biegające luzem pieski takie stada stworzą prędzej czy później. Nie są one jednak bezpieczne dla ludzi i nie mówię tu o chorobach ale realnym zagrożeniu zdrowia i życia. Nawet jeśli jest to stado niedużych kundelków, może realnie zrobić poważną krzywdę. Ale nawet pojedynczy, luzem biegający nieduży kundelek może poważnie zagrozić choćby dziecku pokąsając je i to niekoniecznie w związku ze wścieklizną. Bardziej chodzi mi tutaj o możliwość zadania fizycznych ran.

To dlatego właścieciele swobodnie wypuszczający psy są mało akceptowani społecznie. Ich lenistwo kontra czyjeś zdrowie a czasem nawet życie.

Kot fizycznie niewiele może wyrządzić krzywdy z racji swoich gabarytów i małej siły fizycznej. Jeśli tworzy już stada, to nie mają one dominującego, najczęściej agresywnego przewodnika, na którego sygnał gotowe są rzucić się do ataku. Koty tak jakoś żyją 'obok' ludzi - vide koty piwniczne.

Ja tam jednak nie wiem, czy wypuszczanie kotów to jest akurat przejaw akceptowany społecznie - jak się czyta forum miau to wychodzi, że nie. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miau to nie całe społeczeństwo :wink:

Co się tyczy zmiany "przeznaczenia" zwierzęcia .. to pamiętajmy, że tak naprawdę kot wcale nie został udomowiony w celu tępienia myszy ..... Tak naprawdę pierwsze udomowione koty były obiektami kultu (w Egipcie), którym stawiano świątynie, i których zwłoki mumifikowano ..... A ludzie, u których w domu umarł kot, okrywali sie na długi czas żałobą ....

To może wróćmy do tych prawdziwych korzeni, jeżeli chodzi o "przeznaczenie" kotów :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie! Tym bardziej, że mój dom to już prawie kocia świątynia ze mną w roli westalki :D - nie musiałabym się z tym kryć! :wink: Nie mówiąc już o tym, co by było gdyby jakieś bożyszcze umarło...

No tak, ale oni w tych świątyniach ich nie zamykali- łaziły swobodnie.

:lol:

Jeżeli wrócilibyśmy do czasów, kiedy koty otaczano kultem, kiedy nic im nie groziło ze strony ludzi, kiedy nie było samochodów itd, itp ... to wtedy nawet ja zaczęłabym wypuszczać swoje koty na dwór :wink: :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze jest jakieś zagrożenie. Jak nie samochód, człowiek to... dzikie zwierzę.

Swego czasu korespondowałam z Amerykanką, która mieszka na pustkowiu, na dzikiej prerii i nie wypuszczała swoich kotów w obawie przed... kojotami!

Wynika z tego, że nigdy nie było, nie ma i nie będzie w pełni bezpiecznej okolicy, zwłaszcza w subiektywnym do niej podejściu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...