Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prawie wszystko o szeroko rozumianej elektryce.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ten co piszesz to jest do ścigania izolacji z pojedynczych żył a mnie chodziło o pierwszą izolacją czyli białą.

 

właśnie nie,

działa on identycznie jak ten knipex z filmu

tyle że przewód bokiem a nie od czoła wkładasz

raz zrywasz białą izolację, dwa zrywasz izolację z trzech pojedynczych przewodów i w ciągu maks 3 sekund masz odizolowany przewód

myślę że 1000 nożyków nie załatwi sprawy tak prosto jak ten sprzęt

 

Stosowałem również do skrętki - nie uszkadza pojedynczych przewodów tylko ściąga główną izolację

 

Pozdr

 

PS. A mój agregat pls :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wklej europejskie instrukcje gdzie masz podłączony przewód uziemiający do normalnego włącznika, a najlepiej przepisy które to określają.

Nie domagaj sie [moderowano - netykieta] przepisów, bo sam tych swoich co to należy uziemiać każdy odbiornik jeszcze nie podałeś.

 

Ale, że [moderowano - jw.] i przepisów nie znasz to masz. IEC 60364-1Możesz sobie poszukać w wersji polskiej albo angielskiej, gdzie to napisali, że część obwodu może być pozbawiona przewodu ochronnego. I nie baw sie w przepisywanie normy. Wystarczy jak podasz w którym punkcie to napisali. Bez znaczenia także z której wersjii językowej. Dopóki tego nie znajdziesz milcz kłamco!

 

 

Tu

http://www.electrium.co.uk/CrabtreeWADCP2010.pdf

masz katalog z tego samego sklepu i nie zawiera on już podobnych mądrości.

Polecam stronę 169

Nawet nie to że nie umiesz czytać. Ty nawet już nie rozumiesz rusunków. Porażka. Edytowane przez joliska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:welcome:

Koledzy bardzo sprytnie przeszli z jednego zagadnienia (ważnego i niewyjaśnionego) do błachej dyskusji o niczym.

Może teraz warto porozmawiać jakiego koloru elektryk powinien mieć skarpetki przy różnych pracach?

Wracając do żyły o zielono-żółtej barwie w puszce pod wyłacznikem.

Oto jak kwestię ową widzą inne (cywilizowane) nacje.

http://images24.fotosik.pl/59/82d34691c627359am.jpg http://images26.fotosik.pl/59/b5ddcbfe9019053em.jpg

 

Tam nikt nie strzępi języka w sprawach oczywistych i jasnych.

 

Witam Kolegę, znanego mi biernie głównie z forum ISE.

Po co ten post tutaj, co on wnosi? W innym cywilizowanym kraju w Europie są sprzedawane urządzenia i osprzęt, do których producent nie przewidział podłączania pzewodu PE.

Kolega chyba tam na obczyźnie bardzo tęskni za starymi, swojskimi instalacjami, gdzie każdy musi sprawdzić, co jego poprzednik miał na myśli przedłużając fazę kawałkiem niebieskiego itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie nie,

działa on identycznie jak ten knipex z filmu

tyle że przewód bokiem a nie od czoła wkładasz

raz zrywasz białą izolację, dwa zrywasz izolację z trzech pojedynczych przewodów i w ciągu maks 3 sekund masz odizolowany przewód

myślę że 1000 nożyków nie załatwi sprawy tak prosto jak ten sprzęt

 

 

Gdzie bokiem... nie bardzo rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale, że [moderowano - jw.] i przepisów nie znasz to masz. IEC 60364-1Możesz sobie poszukać w wersji polskiej albo angielskiej, gdzie to napisali, że część obwodu może być pozbawiona przewodu ochronnego. I nie baw sie w przepisywanie normy. Wystarczy jak podasz w którym punkcie to napisali. Bez znaczenia także z której wersjii językowej. Dopóki tego nie znajdziesz milcz kłamco!

Tylko, że te normy(nie przepisy), które podałeś, nie są zgodne z teoriami które głosisz:

U nas faktycznie do niczego. Niestety albo stety większość przepisów przyszło do nas z krajów bardziej rozwiniętych, gdzie metalowe konstrukcje osprzętu mają zacisk PE. To, że nasze nie mają nie zwalnia z obowiązku robienia zgodnie z przepisami.

Więc nie za bardzo wiem, kto tu kłamie.

