Tomek_J 27.09.2005 12:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 ja nie napisałam że musisz być dyspozycyjny pod kom. służbową po za godzinami pracy....... Jestem, oczywiście. Ale jednak udając się do służbowej toalety nie zabieram telefonu ze sobą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 27.09.2005 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 A prawda jest taka, że szefa trzeba sobie wychować pogadaj sobie, pogadaj ... a prawda jest taka, że im wyższy stołek tym większa dyspozycyjność jak w godzinach pracy na stróżówce siedzisz, to po pracy juz nikomu nie jesteś do niczego potrzebny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 27.09.2005 12:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 To,co napisałeś,świadczy,że jesteś absolutnie wyizlowoany od rzeczywstości i należy Ci pogratulować,że żyjesz w enklawie utopii. Pracuję nie na państwowej posadzie, lecz w bardzo dużej firmie prywatnej, od 5 lat, stale na kierowniczy, stanowisku. Pomijając stany wyjątkowe mam stałe godziny pracy. Nikt do mnie nie wydzwania po nocy. Czy to ja żyję w wyizolowanej enklawie utopii, czy to inni dali się zaprząc w kierat i stali się niewolnikami swoich szefów - pozostawiam do indywidualnej oceny. A może to po prostu kwestia dobrej organizacji pracy ?... No są takie przypadki. Trzeba ruszyć wyobraźnię.Wystarczy chcieć. Oczywiście, że są. Tylko po co szukać uzasadnienia na siłę ?... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 27.09.2005 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 Odkąd mąż potrzebuje 6-7 koszul w tygodniu ... o! to to awansowało ci mężusiko wczesniej jedną w miesiąc oblatywał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 27.09.2005 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 No to za 5 latek kupujemy telefonik z jednąkartą SIM a tam nam operator ładuje: -dowolną liczbę numerów odbieranych i dzwoniących z możliwością tele- tfu wideło-konferencji, z możliwością fakturowania numerów to przez rodzinę, to przez kochanka/kę lub dowolną ilość zakałdów pracy (specjalnie dla zapracowanych Polonusów, którzy jak zwykle orzą na kilku etatach). Do tego producent dokałda: -dyktafon, -przyzwoity cyfrak z opcją porządnej kamery, -radio i telewizor (i wszyscy posiadacze telefonów komórkowych będą musieli płacić abonament, ciekawe jak dokręcą śrubę przyjezdnym obcym), -notesz PADem, -mp3, -Szwajcarzy zestaw scyzoryków, -dla harcerzy jakieś traingu z mapą cyfrową 1: 10000, -no i oczywiście najbardziej prądożercze urządzenie, wibrator w dwóch wersjach dla Pań i Panów. I tak wiem, że jestem ograniczony, a to nie bedzie żaden gadżet. A służby będą mogli przez takom komórkem wszystko se nagrać, i odgłosy i oddźwięki i Sound Allraound i 3D, i co tam jeszcze kto by chciał. I możena se będzie robić za SMS seks na odległość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 27.09.2005 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 Albo masz telefony na spółkę i czasowo dysponujesz kilkoma,zastępując kogoś. mój telefon służbowy jest przypisany do funkcji tak jak samochód i laptop proste? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 27.09.2005 12:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 pogadaj sobie, pogadaj ... jak w godzinach pracy na stróżówce siedzisz, to po pracy juz nikomu nie jesteś do niczego potrzebny Ewuniu, albo w rozmowie ze mną zechcesz zmienić ton, albo ten dialog stanie się monologiem. Wybór należy do Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 27.09.2005 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 No to Ci wyjasnie. Jedna zna tylko rodzina a jedna tylko w pracy. (...) Trzecia komorka to dla kochanka A jak masz kilku kochanków, to sprawiasz sobie pas z komórkami na podobieństwo ładownicy z nabojami ? nie, wystarczy wymienić karty rzeczywiście niedzisiejszy jesteś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 27.09.2005 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 Jestem, oczywiście. Ale jednak udając się do służbowej toalety nie zabieram telefonu ze sobą. Specjalnie ja wyjmujesz z kieszeni ? Bo ja mam stale w kieszeni i jakos zapominam ja wyjac idac do toalety... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 27.09.2005 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 Oczywiście, że są. Tylko po co szukać uzasadnienia na siłę ?... Czy wszystkie uzasadnienia, ktore nie sa po Twojej mysli sa na sile ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.09.2005 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 mimilapin napisał: Odkąd mąż potrzebuje 6-7 koszul w tygodniu ... Ewunia o! to to awansowało ci mężusiko wczesniej jedną w miesiąc oblatywał? Ewunia, wyluzuj, jesuuus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.09.2005 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 Czy wszystkie uzasadnienia, ktore nie sa po Twojej mysli sa na sile ? a ja się zgodzę z Tomkiem. nie są na siłę, ale nie są po prostu powszechne - dotyczą raczej awaryjnych sytauacji (zastępstwo w pracy o którym wspomniała Opal) czy wąskiego chyba jednak grona pracowników. p.s. moja komórka była po pracy ciągle zajęta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 27.09.2005 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 nie są na siłę, ale nie są po prostu