piejar 27.12.2007 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2007 Nie znam żadnych argumentów za wyłączaniem jakichś obwodów w domu poza zabezpieczenie różnicówką. Wiara w cudowne właściwości różnicówek jest równie niebezpieczna jak i ich ignorowanie. Bo powoduje, że zapominamy o tym, że różnicówka to zabezpieczenie dodatkowe więc czasem nie przykładamy sie do tego, żeby prawidłowo wykonać zabezpieczenie podstawowe. Do tego dochodzi fakt, że różnicówka nadal jest urządzeniem dość zawodnym. I nie bez powodu wszystkie zalecenia mówią o okresowym testowaniu jej działania. A znasz kogoś kto w swoim domu okresowo testuje jak skuteczne jest u niego szybkie wyłączanie? Można sobie teoretyzować jak często powinien to robić ale 99% ludzi tego nie robi. I nie umie sobie tego zrobić żadnym przyciskiem a różnicówka ów przycisk ma. Pamiętaj, że zwykły "S" jest również urządzeniem zawodnym. Być może miałeś okazję sprawdzić jak zmienia się charakterystyka takiego "bezpiecznika" po kilku zadziałaniach. Bardzo często nie mamy możliwości poprawienia stanu izolacji chińskich lampek kupionych w markecie. A jeżeli obwodów w salonie sobie nie zabezpieczysz różnicówką to co ochroni Twoje dziecko przed śmiercią od porażenia? Dlatego stosowanie różnicówek jest zbędne w obwodach, gdzie prawdopodobieństwo wystąpienia takiego zbiegu okoliczności, że może dojść do porażenia jest znikome, o wiele mniejsze niż możliwość nieprawidłowego działania różnicówki Słabo to rozumiem. Wolę jednak, żeby różnicówka wykryła mi psującą się izolację lodówki czy innego urządzenia niż być przez owo urządzenie porażonym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 27.12.2007 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2007 Bredzicie koledzy. Oczywiście, tak sama jak Twoja: Zakładaj na wszystkie obwody - chodzi o Twoje bezpieczeństwo. Różnica polega na tym, że my wiemy że zakładanie rcd na wszystkie obwody mija się z celem ochrony człowieka od porażeń a Ty nie. Bzdurą jest mysleć, że mając rcd już jesteśmy bezpieczni. Bzdurą jest, że rcd uratuje nas od wszystkiego zła co w kablach piszczy. Bzdurą jest, że inwestor dba o stan urządzeń, które go mają chronić. Natomiast prawdą jest, że prawidłowo wykonana instalacja poradzi sobie bez rcd. Fajnie. To teraz napisz, jak owa "prawidłowo wykonana instalacja" bez różnicówek uchroni Twoje dziecko przed porażeniem przez gówniane lampki z marketu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 27.12.2007 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2007 Koledzy retrofood i geguś nie uważają mnie za godnego do nazywania się elektrykiem ale zapewniam, że dyplomu ani uprawnień nie złożę. Wiedzę o instalacjach można "sprzedawać" na różnych poziomach. Myślę, że doradzając na forum czasem lepiej darować sobie zaawansowane wywody, a zalecać proste i pewne rozwiązania. Oczywiście że różnicówka nie zastąpi prawidłowo wykonanej instalacji. Nigdy tak nie twierdziłem. Różnicówka w ciągu ostatnich kilkunastu lat stała się powszechnie dostępna jak poduszka powietrzna w samochodzie czy ABS. Czy poduszka zawsze ratuje życie? Nie, czasem zabija. Czy ABS zawsze poprawia skuteczność hamowania? Nie, czasem pogarsza. Nie zmienia to jednak faktu, że w 90% przypadków (a może więcej) owe wynalazki pomagają. Jeżeli mam komuś doradzać żeby zrezygnował z różnicówki to czuję, że biorę na siebie odpowiedzialnośc za jego życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 27.12.2007 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2007 Dlatego stosowanie różnicówek jest zbędne w obwodach, gdzie prawdopodobieństwo wystąpienia takiego zbiegu okoliczności, że może dojść do porażenia jest znikome, o wiele mniejsze niż możliwość nieprawidłowego działania różnicówki Słabo to rozumiem. Wolę jednak, żeby różnicówka wykryła mi psującą się izolację lodówki czy innego urządzenia niż być przez owo urządzenie porażonym. Natomiast prawdą jest, że prawidłowo wykonana