Dla przypomnienia

Czy przewód PE jest wymagany w wyłączniku???

 

Do czego przewód PE powinien być podłączony w wyłączniku?

Chodziło o puszki i wyłączniki w domu, nie w kopalni czy wytwórni amunicji

Nawet nie to że nie umiesz czytać. Ty nawet już nie rozumiesz rusunków. Porażka.

tak? A to niby czemu?

Edytowane przez dendrytus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kolegę, znanego mi biernie głównie z forum ISE.

Po co ten post tutaj, co on wnosi? W innym cywilizowanym kraju w Europie są sprzedawane urządzenia i osprzęt, do których producent nie przewidział podłączania pzewodu PE.

Kolega chyba tam na obczyźnie bardzo tęskni za starymi, swojskimi instalacjami, gdzie każdy musi sprawdzić, co jego poprzednik miał na myśli przedłużając fazę kawałkiem niebieskiego itp.

 

Ja również witam, chociaż nie wiem kogo.

Nie jest ważne co jest sprzedawane.

Ważne jest jakie są efekty.

A one plasują nas w szarym (śmiertelnym) końcu Europy.

 

Ta sama norma obliguje nas (cywilizacje) do jednakiego przestrzegania.

Tu znalazła się grupa niedouczonych "racjonalizatorów" usiłujących swe poronione wizje przedstawiać jako dogmaty.

Nie tędy droga.

 

Głupocie należy wskazać gdzie jej miejsce.

Tylko tyle.

Edytowane przez kkas12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również witam, chociaż nie wiem kogo.

Nie jest ważne co jest sprzedawane.

Ważne jest jakie są efekty.

A one plasują nas w szarym (śmiertelnym) końcu Europy.

 

Ta sama norma obliguje nas (cywilizacje) do jednakiego przestrzegania.

Tu znalazła się grupa niedouczonych "racjonalizatorów" usiłujących swe poronione wizje przedstawiać jako dogmaty.

Nie tędy droga.

 

Głupocie należy wskazać gdzie jej miejsce.

Tylko tyle.

 

To poprosimy o wykładnie na temat przewodu PE w wyłączniku tylko może wg polskich przepisów i norm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jaką wykładnie koledze chodzi?

Ale może to najpierw najpierw podzieli się z nami kolego co robi z żyłą PE w oprawie wykonanej w II klasie ochronności?

Czy może w takim przypadku doprowadza do oprawy przewód bez żyły PE?

 

Ja nic nie robię bo nie jestem elektrykiem.

 

Natomiast próbuje zrozumieć zagadnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również witam, chociaż nie wiem kogo.

Mnie. :) Ale rozumiem, na ISE jestem tylko czytelnikiem, atmosfera mało przyjazna, nie chciało mi się rejestrować.

Nie jest ważne co jest sprzedawane.

Ważne jest jakie są efekty.

Zapewniam Kolegę, że gdyby w moim domu założył mi brytyjskie gniazdka, motywując to tym, że są bezpieczniejsze, to wynagrodzenia musiałby Kolega dochodzić na drodze sądowej, przed polskim sądem.

 

A one plasują nas w szarym (śmiertelnym) końcu Europy.

Ta sama norma obliguje nas (cywilizacje) do jednakiego przestrzegania.

Tu znalazła się grupa niedouczonych "racjonalizatorów" usiłujących swe poronione wizje przedstawiać jako dogmaty.

Nie tędy droga.

Owszem, jak rozkręcałem pierwsze brytyjskie gniazdko, to zrobiło na mnie wrażenie, że nawet śrubka trzymająca plastikową obudowę jest połączona z PE. Pamiętam też podawane na ISE statystyki, rzędu 6 do 1 na milion mieszkańców. Przyczyn różnic w tych statystykach doszukiwałbym się w zupełnie innych miejscach niż żyła PE pociągnięta do plastikowej puszki, w której zamontowano osprzęt nie wymagający PE. Zrobiony zgodnie z europejskimi normami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki jest sens wklejania instrukcji montażu angielskiego osprzętu, który jest bardziej niż dziwny?

Wklej europejskie instrukcje gdzie masz podłączony przewód uziemiający do normalnego włącznika, a najlepiej przepisy które to określają.

Miło by też było wkleić angielskie przepisy, a nie ulotkę, które tego nakazują.