powszechne - dotyczą raczej awaryjnych sytauacji (zastępstwo w pracy o którym wspomniała Opal) czy wąskiego chyba jednak grona pracowników. Wiec nie rozumiem czemu Tomek robi z tego jakies powszechne zjawisko i wpycha pod haslo gadzeciarstwo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzyna kulpinska 27.09.2005 14:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 zakladam, ze Ci ktorzy sa anty zmywarkom, i wogole sprytnym urzadzeniom nie posiadaja telefonow komorkowych na przyklad Posiadają. Aczkolwiek kupiła mi go firma. Sam wcale nie odczuwam potrzeby komunikowania się z resztą świata non-stop 24 godziny na dobę. Wkurzają mnie ludzie, którzy mają pretensję, że nie noszę go wszędzie ze sobą. Cóż, ja po prostu bardzo cenię sobie to, co na świecie najświęsze: święty spokój. A udawanie się np. do wucetu z komórką to dla mnie już choroba psychiczna. albo posiadaja i dumnie nie uzywaja? Nie, to byłoby gadżeciarstwo do kwadratu. Podobnie jak np. posiadanie trzech komórek naraz (a spotyka się takich dziwoków). Typu: mam pralke ale co tam pozasuwam recznie dla idei Umiesz czytać ze zrozumieniem ?... Czy mi sie wydaje, czy odbieram atak? Zrozumienie nie polega na tym, ze sie musze z Toba w kazdym punkcie zgadzac. Na tym chyba polega wymiana pogladow. A propos zrozumienia; tez nie lubie gadzeciarstwa, ale odrozniam je od wymogow zycia w 2005 roku i do przodu... Np.: nie bede sobie kupowac i montowac centralnego odkurzacza dla szpanu (typu bo wszyscy sasiedzi maja) ale nie zrezygnuje z uzywania zmywarki, pralki i telefonu tylko dlatego, ze ktos uwaza je za gadzety. Zreszta chyba wszystko zalezy od przeznaczenia rzeczy, ktorych uzywasz. Moim zdaniem gadzeciarstwo polega na tym , ze masz cos, czego nie potrzebujesz, a jednak to posiadasz bo jest "trendy". Jesli o to Ci chodzilo, to zgadzam sie w 100%, jesli nie , to moge polemizowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.09.2005 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 Moim zdaniem gadzeciarstwo polega na tym , ze masz cos, czego nie potrzebujesz, a jednak to posiadasz bo jest "trendy". zgadzam się technika jest dla ludzi, trzeba wypośrodkować i jest to sprawa indywidualna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzyna kulpinska 27.09.2005 16:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 Moim zdaniem gadzeciarstwo polega na tym , ze masz cos, czego nie potrzebujesz, a jednak to posiadasz bo jest "trendy". zgadzam się technika jest dla ludzi, trzeba wypośrodkować i jest to sprawa indywidualna Dzieki Mimi, o to wlasnie mi chodzilo. Kompromisik. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.09.2005 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Września 2005 To,co napisałeś,świadczy,że jesteś absolutnie wyizlowoany od rzeczywstości i należy Ci pogratulować,że żyjesz w enklawie utopii. Pracuję nie na państwowej posadzie, lecz w bardzo dużej firmie prywatnej, od 5 lat, stale na kierowniczy, stanowisku. Pomijając stany wyjątkowe mam stałe godziny pracy. Nikt do mnie nie wydzwania po nocy. Czy to ja żyję w wyizolowanej enklawie utopii, czy to inni dali się zaprząc w kierat i stali się niewolnikami swoich szefów - pozostawiam do indywidualnej oceny. A może to po prostu kwestia dobrej organizacji pracy ?... Patrzysz na świat tylko i wyłącznie przez pryzmat swoich doświadczeń. Jakbyś nie widział,że wokół zdarzają się sytuacje zgoła odmienne i nie ma to nic wspólnego z dobrą wolą,organizacją pracy pracowników,czy niewolniczym usposobieniem. A może miałeś farta po prostu,nie za dużo sobie przypisujesz zasług? No są takie przypadki. Trzeba ruszyć wyobraźnię.Wystarczy chcieć. Oczywiście, że są. Tylko po co szukać uzasadnienia na siłę ?... No pewno, po co szukać uzasadnienia,lepiej przyjąć,że ktoś jest dziwnym gadżeciarstwem,skoro Ty czegoś nie potrzebujesz to znaczy,że reszta jest dziwna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 28.09.2005 05:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2005 Czy wszystkie uzasadnienia, ktore nie sa po Twojej mysli sa na sile ? Chodzi ci o coś konkretnego, czy tylko jak zwykle się czepiasz ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 28.09.2005 05:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2005 Wiec nie rozumiem czemu Tomek robi z tego jakies powszechne zjawisko i wpycha pod haslo gadzeciarstwo... Masz rację: nie rozumiesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 28.09.2005 05:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Września 2005 Czy mi sie wydaje, czy odbieram atak? Nie, chodziło mi tylko o to, że (w moim odczuciu) nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi, a wręcz - wybacz - nie zadałas sobie trudu jej dokładnego przeczytania. Ale widzę, że się myliłem, bo... nie lubie gadzeciarstwa, ale odrozniam je od wymogow zycia w 2005 roku i do przodu... Np.: nie bede sobie kupowac i montowac centralnego odkurzacza dla szpanu (typu bo wszyscy sasiedzi maja) ale nie zrezygnuje z uzywania zmywarki, pralki i telefonu tylko dlatego, ze ktos uwaza je za gadzety. ...bo właśnie zdałem sobie sprawę, że obok Mimi jesteś drugą na tym topiku osobą, która dokładnie zrozumiała, co chciałem powiedzieć, zakładając tenże topik. Pozdrawiam i przepraszam za nieporozumienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.