instalacja poradzi sobie bez rcd. Ja tam może aż tak radykalny nie jestem, żebym wzywał kogokolwiek do oddawania dyplomu, jednak mamy wyraźnie różne podejście do spraw instalacji elektrycznej. ja po prostu mam poglądy, które są znacznie bliższe filozofii prezentowanej przez geguś-a. Po prostu nie ma sensu dawanie wszędzie różnicówek, bo jest to zbędne, a poczucie bezpieczeństwa z tego powodu jest złudne. I nie pomoże tu przywoływanie haseł o dziecku, lodówce i słabej izolacji przewodów. Bo nie o takie obwody chodzi , a skoro udajesz, że tego nie rozumiesz, to mi się nie chce dalej dyskutować, bo widzę, że na racjonalne argumenty jesteś odporny, a z wyznawcami spór jest daremny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 27.12.2007 21:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2007 udajesz, że tego nie rozumiesz, to mi się nie chce dalej dyskutować, bo widzę, że na racjonalne argumenty jesteś odporny, a z wyznawcami spór jest daremny. Amen!. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 27.12.2007 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2007 Ach, i jescze jedno Koledzy retrofood i geguś nie uważają mnie za godnego do nazywania się elektrykiem ale zapewniam, że dyplomu ani uprawnień nie złożę. w porównaniu z tym: Nie znam żadnych argumentów za wyłączaniem jakichś obwodów w domu poza zabezpieczenie różnicówką. Proszę, powiedz że to nie dyplom elektyka dostałeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 27.12.2007 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2007 .... Po prostu nie ma sensu dawanie wszędzie różnicówek, bo jest to zbędne, a poczucie bezpieczeństwa z tego powodu jest złudne. I nie pomoże tu przywoływanie haseł o dziecku, lodówce i słabej izolacji przewodów. Bo nie o takie obwody chodzi , a skoro udajesz, że tego nie rozumiesz, to mi się nie chce dalej dyskutować, bo widzę, że na racjonalne argumenty jesteś odporny, a z wyznawcami spór jest daremny. Muszę Was zmartwić koledzy - mam dyplom inżyniera elektryka i nikt mi go za darmo nie dał jak sugeruje geguś. Żaden z Was nie wypowiedział się jak "starannie wykonana sieć" obmierzona z wszelkimi protokołami uchroni użytkowników przed tandetnymi wyrobami użytymi poza łazienką, kuchnią czy wnętrzem budynku. Dlaczego nie piszecie ? - bo taka instalacja nie stanowi takowego zabezpieczenia. Zamiast tego wolicie robić wycieczki osobiste. Cóż - można i tak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 27.12.2007 22:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2007 . Żaden z Was nie wypowiedział się jak "starannie wykonana sieć" obmierzona z wszelkimi protokołami uchroni użytkowników przed tandetnymi wyrobami użytymi poza łazienką, kuchnią czy wnętrzem budynku. Dlaczego nie piszecie ? - bo taka instalacja nie stanowi takowego zabezpieczenia. Zamiast tego wolicie robić wycieczki osobiste. Cóż - można i tak. ależ zabezpieczeniem jest i powinno być samoczynne szybkie wyłączenie zasilania. I nie można gloryfikować różnicówek, a pomijać sprawy chociażby prawidłowo wykonanego uziomu, połaczeń wyrównawczych głównych, miejscowych, właściwych przekrojów przewodów i całego szeregu innych spraw, które składają się na właściwie wykonaną instalację. jeszcze raz powtórzę: różnicówka to nie wszystko i wszystkiego nie zastąpi. koncentrowanie uwagi na różnicówce i udawanie, że jej montaż zawsze zapewni bezpieczeństwo jest błędem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