Cóż dziwnego w normalności. Jednak jest to odpowiedź na kolegi twierdzenie iż żyły PE do wyłączników prowadzić nie należy ponieważ wyłączniki nie mają zacisku PE. Nie jest to prawdą ponieważ oprawy czy inne odbiorniki wykonane w II klasie ochronności również tergo zacisku nie mają a żyła ochronna w przewodzie je zasilającym obecna być musi.

Jakie przepisy?

Ano dokładnie te same normy co w Polsce.

 

Tu

http://www.electrium.co.uk/CrabtreeWADCP2010.pdf

masz katalog z tego samego sklepu i nie zawiera on już podobnych mądrości.

Polecam stronę 169

Chyba nie wiesz kolego co piszesz lub celowo przekręcasz fakty. TO EARTH TERMINAL IN BOX coś oznacza, mimo iż wyłącznik wcale zacisku PE mieć nie musi.

Ponadto proszę zwrócić uwagę na przewody 1mm2 TWIN & EARTH (podwójny i ziemia, czyli żyła niebieska i brązowa + o jeden stopień mniejszy przekrój żyły ochronnej bez izolacji a często też obie żyły są brązowe) I tu konsternacja.

Nie da się bowiem tej ochronnej żyły wykorzystać w innych celach jak to się praktykuje (jeszcze) nad Wisłą.

 

PS.

Niektóre rysunki na tej instrukcji pochodzą od gniazdek z włącznikiem, które montuje się w tak samo jak nasze gniazdka.

Gniazdo to gniazdo a wyłącznik to wyłącznik kolego dendrytus.

 

Kolego m.k.k niestety za wiele nie zrozumiałeś z mych postów. Najmniejszego zamiaru nie mam coś tobie montować.

A statystki zostaw w spokoju i przy nich nie manipuluj.

 

Dobrze kolego odaro iż to napisałeś, ponieważ zgoła inne można było odnieść wrażenie.

Ja nic nie robię bo nie jestem elektrykiem.

Natomiast próbuje zrozumieć zagadnienie.

Tu nie ma za wiele do zrozumienia i na pewno nie należy warunkować obecności lub nie tej żyły od klasy ochronności wyłącznika.

I obecność lub nie odpowiedniego zacisku nie ma tu nic do rzeczy. Jednak w przypadku jego braku żyłę ochronną należy zakończyć jakimkolwiek zaciskiem lub WAGO. I to wszystko.

Czyli do wyłącznika schodowego cztery żyły. Tak samo do wyłącznika świecznikowego.

 

I to właśnie nie wszystkim pasuje.

Ponieważ są tacy co zielono-żółtą żyłę wykorzystują i w przypadku wyłącznika schodowego i w przypadku wyłącznika świecznikowego do innych celów niż jej barwa wskazuje.

A to jest już objaw kompletnego debilizmu zawodowego.

I stąd kolego są takie jak ta niby dyskusja o sprawach oczywistych.

Tak jest tylko między Odrą a Bugiem.

Edytowane przez kkas12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TO EARTH TERMINAL IN BOX coś oznacza, mimo iż wyłącznik wcale zacisku PE mieć nie musi.

Dobrze jednak, żeby puszka miała ten zacisk. W przeciwnym razie to sztuka dla sztuki, aby być w porządku z durną normą, która w dodatku jest różnie interpretowana.

 

Ponadto proszę zwrócić uwagę na przewody 1mm2 TWIN & EARTH (podwójny i ziemia, czyli żyła niebieska i brązowa + o jeden stopień mniejszy przekrój żyły ochronnej bez izolacji a często też obie żyły są brązowe) I tu konsternacja.

Nie da się bowiem tej ochronnej żyły wykorzystać w innych celach jak to się praktykuje (jeszcze) nad Wisłą.

Nad Wisłą takich przewodów nie ma, więc nie ma powodów do konsternacji. I bardzo dobrze, że nie ma, bo tą żyłę też da się wykorzystać w innym celu, wprowadź taki przewód na nasz rynek, poczekaj ze 2 lata a potem przejrzyj fora, to się przekonasz. :D

 

 

 

Kolego m.k.k niestety za wiele nie zrozumiałeś z mych postów.

Wszystkich trzech? Za wiele to tam nie było. Kolega chciał się pochwalić, że zna angielski, i wyrazić swoją opinię, że rozwiązania proponowane w UK są dobre w przeciwieństwie do tych z Polski. I w zasadzie to tyle.

