Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prawie wszystko o szeroko rozumianej elektryce.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czasami podwójne tulejki, czasami widełki. Więcej zależy od przekroju przewodów.

 

Dzieki za odpowiedz.

U mnie przekroje glownie 1.5mm2 i 2.5 mm2.

Co to sa "podwojne tulejki"? Myslalem o takich jak ponizej:

http://www.erko.pl/component/option,com_virtuemart/page,shop.browse/category_id,6/Itemid,5/lang,pl_PL/

 

A przewody H07V-U (solid) tez zarabiacie jakimis koncowkami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Właśnie dostałem od ZE warunki przyłączenia oraz umowę i po przeczytaniu włos mi się zjeżył. Chodzi o to że planujemy zacząć budowę na wiosnę, a jesienią wprowadzić się do częściowo wykończonego budynku (tylko parter). Domek niewielki więc plan realny, ale najgorzej jest z prądem.

ZE w umowie zastrzega sobie 9 miesięcy na projekt i do tego 6 na wykonanie, z możliwością przedłużenia lub odstąpienia od umowy jeśli będą problemy z uzyskaniem pozwoleń. Samemu (znaczy przez wynajętą firmę) raczej tego nie wykonam, bo w warunkach jest między innymi wymiana transformatora i brzmi to jak kwoty pięciocyfrowe co najmniej.

Najśmieszniejsze jest że na działce mam słup 0,4kV z którego można od ręki zdjąć prąd budowlany (oczywiście po uzyskaniu warunków, ale tu nie będzie problemu wg. człowieka z ZE).

 

Pytanie brzmi, czy jeśli ZE nie wyrobi się z przyłączem do czasu aż będziemy chcieli się wprowadzić, a na działce będę miał prąd budowlany ot czy mogę miesiąc-dwa przepękać na budowlanym?? Ewentualnie co mi grozi (zapewne jest na to paragraf) za mieszkanie na budowlanym. Oczywiście nie mówię o legalnym mieszkaniu i zameldowaniu, bo raczej odbioru budynku nie dostanę, ale o przezimowaniu krótkiego czasu na porządnie wykonanym przyłączu i docelowo wykonanej instalacji wewnątrz.

 

Z góry dzięki wszystkim którzy znajdą dość czasu i wiedzy żeby odpowiedzieć, albo chociaż wskazać kierunek działań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam:)

Ojej, znowu te same problemy. Ale po kolei.

1. Nawet w profilu nie podałeś skąd jesteś a tym samym nie wiemy pod jaki ZE podlegasz.

2. Twoja opłata przyłączeniowa to ilość kW pomnożona przez stawkę lokalnego ZE.

3. Projekt przyłącza i samo wykonanie leży po stronie Dostawcy.

4. Aby przyspieszyć procedury możesz własnym kosztem i staraniem wykonać projekt za co uzyskasz bonifikatę do 10% wartości opłaty przyłączeniowej.

5. Na prowizorce śmiało możesz jechać pod warunkiem, że wystarczą zabezpieczenia przedlicznikowe.

5. Nic Ci nie grozi bo Ty nie mieszkasz tylko pilnujesz budowy ;) bo odbioru nie było.

 

Co do terminów, faktycznie dla Odbiorcy wyglądają strasznie. Z praktyki mojej wiem, że są tematy kiedy i te 15 miesięcy nie wystarczy.

Oczywiście mam na myśli tzw czynnik ludzki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samemu (znaczy przez wynajętą firmę) raczej tego nie wykonam, bo w warunkach jest między innymi wymiana transformatora i brzmi to jak kwoty pięciocyfrowe co najmniej.

 

Sam możesz jedynie uzyskac pozwolenie na budowę. Tego transformatora ty nie będziesz wymieniał ani nic budował. Ale w twoim przypadku gdy masz słupa w ogrodzie to nie musisz sie spieszyć i mozesz przeczekać te 15 miesiecy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o prad na budowe zyli tzw prowizorke. W granicy dzialki mam zlacze postawione przez energie, dzis bylem i widze ze zalozyli mi licznik (umowy podpisane,oplacone), teraz moje pytanie, czy moge sktzynke z gniazdami sam podlaczyc i cieszyc sie pradem czy musi mi to zrobic uprawniony elektryk? czy w obu przypadkach musze poinformowac ZE i czekac na odbior przez nich i wtedy dopiero moge korzystac z pradu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki jacekj za informacje.

 

1. Nawet w profilu nie podałeś skąd jesteś a tym samym nie wiemy pod jaki ZE podlegasz.

Po części celowo nie podawałem pochodzenia, a może ZE czyta :wink: - taka lekko paranoidalna postawa.:D

 

2. Twoja opłata przyłączeniowa to ilość kW pomnożona przez stawkę lokalnego ZE.

3. Projekt przyłącza i samo wykonanie leży po stronie Dostawcy.

To już wiem (przetrzepałem forum wcześniej), teraz mam nawet dokładną kwotę zapisaną w umowie.

 

4. Aby przyspieszyć procedury możesz własnym kosztem i staraniem wykonać projekt za co uzyskasz bonifikatę do 10% wartości opłaty przyłączeniowej.