geguś 28.12.2007 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 Żaden z Was nie wypowiedział się jak "starannie wykonana sieć" obmierzona z wszelkimi protokołami uchroni użytkowników przed tandetnymi wyrobami użytymi poza łazienką, kuchnią czy wnętrzem budynku. No wiesz, jak ktoś mysli że rcd to jest to, co ma nas uchronić przed głupotą to brawo. Ciekawe dlaczego nie proponujesz ludziom zakupu lampek choinkowych wykonanych w IIklasie. Ależ są oczywiście. Już były produkowane 20 lat temu. Ale to kosztuje. Tak samo jak rcd za 100 lub 200zł, które się zepsuje i dupa blada z ochrony. Więc teraz powiec jak to będzie, zepsuty rcd i te Twoje tandetne lampki na choince? Powiem Ci, że znam lepszy (technicznie ) środek zabezpieczenia tych Twoich lapek. A może zrobisz pomiar rezystancji podłogi i ścian? Wtedy będziemy wiedzieć jaki jest prąd przy pomiarze. W praktyce będzie jeszcze mniejszy, bo dziecko ( tu musisz podać jakiś przedział wiekowy) przeważnie jest ubrane, czasami nawet z dodatkowym izolatorem w postaci pieluchy. No, chyba że jesteś na 100% pewien prądu różnicowego i już go znasz i chętnie się tą wiadonością podzielisz. Zaproponujesz inwestorowi 50szt rcd na cały dom? 50szt x 100 czy 200 zł =hmmm. Kolego piejar, padły tu pytania inwestora z odpowiedziami elektryka, który być może zrobi tam instalację. To co przeczytaliśmy jest zgodne z przepisami i wiedzą tego elektryka. Więc jeżeli chcemy robić obostrzenia (czego prawo nam nie zabrania), to należy mieć więcej informacji. Bo wpadanie w panikę doprowadzi do tego, że trzeba też zwiększyć grubość ścian, bo się budynek może zawalić, trzeba zwiększyć grubość wieńca, bo nie wytrzyma nacisku, więźbę też lepiej zrobić 2x mocniejszą, bo dachówki są ciężkie. Po skończonej robocie należy poinstuować klienta o zaletach i wadach. O ograniczeniach i o problemach a także o możliwościach wypadku, który może nastąpić. Ty zaś, przez stwierdzenia typu: daj różnicówkę na każdy obwód pomijasz ten etap budowy, wg mnie ważniejszy niż tłumaczenie inwestorowi, że kable mają być prostopadle lub równolegle do pionu. To napradę jest mało istotne jak i gdzie te kable będą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boruta1 28.12.2007 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 Wydaje mi się, że wszyscy w pewnym stopniu macie rację. Trudno zarzucić piejarowi, że w trosce o bezpieczeństwo stosowałby wszędzie gdzie można różnicówki chociaż to nie jest recepta na wszystkie zło. Kiedys nie było różnicówek i też było nieźle no ale zdarzały się przypadki to zmieniono przepisy i wprowadzono różnicówki. Z kolei retrofood i geguś patrza na całośc bardziej praktycznie bo rzeczywiście nie ma potrzeby wszędzie stosować różnicówek. Ale z drugiej strony czy to rzeczywiście taki wielki problem jakby wszedzie zastosować te różnicówki? Nawet jeśli miałoby to poprawić jedynie poczucie bezpieczeństwa to może warto? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 28.12.2007 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 Ale z drugiej strony czy to rzeczywiście taki wielki problem jakby wszedzie zastosować te różnicówki? Nawet jeśli miałoby to poprawić jedynie poczucie bezpieczeństwa to może warto? Taki sposób rozumowania jest normalny i zrozumiały u inwestora lub laika. Natomiast u elektryka świadczy o małej znajomości instalacji odbiorczych oraz zasad ich projektowania i wykonania. Oczywiście, nie dyskwalifikuje to elektryka zupełnie, bo może on być fachowcem w innej specjalizacji, ale - powtarzam - na instalacjach domowych to się nie zna. Bo projektant czy też wykonawca nie ma gdybać. On ma wiedzieć. I po to na dokumentach zostawia swoje nazwisko, by gwarantować bezpieczeństwo nawet wtedy, gdy nie ma tam sześćdziesięciu siedmiu różnicówek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boruta1 28.12.2007 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 Ale z drugiej strony czy to rzeczywiście taki wielki problem jakby wszedzie zastosować te różnicówki? Nawet jeśli miałoby to poprawić jedynie poczucie bezpieczeństwa to może warto? Taki sposób rozumowania jest normalny i zrozumiały u inwestora lub laika. Natomiast u elektryka świadczy o małej znajomości instalacji odbiorczych oraz zasad ich projektowania i wykonania. Oczywiście, nie dyskwalifikuje to elektryka zupełnie, bo może on być fachowcem w innej specjalizacji, ale - powtarzam - na instalacjach domowych to się nie zna. Bo projektant czy też