A statystki zostaw w spokoju i przy nich nie manipuluj.

Jakie manipuluj. Jakie zostaw. Statystyki, w tym przypadku przytoczone z pamięci, co napisałem, są statystykami, a interpretować je każdy może i nic koledze do tego.

Jednak w przypadku jego braku żyłę ochronną należy zakończyć jakimkolwiek zaciskiem lub WAGO.

Niby po co? Obciąć odpowiednią długość, zagiąć, aby nie miała szans zetknąć się z roboczą i tyle. Szkoda wago.

 

Tak jest tylko między Odrą a Bugiem.

To prawda dla osób, które postrzegają świat jako "między Odrą i Bugiem" i Wyspy. Jakby kolega nie zauważył, jest jeszcze kilka innych miejsc, w których różne rozwiązania są stosowane. Zapraszam do Włoch, Portugalii, że o dawnych demoludach nie wspomnę. I to działa. Oznaczenia barwne żył są tylko kwestią umowną, nie mają żadnego znaczenia przy eksploatacji instalacji. Użytkownika to nie obchodzi, może nawet nie wiedzieć w jakich kolorach ma żyły. Ma to znaczenie tylko i wyłącznie dla elektryka grzebiącego się w tej instalacji przy okazji jej napraw i modernizacji. Co nie znaczy, by nie przestrzegać kolorów żył, ale też nie robić z tego kwestii życia i śmierci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak za wiele naprawdę nie zrozumiałeś z mych postów mimo iż jest ich mało.

To prawda dla osób, które postrzegają świat jako "między Odrą i Bugiem" i Wyspy. Jakby kolega nie zauważył, jest jeszcze kilka innych miejsc, w których różne rozwiązania są stosowane. Zapraszam do Włoch, Portugalii, że o dawnych demoludach nie wspomnę. I to działa. Oznaczenia barwne żył są tylko kwestią umowną, nie mają żadnego znaczenia przy eksploatacji instalacji. Użytkownika to nie obchodzi, może nawet nie wiedzieć w jakich kolorach ma żyły. Ma to znaczenie tylko i wyłącznie dla elektryka grzebiącego się w tej instalacji przy okazji jej napraw i modernizacji. Co nie znaczy, by nie przestrzegać kolorów żył, ale też nie robić z tego kwestii życia i śmierci.
Tu nie chodzi o postrzeganie tego co polskie i zamorskie, ale o to co w innych krajach (również w tych co je wymieniłeś) jest dla elektryka dogmatem a dla nadwiślańskiego elektryka powodem krytyki i zaczątkiem dyskusji o tym co dla wszystkich innych jest jasne.

Ja nie piszę kolego z pozycji użytkownika instalacji, ale z pozycji elektryka dla którego żyła o zielono-żółtej barwie jest najważniejszą żyłą w instalacji co w efekcie jednak może okazać się kwestią życia i śmierci.

Więc może mniej filozofii z Twej strony a więcej profesjonalizmu.

 

Niby po co? Obciąć odpowiednią długość, zagiąć, aby nie miała szans zetknąć się z roboczą i tyle. Szkoda wago.
Może nie wiesz o tym, ale elektryk zawsze żyłę której drugi koniec został gdziekolwiek przyłączony zakańcza odpowiednim (jakimkolwiek) zaciskiem a gdy jest wyjątkowo skąpy to przynajmniej użyje taśmy izolacyjnej.

 

Statystyki jak statystyki. Jednak ich interpretacja to już nie jest prosta sprawa szczególnie wtedy gdy zajmuje się tym osoba genetycznie obciążona negowaniem rozwiązań jasnych i zrozumiałych ale niestety powstałych poza granicami Polski.

 

Co jednak Polska ma Europie do zaoferowania w naszej dziedzinie?

 

1. Teorię o braku ochrony przeciwporażeniowej bez wyłącznika RCD.

2. Aluminiową myśl techniczną w postaci przewodów o przekrojach od 1mm2 wzwyż. Niestety Europa tego nie kupiła.

3. Teorię o uziemianiu miejsca podziału PEN.

4. Własną wykładnię części przewodzącej obcej, która doprowadziło do kuriozalnego nakazu uziemiania grzejników i armatury zamontowanej na nieprzewodzących rurociągach.