No właśnie, za 10% (w moim przypadku będzie to 200 zł) to projektu nikt mi raczej nie przygotuje. zwłaszcza że na moje niewprawne oko zmiany są dość szerokie i będzie sporo uzgodnień. Muszę się rozpytać o koszt takiego projektu, szybko wykonany może znacząco skrócić czas oczekiwania na podłączenie. A może ktoś wie w jakich widełkach taki projekt się utrzyma (mało precyzyjne pytanie ale zaryzykuję).

 

5. Na prowizorce śmiało możesz jechać pod warunkiem, że wystarczą

zabezpieczenia przedlicznikowe.

5. Nic Ci nie grozi bo Ty nie mieszkasz tylko pilnujesz budowy ;) bo odbioru nie było.

To już znaczące pocieszenie, na budowę wezmę tyle prądu żeby wystarczyło i na ewentualne "pilnowanie budowy".

 

Co do terminów, faktycznie dla Odbiorcy wyglądają strasznie. Z praktyki mojej wiem, że są tematy kiedy i te 15 miesięcy nie wystarczy.

Oczywiście mam na myśli tzw czynnik ludzki.

I to właśnie mnie męczy. Co będzie jak na jesieni będę miał wykończony domek i nie będę mógł zamieszkać. Przecież przez zimę to całe instalacje mi z niego wywiozą, a dodatkowo podwójny koszt mieszkania będę ponosił (kredyt + wynajem). Dlatego zastanawiam się czy planować wprowadzenie się na jesieni mimo braku prądu docelowego, czy przesunąć do na wiosnę (w maju minie magiczne 15 miesięcy).

 

Dzięki jeszcze raz za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to właśnie mnie męczy. Co będzie jak na jesieni będę miał wykończony domek i nie będę mógł zamieszkać. Przecież przez zimę to całe instalacje mi z niego wywiozą, a dodatkowo podwójny koszt mieszkania będę ponosił (kredyt + wynajem). Dlatego zastanawiam się czy planować wprowadzenie się na jesieni mimo braku prądu docelowego, czy przesunąć do na wiosnę (w maju minie magiczne 15 miesięcy).

 

Już w Ewangelii napisano: proście a bedzie wam dane!

Jak bedziesz meczył ZE, to zrobią ci wcześniej, bylebyś się odczepił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam:)

Wykonawca w wygranym przetargu w ZE ma kwotę 1700 zł na dokumentację i geodezję, czyli mapę do celów projektowych i zamierzenie powykonawcze.

Koszt całkowity projektu wykonawczego, materiałów do zgłoszenia (pewna forma projektu budowlanego), wszelkich uzgodnień, uzyskanie zgód właścicieli działek, mapy do celów projektowych, uzyskania pozytywnego protokołu KSD i wreszcie złożenia oświadczenia o prawie dysponowania nieruchomościami na cele budowlane szacuję w granicach 1.1 do 1.3 tys.

Jeżeli np masz mapę to będzie taniej o mapę.

 

W każdym razie będzie to kwota zdecydowanie większa od upustu jaki dostałeś w ZE.

Jeżeli Inwestorowi zależy na czasie to podejmuje taką decyzję dopłacając do interesu. Ale niestety coś za coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam , trochę inne pytanie. Będę chyba samemu wykonywał instalację i mam takie pytanie . Czy skrzynka z bezpiecznikami musi znajdować się bezpośrednio przy wejściu do domu ( w wiatrołapie) ,czy też może być umieszczona dalej ( w holu) ?. Jeżeli określają to normy - prosiłbym o ich podanie . Być może znajdę tam odpowiedzi również na inne pytania. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam , trochę inne pytanie. Będę chyba samemu wykonywał instalację i mam takie pytanie . Czy skrzynka z bezpiecznikami musi znajdować się bezpośrednio przy wejściu do domu ( w wiatrołapie) ,czy też może być umieszczona dalej ( w holu) ?. Jeżeli określają to normy - prosiłbym o ich podanie . Być może znajdę tam odpowiedzi również na inne pytania. Z góry dziękuję za odpowiedź.

 

o jaką skrzynkę z bezpiecznikami chodzi? :o

proszę dokładniej napisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak to inaczej się nazywa ? tablica z bezpiecznikami ?.Licznik będę miał w ogrodzeniu .

 

trza tak od razu...

Nie ma jakichś ścisłych przepisów określających miejsce montazu tablicy bezpiecznikowej. wszystko zalezy od przemyśleń projektanta. jednak należy zwracać uwagę na pewne kwestie, np. optymalizacja długości poszczególnych obwodów, dostępność zabezpieczeń w razie awarii, możliwość prawidłowego montażu połączeń wyrównawczych i podłączenia uziemienia i tym podobne kwestie. Trzeba by mieć po prostu jakąś wizję calości instalacji, aby osądzać, czy lokalizacja jest dobra czy nie. Zresztą w przypadku większych domów zalecane jest montowanie dwóch i więcej rozdzielnic.

Amatorom samodzielnego wykonywania instalacji podpowiadam jednak konsultacje z doświadczonym elektrykiem, który przecież i tak musi sporządzić protokół z pomiarów, bo inaczej nikt wam instalacji nie odbierze. No to chyba lepiej takiego znaleźć wcześniej, niż potem żałować, że się sp....o robotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...