kret 30.08.2005 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 sasiad miał zalany fundament ogrodzenia i słupki metalowe w momencie zaczynania mojej budowy, problem w tym jak się później okazało że jego ogrodzenie wchodzi na moją działkę około 30 cm (nie stoi nawet w granicy) jako że graniczę z nim tylko na odcinku 4m , reszta długości jest z innym sąsiadem z którym dogadałem się stawić płot w "w granicy" prosiłem o "przesunięcie" odcinka z mojej działki - nie chcę mieć płotu z uskokami sąsiad zgodził się i pół roku temu powiedział że płot przesunie ale do tej pory tego nie zrobił a ostatnio nawet założył na tym kawałku siatkę !? jak sytuacja wygląda prawnie ? może czeka aż się "zalegalizuje" ? jest jakiś okres jak tego nie zgłoszę to stanie się to legalne ? nie chciałem wojny z sąsiadem to nic nigdzie nie zgłaszałem myslełem jak przesunie to przesunie a tu nic nie robi ... co radzicie zrobić w tej sytuacji ?? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 30.08.2005 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2005 Teoretycznie za 20 lub 30 lat może nastąpić zasiedzenie tego kawałka ziemi przez sąsiada. Żeby przerwać bieg zasiedzenia musiałbyś złożyć sprawę do sądu, a co najmniej wszcząć oficjalne postępowanie u wójta o rozgraniczenie, ale na to masz jeszcze trochę czasu . Nie wiem co masz na myśli pisząc o zgłaszaniu; ponieważ chodzi o ogrodzenie między sąsiadami, to mała szansa żeby nadzór budowlany się tym zainteresował. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/#findComment-796151 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pab 31.08.2005 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 Jak Ci nie jest straszna wojna z sąsiadem to rozwal to ogrodzenie i będzie po sprawie (mało polecane rozwiązanie).Jeśli jednak chcesz żyć z nim w jako takiej zgodzie to nie pozostaje Ci nic innego jak ponaglenia, prośby, tłumaczenia (polecane rozwiązanie, ale do czasu). Kiedyś na forum był wątek o asertywności. W tej sytuacji musisz być właśnie asertywny. Niestety to się łatwo mówi, a gorzej wykonuje. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/#findComment-798022 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lafcadio 31.08.2005 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2005 Na szybkiego nie tylko o zasiedzenie chodzi. Jest też inne rozwiązanie tego problemu tak że ogrodzenie (nawet na Twoim terenie) ocaleje. Jak nikt się nie wypowie to wrócę do tematu. Ostatnie coś tylko piszę o ogrodzeniach. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/#findComment-798373 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lafcadio 01.09.2005 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 Wracając do tematu krótko i zwięźle: Jak już pisałem nie musi wcale chodzić o zasiedzenie by sąsiad "ocalił" ogrodzenie zgodnie z art. 231 § 1 KC może on żądać od właściciela działki (czyli od Ciebie) przeniesienia (oczywiście za odpłatnością) własności zajętej przez niego działki pod ogrodzenie.Niemniej żądanie takie musi być podparte czterema spełnionymi przesłankami:1) wzniesienie budynku lub innego urządzenia; (tutaj ogrodzenia)2) o wartości znacznie przekraczającej wartość zajętej na ten cel działki; 3) przez samoistnego posiadacza; 4) w dobrej wierze. Przesłanki muszą wystąpić łącznie.Tylko w takim przypadku żądanie sąsiada ma rację bytu w świetle art. 231 KC. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/#findComment-799617 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maro74 01.09.2005 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 Skoro stoi na twojej ziemi to jest twój i ja na twoim miejscu jeśli by nieskutkowały żadne ugodowe formy dogadania się to bym rozwalił ten kawałek i tyle. Niestety jeden minus to to że fundujesz sobie od razu za płotem przysłowiowego Kargula . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/#findComment-799771 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 01.09.2005 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 Czy samochód zaparkowany na Twojej ziemi potraktujesz tak samo ? Nawoływania do rozwalenia płotu są bardzo nieodpowiedzialne, można sobie w ten sposób narobić więcej kłopotów niż korzyści. Łącznie ze sprawą za zniszczenie mienia. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/#findComment-799873 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 01.09.2005 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2005 Jesli sasiad jak juz kolega forumowicz napisal, powiedzial ze przesunie ogrdzenia a tego nie zrobil i zalozyl siatke na slupki to znaczy ze nie ma zamiaru ogrodzenia przesuwac. Zadne proszeni i ponaglanie nic nie da sasiad i tak juz bedzie twoim wrogiem. Ja na twoim miejscu jesli juz ci tak zalezy zeby to ogrodzenie przesuac najpierw wziolbym geodete i faktycznie sprawdzil wymiary dzialki wtedu jesli faktycznie by sie okazalo ze satka jest na twoim terenie kupilbym swoje slupki i swoja siatke i poprostu rozebral stare ogrodzeni i postawil nowe w miejscu w którym juz powino stac. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/#findComment-801198 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maro74 02.09.2005 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Czy samochód zaparkowany na Twojej ziemi potraktujesz tak samo ?. Co ma piernik do wiatraka. Jeśli sąsiad chamidło bezczelnie leci sobie w kulki i pokojowe metody nie skutkują to pozostaje chama potraktować z grubej rury, może taka terapia wstrząsowa by wtedy pomogła. A z tym zniszczeniem mienia to bym nie przesadzał i wątpię żeby chamowi opłacało się za te 4 metry po sądach biegać tymbardziej że sprawę mógłby przegrać. Ja kilka miesiecy temu też rozpoznawałem podobny wątek gdzie działka 1500m2 była wystawiona na przetarg na której sąsiad miał przestawiony płot o 9 metrów na długości 45m. Działki nie kupiłem ale nowy właściciel mówił że facet bez zająknięcia przestawił płot na swój koszt i tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/#findComment-802136 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 02.09.2005 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 hmmm, tutaj chodzi o 30cm na dlugości 4m Czyli o 1,20m2 ziemi i jeszcze sąsiad za darmo to ogrodził czy warto wszczynać wojnę? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/#findComment-802216 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kret 02.09.2005 12:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 nie chodzi o ten m2 ziemi jakby tak było nie zawracałbym sobie tym głowy chodzi o uskok który powstanie gdy reszta długości będzie zrobiona poprawnie - wyjdzie wcięcie i nie będę miał ogrodzenia w linii - tylko o to chodzi i nie wiem co robić bo sąsiad poinformował mnie że on też nie chce mieć wcięcia i dlatego nie rozbiera Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/#findComment-802230 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 02.09.2005 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Czy samochód zaparkowany na Twojej ziemi potraktujesz tak samo ?. Co ma piernik do wiatraka. Jak Ci ktoś wejdzie do chałupy a ty go za to obijesz to będziesz miał przesr..ne. Oczywiści eo ile tan nieproszony gość będzie na tyle łebski żeby zrobić Ci koło pióra. Fajnie nie? To samo z rozbiórką płotu. Żeby je rozebrać musisz mieć czarno na białym z urzędowymi papierami, że płot jest na Twoim a sąsiad nie chce tego dobrowolnie przestawić. Plan działania : 1. Wezwać geodetę 2. Porobić pomiary i odebrać mapkę 3. Sprawdzić czy faktycznie płot sąsiada jest u nas 4. Pogadać z sąsiadem ponownie 5. Jeśli to nie pomoże wysłać do sąsiada poleconym wezwanie do usunięcia płotu a adnotacją o możliwości zastosowania pkt 6. 6. Jeśli i to nie pomoże rozebrać na własny koszt a rachunek wysłać sąsiadowi 7. Jeśli sąsiad nie chce zapłacić to zapłacić z własnej kieszeni i wystąpić przeciwko sąsiadowi z powództwa cywilnego Tu masz najlepszy według mnie scenariusz, tym bardziej, że ludzie, którzy otrzymują pismo jak z pkt5 często miękną i stają się bardziej skłonni do rozmowy i polubownego załątwienia sprawy. Czasem wystarczy tylko wspomnieć sąsiadowi, że jeżeli pomiary geodezyjne wykażą, że płot sąsiada jest przesunięty to się obciąży szanownego sąsiada kosztami wizyty geodety Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/#findComment-802251 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Przekorek 02.09.2005 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Czy samochód zaparkowany na Twojej ziemi potraktujesz tak samo ?. Co