5. Ponowne łączenie rozdzielonych już PE i N.

6. Dowolność stosowania oznaczeń barwnych.

7. RCD panaceum na wszelkie niedociągnięcia.

 

Są jeszcze inne tego typu racjonalizatorskie rozwiązania.

Jednak ich efektem są właśnie statystyki i takie jak ta dyskusje o rzeczach oczywistych dla innych nacji a wielce problematycznych dla polskiego elektryka który często pisze co myśli lecz niestety nie myśli co pisze.

 

A o to czy puszki mają czy nie mają jakieś zaciski to już się kolego nie martw.

Lepiej popatrz po swoim podwórku i przekonaj się iż niektórzy nasi rodzimi producenci wcale gorsi w tej kwestii nie są.

 

 

P.S.

 

Czy na tym forum rola moderatora sprowadza się li tylko do pilnowania porządku w sensie kultury wypowiedzi (dyskusji) jednak bez wnikania w jej treść merytoryczną?

Innymi słowy czy można tu wciskać każdy kit i każdą ciemnotę byle tylko grzecznie?

Edytowane przez kkas12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A one plasują nas w szarym (śmiertelnym) końcu Europy.

Może jakieś statystyki potwierdzające te brednie?

Ta sama norma obliguje nas (cywilizacje) do jednakiego przestrzegania.

Tu znalazła się grupa niedouczonych "racjonalizatorów" usiłujących swe poronione wizje przedstawiać jako dogmaty.

Nie tędy droga.

Ciekawe dlaczego Niemcy i Francuzi robią instalacje podobnie do naszych, a nie do brytyjskich. Pewnie też mają "racjonalizatorów" od dogmatów.

Cóż dziwnego w normalności. Jednak jest to odpowiedź na kolegi twierdzenie iż żyły PE do wyłączników prowadzić nie należy ponieważ wyłączniki nie mają zacisku PE.

Podawanie jako przykład najbardziej dziwacznych brytyjskich rozwiązań w europie nazywa kolega normalnością? Świetny żart.

Nie jest to prawdą ponieważ oprawy czy inne odbiorniki wykonane w II klasie ochronności również tergo zacisku nie mają a żyła ochronna w przewodzie je zasilającym obecna być musi.

Od kiedy?

Chyba nie wiesz kolego co piszesz lub celowo przekręcasz fakty.

Faktycznie przekręcam fakty, ale nie celowo. Napisałem strona 169 a chodziło mi o rysunki ze strony 171.

TO EARTH TERMINAL IN BOX coś oznacza, mimo iż wyłącznik wcale zacisku PE mieć nie musi.

Słowo terminal oznacza w języku angielskim zacisk czyli przewód MA BYĆ PODŁĄCZONY DO ZACISKU, a nie

Jednak w przypadku jego braku żyłę ochronną należy zakończyć jakimkolwiek zaciskiem lub WAGO.

 

A takiego zacisku nie znajdziemy ani u niemców, ani u francuzów ani u włochów ani........ Nie mają go również w USA.

Nie widzę jakiegokolwiek sensu ciągnięcia przewodu ochronnego, bo przed czym miałby on chronić. Wszystkie wyłączniki mają IP4x i są w drugiej klasie ochronności.

Ponadto proszę zwrócić uwagę na przewody 1mm2 TWIN & EARTH (podwójny i ziemia, czyli żyła niebieska i brązowa + o jeden stopień mniejszy przekrój żyły ochronnej bez izolacji a często też obie żyły są brązowe) I tu konsternacja.

Nie da się bowiem tej ochronnej żyły wykorzystać w innych celach jak to się praktykuje (jeszcze) nad Wisłą.

Ciekawe czemu kolega nie zauważył, że przewód do lampy jest 2 żyłowy i nie zawiera w sobie żyły ochronnej?

W końcu może się zdążyć wymiana żaróweczki przy włączonym włączniku, a jest to dużo częstsza sytuacja niż porażenie prądem podczas dotykania włącznika.

Jakoś Brytyjczykom też nie przeszkadza napięcie na niebieskiej żyle, a koledze przeszkadza

I to właśnie nie wszystkim pasuje.

Ponieważ są tacy co zielono-żółtą żyłę wykorzystują i w przypadku wyłącznika schodowego i w przypadku wyłącznika świecznikowego do innych celów niż jej barwa wskazuje.

 

Dwie brązowe żyły muszą chol**nie ułatwiać montaż.

Czy takie rozwiązanie nie plasują Brytyjczyków w szarym (śmiertelnym) końcu Europy.

