Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Elektryczna maszynka do golenia - jaka? Poradźcie PLS


Tommco

Recommended Posts

Witam.

Zaczynam pracę, gdzie będę musiał być codziennie elegancko ogolony. Jako, że nie lubię tradycyjnego golenia, postanowiłem sobie kupić golarkę elektryczną. Mam tylko teraz problem z wyborem. Zarost mam co prawda nie gęsty, ale za to dosyć twardy.

I nie wiem teraz, która golarka(tak do 400 zł - ale im taniej tym lepiej), była by najlepsza. Czy iść w Philipsa (a może nawet w Coolskin). Czy może w Brauna, o którym słyszałem, że radzi sobie lepiej (może np. Cruzera), czy też szukać po sklepach Panasonica. Skórę mam dosyć wrażliwą....

 

Dajcie znać jakich maszynek używacie...i czy jesteście z nich zadowoleni. Pytanie może mało budowlane, ale żebyście wiedzieli, że niezłą zagwozdkę mam :)

 

Pozdrawiam

 

Tommco

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tommco, nie pomogę. Od wielu lat mam... brodę :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od zawsze tj kilkunastu lat używam Philipsa (co drugi dzień więc zarost nie jest najbujniejszy :) ), nigdy nie goliłem się tradycyjnie. Sprawuje się świetnie i nigdy nie odmówiła posłuszeństwa tylko akumulatory padły i teraz jadę na kablu :cry: . Nawet czyściłem ją (noże) tylko kilka może kilkanaście razy i dalej kręci.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Tommco !

 

Ja co prawda się nie golę :) ale mój kolega małżonek i owszem , nawet codziennie :wink: Odkąd pamiętam zawsze miał golarki Brauna . Kiedyś dla odmiany kupił Panasonica takiego do golenia na sucho i na mokro , ale to była porażka .

 

Pozdrowienia - Maxtorka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja blondyn więc chyba zarost miękkszy :D, ta moja ma głowicę 3D, jest ona lepsza niż normalna głowica, bo testowałem też z normalną głowicą. Miałem na początku kupić z goleniem na mokrą, ale ku memu ździwieniu, opinie były takie sobie, na ich temat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez mam Philipsa , ale po 4 latach musiałbym w końcu zmienić akumulatorek bo starcza na jedno golenie i nożyki - bo muszę dłużej golić zanim osiągnę zadowalający efekt ... :wink:

ale ogólnie polecam ... a skóra się do golenia przyzwyczaja ... kiedyś goliłem się tylko normalnie ( klasycznie ) i jak zacząłem elektryczną to też były podrażnienia ... teraz zapomniałem wziąść gdzieś maszynkę i goliłem się jednorazówką klasycznie i była tragedia :D

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam pracę, gdzie będę musiał być codziennie elegancko ogolony. Jako, że nie lubię tradycyjnego golenia, postanowiłem sobie kupić golarkę elektryczną

 

Wg. mnie elektryczne golarki jednak dają odrobinę gorszy efekt golenia niż tradycyjne nożyki. Broda wygląda niby dobrze, ale dalej drapie w uda ;) Tak na oko oceniam, że świeżo po goleniu maszynka elektryczną mam jednodniowy zarost wg. skali z maszynki ręcznej.

 

Jednak wygoda jest nieporównywalna. Pomimo gorszego efektu golenia od czasu zakupu maszynki elektrycznej - nie używam już ręcznej.

 

Mam Braun FlexIntegral 6515, od ponad 4 lat. Akumulatory nadal są bez zarzutu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO to i moje3 gr. Mam bardzo twardy zarost i raczej gęsty. Goliłem sie róznymi nozami gilettte itp ale zawsze miałem po nich jakies podraznienia. Pare lat temu dostałem philipsa z nozami obrotowymi i w moim przypadku nie zdał on egzaminu. Noze szybko sie stepiły a aku był dobry przez jakieś pół roku. No i czesto zdazało sie ze wyrywał mi jakies cebulki(szczególnie na szyi). Teraz tj. od 2 lat mam brauna- taki najatńszy z trójnozowych z akumulatorem. Jak go kupowałem kosztował 340 zł. teraz są tansze. Jak dla mnie ta maszynka jest o niebo lepsza od phillipsa. Mniej podrażnia i dokładniej goli. Prawie nie ma różnicy pomiędzy tradycyjnym goleniem. I co ciekawe pomimo długiego codziennego użytkowania aku wciąz wystarcza na 2 tygodnie golenia.