ma piernik do wiatraka. Jak Ci ktoś wejdzie do chałupy a ty go za to obijesz to będziesz miał przesr..ne. Oczywiści eo ile tan nieproszony gość będzie na tyle łebski żeby zrobić Ci koło pióra. Fajnie nie? To samo z rozbiórką płotu. Żeby je rozebrać musisz mieć czarno na białym z urzędowymi papierami, że płot jest na Twoim a sąsiad nie chce tego dobrowolnie przestawić. Plan działania : 1. Wezwać geodetę 2. Porobić pomiary i odebrać mapkę 3. Sprawdzić czy faktycznie płot sąsiada jest u nas 4. Pogadać z sąsiadem ponownie 5. Jeśli to nie pomoże wysłać do sąsiada poleconym wezwanie do usunięcia płotu a adnotacją o możliwości zastosowania pkt 6. 6. Jeśli i to nie pomoże rozebrać na własny koszt a rachunek wysłać sąsiadowi 7. Jeśli sąsiad nie chce zapłacić to zapłacić z własnej kieszeni i wystąpić przeciwko sąsiadowi z powództwa cywilnego Tu masz najlepszy według mnie scenariusz, tym bardziej, że ludzie, którzy otrzymują pismo jak z pkt5 często miękną i stają się bardziej skłonni do rozmowy i polubownego załątwienia sprawy. Czasem wystarczy tylko wspomnieć sąsiadowi, że jeżeli pomiary geodezyjne wykażą, że płot sąsiada jest przesunięty to się obciąży szanownego sąsiada kosztami wizyty geodety Chlopie - wiesz ty ile to kosztuje? Geodeta, obmiary, mapki? Nie warto. Jeżeli jest pewne, że płot mial iść 30 cm dalej, nalezy go rozpieprzyc i przesunać. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/#findComment-802260 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 02.09.2005 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Ano kosztuje, Ale po pierwsze - te koszta można później przerzucić na stronę "oporną" a po drugie to z reguły wystarczy rzeczowo pogadać z sąsiadem i wspomnieć mu, że w razie co obciążymy go kosztami tego wszystkiego. Pewnie w 4 na 5 przypadków rura sąsiadowi mięknie. Testowałem taki scenariusz osobiście. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/#findComment-802265 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 02.09.2005 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 Ja tam się zgadzam z Mariuszem. Jeżeli kret wie już teraz na 100% gdzie jest granica, to może zacząć od razu od punktu 4. Rozwalanie bez niczego to niepotrzebne narażanie się na kłopoty. Papier i znaczek nie jest drogi. O ile w ogóle sprawa jest warta zachodu, nerwów i kosztów. Chyba że ktoś chce powalczyć dla zasady. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/#findComment-802270 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maro74 02.09.2005 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2005 M@riusz masz rację, że taka procedura była by wskazana, ale w przypadku jaki opisałem wczesniej. jednak uważam tak jak Przekorek - rozpieprzyć i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/#findComment-802551 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mimi31 15.09.2005 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2005 Widzę że sami szukacie co niektórzy problemów. Czy 1.2 m2 jest warte tyle zachodu? Ja mam całkiem odwrotną sytuację. U mnie płot między mną a sąsiadem stoi od kilkudziesięciu lat w jednym miejscu. Po ostatnich pomiarach geodezyjnych okazało się że "zawłaszczyłem jego działki dobrych 20 m2. Oczywiście nieświadomie. Wg starych map było w porządku. Chciałem przesunąć tenpłot, a sąsiad mi powiedział ze jak stał tyle lat, to niech stoi. On nie będzie teraz kosił dodatkowego terenu. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/#findComment-819884 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KAS01 15.09.2005 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2005 1,2m2 Ciotce sąsiad rozebrał płot i postawił nowy, zabierając jej 150m2! (o wartości rynkowej 10000zł!). Zrobił to dlatego, że kupił określoną ilość ziemii (na papierze), a w "naturze" jej brakowało. Teren ciotki był jedynym miejscem skąd mógł tą ziemie zagarnąć (wykorzystał jej naiwność). W przyszłości mam zamiar odkupić od ciotki kawałek ziemii z tą zagarnietą cześcią i ją odzyskam. Na aktualych mapach ten zagarniety kawałek ma wciąż numer działki ciotki. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/39467-ogrodzenie-s%C4%85siada-na-mojej-dzia%C5%82ce/#findComment-819903 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.