Szkoda też, że kolega nie wspomniał, że Brytyjczycy łączą kable w oprawie oświetleniowej/puszce na suficie. Tego nie robi się nigdzie indziej.

Przewód z rozdzielni wchodzi na sufit i tam jest łączony z przewodem od wyłącznika.

Ale w końcu

Ta sama norma obliguje nas (cywilizacje) do jednakiego przestrzegania.

Tu znalazła się grupa niedouczonych "racjonalizatorów" usiłujących swe poronione wizje przedstawiać jako dogmaty.

Nie tędy droga.

Ja osobiście zostanę przy instalacjach bez puszkowych z łączeniem "przewodów oświetleniowych" pod wyłącznikiem na ścianie i ostatecznie przy puszkach rozgałęźnych na ścianie. Niemiecko-Francusko-Polskie dogmaty bardziej mi odpowiadają.

 

A tak przy okazji Angole uwielbiają wszystko robić jedno żyłowymi kablami w pojedynczej izolacji. Ot taka ich świecka tradycja.

Interesujące jest też, że nie dziwi kolegi fakt

Ponadto proszę zwrócić uwagę na przewody 1mm2 TWIN & EARTH

To w końcu kto jest zacofany?

Gniazdo to gniazdo a wyłącznik to wyłącznik kolego dendrytus.

To proponuję zapoznać się ze strona 7 z podanego katalogu. Będzie miał kolega okazję błysnąć znajomością języka angielskiego.

 

Tu nie ma za wiele do zrozumienia i na pewno nie należy warunkować obecności lub nie tej żyły od klasy ochronności wyłącznika.

I obecność lub nie odpowiedniego zacisku nie ma tu nic do rzeczy. Jednak w przypadku jego braku żyłę ochronną należy zakończyć jakimkolwiek zaciskiem lub WAGO.

No to po ch*j ją tam ciągnąć?

Czyli do wyłącznika schodowego cztery żyły. Tak samo do wyłącznika świecznikowego.

Tylko po co? Dla zasady. W imię pseudo profesjonalizmu, czy zwykłego naciąganie klienta na kasę, bo przewód trzy żyłowy jest droższy od 2 żyłowego?

I to właśnie nie wszystkim pasuje.

Ponieważ są tacy co zielono-żółtą żyłę wykorzystują i w przypadku wyłącznika schodowego i w przypadku wyłącznika świecznikowego do innych celów niż jej barwa wskazuje.

A to jest jakiś problem ze zmianą barwy przy pomocy markera czy taśmy?

Jak trzeba być tępym, aby widząc trzy przewody wchodzące do włącznika uznać, że żółtozielony jest w tym przypadku przewodem ochronnym?

Jak puści kolega 3 żyłowy przewód do włącznik czyli zasilający, zasilany i swoje PE, to kolory i tak nie będą pasowały.

W 3 żyłowym zwyczajowo mamy brązowy (L), niebieski (N), żółto zielony (PE). Czyli na niebieskim będzie pojawiać się napięcie i to jakoś koledze nie przeszkadza.

A to jest już objaw kompletnego debilizmu zawodowego.

I stąd kolego są takie jak ta niby dyskusja o sprawach oczywistych.

Tak jest tylko między Odrą a Bugiem.

Między Odrą a Atlantykiem stosuje się rozwiązanie bliższe nam niż rozwiązania brytyjskie.

Ja nie piszę kolego z pozycji użytkownika instalacji, ale z pozycji elektryka dla którego żyła o zielono-żółtej barwie jest najważniejszą żyłą w instalacji co w efekcie jednak może okazać się kwestią życia i śmierci.

Szczególnie ochroni ci życie przewód zakończony wago w plastikowej puszce pod plastikowym wyłącznikiem w 2 klasie ochronności.

Piszesz te brednie dla sportu czy ktoś ci płaci od słowa czy może litery?

Dla mnie akurat najważniejsze są L i N. Puszczanie samego PE bez tych żył mija się z celem. No chyba, że owijamy sobie dom żyłami PE tak dla ochrony życia, tylko nie wiadomo co miałoby nam to życie odebrać.

Więc może mniej filozofii z Twej strony a więcej profesjonalizmu.

Twój profesjonalizm jest powalający.

To raczej ty filozofujesz jak Piekarski na mękach.

 

Dlaczego nie podajesz bardziej normalnych rozwiązań stosowanych np u Niemców?