wykonawca nie ma gdybać. On ma wiedzieć. I po to na dokumentach zostawia swoje nazwisko, by gwarantować bezpieczeństwo nawet wtedy, gdy nie ma tam sześćdziesięciu siedmiu różnicówek. zgadzam sie z Tobą w 100% Próbuję tylko znaleźć jakis kompromis w tej dyskusji bo przeciez nie ma takiej możliwości, żeby dyplom elektryka gwarantował pełna wiedzę w całej branży a dla mnie to dyskusja ludzi z praktyką z teoretykiem . Ja niestety tez raczej teoretyk (praktyk tylko u mnie w domu bo nie mam konkurencji) więc staram się zrozumieć kolege teoretyka. Twoje porady retrofood są bardzo fachowe no ale chyba nie ma sensu ciągnąć dyskusji bo kolega piejar jest bardzo mocno przekonany do tego w co bardzo wierzy więc skoro tak bardzo wierzy w konieczność stosowania wszędzie różnicówek to i tak go nie odwiedziesz od tego. Innym czytającym ta dyskusję wypada polecić kontakty ze specjalistami w tej branży i jak usłyszycie, że na każdym obwodzie trzeba stosować różnicówkę to mocno sie zastanówcie czy wybraliscie dobrego wykonawcę/doradcę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 28.12.2007 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 No cóż. Myślę, że warto wrócić do źródeł:Domelus napisał4. Różnicówki – elektryk mówi, że wystarczy tylko obwody w kuchni i łazienkach, ew. obwód pod komputer. Reszta obwodów to wyrzucenie pieniędzy. Prawda? geguś odpisał:Ad.4Prawda, ale jeżeli masz ich w nadmiarze, nie jest problemem założyć. Czy teraz czy w późniejszym terminie. ja napisałem:Ad.4 Zakładanie różnicówek "później" włóż między bajki. Zakładaj na wszystkie obwody - chodzi o Twoje bezpieczeństwo. 100 czy 200 PLN - więcej na tym nie zaoszczędzisz. Pogrzeb jest droższy Nie znam żadnych argumentów za wyłączaniem jakichś obwodów w domu poza zabezpieczenie różnicówką.i tu kolegom puściły nerwy bo pojawiły się wypowiedzi w stylu:...Bzdurą jest mysleć, że mając rcd już jesteśmy bezpieczni.Bzdurą jest, że rcd uratuje nas od wszystkiego zła co w kablach piszczy.Bzdurą jest, że inwestor dba o stan urządzeń, które go mają chronić. ......Bo powoduje, że zapominamy o tym, że różnicówka to zabezpieczenie dodatkowe więc czasem nie przykładamy sie do tego, żeby prawidłowo wykonać zabezpieczenie podstawowe. ......ależ zabezpieczeniem jest i powinno być samoczynne szybkie wyłączenie zasilania. I nie można gloryfikować różnicówek, a pomijać sprawy chociażby prawidłowo wykonanego uziomu, połaczeń wyrównawczych głównych, miejscowych, właściwych przekrojów przewodów i całego szeregu innych spraw, które składają się na właściwie wykonaną instalację.jeszcze raz powtórzę: różnicówka to nie wszystko i wszystkiego nie zastąpi. koncentrowanie uwagi na różnicówce i udawanie, że jej montaż zawsze zapewni bezpieczeństwo jest błędem....Tylko prosze mi wskazać gdzie ja napisałem, że szybkie wyłączanie nie jest potrzebne? No i dalej już kompletne bzdury:I po to na dokumentach zostawia swoje nazwisko, by gwarantować bezpieczeństwo nawet wtedy, gdy nie ma tam sześćdziesięciu siedmiu różnicówek. Zaproponujesz inwestorowi 50szt rcd na cały dom? 50szt x 100 czy 200 zł =hmmm. Ty zaś, przez stwierdzenia typu: daj różnicówkę na każdy obwód pomijasz ten etap budowy, wg mnie ważniejszy niż tłumaczenie inwestorowi, że kable mają być prostopadle lub równolegle do pionu. To napradę jest mało istotne jak i gdzie te kable będą.Myślę, że koledzy chcąc zrobić głupka ze mnie zrobili go z siebie samych.Czy dla was zabezpieczenie wszystkich obwodów oznacza zastosowanie osobnej różnicówki na kazdym odpływie z tablicy ??? Czytelnicy forum tacy jak np Domelus czy boruta1 tak zrobią jak chcą ale ja swojego zdania nie zmienię - nie ma sensu rezygnować z dodatkowej ochrony tym bardziej, że kosztuje to tak niewiele. Proponując forumowiczom rezygnację z rcd zachowujecie się niedpowiedzialnie i pisanie że Po skończonej robocie należy poinstuować klienta o zaletach i wadach. O ograniczeniach i o problemach a także o możliwościach wypadku, który