Jeszcze jedno: jak zaczniesz sie golić to pierwsze dwa tygodnie bedą ciezkie-niezaleznie czy phillips, braun, czy panasonic. Poprostu cebulki sa ułozone ppod tradycyjne noże, a golarki elektryczne tną pod innym katem i dokad sie włosy w miaszkach nie ustawia to będa podrażnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już kupiłem golarkę.

Zdecydowałem się na model Philishave 7760 Coolskin. Muszę przyznać, że po 3 goleniach jestem zadowolony. Jest możliwość golenia się na mokro oraz z balsamem. Prze co skóra jest mniej podrażniona.

Zapłaciłem za nią mniej niż połowę ceny sklepowej...bo upiłem przez allegro.

Mam nadzieję, że nic nie zmieni mojego zadowolenia. :)

 

Pozdrawiam

 

Tommco

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już kupiłem golarkę.

Zdecydowałem się na model Philishave 7760 Coolskin. Muszę przyznać, że po 3 goleniach jestem zadowolony. Jest możliwość golenia się na mokro oraz z balsamem. Prze co skóra jest mniej podrażniona.

Zapłaciłem za nią mniej niż połowę ceny sklepowej...bo upiłem przez allegro.

Mam nadzieję, że nic nie zmieni mojego zadowolenia. :)

 

Pozdrawiam

 

Tommco

 

ona jest na te zaszetki z żelem Nivea ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Zdecydowanie najlepsze są noże. Polecam Wilkinsona, bo ma ostrza za kratką - trudniej się zaciąć niż np. Gilettem.

Natomiast elektrykę mam Philipsa, ale nie używam, bo:

1. twarz robi mi się czerwona i swędzi (uczulenie)

2. NIGDY, PRZENIGDY nie ogoli tak dokładnie jak nożyk - albo czuć minimalny zarost, albo - częściej - widać w różnych miejscach wystające włosy - bo długich taka maszynka nie obetnie - wygląda to okropnie (jak przysłowione zapałki w gó...e), ale na szczęście widać tylko z bliska. A jak chce się mieć naprawdę dokładnie, to trzeba spędzić dłużej niż z nożykiem. A z kosmetyków, to naprawdę dobry jest żel (nie pianka) Gilette i potem taki po goleniu - tej samej firmy - taki zielonkawy. Ew. jeszcze Clean&Clear taki różowy balsam antybakteryjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie najlepsze są noże. Polecam Wilkinsona, bo ma ostrza za kratką - trudniej się zaciąć niż np. Gilettem.

Natomiast elektrykę mam Philipsa, ale nie używam, bo:

1. twarz robi mi się czerwona i swędzi (uczulenie)

2. NIGDY, PRZENIGDY nie ogoli tak dokładnie jak nożyk - albo czuć minimalny zarost, albo - częściej - widać w różnych miejscach wystające włosy - bo długich taka maszynka nie obetnie - wygląda to okropnie (jak przysłowione zapałki w gó...e), ale na szczęście widać tylko z bliska. A jak chce się mieć naprawdę dokładnie, to trzeba spędzić dłużej niż z nożykiem. A z kosmetyków, to naprawdę dobry jest żel (nie pianka) Gilette i potem taki po goleniu - tej samej firmy - taki zielonkawy. Ew. jeszcze Clean&Clear taki różowy balsam antybakteryjny.

 

Chyba że masz zbardzo gęsty i gruby zarost. wtedy tradycyjny maszynka zapycha sie co chwila i tepi po tygodniu. Wiem bo miałem dłuższy czas mach 3 i wilkinsona z tymi drucikami. Co do dokładności golenia to jak bys wyptróbował nową maszynke brauna to mógłbys sie zdziwić. Z długim, 2-3 dniowym zarostem żeczywiście jest trudniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...