Może nie wiesz o tym, ale elektryk zawsze żyłę której drugi koniec został gdziekolwiek przyłączony zakańcza odpowiednim (jakimkolwiek) zaciskiem a gdy jest wyjątkowo skąpy to przynajmniej użyje taśmy izolacyjnej.

Tylko po co podłączać gdzieś "pierwszy" koniec, skoro wiadomo z góry, że drugiego końca nie ma gdzie podłączyć?

To pewnie wynika z twojego "profesjonalizmu". Najpierw coś bezsensu podłączasz, a później izolujesz, bo tak jest bardziej "profesjonalnie"

Statystyki jak statystyki.

No to podaj statystyki, razem się zastanowimy, kto pier**li głupoty o

 

A one plasują nas w szarym (śmiertelnym) końcu Europy.

Jednak ich interpretacja to już nie jest prosta sprawa

A to niby czemu?

szczególnie wtedy gdy zajmuje się tym osoba genetycznie obciążona negowaniem rozwiązań jasnych i zrozumiałych ale niestety powstałych poza granicami Polski.

To widocznie Niemcy, Francuzi i cała reszta europy też jest genetycznie obciążona. O amerykanach, nie wspominam bo to oczywiste.

Co jednak Polska ma Europie do zaoferowania w naszej dziedzinie?

 

1. Teorię o braku ochrony przeciwporażeniowej bez wyłącznika RCD.

2. Aluminiową myśl techniczną w postaci przewodów o przekrojach od 1mm2 wzwyż. Niestety Europa tego nie kupiła.

3. Teorię o uziemianiu miejsca podziału PEN.

4. Własną wykładnię części przewodzącej obcej, która doprowadziło do kuriozalnego nakazu uziemiania grzejników i armatury zamontowanej na nieprzewodzących rurociągach.

5. Ponowne łączenie rozdzielonych już PE i N.

6. Dowolność stosowania oznaczeń barwnych.

7. RCD panaceum na wszelkie niedociągnięcia.

No to w przyszłym roku mamy kolejnego laureata Nagrody Nobla. Tym razem z elektryki.

Są jeszcze inne tego typu racjonalizatorskie rozwiązania.

Jednak ich efektem są właśnie statystyki i takie jak ta dyskusje o rzeczach oczywistych dla innych nacji a wielce problematycznych dla polskiego elektryka który często pisze co myśli lecz niestety nie myśli co pisze.

Gadasz i gadasz o tych statystykach, może je w końcu podasz. Wszyscy się przekonamy, kto ma rację, a kto pie*rzy trzy po trzy.

A o to czy puszki mają czy nie mają jakieś zaciski to już się kolego nie martw.

Lepiej popatrz po swoim podwórku i przekonaj się iż niektórzy nasi rodzimi producenci wcale gorsi w tej kwestii nie są.

Są jacyś producenci, którzy produkują puszki z zaciskiem? Poda kolega firmę. Ja "niestety " tego nie wiem bo używam tylko i wyłącznie niemieckich firmy Kaiser do tynków, a do GK polskich z Simetu seria niebieska. W żadnej z tych "badziewnych" puszek nie ma zacisku PE.

 

P.S.

 

Czy na tym forum rola moderatora sprowadza się li tylko do pilnowania porządku w sensie kultury wypowiedzi (dyskusji) jednak bez wnikania w jej treść merytoryczną?

Innymi słowy czy można tu wciskać każdy kit i każdą ciemnotę byle tylko grzecznie?

No właśnie. Bo twoje bzdety powinny od razu wylecieć.

Pytanie dotyczyło przewodu żółto-zielonego w puszce pod wyłącznikiem zainstalowanym w Polsce, w domu/mieszkaniu

 

PS.

Ponad 80% instalacji w tym kraju jest bez przewodu PE, a jakoś ludzie nie giną masowo. Częściej giną idąc poboczem drogi, jeżdżąc po pijaku czy przechodząc na czerwonym świetle.

 

PS2.

To forum jest dla amatorów. Z wywodami na temat mądrości brytyjskich i wyższości świąt wielkiej nocy nad świętami bożego narodzenia wracaj na forum ISE.

 

PS3.

Brytyjczycy mają jeszcze kilka innych genialnych rozwiązań, np. ruch lewostronny, calowy układ metryczny.