może nastąpić. to kompletne bzdety. Instalacja ma być bezpieczna bez względu na to, czy ktoś rozumie jak ona działa czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 28.12.2007 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 ...Ale z drugiej strony czy to rzeczywiście taki wielki problem jakby wszedzie zastosować te różnicówki? Nawet jeśli miałoby to poprawić jedynie poczucie bezpieczeństwa to może warto?... Zapewniam, że nie będzie to tylko poczucie bezpieczeństwa. A co do rozważań nt różnic między praktykami a teoretykami ... Jako 100% teoretyk zaprojektowałem i wykonałem swoją instalację CO. U mojego kolegi "wyprowadzałem" instalację CO wykonaną przez 100% praktyków, tyle że kompletnie bezmyślnych. Z ciekawostek - do dzisiaj ma zawór zwrotny ("kulę") zainstalowany poziomo. Kiedy swoim praktykom próbował wytłumaczyć gdzie i jakie popełnili błędy to oni twierdzili że "w Niemcach tak robili i tam wszyscy tak mają". Kolega musiał za poprawki w instalacji zapłacić komuś innemu bo fachmani twierdzili, że jest dobrze. Do czego zmierzam - nawet jeżeli wierzysz w swojego fachowca nie wstydź się pytać dlaczego. Nie wstydź się zapytać retrofooda i gegusia dlaczego twierdzą, że owe różnicówki w pewnych miejscach są niepotrzebne i nie zadowalaj się odpowiedziami w stylu "bo mądrzy elektrycy wiedzą dlaczego". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kakaowy 28.12.2007 23:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 Kolego Piejar, nie brałem udziału w tej dyskusji ale wezmę... Potrafisz mi wytłumaczyć sens stosowania różnicówek do każdego obwodu, pomijając oczywiście zwiększanie wartości na fakturze wystawionej inwestorowi? Wg mnie sensownie jest dać różnicówki: - koniecznie jedną główną - koniecznie na wszystkie obwody gn. w pomieszczeniach mokrych - kuchnia, łazienki, pralnia, kotłownia/pom.gosp. - koniecznie na odbiory zewnętrzne, bez znaczenia czy to gniazdo czy oświetlenie Niekoniecznie, ale równie sensownie jest dać rcd na odbiory w garażu, oraz rozdzielić wg możliwości odbiory oświetleniowe z pomieszczeń mokrych i wpiąć je na osobne moduły. Bardzo przydatne jest również zamontowanie conajmniej jednej przepięciówki, a najlepiej aby znalazły się one także na obwodach wszystkich urządzeń szczególnie czułych na różnego rodzaju skoki i zakłócenia (tv, komputer, itp.). Nie widzę natomiast sensowności w dawaniu różnicówek do każdego jednego obwodu. Szczerze mówiąc jeszcze się nie spotkałem z tym, żeby ktoś montował 70 różnicówek, nie mówiąc już o tym, że różne projekty instalacji widziałem, rysowane przez różnych fachmanów i tam także czegoś takiego nigdy nie było. Proszę o wytłumaczenie zasadności Twojego rozwiązania, bo być może do tej pory tkwiłem w kardynalnym błędzie i narażałem na szwank życie i zdrowie moich inwestorów. I pisze to bez sarkazmu Zatem czekam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ged 28.12.2007 23:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 Czy jedna różnicówka - główna nie wystarczy? Ja mam główną przy głównym wyłączniku, a ponadto w rozdzielnicach - po jednej na listwę (szynę) Tych szyn/listew w rozdzielnicach jest po 4 (jedna listwa - jedna faza + listwa na siłę) a więc 4 różnicówki.Ponawiam pytanie: czy ta jedna główna nie wystarczy? I tak jak ktoś zrobi jakieś zwarcie - budowa ... to wyłącza róznicówka w rozdzielnicy i ta jedna główna też. Czasem się zdarzy, że główna zadziała, a ta w rozdzielnicy nie zdąży, to po co ona - ja się pytam.? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 28.12.2007 23:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 Kolega kakaowy przynajmniej rzeczowo ale widzę, że popełnia ten sam błąd. Nie widzę natomiast sensowności w dawaniu różnicówek do każdego jednego obwodu. Szczerze mówiąc jeszcze się nie spotkałem z tym, żeby ktoś montował 70 różnicówek, nie mówiąc już o tym, że różne projekty instalacji widziałem, rysowane przez różnych fachmanów i tam także czegoś takiego nigdy nie było. Czy ja napisałem, że na każdy odpływ ma być osobna różnicówka ???Odezwałem się tylko dlatego, że koledzy retrofood i geguś twierdzili, że w domu można/należy zostawić część obwodów w ogóle bez zabezpieczenia RCD.Widzę, że Ty nie lansujesz takiego rozwiązania bo piszesz: - koniecznie jedną główną - czyli wszystkie odpływy w Twoim domu są zabezpieczone przez rcd.U siebie nie łączyłem rcd szeregowo. Po prostu wydzieliłem 5 głównych obwodów - oświetlenia, gniazda, zasilania zewnętrzne, kotłownia, obwody "wyjazdowe" lodówka, alarm. Na oświetleniu i gniazdach dałem rcd 3 fazowe - upływ na jednej fazie powoduje wybicie wszystkich faz - kompromis kosztowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piejar 28.12.2007 23:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 Czy jedna różnicówka - główna nie wystarczy? Ja mam główną przy głównym wyłączniku, a ponadto w rozdzielnicach - po jednej na listwę (szynę) Tych szyn/listew w rozdzielnicach jest po 4 (jedna listwa - jedna faza + listwa na siłę) a więc 4 różnicówki. Ponawiam pytanie: czy ta jedna główna nie wystarczy? I tak jak ktoś zrobi jakieś zwarcie - budowa ... to wyłącza róznicówka w rozdzielnicy i ta jedna główna też. Czasem się zdarzy, że główna zadziała, a ta w rozdzielnicy nie zdąży, to po co ona - ja się pytam.? Jedna główna wystarcza. Jak zadziała wyłącza napięcie na całej instalacji. Niestety wypowiedzi retrofooda i gegusia narobiły zamieszania. Po raz kolejny przypominam, że nie chodziło mi o mnożenie ilości RCD. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kakaowy 28.12.2007 23:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 Aha, to widocznie sie po prostu nie zrozumieliśmy, a widać myślimy o tym samym Ged - jedna główna różnicówka spełni swoje podstawowe zadanie. Ale dotnij kiedyś czegoś mokrą łapą (np. siedząc w wannie) i mówiąc obrazowo całe światło w całym domu zgaśnie. Powodzenia w ubieraniu się i schodzeniu po omacku aby włączyć co potrzeba. Wtedy docenisz rozdzielenie obwodów na różne rcd Natomiast to o czym piszesz - że jedna działa, a druga czasem nie - wynika prawdopodobnie ze źle dobranych modułów. W skrócie - po prostu jedne działają szybciej niż inne. Mogą być źle dobrane wartości prądów różnicowych, mogą być źle dobrane charakterystyki, może być wiele przyczyn . W dobrze przemyślanej i zrobionej instalacji coś takiego występować nie będzie, aczkolwiek dobrze zrobiona instalacja nie będzie kosztować "15 zł/punkt" (cokolwiek ten punkt w waszym nazewnictwie oznacza). I nagle okazuje się, że zrobienie instalacji w domku to nie jest tylko kwestia rozłożenia przewodów i podpięcia ich pod eski (bo tyle każdy potrafi). Szkoda tylko, że inwestorzy zwykle dochodzą do takich wniosków dopiero jak już jest "po ptokach" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kakaowy 29.12.2007 00:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 Ad.6 Takie łączenie gniazd wymuszone jest właśnie prze to, że nie stosuje się puszek na ścianach. A i ilość ogranicza się do 10 na obwód. Kolego Geguś, pierw piszesz takie coś jak powyżej, a potem coś o braci elektrycznej i żeby nie wpędzać inwestora w niepotrzebne koszty... Prosze o troche logiki w Twoich wypowiedziach, ok? Po pierwsze i najważniejsze, takie łączenie o którym piszesz to nie jest łączenie równoległe, tylko szeregowe. Dziwne, że taki spec tego nie zauważył. Po drugie, łączenie gniazd szeregowo wpędzi inwestora w dodatkowe koszty. Znacznie taniej będzie podłączyć zasilanie tylko do jednego gniazda, a potem kupić w Castoramie przedłużacz 5-metrowy za 25 zł. Efekt osiągniemy taki sam, natomiast oszczędności w skali całego domu idą już w setki złotych! Po trzecie, podłączanie 10 gniazd na jednym obwodzie jest objawem: nowoczesności, oszczędności, partactwa, niewiedzy? (niepotrzebne skreślić) Nagród w konkursie nie przewidziano, odpowiedz sobie sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.