Chociaż Clarkson'a, Dawkins'a, Howking'a i Hitchens'a im zazdroszczę

Edytowane przez dendrytus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to po ch*j ją tam ciągnąć?
Ano po taki, że kiedyś wyłącznik ten może zostać zastąpiony wyłącznikiem wykonanym w I klasie ochronności.

Podobnie ma się sprawa z oprawą.

A żyłę ochronną muszą dziś zawierać wszystkie obwody. I to w całości a nie tylko w wybranych przez "elektryka" fragmentach.

A oznaczanie (zmienianie) taśmą izolacyjną nadanych przez producenta przewodu oznaczeń żył świadczy tylko o tym, że zmieniacz powinien zmienić zawód lub przynajmniej dobrowolnie poddać się egzaminowi weryfikującemu jego znajomość standardów.

A teraz zagadka.

Co to jest i kto jest producentem?

http://images49.fotosik.pl/1201/16f8f85576077bd2m.jpg

 

 

Reszta twej wypowiedzi kolego to próba sprowadzenia innych do poziomu Twej niewiedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano po taki, że kiedyś wyłącznik ten może zostać zastąpiony wyłącznikiem wykonanym w I klasie ochronności.

Stawiam diamenty przeciw orzechom, że nie ma takiej możliwości.

Dla przypomnienia mówimy cały czas o włącznikach w domu/ mieszkaniu.

Podobnie ma się sprawa z oprawą.

No właśnie, a przytaczani przez ciebie Brytyjczycy nie ochraniają oprawy.

A żyłę ochronną muszą dziś zawierać wszystkie obwody. I to w całości a nie tylko w wybranych przez "elektryka" fragmentach.

No właśnie, a przytaczani przez ciebie Brytyjczycy wybierają sobie.

 

Ale zdaje się, że to ma czemuś służyć.

Czemu ma służyć żyła PE w przewodzie w podwójnej izolacji, zamurowanym w ścianie do włącznika?

Brak PE w odcinku puszka rozgałęźna>włącznik nie zmienia faktu, że cały obwód jest chroniony żyłą ochronną i nie zmienia w jakikolwiek sposób stopnia ochrony, ani go nie zmniejsza powodując ryzyko porażenia prądem.

Najbardziej zagrożonym miejscem porażenia jest lampa, nie włącznik.

A oznaczanie (zmienianie) taśmą izolacyjną nadanych przez producenta przewodu oznaczeń żył świadczy tylko o tym, że zmieniacz powinien zmienić zawód lub przynajmniej dobrowolnie poddać się egzaminowi weryfikującemu jego znajomość standardów.

Świetny żart ignorancie, przepraszam profesjonalisto inaczej.

Tak z czystej ciekawości jaki wpływ ma kolor izolacji na funkcję przewodu?

Czy skład przewodnika w przewodzie żółto-zielonym, średnica jest inna od pozostałych?

Co zmienia zmiana koloru w przewodzie np okrągłym?

Postawię ponownie diamenty przeciw orzechom, że ty nie zmieniasz kolory niebieskiego na czarny, jeśli w nim może płynać prąd, jak to ma miejsce w przypadku włącznika.

Profesjonalizm pełną gębą.

A ja zmieniam i przy wyłącznikach nie ma u mnie kolory niebieskiego.

Ale masz rację. Pójdę na ponowne egzaminy, jak tylko ty wymienisz sobie mózg na jakiś nowszy.

 

A teraz zagadka.

Co to jest i kto jest producentem?

http://images49.fotosik.pl/1201/16f8f85576077bd2m.jpg

A co jest do wygrania? Bo jak nic, to ja nie biorę udziału.

Kto takie g*wno założy sobie w mieszkaniu? No dobra w kotłowni/garażu pewnie sobie można założyć..

To zdjęcie/przykład czego? Twojego "profesjonalizmu" czy zacisku PE w puszce?

Sam je robiłeś? Na drugi raz użyj aparatu w telefonie, nie w betoniarce.

Reszta twej wypowiedzi kolego to próba sprowadzenia innych do poziomu Twej niewiedzy.

To raczej ty nie masz wiedzy, skoro musisz podpierać się brytyjskimi zwyczajami, aby uzasadnić swoje brednie.

Raczej potwierdzasz swój "profesjonalizm"

 

 

PS.

I co ze statystykami w których Polacy masowo giną od porażenia prądem.

Edytowane przez dendrytus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...